Twierdza Węgry
Węgrzy stają się twierdzą – zamykają swoje granice z Chorwacja i wprowadzają nowe prawo, które będzie miało ten sam status co granica z Serbią.
Oznacza to, że jej nielegalne przekroczenie będzie przestępstwem, a osoby przyłapane na tym czynie trafią przed sąd, który rozpatrzy sprawę w trybie przyspieszonym.
Węgry będą mogły jednostronnie zamknąć granicę z Chorwacją. Przewiduje to nowe prawo, które przyjął dziś węgierski parlament. Ma to zapobiec fali imigracji na Węgry.
Aby nowe prawo było skuteczne – konieczne jest dokończenie budowy na chorwackiej granicy takiego samego ogrodzenia, jakie od dwóch tygodni stoi na granicy z Serbią. Na razie oba kraje oddzielają zasieki z drutu kolczastego.
Po tym, jak Węgrzy skutecznie zamknęli dla nich swoją granicę z Serbią, Chorwacja stała się główną trasą prowadzącą do Niemiec, Austrii i Szwecji.
źródło: IAR/Forsal.pl
brawo wegry
Rząd węgierski robi to co powinien zrobić nasz rząd!!! Jedyne co mnie śmieszy to ci mądrale w TVN,TVP i POLSACIE,twierdzący,że uchodźcy nie mają wpływu na wybory!!! A sami nie chcący przyjąć rzeczonych uchodźców do siebie!! Proszę bardzo posłanki Mucha i Pomaska,weźcie tych uchodźców do siebie,rozbijcie im namioty na Waszych podwórkach i pozwólcie Waszym dzieciom”zaprzyjaźnić się”z nimi!!! Dlaczego nasze dzieci chcecie do tego zmuszać,nie wystarczy Wam,że zmusiliście je żeby poszły do szkoły w wieku 6-ciu lat?!?
Problem w Polsce jest teraz taki, że mamy okres przedwyborczy. A co za tym idzie, politycy dostają małpiego rozumu i gotowi są do różnych durnych posunięć, aby tylko dorwać się do władzy, nawet jeżeli posunięcia te byłyby na szkodę dla Polski. Dla nich liczą się teraz oni sami. Kopacz wiedząc, że ma w Polsce zerowe poparcie na siłę chce przyjąć uchodźców, aby się podlizać Brukseli, bo liczy na posadkę w Brukseli, kiedy ją tutaj PiS wyjebie ze stołka. Partia Korwina stworzyła spot, w którym na siłę nas informują że po trupach nie przyjmą uchodźców, gdyż wiedzą że tego chcemy i liczą na nasze głosy. Gorzej że nie wiadomo komu wierzyć, nauczeni że politycy obiecują cuda na kiju a potem się z tego nie wywiązują.
Korwin jeszcze nie rzadził wiekszoscia
PIS niestety też jest populistyczny. Także wykorzystują obecne niepokoje społeczne i niechęć do przyjmowania imigrantów zgodnie z dyktatem Brukseli. Teraz nagle zainteresowali się losem Polaków z Mariupola? Wykorzystują dramat tych ludzi dla zdobycia większego poparcia. Wszyscy chyba są zgodni co do tego, że PO powinno zakończyć z hukiem swoje rządy. Jednak pewnie tak jak wielu obywateli jakoś nie umiem zaufać w szczere intencje PIS`u. W dodatku to oni szczycą się przyjęciem tylu czeczeńskich „uchodźców”. Zrobili na złość Putinowi, a w obecnej retoryce dotyczącej Syrii oby nam to bokiem nie wyszło. Teraz jest krytyka Rosji za naloty, twierdzenie, że te działania spowodują jeszcze większe fale migracji. Będzie z winy Putina i kto w Polsce wtedy będzie chciał ratować ofiary Putina? Stawiałabym na PIS.
Może PIS jest mniej entuzjastycznie nastawiony do Berlina, ale jeśli chodzi o USA, to właśnie oni wiecznie mówią jak o największym sojuszniku, przyjacielu.
Osobiście to nie wiem komu wierzyć. Wszystko jest dobrą strategią przedwyborczą.
A potem to co zwykle…..
Ależ oczywiście. Podobnie było w przypadku Dudy. Większość nie tyle głosowała na niego aby został prezydentem, ile głosowała po to, aby nie został nim znowu Komorowski. I tak samo jest w przypadku PiS. Ludzie rozeźleni posunięciami PO zwracają się ponownie w stronę PiS-u, ale PiS to też niewiele lepsza klika. W sumie w Polsce każda parta to mniej lub bardziej sprzedajne cymbały, dążące do władzy, bo władza to pieniądze. Powinno być tak, jak jest w wielu innych państwach, że polityk to wolontariat. Nie dostaje dużych pieniędzy, a pracę wykonuje bo chce coś zrobić dla kraju i ma pomysł. Wtedy może byłoby mniej chętnych oszołomów do koryta. Zobaczcie, że obecni politycy to wciąż te same mordy od wielu lat. A jak ktoś da dupy na jakimś stanowisku, okaże się że Minister Skarbu to aferzysta, podaje się do dymisji, a za jakiś czas wypływa jako inny Minister Kultury i Sztuki. W Polsce polityk to zawód nie powołanie, i dlatego klika złodziei trzyma się przy władzy, a ich pieski w Sejmie forsują wygodne dla nich ustawy, choćby po trupie Polski. W Danii gdzie mieszkam nie ma czegoś takiego, że jakiś kandydat na burmistrza obiecuje cuda na kiju przed wyborami, a potem się wycofuje. Tutaj politycy są rozliczani z niespełnionych obietnic.
