Polityka antyimigracyjna Australii przynosi efekty. Od 600 dni żadnej łodzi!

Polityka antyimigracyjna Australii przynosi duży sukces. Od 600 dni żadna łódź z imigrantami nie dobiła do wybrzeży Australii.

Australia prowadzi konsekwentną politykę zawracania łodzi. W latach 2008-2013 zginęło 1200 nielegalnych imigrantów próbujących dostać się do kraju. Od tamtego czasu rząd odnosi sukcesy w bezpiecznym zawracaniu łodzi i nie wpuszczaniu do kraju imigrantów.

Peter Dutton minister imigracji i ochrony granic poinformował opinię publiczną o wygranej z przemytnikami ludzi. Od 600 dni żadna łódź z imigrantami nie dobiła do wybrzeży Australii. Rząd prowadzi skuteczną politykę nie tylko przeciwko imigrantom, ale także tzw. uchodźcom, którzy nawet jeśli przedostaną się na łodziach do Australii, nie będą mogli się osiedlić.

'Uchodźcy’ w takich przypadkach są transportowani do obozów m.in na wyspę Bożego Narodzenia. Jeśli to możliwe, są bezpiecznie zawracani, do krajów z których przybyli. Organizacje praw człowieka krytykują umieszczanie uchodźców na małych wyspach. Uważają, że takie obozy powinny być zamknięte.

– Bardziej niż kiedykolwiek, kraje zachodnie potrzebują pewności siebie, aby stanąć we własnej obronie i w obronie uniwersalnej ludzkiej przyzwoitości, bo inaczej świat szybko stanie się o wiele gorszym miejscem. Podobnie jak Europa, Australia stara się radzić sobie z lokalnym terroryzmem, inspirowanym przez ISIS. Tak jak wy, staramy się zwalczać IS z powietrza czekając na wyłonienie się syryjskiej strategii. Ale w przeciwieństwie do was, rozwiązaliśmy przynajmniej jeden z koszmarnych problemów dotykających teraz Europę: zapewniliśmy bezpieczeństwo własnych granic. – mówił w 2015r. były premier Australii Tony Abbott.

Granice Unii Europejskiej przekracza codziennie ponad 2 tys. imigrantów. To 10 razy więcej niż w 2015r. Wzrost jest odnotowywany pomimo bardzo niskich temperatur, które odstraszają wielu ludzi. Eksperci uważają, że fala imigrantów w ciągu kilku miesięcy diametralnie wzrośnie.

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na stronie ndie.pl zabronione. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

25 komentarz do “Polityka antyimigracyjna Australii przynosi efekty. Od 600 dni żadnej łodzi!

  1. Australijczyków w znacznej mierze chroni ocean. Choć, oczywiście straż też musi skutecznie przeciwdziałać napływowi (w dosłownym znaczeniu tego słowa) imigrantów. Po Europie robactwo łazi na piechotę. Australijczykom powiedzmy: cieszymy się, że sobie radzicie. A u nas trzeba wziąć się do roboty i zacząć wreszcie naprawdę umacniać granice! To, że muślimów jest u nas mało, jest atutem, który trzeba wykorzystać! Mamy jedyną szansę na utworzenie, razem z resztą państw grupy wyszehradzkiej, europejskiej strefy wolnej od muzułmanów. Trzeba to koniecznie wykorzystać, bo to ostatnie chwile! III wojna światowa już trwa. Nawet papież Franciszek (niezależnie od tego, po której jest stronie) to potwierdził już w orędziu na Boże Narodzenie. Mało tego: przecież powiedział wyraźnie, że to Boże Narodzenie może być OSTATNIM. I nie chodzi tu bynajmniej o koniec świata, a o zagładę chrześcijaństwa, oczywiście nie całkowitą, bo ta jest niemożliwa. Ocalała resztka kościoła będzie musiała zejść do podziemia, czy też po prostu schronić się w naszym kraju. Mamy szansę odegrać ważną rolę w dziejach, tylko musimy stanąć na wysokości zadania.

