Włochy: brak kontroli nad tożsamością tzw. uchodźców. „Wszystko może być zmyślone”

Szef departamentu imigracji i praw człowieka włoskiego MSW Mario Morcone przyznał się w jednym z wywiadów, że Włochy nie kontrolują rzeczywistej tożsamości tzw. uchodźców.

Włochy mają duże problemy z identyfikacją i weryfikacją tzw. uchodźców na granicy zewnętrznej UE. „Nikt nie zna rzeczywistej tożsamości tych ludzi” – mówi Mario Morcone.

„Kraj pochodzenia, nazwisko, wiek, praktycznie wszystko może być zmyślone” – powiedział Morcone niemieckiemu dziennikowi „Die Welt”. „Poważne problemy są także z odsyłaniem migrantów i uchodźców, którzy byli karani lub są podejrzewani o popełnienie przestępstw” – powiedział Mario Morcone.

Podkreślił, że przy ustalaniu danych identyfikacyjnych Włochy mogą liczyć jedynie na współpracę z władzami Tunezji, Maroka i Egiptu.

„Jesteśmy bazą dla kryminalistów, którzy tutaj ewidentnie czują się chronieni i tolerowani. To niebywałe” – powiedział senator opozycyjnego prawicowego ugrupowania Forza Italia Maurizio Gasparri. „Czy Włochy są logistyczną platformą terrorystów?” – zapytał.

źródło: PAP

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na ndie.pl zabronione.

57 komentarz do “Włochy: brak kontroli nad tożsamością tzw. uchodźców. „Wszystko może być zmyślone”

  1. Pamiętacie jak mówiłem ze należy się przyglądać klechy oto zadanie powstała jakąś je*ana kolenda o uchodźca ch w syrii i maja ja śpiewać w kościołach wiec sprawdzcie czy u was będą to śpiewać

    1. @easyrider
      Mnie zastanawia tylko jedno: jakie my mamy w ogóle szanse na to aby pokonać to zło? Czasami jak dobrze się zastanowić to naprawdę żadnych szans nie ma. Za naszymi przeciwnikami stoją olbrzymie pieniądze (bogate kraje arabskie, sorosodolary), skorumpowani, sprzedajni włodarze naszej Ziemi, ideologie zżerające jak rak mózgi „nowoczesnych” Europejczyków. A my mamy co? Rozsądek, trzeźwe spojrzenie na sytuację.
      To jest nic, bardzo łatwo nas spacyfikować, wtrącić do więzienia (co już zaczyna się dziać), jednym słowem zamknąć nam usta.
      Faktycznie po głębokim zastanowieniu się to najlepiej byłoby za rada @lola oddać się pod opiekę Pana Boga. Modlić i prosić Go o zmiłowanie się nad naszymi duszami. grin grin grin mrgreen mrgreen mrgreen

      1. @Oluchna Nie negując głębokiej wiary lola i jego podejścia (czy lolo na pewno, do końca jedynie w to wierzy, to inna sprawa) do kwestii ocalenia naszej cywilizacji, ja patrzę na to jednak trochę inaczej. Nie chcę do naszej dysputy wrzucać pierwiastka wiary i ewentualnej pomocy niebios. To raczej wariant bierny. My zaś musimy podjąć działania czynne. Wielokrotnie tu pisałem co zrobić i wielu z nas wie co zrobić. Pytanie jednak musi brzmieć: JAK to zrobić? I tu faktycznie jest już trochę trudniej z odpowiedzią. Na tym forum nie odpowiem na nie bo odpowiedź jest niezwykle złożona. Z całą pewnością musimy jasno postawić sprawę, że trwa wojna i jednoznacznie zdefiniować wroga. Inaczej nie ma mowy o skutecznej walce. Wrogiem widocznym niewątpliwie jest islam i kolorowi najeźdźcy, którzy chcą doprowadzić naszą cywilizację do swojego poziomu. Wrogiem wewnętrznym, nieco bardziej zakamuflowanym jest tzw. liber-lewactwo. Ale parafrazując poetę (oraz Kaczora, który kiedyś to cytował i za co zebrał gromy), tu czynne są inne „szatany”. Szansę mamy na pewno ale musi się skończyć miękka gra.

