We Wrocławiu szukają „asystentów uchodźców”

Będziesz mi tu przedstawiał jakieś śmieszne wyliczenia tak jak to robi każdy lewak gdy prezentuje ile to procent społeczeństwa glosowało na PIS. Znam takich jak ty popapranych lewaków , mecenasików pijaczków którzy martwią się tylko tym że im szengen zamkną i nie będą mogli bujnąć się na flaszkę do Niemiec i żeby tylko utrzymać wolny przejazd przez granice wpuścili by całe masy szmatoglowych bo zazwyczaj mieszkają w pobliżu chronionych instytucji więc im to zwisa. Możesz teraz się oddalić i possać jajca pierwszemu napotkanemu mudzynowi lewusie

Ja nawet tego nie twierdzę. Z tym rakiem. Moim założeniem było „PO won”. Jedynym rozwiązaniem w tym układzie jaki był z mojego punktu widzenia, to PiS, cokolwiek by o tej partii myśleć. Struktury, poparcie, doświadczenie. Czy oszustwo jest możliwe? Po 26 latach „naszej młodej demokracji” tylko idiota żyje złudzeniami, że ludzie to sami idealiści, zwłaszcza gdy doświadczyło się komuny. Ale polityka to gra interesów i może być tak, że „starcie tytanów” i dla nas jakąś korzyść przyniesie. Można oczywiście pryncypialnie się unieść, tylko jakie rozwiązanie pozostaje? Bo wybory były ważne w świetle obowiązującego prawa. No to w takim razie KOD i rozpierducha uliczna. Oczywiście takiego scenariusza nie można wykluczyć, ale wtedy „bratnia pomoc” na 100% i powrót PO. Przez te kilka lat ciągle mnie straszono PiS-em, kaczyzmem itp. A ja sobie tak myślę, że teraz postraszę PO i nie bezpodstawnie. Bo to jest realne. W ogóle nie chcę jakichkolwiek uchodźców, ale jako państwo jesteśmy słabi i zależni. Możemy jedynie wchodzić powoli w sojusze i widać w końcu zawiązuje się coś z Węgrami. Że to Kaczyński a nie Szydło czy Duda? A jakie to ma znaczenie jeśli będzie skuteczne tzn. nie jest to ściema. Do nas dołączą wtedy inni mający dość dyktatu niemieckiego. W tym sensie Polska jest najważniejsza i nie jest to kpina. Działamy jak zwornik. Nasi wrogowie o tym wiedzą. Krzyczenie „Szydło oszukała”, jeśli nie idą za tym jakieś ruchy jest tylko czczą informacją. Co najwyżej ostrzeżeniem by cały czas „patrzeć na ręce. No można jakieś tam monity i pewnie trzeba to robić w razie czego ale rozwiązaniem skutecznym by odsunąć PiS jest masowe wyjście na ulicę i danie pretekstu UE do interwencji wg. najlepszych wzorów z Doktryny Breżniewa. Polityka to nie krzyk idealistów na barykadach co to później schowają głowę w piasek – niektórzy to wykorzystują i podjudzają – tylko działanie małymi kroczkami i wykorzystywanie także małych, czasem ukrytych, szans. To działanie długofalowe. W tej chwili to można zrobić co najwyżej wojnę domową i dać sygnał, że Polacy nie umieją się rządzić. To jest jak wkładanie naładowanego karabinu do ręki swojego zabójcy. W każdym razie to co jest pewne, to to, że przejęcie władzy przez PO skutkuje na pewno przyjęciem „uchodźców”. A do tego prowadzić będzie wyjście na ulice z intencją wywalenia PiS-u nawet jeśli są to inne hasła niż KOD-owe. Oni za uchodźcami a ci przeciwko uchodźcom. A skutek będzie ten sam. Metody rodem z PRL-u i dlatego nawiązałem do UB.
My jesteśmy krajem okupowanym, od lat. Ja widzę swoją nadzieję w Bogu, ale ile Polek i Polaków podziela ten punkt widzenia? I to w dodatku w Bogu poprzez pośrednictwo Maryji. No, bałwochwalca… Dla Świadków Jehowy czy Protestantów w ogólności to pewnik… a i co poniektórzy katolicy pukają się na takie słowa w czoło. A jeszcze ci, którzy odrzucają istnienie Boga… Więc muszę się poruszać w ramach tego co dane a nie tego co chcę. Czy mnie to zadowala? Nie, ale też dlatego nie zamykam niczego i nie obrażam się na rzeczywistość tylko przyjmuję ją taką jaka jest i próbuję „grzebać” w tym co jest. W ostatecznym rachunku najważniejsza jest prawda a nie to czy ja będę „na wierzchu”.