    1. W moim przekonaniu, po obserwacjach dotychczasowych „osiągnięć” „naszego drogiego papieża Franciszka” czy będą muzułmanie czy nie, i tak ta „resztka Kościoła” będzie musiała zejść do katakumb. Oczywiście muzułmanie znakomicie pomogą w przeprowadzeniu tej akcji nauki tolerancji. Ale jutro ma ukazać się Adhortacja posynodalna to się dowiemy. Z tych przecieków, które można ujrzeć w sieci – oczywiście o ile nie są to wyssane z brudnego palucha paszkwile zwolenników ciemniactwa – wynika, że o ile objawienie Boga w Starym Testamencie było 1.0, w Nowym Testamencie dokonała się aktualizacja do 2.0 to „nasz drogi papież Franciszek” zmienia oprogramowanie na bardziej dostosowane do wymagań współczesnego świata. I w związku z tym już nie będziemy światowymi a braćmi en bloc. Z definicji.

  2. I tak już za późno na wszystko. Tej zarazy już nie powstrzymamy. Chyba żeby wszystkich co do jednego wywalić na zbity pysk, a nowych nie przyjmować. Ale tak nie będzie. Pozostało nam zwijać się, bo inaczej będziemy niewolnikami tych śmieci islamskich.

  3. A ja zostanę tu do końca
    Nigdzie nie będę uciekać
    Poza tym na dobrą sprawę i tak nie zabardzo jest gdzie
    Tak czy inaczej ja nigdzie się nie wybieram
    To jest mój kraj, moja ziemia
    Urodziłem się tu i Polska mnie wychowała
    Jeśli mój kraj ma umrzeć to ja umrę razem z nim
    Umrę w obronie naszego kraju, kobiet, dzieci i mężczyzn
    Naszego stylu życia, naszej wiary i wolności
    Pozostawienie mojego kraju bez walki było by gorsze od śmierci
    Pozdrawiam was siostry i bracia rodacy
    Jeszcze Polska nie zginęła…

    1. Z jednej strony popieram, a z drugiej jak mam patrzeć na krzywdę moich dzieci? Zrobić nic się nie da, bo o i stoją ponad prawem. Prędzej ja pójdę siedzieć za obronę swojej rodziny, niż oni za rzeź. Nie dla mnie taka perspektywa

  4. „Organizacje praw człowieka krytykują umieszczanie uchodźców na małych wyspach. Uważają, że takie obozy powinny być zamknięte.”

    I tu się z nimi zgadzam – te obozy jak się zapełnią powinny być szczelnie zamknięte i pierdolnięty zdrowy zapas napalmu!

  5. @kaa555 rozumiem to. Perspektywa patrzenia na krzywdę własnych dzieci i rodziny ogólnie to nic dobrego
    Jednak że ja nie mógł bym patrzeć również na cierpienie innych ludzi którzy zostali w kraju bo nie mogli uciec z różnych względów lub poprostu nie zdążyli
    No i kwestia którą poruszyłem wcześniej że nie zabardzo jest gdzie uciec
    Bo gdzie ? W Europę to jak z deszczu pod rynnę
    Do USA ? Nie zdziwił bym się jak by nie przyjęli żadnego Europejczyka jak już zacznie się na ostro w Europie dziać
    Każdy ma prawo do własnego zdania, decyzji i własnych obaw ale
    Ale zostaje też kwestia tego że czasem trzeba poświęcić coś swojego w słusznej sprawie
    W razie czego w naszym kraju zostanie wielu ludzi którzy będą potrzebować pomocy w walce
    Oni sami wiele będą ryzykować
    Ale tak to czasem bywa
    Przy każdej wojnie są ofiary z obu stron konfliktu
    Dla każdego człowieka najważniejsza jest jego rodzina to wiadome i zrozumiałe
    Ale w obliczu obecnych wydarzeń i ewentualnego scenariusza wojny w jakimś sensie naszym obowiązkiem jako Polaka jest też bronić naszego kraju ponad nasze wartości obawy i strach
    Widocznie trafiło na nasze pokolenia że to my właśnie musimy stanąć twarzą w twarz z zagrożeniem
    Poświęcić własne życia, niekiedy własne rodziny by Polska była wolna
    Wiem że to brzmi okrutnie i ja również obawiam się krzywdy swojej rodziny
    Ale ucieczka nie rozwiązuje problemu
    Całe życie uciekać to też nie jest perspektywa dla mnie
    Tak jak kiedyś ludzie poświęcili własne życia i wartości oraz to co kochali tak sądzę że teraz my mamy obowiązek zrobić to samo
    Jakiś czas żyliśmy we względnym pokoju i równowadze ale wszystko ma swoją cenę
    Kiedyś nasi przodkowie zapłacili za to własną krwią
    Jestem w stanie zapłacić za to swoją choć by dla promyka nadziei że kiedyś przyszłe pokolenia rodaków będą mogły dzięki temu żyć w wolnej nie muzułmańskiej Polsce
    Nie jestem człowiekiem którego ciągnie do wojny i zabijania
    Ale jeśli sprawa będzie tego wymagała to będę gotów
    Bo jak nie my to kto ?
    Acz kolwiek rozumiem Cię w zupełności
    Myślę że wszystcy dziś patrząc na świat boją się o swoje rodziny
    Dzieci, żony, mężów, rodziców…
    Jednakże właśnie dla tego zostanę w tym kraju
    Żeby w obawie o ich dobro zostać i walczyć by ich chronić
    Choć by dla tego że nie zabiorę do ucieczki wszystkich których kocham
    A albo idą wszystcy albo zostają wszystcy by bronić nawzajem siebie
    Swojej rodziny jak i Twojej, innych tutaj obecnych jak i rodziny sąsiada itp…
    Obyśmy nie musieli tylko zapłacić wysokiej ceny za naszą wolność
    Bo jakąś będziemy musieli napewno…