          1. @komandos Statystyka przemawia na niekorzyść tych paparuchów. Tu, chyba chodziło tylko o darmowy przelot wink Moim zdaniem oni czekają jeszcze na godzinę W. Bo co to za problem, mając siły i środki, podłożyć np. w kilku miejscach ajdiki na torach, wydzwonić kilkadziesiąt fałszywych alarmów, dołożyć paru active shooterów i… Jak to mówią „sky is the limit” a tam nie brakuje ludzi z cholernie dobrym przygotowaniem dywersyjnym. Według mnie oni na razie puszczają tylko harcowników.

        1. @easyrider
          No, zostałem wywołany do tablicy. Zatem…

          Mój Drogi Szanowny Rozmówco.
          Nikt nie wie tak na prawdę czy sprosta swoim deklaracjom wiary. Deklarować zawsze jest łatwo, zwłaszcza gdy nic w danej chwili nie grozi. Dotyczy to oczywiście także i mnie. Niemniej…
          Prócz tego, że mam osobiste doświadczenie istnienia Boga, nieprzekazywalne w żaden sposób – bo jak pokazać TO czego nie widać – to jeszcze jest coś takiego jak logika. I ona także mi mówi, iż świat musi istnieć dzięki sile wyższej, ponadmaterialnej, rozumnej. Nazywam Tę Rozumną Obecność Bogiem, Stwórcą wszystkiego, podtrzymującego nieustannie to wszystko co istnieje w istnieniu. Ta obecność jest we wszystkim i ponad wszystkim. Jest tylko jedno ograniczenie, które ta Rozumna Moc respektuje i szanuje nawet gdy to ograniczenie opowiada się przeciwko swemu Stwórcy. Tym ograniczeniem jest wolna wola człowieka. Ponieważ Bóg dał ją człowiekowi nie może tym samym narzucić mu Siebie jeśli tego człowiek nie chce. Ale może tak pokierować procesem wydarzeń, że knowania walczących z Bogiem obrócą się przeciwko nim samym bez naruszenia ich wolnej woli, ich wyborów. I jeśli to się wie wtedy stwierdzenie o oddaniu się w opiekę Stwórcy nabiera głębokiego sensu. W tym kontekście nie tyle jest ważne w co wierzą ci co są wokół mnie, ci co gdzieś są daleko tylko w co ja wierzę. Dlatego Jezus mówi Apostołom:
          „Wtedy uczniowie zbliżyli się do Jezusa na osobności i pytali: Dlaczego my nie mogliśmy go wypędzić? On zaś im rzekł: Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: Przesuń się stąd tam!, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was.” (Mt 17:19-20; BT)

          Więc w co wierzysz i jak mocno? To, że np. (uwaga ogólna) ktoś nie uznaje, że Bóg istnieje, nie oznacza, że nie wierzy. On po prostu wierzy, że Boga nie ma, że nie ma takiego Rozumnego Absolutu kierującego wszystkim świadomie. Ot i cała tajemnica. Zatem jeśli taki Absolut istnieje to co jest potężniejsze: armaty, bomby atomowe czy On, Stwórca wszystkiego, Stwórca reguł rządzących światem, praw matematycznych, fizycznych, chemicznych, w oparciu o które ludzie wymyślili te armaty, pociski, bomby atomowe? Jakby to powiedzieć… ponieważ brakuje nam wiary to rzucamy kamieniami i strzelamy z łuku.

          1. Ja do tego świetnego wykładu lola ośmielę się dodać że zgadzam się z nim w 100 procentach. Pamiętajmy że nasza cywilizacja zawsze pokonywała zło. Jak to się stało? Przypadek? To pytanie pozostawię niedowiarkom. grin grin grin mrgreen mrgreen mrgreen

          2. @Oluchna

            A może jeszcze gwoli sprawiedliwości dodaj, ile zła sama wyrządziła? I co, też z poparciem Bożym? Nie bądźmy zakłamani.

