Imigranci to świetny biznes. Rozpłynął się 1 mld euro unijnych dotacji

Kryzys imigracyjny to świetna okazja do przekrętu na dotacjach Unii Europejskiej.

Londyński dziennik Mail Online ujawnił raport Trybunału Audytorów, który stwierdza, że unijni urzędnicy nie potrafili wykazać na co wydali przeszło 1 miliard euro pochodzących z podatków obywateli UE. Rozpłynęły się.

Audytorzy stwierdzili, że „brak jakiekolwiek strategii” prowadzenia w Libii, Algierii i Maroko programów mających w założeniu pohamować inwazję imigrantów na Europę.

Jako przykłady marnotrawienia funduszy audytorzy podali przykład Gruzji, gdzie wydano 3 miliony euro na znalezienie pracy dla 700 migrantów, przy czym znaleziono tylko dla 83… Biurokracja eurokratów w praktyce.

Innym przykładem przekrętu był kosztowny program wyszukania mieszkań dla 180 migrantów, który dał schronienie w baraku dla 13 osób.

źródło: polskaniepodlegla.pl

24 komentarz do “Imigranci to świetny biznes. Rozpłynął się 1 mld euro unijnych dotacji

          1. Mój wpis odwoływał się do Twojego skojarzenia, czyli zamarkowałem myślenie „postępu” o takich oskarżeniach: jak mogłaś sugerować nieuczciwość wybrańców narodu co to „zielona wyspa” i „europejskie szcżęście”, uczciwość, uczciwość ponad wszystko. Owi postępowi Europejczycy stręczą nam też i „uchodźców”. Więc „uchodźcy” słusznie mogą być oburzeni o wrogie działania przeciwko swoim dobroczyńcom. A w Islamie kobieta jest niczym. Po czym w dalszej części wpisu napisałem, że to taki trening na wypadek przyjścia „uchodźców” bo wypadało by się dostosować.
            A wydawało mi się, że taki prosty tekst sobie napisałem… Ale czegóż tu wymagać po pokoleniach wychowanych na sitcomach co to muszą mieć nagrane salwy śmiechu by wiedzieć jaką mieć reakcję. Jestem zdegustowany. A może bardziej zawiedziony. Czas zmienić sposób pisania. Łopatologia najlepsiejsza. Tylko czy dam radę wytrzymać to…?

          2. Ps.
            Przykład wpisu zgodnie z podanymi przeze mnie założeniami:
            Jak oni mogli tak oszukiwać? Jestem zszokowany. To nieuczciwe. Przecież uchodźcy zostali okradzeni – i my też – bo to z naszych podatków. Powinno się to zgłosić do sądu a sprawcy powinni być przykładnie ukarani.

        1. A już myślałem, że są tu ludzie domyślni. Oburza Was rzeczywistość całkiem realna w przyszłości… Wiesz na czym polega problem współczesnego świata? Brak prawdy. Życie złudzeniami. Na samą myśl o tym, że coś może być prawdziwe co poniektórzy – a jak widzę po „plusach ujemnych” pod moim wpisem – robią w gacie. I jest ich niemało. I wydawałoby się, że są to ludzie uświadomieni co do problemu. Tak się te osoby boją, że może to być prawdą co napisałem, że niemalże gotowe są zabić (oczywiście przesadzam) by tego nie widzieć. Prawda to nie milusie gadanie pod publiczkę. Z tego co widzę tylko jedna osoba „załapała”. Wpis robię przy łapkach 1 dla „+” i 7 dla „-„.
          Trzeba sobie uświadomić, że scenariusz przejęcia Polski przez muzułmanów jest realny. Czy on się spełni? Tego oczywiście nie wiadomo. Ale jeśli tak, to każdy – jak za komuny – stanie oko w oko z własną samotnością. I dowie się ile warte były jego wpisy o przeciwstawianiu się agresji przybyszów i na ile skuteczne będą jego koncepcje wyzwolenia.
          Twój nick, który wybrałeś wskazywałby na głębię przemyśleń ale w tym wypadku nieco wątpię.

          Ps.
          Oczywiście nikt nie musi się zgadzać z moim tokiem myślenia.

          1. No sporo osób się oszukuje i żyje w tym przekonaniu „Jest źle, może nawet tragicznie, ale nas to nie dotyczy” Ciekawe ilu niemców tak myślało zanim im się milion migrantów zwalił na łeb. Ciekawe ile kobiet molestowanych w kolonii sobie myślało „No niby czytałem że gdzieś tam muzułmanie gwałcą ale w Niemczech nas coś takiego nie może spotkać!”