        1. Co by się nie działo też jestem w każdej chwili gotów wrócić i walczyć za Polskę, myślę, że jest wielu ludzi w naszym kraju i na prawdę możemy wiele osiągnąć walcząc za Ojczyznę jako kolejne pokolenie, część z nas polegnie, opuścimy rodziny ale polegniemy na polskiej ziemi walcząc w obronie wolności i wiary naszych przodków.

  6. Napływ imigrantów islamskich wzbudza co zrozumiałe wiele emocji. Jest to jednak tylko jedno z wielu zagrożeń współczesnego świata. Tak się zastanawiam, czy ci co im łatwo przychodzi szermować gładko o brutalnym potraktowaniu tych uchodźców, spuszczeniu ich do kibla i tym podobnym sformułowaniom zdają sobie sprawę z faktycznej grozy sytuacji. Ktoś w innym wpisie ot strzelił sobie palcami że wojna to zrozumiałe, ze jest wiele ofiar. Komuś innemu łatwo przyszło deklarować oddanie swego życia za Polskę. Klawiatura przyjmie wszystko. Prawdziwe bohaterstwo to życie z zgodzie z wzniosłymi zasadami moralnymi. Nie tymi z idei patriotycznych, lecz tych, które stanowią trzon nauczania Mistrza Jezusa Chrystusa. Jakoś o tych zasadach nie ma chętnych dyskutować. A jak nauczał Pan, zło należy dobrem zwyciężać, a nie przemocą. Kto mieczem wojuje od miecza zginie. To, ze islamiści są tacy jacy są nie oznacza, że chrześcijanie mają odpłacać tą samą monetą. Na tym polega prawdziwa i silna wiara. Jeżeli jest prawdziwy Bóg, to nie ma On ręki za krótkiej i doskonale widzi co się dzieje. Dopuszcza to, ponieważ ma własne cele do osiągnięcia i je osiągnie. tak postępowali pierwsi chrześcijanie. Tracili życie w imię wiary, lecz wierzyli święcie, że zostanie im ono w stosownym czasie przywrócone. Czy dzisiejsi maja takie przekonanie? Nie, ponieważ na wszelki wypadek wolą brać sprawy we własne ręce i nie oglądając się na swojego Boga oraz jego Syna sami wymierzać sprawiedliwość. Chrześcijaństwo tak postępowało przez całe wieki. I do czego to doprowadziło? Czy uniknięto wojen? Czy to nie w imię Boga je toczono? Zupełnie tak, jakby ten świat miał trwać w nieskończoność wraz ze swoimi ohydnymi dokonaniami. Gdyby tak miało być, to należałoby zweryfikować twierdzenie, że Bóg jest miłością.
    To co się dzieje na ziemi to tylko część rzeczywistości. Prawdziwa rozgrywka toczy się w dziedzinie duchowej. Ludziom Bóg nie pozwolił na branie spraw we własne ręce. Powiedział, że pomsta do Niego należy, On odpłaci niegodziwcom. Oczywiście nie znaczy to, że każdy ma jak bezwolne cielę nadstawić głowę na ścięcie. Mamy prawo bronić swojego życia i naszych najbliższych. Na pewno jednak nie metodami śmiercionośnymi dla innych. Wyobrażam sobie obronę przed takim zagrożeniem. Broniąc się oczywiście w celu unieszkodliwienia napastnika mogę nieumyślnie spowodować u niego takie obrażenia, że w konsekwencji on umrze. Nie było to jednak moja intencją. Niestety większość podjęła, by walkę po to by zabić. Na to przyzwolenia Bożego nie ma.