          3. @Dem

            Prawdy nie da się zatupać czy zakrzyczeć. W Twoich komentarzach kierowanych do mnie widać jak na dłoni niechęć do mnie jako mającego odmienne zdanie od większości pozostałych komentatorów. Pod takim wpływem po prostu nie jesteś uczciwy w ocenie rzeczywistości, jakakolwiek by ona nie była. Proponuję przyjrzeć się własnym reakcjom, uczuciom, może wtedy uda Ci się dotrzeć głębiej do sedna omawianych zagadnień. Jedną z takich przeszkód są własne sympatie. One potrafią skutecznie wypaczyć osąd.

          4. @lolo Widzisz lolo, ja chciałem pominąć w naszych rozważaniach kwestię zdania się na łaskę Boga. Kiedyś już Ci napisałem, że po prostu wierzę w Boga i tyle. Jak mocno? Nie umiem tej mocy określić. Parafrazując pewien tekst powiem, że wiara to nie wszystko, jednak wszystko bez wiary jest niczym. Wracając zaś do naszego cywilizacyjnego problemu z chorą ideologią, która toczy nasze społeczeństwa oraz powiązanym z tym najazdem obcych, to jak napisałem wcześniej, problem jest zbyt złożony, by rozwiązać go jakimś prostym działaniem. To co się dzieje teraz, to niewątpliwie efekt usilnej i wieloletniej pracy, ludzi, których celem jest zniszczenie obowiązującego porządku. Mają do tego wyhodowane kadry, są przygotowani do prowadzenia wojny informacyjnej, mają przygotowane ramy prawne do uruchomienia sił, na wypadek gdyby ktoś im za bardzo zaczął bruździć. Z nimi musimy się zmierzyć. Czy sama modlitwa wystarczy? Może być za krótko. A czy Bóg mógłby to wszystko zmienić? Niewątpliwie. Czy możemy zdać się tylko na Boga?

          5. @easyrider
            Generalnie jest tak – i to piszę jako moje żeby się nikt nie wchrzaniał, że „mówię za milijony”.

            Pan Bóg dał pewne możliwości człowiekowi i ma z nich korzystać. I Pan Bóg za człowieka tego nie zrobi co człowiekowi jest właściwe, np. jeśli człowiek nie zaorze pola, nie posieje to papu nie będzie. Pan Bóg natomiast może swoim sługom pobłogosławić w ich pracy – i to robi – tzn. że te plony będą udane. Są jednak rzeczy przekraczające zdecydowanie ludzkie możliwości. Aktualnie sytuacja jest taka, że masz na dobrą sprawę – jeśli chodzi o Polskę – samych wrogów i to lepiej uzbrojonych niż my z odpowiednią motywacją. No może trochę tam neutralnych. Co więcej siły wewnątrz kraju za wszelką cenę chcą doprowadzić do rozlewu krwi. Robią to zresztą na różne sposoby bazując na emocjach. Zatem z logiki wynika, iż kierunek pójścia w stronę przemocy jest na rękę wielkim tego świata bowiem w ich planach polska ziemia jest do przejęcia a lud do wyrżnięcia. Można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, iż jesteśmy w każdej sytuacji i tak przegrani. Chyba, że coś pominąłem.
            Jest jeszcze drugi aspekt niejako przerastający ten rozumowy w sensie wnioskowania opierającego się na układach doczesnych. To wiara. Pytanie, które musi sobie każdy zadać, to: czy Bóg ma możliwość by ochronić przed skutkami np. wybuchu atomowego, czy przed zmierzającymi w moją stronę pociskami z broni maszynowej, czy przed kimś kto zamierza dźgnąć mnie nożem? Zatem tu sięgam niejako ponad rozum, choć go nie pomijam lecz wypowiadam słowo wierzę (albo nie wierzę), że Ty JESTEŚ – JHWH.
            Jak na pisał św. Paweł: „Moc bowiem w słabości się doskonali.” (2Kor 12:9; BT)
            Wierzysz albo nie. Tu nie ma innego wyboru. Rozum mówi, że Bóg jest ale, to że rozum tak mówi nie oznacza jeszcze, że w to wierzysz, że ja wierzę, że Ty wierzysz, że on wierzy itd. Że my wszyscy wierzymy. Poprzez trudności sprawdza się nasza wiara. W końcu i tak to życie jest tylko przejściem, próbą i niczym więcej. A tak lubimy o nie zabiegać… W czym tkwi siła muzułmanów? No przecież nie w technice czy ich wyglądzie, ale w wierze, za którą są gotowi poświęcić życie. Nie analizuję tu słuszności ich wiary tylko podaję motywację podstawową.