To co opisałeś z tym „wypłynięciem” to słynny PRL-owski „kop w górę”. Zresztą wątek ten został znakomicie przedstawiony w komedii „Poszukiwana, poszukiwany” w postaci granej przez J. Dobrowolskiego. Sytuacja opisana przez Ciebie jest znakomitym przykładem ciągłości ustrojowej mimo zmiany nazwy z „demokracji ludowej” na „demokrację liberalną”.
Początkowo głosowałam na PiS, lecz to też nie jest rozwiązanie, choć na pewno lepsze niż PO. Myślę, że należy zwrócić się ku trzeciej sile, ku komuś spoza układu. Według mnie tą siłą jest Kukiz. Człowiek ma ciekawe propozycje, nie tylko JOWy i system prezydencki, nową konstytucję, ale też reformy sądownictwa, gospodarcze, wprowadzenie Obrony Terytorialnej (dużo tego, proponuję poczytać choćby na jego profilu na fb). Poza tym ma rzecz niemal w polityce niespotykaną: uczciwość. Systemowe partie przestraszyły się jego poparcia w maju, dlatego teraz w mediach o nim cisza, a to raczej przemawia na jego korzyść.
Zawodowy polityk- to taki eufemizm chyba, ale tak często określają się politycy, którzy trzymają się stołków dobre 20 lat. I żadna siła ich nie ruszy, żadna afera. Ale to po części wina obywateli, bo leniwi, bo zawsze wybierają te jedynki lub dwójki z listy- bo przecież ten polityk to znany, w TV często. Politycy korzystają z letargu, który ogarnął polskie społeczeństwo.
Nasi politycy nie wiedza co to godność i klasa, udowadniają to od lat. Ale najbardziej denerwuje ta ich bezczelność! te afery, obsadzanie stanowisk rodziną, nagrody dla „znajomych”, ustawiane przetargi „dla znajomych”… to wszystko wycieka do wiadomości publicznej, a oni z fałszywym uśmiechem dalej urabiają naród.
I po 25.10 będzie to samo, chociaż liczę, że lewica i nowoczesna nie wejdą.
przeczytajcie http://www.hngn.com/articles/134691/20150929/isis-nuclear-weapons-terrorist-group-plans-kill-hundreds-millions-largest.htm
Kolejne dwa słowa, które zachodnie media lubią powtarzać. Twierdza oraz mury.
To akurat doskonale pasuje do jakże emocjonalnej wypowiedzi premiera Włoch na szczycie ONZ.
Zresztą nie pierwszy raz powtarza on te same slogany.
Jeśli Włochy są tak dumne ze swojego humanitaryzmu, ratowania biednych to dlaczego nie zostawiają ich u siebie? Według premiera Włoch Europa nie może stawiać murów. Jasne, dobra informacja dla kolejnych milionów, które szykują się do Europy. Nie ma murów, nie ma granic, nie potrzeba dokumentów- wszyscy mile widziani.
Decyzja, że od 1 listopada Włosi będą rejestrowali imigrantów oraz pobierali odciski też jest jakimś tanim żartem. Kolejny miesiąc beztroskiego przyjmowania to kolejne kilkadziesiąt tysięcy imigrantów. Około 40 tysięcy już teraz jakoś wyparowało, nie byli w ogóle zarejestrowani, część pouciekała. Chora polityka tego kraju, podobnie jak polityka Merkel, doprowadziła do wzrostu zagrożeń nie tylko terrorystycznych. Powinni za to kiedyś odpowiedzieć, kraje członkowskie UE dosłownie pozwać rządy kilku państw oraz polityków odpowiedzialnych za ten burdel. Bo to oni są także winni tej destabilizacji, która obserwujemy na zachodzie i południu. (Hiszpania jakoś nie boryka się z takimi tysiącami imigrantów, ale na szczęście Maroko jeszcze funkcjonuje. Oby Amerykanie i tam nie chcieli wprowadzać swojej demokracji bo wtedy kolejny kraj upadnie i stanie się wrotami do Europy, tak jak Libia)
Grecja też nie jest lepsza z tym wyławianiem wszystkich i posyłaniem dalej. Ale jest jeden szczegół. Rozmawiałam ostatnio z policjantem z Aten, przyznał, że jest coraz gorzej a oni (policja) się przygotowują. Nie chciał mówić na co, przeczuwam, że na eskalacje konfliktów i zamieszki. Zapytałam co im do głowy strzeliło, że zaczęli przyjmować wszystkich. Stwierdził, że gdyby zrobili inaczej to UE atakowałaby ich za brak humanitaryzmu! No ręce opadają.
A jak już w Grecji będzie „rozpierducha” i wzajemne rżnięcie ew. wyrżnięcie „rdzennych mieszkańców” Grecji to Europa powie, że „sami są sobie winni bo nie sprawdzali kto do nich przypływa”. Tak to już jest w tej „wielkiej RODZINIE narodów europejskich”. Najpierw uśmiechy i wzajemne adoracje a potem wsadzanie noża w plecy…
Ps
Mówimy, że Sowiety „wbiły nam nóż w plecy”. Ale czy wcześniej nie zrobiły tego Anglia i Francja nie wywiązując się z umów…
Anglia i Francja nie wbiły nam noża w plecy, tylko wręcz docisnęły nóż, który III Rzesza wbiła nam w brzuch. Grecja i Włochy zachowują się racjonalnie, choć wydaje się, że nie. Skoro nie są w stanie zabezpieczyć swoich morskich granic i ze względu na podpisane konwencje międzynarodowe o prawach człowieka muszą wyławiać tych, którzy do nich dodryfują, to pozbywają się problemu u siebie, „wysyłając” ich dalej – Włosi do Francji, a Grecy na Węgry.
Jestem w stanie zgodzić się z Twoją interpretacją.