  7. Powiedz islamiście, że zabicie człowieka to grzech. W szczególności chrześcijanina. Oni mają od pokoleń tołkowane, że to ich powinnośč i allach tak chce. Powiedz mu, że bóg nie pozwolił brać tego w swoje ręce, spadnie Ci głowa i to dosłownie. Powiedz swoim dzieciom, że teraz zostaną zamordowani,bo islamista tak chce. Ja tak nie potrafię

    1. Oczywiście rozumiem że tak nie potrafisz. Islamiście można powiedzieć, że za zabicie człowieka to grzech. Kwestia tylko jak to zrobić bezpiecznie. Natomiast zapisy w Koranie to zupełnie inna sprawa. Mnie one nie dotyczą. Ja kieruję się nauczaniem Jezusa Chrystusa. Gdybym znalazł się w sytuacji zagrożenia i nie dał rady wybronić możliwe, że poniósłbym śmierć. Proszę zauważyć, że w Biblii jest napisane, że kto straci życie z powodu Chrystusa, odzyska je. Dlaczego muzułmanie mają przewagę nad chrześcijanami? Ponieważ abstrahując od tego, czy ich wierzenia są prawdą, ich wiara jest znacznie silniejsza niż przeciętnego chrześcijanina. Chrześcijanie panicznie boją się śmierci, dlatego za wszelka cenę jej unikają. Niby wierzą, że śmierć nie kończy istnienia życia człowieka, ale jak przychodzi co do czego nie wahają się użyć wszelkich środków nie wyłączając łamania Prawa Bożego by ratować życie. Dlatego też bez skrupułów szkolą się do rzemiosła wojennego i jak trzeba zabijają na wojnach nawet współwyznawców. Czym więc tak na prawdę różnią się od muzułmanów? Chrześcijanin powie: moja religia jest prawdziwa a islam jest fałszywy. Ale jak chrześcijanin dobrze opakowawszy ideologicznie zabijanie na wojnach idzie i strzela do ludzi by zabić, to w czym się różni oprócz tej ideologii? Przykazanie mówi Nie zabijaj. nie ma tam miejsca na jakieś dyskusje usprawiedliwiające zabijanie ponieważ…. i tu następuje długa lista wyjątków.

      1. I tu się mylisz. Pewien ksiądz na lekcji religii powiedział mi, że zabójstwo w obronie własnej lub innej osoby lub na wojnie w obronie ojczyzny czy sojusznika, nie podlega pod przykazanie piąte. Nadstawianie drugiego policzka nie polega na tym, żeby dać się zabić z założonymi rękami.

  8. Odległemu łatwiej, choć naturalnie Polska gratuluje (i zazdrości). Oczywiście nawet Europę łatwo można było ocalić – wystarczyło zrobić kordon korwet na morzu Śródziemnym i roznieść w drobny mak pierwszy tysiąc z tej swołoczy, jak zaczął przeprawiać się z Afryki. Można było… ale przecież nie taki był plan, by ratować Europę przed muślimską zarazą.

    1. Ta jak to określasz swołocz to ludzie, tylko inaczej myślący. Mają swoje życie i uczucia. Nie jest ich winą, że urodzili się i wychowali w takim świecie. Jezus nigdy nie użyłby takich określeń. Natomiast wolno nam po imieniu nazywać ich niegodziwe czyny.

      1. Owszem, nie jest ich winą, że urodzili się i wychowali w takim świecie. Lecz moją też nie. I odległość kulturowa między nami jest taka, że w moim postrzeganiu lokują się właśnie w rejonach swołoczy. W ten sposób ich określam (i będę określał), ponieważ uważam, że rzeczy należy nazywać po imieniu.

        Koncentruję się na życiu i uczuciach mojej rodziny, mojego plemienia, mojego narodu. To jest dla mnie ważne. Koncentrowanie się na ich uczuciach stoi w sprzeczności z instynktem samozachowawczym i jest przygrywką do tej właśnie poprawności politycznej, która każe dyskryminować rdzennych Europejczyków względem islamskich najeźdźców.

        Opowiastki religijne zachowaj dla siebie, mnie one nie interesują. Choć oczywiście osobiście masz pełne prawo nadstawić drugą głowę, gdy ta tłuszcza zetnie ci pierwszą.

Dodaj komentarz