            Kiedyś czytałem w miesięczniku „Któż jak Bóg” jak pewna młoda kobieta modląca stale do Boga przez wstawiennictwo św. Michała Archanioła szła wieczorem pustą ulicą i usłyszała za sobą kroki jakiegoś faceta. Westchnęła gorliwie do św. Michała Archanioła a facet poszedł sobie gdzieś tam. Okazało się potem – bo znaleziono w okolicy jakąś kobietę zgwałconą i zamordowaną – że to był ten gość szedł za tą kobietą co się modliła. I spytano go na rozprawie dlaczego jej nie tknął. A on odpowiedział, że szła z jakimś facetem. Ona tego „faceta”, który ją ochronił nie widziała.

          6. @lolo Odniosę się tylko do części Twoje wypowiedzi. Pominę wątek metafizyczny, nie dlatego bym go bagatelizował. Po prostu nie czuję się zbytnio kompetentny w tej materii. Wiem co szwankuje, wiem co zmienić, trudniej mi odpowiedzieć jak to zrobić. Napisałeś: „Można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, iż jesteśmy w każdej sytuacji i tak przegrani.” Nie uważam tak. Tak samo jak nie uważam, że sytuacja w 1939 roku była beznadziejna, choć to temat na zupełnie inną dyskusję. Napiszę tylko sygnalnie, że moim zdaniem można było wówczas inaczej dobrać sojusze, dokonać innych rozwiązań organizacyjnych, sprzętowych oraz przyjąć inną koncepcję obronną. Sytuacja obecnie wygląda dosyć podobnie. Z tą różnicą, że doszedł bardzo silny wróg wewnętrzny, bardzo intensywnie wykorzystywany przez elementy zewnętrzne. Spróbujmy uporządkować obraz. Mamy silnych, odwiecznych wrogów zewnętrznych – naszych największych sąsiadów. Jeden z nich ma oficjalnie status naszego sojusznika. Drugi tradycyjnie, według roztaczanej propagandy (także na tym forum) przedstawia się zawsze jako łagodny baranek. Nasz teoretyczny sojusznik ma siły i środki własne, oraz możliwość uruchomienia dodatkowych, by sprowadzić nas do parteru, tak jak została spacyfikowana np. Serbia. Nasz wschodni, były teoretyczny sojusznik, również ma siły i środki by nas spacyfikować. Czy i po co miałby to zrobić, to temat na kolejny, dłuższy wywód. Na razie pomińmy go. Trzecim wrogiem zewnętrznym jest obca, nieeuropejska cywilizacja – islam i hordy kolorowych, którzy szybko zostaną przez ten islam wchłonięci. Każdy z naszych wrogów zewnętrznych dosyć silnie infiltruje naszą Ojczyznę i ma tu swoją piątą kolumnę. Jest i moskiewska agentura (nie tylko) wpływu, jest i napływowa ludność kolorowa, jest także agentura wpływu sił „postępu”. Ci ostatni są elementem bardzo intensywnej – i bynajmniej nie zimnej – wojny ideologicznej. Na razie przejawia się ona w bardzo silnych działaniach w płaszczyźnie informacyjnej. Wiemy dobrze, że jest jeszcze jeden gracz w całej tej grze. Ktoś, kto wykorzystuje wszystkich wymienionych wcześniej do rozegrania gry według swojego scenariusza. Doskonale wiesz, kogo mam na myśli. Jeśli uwzględni się te wszystkie wymienione elementy, to sytuacja rzeczywiście nie wydaje się różowa. Sądzę, że jednak można ją rozegrać na naszą korzyść. Nie starczy tu miejsca by opisać to szczegółowo, więc rzucę tylko ogólnikowo. Skoro nie jesteśmy w stanie nawiązać równorzędnej walki, przy pomocy adekwatnych środków, to skazani jesteśmy na wojnę asymetryczną. Podstawa do tego to walka w sferze informacyjnej.