            Jak mi sporo osób mówi, ludzie nic nie zrobią dopóki wszyscy fizycznie nie poczują tego zagrożenia, i niech sobie czekają, bo moment w którym każdy poczuje to zagrożenie na własnej skórze to ten sam moment w którym będzie już za późno żeby coś z nim skutecznie zrobić.

            Skończy się na tym „Kiedy przyszli po mnie, nikt nie krzyczał, nikogo już nie było”

          2. @Svarog
            No, i to jest problem. Ten problem wyobrażeń dotyczy też każdego z nas, tu piszących na tym portalu. Wyobrażeń o tym jak ja to się przeciwstawię, jak będę walczył. Tam samoobrona, jakaś broń, koledzy… Ale kiedy staje się naprzeciw ustroju totalitarnego – a takie coś pojawia się i w Szwecji, i w Niemczech, i we Francji czy Anglii i nie trzeba sięgać do PRL-u – policja, sądy (prawnie chronieni oprawcy), sąsiedzi bojący się siebie (a wyglądało, że tacy bojowi) to wcale już nie jest tak bohatersko. Zostaje się samemu z aparatem przemocy, z poczuciem, że nie ma nikogo a oni wszystko mogą… Mnie się parę razy zdarzyło zostawać samemu z problemem i to nawet nie chodzi o PRL, ani o policję po 1989 r. tylko o znajomych współcześnie. Samo odstępstwo Franciszka stwarza problem z byciem katolikiem wśród tych co mu wierzyć będą, bo „papież”. Jeśli „uchodźcy” wejdą i nawet jak początku by się zachowywali przyzwoicie, choć to trochę naciągane, to też będzie problem, zwłaszcza gdy nie wiadomo jak aparat wymiaru sprawiedliwości będzie reagował w sytuacji gdy jest zależny od opinii zwolenników UE.
            Dlatego ja zakładam zawsze, że jestem sam. I przyjmuję do wiadomości płynące z tego konsekwencje. Miałem już tak, że najpierw się na mnie oburzano a potem nagle okazywało się że mam rację z tym, że jakoś w tej racji mnie nie było, natomiast było całe mnóstwo innych „ojców” sukcesu. Z tym, że ci „ojcowie” jak przychodzi nowy problem jakoś tak znikają i znowu się jest samemu. Czemu o tym piszę? Bo to jak myślę jest część przyszłości, która nas czeka. Im wcześniej oswoi się każdy z samotnością tym lepiej. Ja sobie radzę modlitwą. A co inni zrobią…
            Mam nadzieję, że napisałem zrozumiale. smile Żart, taki żart…

          3. Ps.
            Co do „żartu”, to było to takie ogólne dla tych co czytają. Broń Boże nie miałem nikogo konkretnego na myśli.

          4. Luzie po prostu nie zrozumieli sarkazmu Twojej wypowiedzi…

          5. @WBCD
            Co mnie „rozłożyło” i musiałem poszlochać w kąciku.

  1. Ta muzułmańska migracja to zarobek dla kogoś. Nikt o zdrowych zmysłach nie pozwalał by sobie na niszczenie Europy bez zysku. Na pewno wysoko postawieni urzędnicy z Parlamentu Europejskiego mają z tego jakieś pieniądze. Pieniądze mają też Ci którzy wpychają na statki emigrantów. Ciekawe kto jeszcze zarabia na tym muzułmańskim zamieszaniu?

    1. Napewno zarabiaja na tym przedsiebiorstwa budowlane. tu w niemczech co chwila czytam o tym, jak gdzies buduja i remontuja nowe bloki i domy dla „uchodzcow” (przeciez mieszkac w starych to nie humanitarne…). Ostatnio rowniez czytalam artykul o przedsiebiorstwie zwanym „European Homecare”, ktore prowadzi 50 obozow, zyskajac na tym kilka dobrych milionow.

  2. Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, wiadomo, że chodzi o pieniądze. Tam gdzie są pieniądze jest władza. Same pieniądze nie są żadnym problemem, lecz ich umiłowanie. To jest korzeniem wszelkiego zła. Odwieczna ludzka zachłanność. Niestety nie da się jej usunąć z człowieczej natury. Dlatego Biblia wskazuje, że prawdziwym rozwiązaniem problemów ludzkości jest Królestwo Boże o które w Modlitwie Pańskiej kazał się modlić Jezus.

Dodaj komentarz