W Pradze 2 muzułmanki wykluczono ze szkoły za noszenie hidżabu?

2 muzułmanki uczące się w Liceum Medycznym, zostały zmuszone do zrezygnowania z nauki, ponieważ według przepisów uczelni noszenie hidżabu na jego terenie jest zakazane – podaje praguemonitor.com

Pomimo braku w Czechach prawa zabraniającego noszenia hidżabu w miejscach publicznych, placówki oświatowe mają prawo ustanawiać swoje wewnętrzne przepisy dotyczące wyglądu zewnętrznego uczniów/studentów.

Prowokacja?

23-letnia Somalijka Nasra i 25-letnia Afganka Zelmina uważają, że zostały niesprawiedliwie wydalone ze szkoły pielęgniarek.  Jednak szkoła przedstawia inną wersję wydarzeń jak informuje bezpolitickekorektnosti.cz. Zainteresowanym uczennicom, które przyszły bez nakrycia głowy, wyjaśniono, czym się zajmuje szkoła i jakie obowiązki spadają na uczniów. Uczennice złożyły stosowne podpisy pod dokumentami gdzie zobowiązały się między innymi nie nosić własnego nakrycia głowy w budynku szkoły.

2 września 2013 roku, w pierwszy dzień szkolnego roku, obie uczennice przyszły do gabinetu dyrektorki szkoły. Obie miały na głowie chusty. Dyrektor szkoły pani dr Ivanka Kohoutová zapytała, dlaczego nie wywiązują się z zawartej umowy. Jedna z uczennic od razu powiedziała, że nie będzie więcej chodzić do szkoły i wypisuje się na własne życzenie. Wypełniła i podpisała podanie o zakończenie.

Prawie natychmiast dyrektorka szkoły otrzymała pisma z pozarządowej organizacji „Sdružení Pro Integraci (Związek Dla Integracji) z zapytaniem o wyjaśnienie powodu usunięcia uczennicy z Somalii ze szkoły. Pani dyrektor na widok tych pism wytrzeszczyła oczy ze zdumienia, ponieważ żadnej studentki z Somalii ze szkoły nie usuwała nauki.

Druga uczennica, ta z Afganistanu, przystosowała się do wewnętrznych przepisów szkoły i kontynuowała naukę.

Dnia 11.9.2013 pani dyrektor otrzymała jednak jej podanie o zmianę kierunku nauczania, co zaakceptowała. 8.11.2013 pocztą przyszła informacja, że Zelmina nie zamierza już dalej chodzić do szkoły i jako powód przedstawiła dyskryminację na tle religijnym. Dyrektorka natychmiast przeprowadziła socjometryczne śledztwo, które wykazało, że nikt Zelminy nie dyskryminował na żadnym tle, a religijnym w szczególności.

11.11.2013 w szkole pojawiła się publiczna telewizja ČT1, która kręciła reportaż o ukończeniu uczęszczania do szkoły dwóch uczennic. Pani redaktor chciała rozmawiać z uczennicą Zelminą, ale Zelminy już od 4.11.2013 w szkole nikt nie widział, zresztą bez usprawiedliwienia.

Dyrektor szkoły Ivanka Kohoutová, pomimo że jej podejście do całej sprawy nie wykazuje żadnych znamion niekompetencji, jest obecnie w Republice Czeskiej  oskarżona o dyskryminację muzułmanów oraz o rasizm i ksenofobię. Organizacje “walczące o prawa człowieka” – a przede wszystkim żyjące z tej walki – stworzyły wspólny front i prześcigają się w „perfidyzacji” pani dyrektor, która po prostu przestrzega przepisów…

opracowanie: Cristero / Kmicic
źródło: sedmitza.ru/praguemonitor.com/bezpolitickekorektnosti.cz

4 komentarz do “W Pradze 2 muzułmanki wykluczono ze szkoły za noszenie hidżabu?

  1. Zainteresowanym uczennicom, które przyszły bez nakrycia głowy, wyjaśniono, czym się zajmuje szkoła i jakie obowiązki spadają na uczniów. Uczennice pokiwały głowami i złożyły stosowne podpisy pod dokumentami gdzie zobowiązały się:
    – nie nosić własnego nakrycia głowy w budynku szkoły
    – że będzie im przekazywana wiedza na temat pielęgnowania chorych płci męskiej
    – karmić chorych mięsem wieprzowym
    – nosić stosowne ubrania wymagane w zawodzie pielęgniarki i co się z tym wiąże, stosownego nakrycia głowy
    – uczęszczać na zajęcia wychowania fizycznego

    Szkoła przyjęła do wiadomości, że nowym uczennicom to nie przeszkadza, a uczennice zapoznały się z obowiązkami.

    Później dziewczyny jeszcze raz przyszły do szkoły bez żadnego nakrycia głowy, jeszcze raz obie strony utwierdziły się, że nie ma żadnych niedomówień i wątpliwości, nowe uczennice wiedzą jak się mają ubierać w szkole a szkoła wie, że one wiedzą, na co się zgadzają.

    2 września 2013 roku, czyli w pierwszy dzień szkolnego roku, obie uczennice przyszły do gabinetu dyrektorki szkoły. Obie miały na głowie chusty. Dyrektor szkoły pani dr Ivanka Kohoutová zapytała, dlaczego nie wywiązują się z zawartej umowy. Jedna z uczennic od razu powiedziała, że nie będzie więcej chodzić do szkoły i wypisuje się na własne życzenie. Wypełniła i podpisała podanie o zakończenie nauki. Na pytania dyrektorki szkoły nie odpowiadała. Dyrektorka doszła do wniosku, że się dziewczynie odwidziało i na tym sprawę zakończyła. I to jest bardzo ważne – że sama, na własne życzenie, bez podawania wyjaśnień przestała chodzić do szkoły pierwszego dnia. Gdyby w ogóle nie przyszła, nie byłoby żadnego problemu… ale przyszła i zaraz się dowiemy, dlaczego.

    Prawie natychmiast dyrektorka szkoły otrzymała pisma z pozarządowej organizacji „Sdružení Pro Integraci (Związek Dla Integracji) z zapytaniem o wyjaśnienie powodu usunięcia uczennicy z Somalii ze szkoły

  2. Bardzo dobrze u nas we Wrocławiu coraz więcej ich łazi w tych szmatach na głowie,agresja i jeszcze raz agresja do nich,muszą wiedzieć że Polska to rasistowski kraj szczególnie do islamistów i czarnych małp!!

Dodaj komentarz