          7. @easyrider
            Z mojego punktu widzenia jest jeden problem. Jak chcesz wrogów zewnętrznych i wewnętrznego pokonać o własnych siłach? W dodatku w tej chwili wygląda na to, że wróg wewnętrzny i zewnętrzny to to samo. Czyli ma on w swoich rękach wszystkie atuty a my nic na dobrą sprawę. Nawet Kościół w tej chwili przechodzi pod ten zarząd a duchowni… głowa w piasek. Pomyliłem się? No chyba, że coś pominąłem i o czymś nie wiem?
            Ja tylko opisuję sytuację jak ją widzę.

          8. @lolo Wstępne założenia podałem – działania asymetryczne. Nie jesteśmy w stanie w krótkim czasie zbudować ani sił odstraszania strategicznego ani odbudować potencjału przemysłowego. Trzeba zacząć to robić etapami. We współpracy z sojusznikami, jadącymi na tym samym wózku, czyli Węgrami i – w nieco mniejszym stopniu – pozostałymi państwami V4. Czas wbrew pozorom działa bardziej na naszą korzyść, niż na rzecz naszych rywali. Oni słabną z dnia na dzień. Jesteśmy w przededniu bardzo silnych perturbacji wewnętrznych w krajach Zachodu. Trzeba to umiejętnie pokazywać ludziom w mediach. Pisałem o tym parę razy. Musimy skonsolidować społeczeństwo. Trzeba zacząć to robić poprzez intensywną kampanię medialną pokazującą islam, ich skupiska, no-go zones, w krajach Zachodu. Rzucić do tego najlepszych ludzi i pokazywać dobry materiał, w dobrym czasie antenowym. Przekonać ludzi, że uczestnictwo w UE to dla nas zabójstwo w dłuższej perspektywie. Przekonywać, że pozostawanie w UE to stagnacja, stopniowe rozmywanie suwerenności do momentu, aż ta suwerenność pozostanie tylko pustym hasłem oraz, w pakiecie, nieuniknione „ubogacanie”.
            Musze kończyć na dziś lolo. Wesołych Świąt Ci życzę. Tobie i wszystkim dobrym ludziom z tego portalu.

    2. Ale mają zapłon … Każdy myślący człowiek powtarzał to od początku tego cyrku -.-. Włochy mają też jeszcze jeden problem superwulkan Campi Flegei który się uaktywnia ostatnio i może za jakiś czas stan krytyczny osiągnąć. Co prawda to nie będzie skala Yellowstone ale i tak namiesza nam w Europie.

  2. No patrzcie, a to niespodzianka. To już Włosi nawet nie wiedzą, spod jakiego afrykańskiego brzegu zgarniają czarną swołocz tymi swoimi ratowniczymi kanonierkami? Niemcy zgubili 130 tysięcy imigrantów (chociaż teraz to już pewnie 2x tyle, bo dane z początku roku). Teraz Włosi nie wiedzą kogo mają. Czarny burdel panie na całego. A w Grecji odkryli kontener z nielegalną bronią. Mogą mieć już w Europie nawet pół państwa islamskiego, którzy czekają tylko, aby tylko w danej chwili wyjść z ukrycia. A policja grzecznie nieuzbrojona, aby nie urażać uczuć najeźdźców. Jak się zacznie rzeź, to będą nas pacyfikowali bez żadnego oporu. Nie będzie już komu kredą rysować kwiatków na chodnikach.

    1. Tymczasem Miedz..Organizacja d/s Imigracji dzialajaca pod auspicjami ONZ uderzyla na alarm: w tym roku przeprawa do Europy kosztowala juz zycie 5000 nachodzcow podczas gdy w tamtym roku bylo ich 3700.Swiat i Europa powinny temu zaradzic!

      1. Jasne, będziemy im podrzucać luksusowe transatlantyki, co by biedaczki się na pontonach nie topiły. A co tu zaradzać? Jak się kilku debili pcha przez morze na napompowanej dętce i przy okazji toną, to chyba na własne życzenie. Co oni wyobraźni nie mają, że jak stu chłopa wlezie na dwuosobowy kajak, to wiadomo że zatonie? A co my mamy do tego? Nie nasz cyrk, nie nasze małpy.

