Po serii ataków, duże niemieckie miasto odmawia przyjmowania „uchodźców”!

Niemieckie miasto Chociebuż (Cottbus) po serii starć między przybyszami z Bliskiego Wschodu a Niemcami postanowiło nie przyjmować więcej uchodźców. Taką informację przekazało mediom Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Brandenburgii.

Chociebuż leżący ok. 30 km od granic Polski, został tak silnie ubogacony kulturowo przez uchodźców, że niektórzy mieszkańcy chcieli wziąć sprawy w swoje ręce, dlatego musiały reagować władze oraz odpowiednie służby. Niemieckie media piszą o „napiętej atmosferze”. Władze Brandenburgii wysłały do Chociebuża dodatkowe siły policyjne.

Niezadowolenie Niemców w mieście wzbudziły ostatnie ataki uchodźców. W środę dwóch 15 i 16-letnich Syryjczyków zraniło 16-letniego Niemca nożem, po tym jak doszło między nimi do kłótni. 16-latek ma pociętą twarz.

Oburzenie w Chociebużu wywołał także atak trzech 14, 15 i 17-letnich Syryjczyków na niemieckie małżeństwo przy wejściu do jednej z galerii. 15-latek zażądał okazania mu szacunku przez kobietę, gdy doszło do kłótni, 51-letni partner kobiety został zaatakowany nożem.

Koalicja SPD i Die Linke nie godziła się na to, by zatrzymać program osiedlania uchodźców w Chociebużu. Po wizycie w mieście szef MSW Brandenburgii zmienił jednak zdanie.

Szef resortu spraw wewnętrznych z ramienia SPD Karl-Heinz Schröter potwierdził, że uchodźcy nie będą już wysyłani do miasta. „Nie wysyłamy już uchodźców do Chociebuża z centralnego ośrodka w Eisenhüttenstadt” – powiedział minister.

Wcześniej trzy miasta z Dolnej Saksonii postanowiły, że nie zgodzą się na przyjmowanie kolejnych uchodźców. To Delmenhorst, Wilhelmshaven oraz Salzgitter.

Dodaj komentarz