      2. @Publiusz Większość tych „humanitarnych” organizacji został spedalona już dawno temu. Tam poza obłąkanymi fanatykami nie ma normalnych ludzi. Nie doszukujmy się w ich działaniach racjonalności, czy właściwej oceny zagrożenia, bo to ślepy zaułek. Teraz już chodzi chyba tylko o przekroczenie masy krytycznej.

        1. @easyrider
          „Nikt nie zna rzeczywistej tożsamości tych ludzi” – mówi Mario Morcone. „Kraj pochodzenia, nazwisko, wiek, praktycznie wszystko może być zmyślone”

          I w związku z tym na miejscu „uchodźców” przed weryfikacją ubierałbym pieluchy. I wiadomo od razu po ile mają miesięcy.

          1. @lolo „Bezstresowe dzieci” zajęły się pomocą dla „uchodźczych dzieci”. Efekty widoczne gołym okiem ale „danie główne” jeszcze przed nami.

  3. Po co terrorysta zabrał kierowcę do kabiny? Logicznie do tego podchodząc powinien go zabić na samym początku, a zwłoki ukryć na pace, wśród żelastwa, które było transportowane. A jednak kierowca (żywy!) był w kabinie….

    A może miało być tak: po dokonaniu masakry martwy Polak miał być posadzony za kierownicą i w świat miała pójść informacja, że „Polak, katolik, faszysta, zwolennik Jarosława Kaczyńskiego dokonał zamachu terrorystycznego w Berlinie zabijając kilkadziesiąt osób”.

    Taki „zamach” doskonale wpisywałby się w działanie KODu w Warszawie, który „walczy o demokrację”.

    Na Polskę ruszyłaby nawała medialna z jednoznacznym przekazem:
    „Patrzcie, zwolennicy Kaczyńskiego są tacy sami, a nawet gorsi od islamistów! Wiadomo – katolicy są tacy jak dżihadyści! ”

    Zresztą przekaz: „polska ciężarówka”, „Polak” na początku poszedł z mediów niemieckich i…rosyjskich!

    Tylko coś się nie udało – kierowca ocknął się (był pobity i poraniony nożem) i zaatakował bandziora. Na zdjęciach widać wyraźnie, że ciężarówka skręciła w lewo i zatrzymała się na jakiejś przeszkodzie. Gdyby kierowca nie zaatakował, to ciężarówka popędziłaby prosto zabijając mnóstwo ludzi….

    I trzeba było się z tej medialnej narracji wycofać, podrzucić dokument z tożsamością terrorysty i dalej już mówić o zamachu przeprowadzonym przez Tunezyjczyka, a nie polskiego faszystę……

    Może i w Warszawie miało coś wybuchnąć albo jakiś KODowiec dostać kulę w łeb od nieznanego sprawcy? Te zdarzenia mogłyby uruchomić jakieś następne mechanizmy, które miałyby zmienić w Polsce sytuację polityczną na korzyść „obrońców demokracji” czyli agentury niemieckiej, rosyjskiej i może jeszcze jakiejś, bo chyba nikt nie ma wątpliwości czyje interesy reprezentuje ta „opozycja”.

    Dodatkowa przesłanką, że coś się dzieje wokół Polski, to zanik sygnału TVP na dużej części obszaru kraju i to w momencie, kiedy nadawane było orędzie Pani Premier…..
    Nadajniki TVP są w rękach jakiejś tajemniczej firmy prywatnej, której nie wiadomo kto jest właścicielem…

    Czas ucieka, trwa załadunek amerykańskiej brygady pancernej na statki transportowe, które niebawem skierują się do Europy….
    W styczniu Jankesi rozlokują się w Polsce…..

    Bo o to zdaje się tutaj tak naprawdę chodzi…..
    Być może ś.p. Łukasz Urban nie tylko uratował kilkadziesiąt istnień ludzkich, ale i całą Polskę…..

    1. To fakt dziwnie to wyglada, byc moze faktycznie ten islamista mial zniknac a za kierownica mial usiasc polski kierowca docelowo, oni maja duzy interes we wciagnieciu Polski w te „integracje” i zdyskredytowaniu Kaczynskiego.

      Kur… nigdy nie sadzilem ze to powiem ale Kaczynski moze odegrac taka role jak Pilsudzski … naprawde facet ma zelazne jaja, ideowiec z krwi i kosci

    2. Mniej więcej tak właśnie było. śp. Łukasz Urban zadziałał niezgodnie z planem, wtedy zaczęli pośpiesznie zwijać całą akcję: pościg za „fałszywym” zamachowcem Pakistańczykiem, podrzucenie dokumentów tzw, Tunezyjczyka, faceta z kilkunastoma tożsamościami, potem „pościg” za tzw. Tunezyjczykiem i oczywiście zabicie go we Włoszech, co kończy sprawę. Szef MSZ już zaapelował do Szydło o rentę dla rodziny, myślę że pozytywnie rozpatrzony, bo rząd zdaje sobie sprawę co zawdzięcza facetowi.

    3. Znakomity komentarz. Moim zdaniem to nie ostatnia taka prowokacja,a raczej preludium do tego co może się wydarzyć.Wydarzenia w Berlinie to miał być atak na Polskę. Nie udało się dzięki Ś.P kierowcy Łukaszowi. Tak jak mówiłem ostatnio. Myli się ten który nazywa muslimów i wszelakich ciapatych osłami,tępakami,analfabetami, ciemną islamska masą…itd. To cholernie cwane gnoje – dzikusy i brudasy. Miejmy się na baczności. Oni bardzo szybko się uczą na błędach i następny zamach będzie o wiele lepiej dopracowany.

        1. Zgadzam się z tą opinią. Uogólniłem z tym ich byciem cwanymi..wiadomo,gro z tych co przybywają nielegalnie do Europy to faktycznie niezbyt rozgarnięta dzika masa,która może być użyta do w.w. celów,jednak z własnego doświadczenia ( byłem wakacyjnie w krajach islamskich – Egipt,Tunezja,Maroko) ośmielam się stwierdzić że ciapaci mają cwaniactwo we krwi. Oszukiwali i kombinowali dosłownie na wszystkim – na taksówkach, w sklepach, na bazarach ( Anglików najbardziej grin ) najgorsze było jednak to, że pod pozorem uprzejmości i grzeczności w stosunku do europejczyków wyczuwałem w nich pogardę,a kiedy byli w większym gronie (lokalny bazar daleko od centrum miasta)wręcz nienawiść i niewybredne żarty zwłaszcza w stosunku do kobiet. Każda uwaga w ich kierunku,lub próba udowodnienia,że chcą ze mnie zrobić Janusza była traktowana jak atak.

  4. Ludzie, o czym my wogole mowimy, jaka weryfikacja, po pierwsze weryfikacja jest nie zgodna z polityka imigracyjna Anieli po co weryfikowac, im bardziej nie zweryfikowani tym wieksza destabilizacja kontynentu, po drugie nie ma na swiecie agencji lacznie z CIA ktora bylaby w stanie zweryfikowac kim sa ci ludzie jakie maja poglady historie kryminalna itp. nie da sie, mozna inwigiliwac kilka, kilkanascie osob i badac ich przeszlosc kilka pokolen wstecz ale nie miliony ktore do nas jada, tego sie zrobic nie da, w zwiazu z czym wszyscy ktorzy tu najechali od zeszlego roku powinni byc natychmiast deportowani a granice UE zamkniete. WEryfikowac to my sobie mozemy Amerykanow, Australijczykow ale nie ludzi z Afryki i b.wschodu gdzie ci ludzie moga za pare dolarow kupic na targu w Turcji paszport i zmieniac tozsamosc wedle potrzeb – nie maja absolutnie nic do stracenia. Dopiero ludzie ktorzy maja cos do stracenia tacy jak my sa obiektem ktory mozna weryfikowac, penalizowac bo wladze wiedza ze mamy za duzo do poswiecenia aby sie narazac, a tamci – nie maja NIC do stracenia wiec kłamią na potęgę, mowia to co my chcemy uslyszec posluguja sie masowo lewymi dokumentami. Aniela jest upaprana po pachy w tym co sie teraz dzieje w Europie, powinna poniesc za to surowa odpowiedzialnosc tj i cale lewactwo ktore rzadzi europa ktore jest na garnuszku pana na „s”. Jak kuriozalnie w obliczu tego co sie dzieje wyglada embargo w Niemczech na polska sile robocza (7 lat) …. czy to nie jest chore, od nas do nich ludzie chcieli jechac do pracy a nie na wakacje czy na socjal, islamisci jada do Niemiec rozjebac system i zaprowadzic szariat a Niemcy sie na to godza, zajebisty kontrast co …. ciekawe co wplynelo tak drastycznie na sposob postrzegania imigrantow …. mysle ze stoja za tym miliardy dolarow grup ktorym zalezy na destabilizacji kontynentu. Tu naprawde nie potrzeba byc kims super inteligentnym aby wyciagnac takie wnioski, wystarczy analizowac ostatnie lata i to co sie dzieje teraz, stoja za tym gigantyczne pieniadze, mentalnosc tak szybko sie nie zmienia, tym bardziej w ciagu jednego pokolenia a te decyzje zapadaja w gronach ktore pamietaja czasy kiedy Polska byla przyjmowana do UE i starsze i co nagle wszyscy zmienili poglady ze imigranci sa ok i to w dowolnych ilosciach i to bez jakiejkolwiek weryfikacji, kwalifikacji ??? Jest w tym jakas logika ???

    Gdyby nie to ze wiemy wszyscy ze stoja za tym potezne pieniadze moglibysmy uznac ze ci ludzie postradali zmysly na wskutek jakiejs ciezkiej choroby degenerujacej mozg ….

    1. @fasdfasdsd
      Jakie to proste i logiczne co piszesz. Wiesz, marzy mi się dzień kiedy w telewizji zamiast lewackich pierdół usłyszę informacje w takim stylu ja Ty to napisałeś. Czy obecnie na świecie ludzi coś opętało? Czemu w informacjach nie podają na przykład że islamski bandyta zamordował i ciężko zranił kilkadziesiąt osób w Berlinie, tylko jakieś lewacko poprawne głupoty. Chyba za mojego życia tak się nie stanie. Tylko tutaj na tej stronie w komentarzach niektórych użytkowników można coś normalnego przeczytać. Pozdrowienia

  5. Słowa pana Mario powinniśmy drukować i za każdym razem wysyłać w odpowiedzi na lewacki kwik makaroniarskiego premiera Renziego, że Polska nie chce przyjmować biednych „uchodźców”, których włoski rząd wraz z mafią (a może to jedno i to samo) zwożą z plaż Afryki do Europy.

  6. to jest początek końca , za 50 lat nie będzie tak zwanego zachodu, nigdy w historii świata nie było takiej sytuacji że potężne 500 milionowe imperium maja broń atomową i wysyłające rakiety w kosmos przyjmuje miliony wrogich ludzi i jeszcze atakuje swoich obywateli którzy chcą się bronic , już dziś mimo napływu islamskich mas liczba ludności unii maleje, europe czeka długa i bolesna agonia

  7. No shit Sherlock!!!!!. To odkrycie, zajelo troche czasu geniuszom. Ten dupek z berlina mial 6 nazwisk, pewnie pobieral 6 zasilkow, wiec mial szmal na swoje bandyckie pomysly. europa jest pelna „30 letnich dzieci uchodzcow”, muzulmanow kazdej masci i odlamu z wielu krajow. Teraz merkelowa jak kopciuszek bedzie odzielac te cholerne ziarenka; zastanawiajac sie ktore jest ktore i co z tym1tLcQ cholerstwem zrobic.

  8. A jak makaroniarze mogą kontrolować tożsamość tzw. „rozbitków” skoro zwożą ich hurtowo czyli tysiącami.A różnica między potencjalnym terrorystą a pewniakiem pasożytem który tylko kombinuje jak ustawić się [nie pracując ] i swoją 20 osobową rodzinę jest jak między dżumą a cholerą.

  9. Ojojoj… Wlochy budza sie po latach otepienia umyslowego. Moze teraz zrozumieja, dlaczego nik inny w Europie nie chce brac od nich „uchodzcow” i przestana wymachiwac paluszkiem, a zabiora sie za rzetelna kontrole na granicach.

Dodaj komentarz