Anglia: Muzułmanie wracający z Syrii planowali atak terrorystyczny w Londynie

Setki brytyjskich muzułmańskich bojowników, którzy dołączyli do dżihadu w Syrii, powrócili do domu i planują ataki na europejskiej ziemi.

Przywódcy służb bezpieczeństwa ujawnili, że około 250 „ekstremistycznych turystów” powróciło już z Syrii i istnieją podejrzenia, że będą oni dążyć do organizacji ataków w domu. Ta liczba pięciokrotnie przewyższa wcześniejsze szacowania. Wśród tej grupy znajdują się też 'weterani’ wojny w Afganistanie i Pakistanie. Służby dokładnie prześwietlają nowo przybyłych. Szacuje się, że obecna liczba stanowi ponad połowę wszystkich wyjazdów.

Jesienią ubiegłego, organizacja MI5 i brytyjska policja przechwyciły poważny plan ataku stworzony przez dżihadystów, którzy wrócili z rejonów dotkniętych konfliktem. Zamachowcy mieli w planach przeprowadzenie akcji na wzór ataku w Mumbaju, gdzie strzelano do nieświadomych cywilów w zatłoczonym centrum miasta. Miejscem ataku miał być Londyn.

Szacuje się, że totalna liczba Europejczyków, którzy wyjechali do Syrii to 2 tysiące osób. Fachowcy obawiają się, że terroryści, którzy powracają do domu zaczną radykalizować młodych i werbować ich do szeregów walczących w domu i za granicą.

Biuro Spraw Wewnętrznych już podjęło dyskusje z największymi dostawcami sieci internetowych w celu blokowania ekstremistycznych treści w on-line, które mogłyby pomóc w procesie radykalizacji. W zeszłym tygodniu można było obejrzeć w internecie nagranie ostatnich chwil życia brytyjskiego terrorysty w Syrii. Klip został nakręcony przez odnogę al-Kaidy, grupę Jabhat al-Nusra i przedstawiał Abdula Waheeda Majeeda, pierwszego zamachowca-samobójcę urodzonego w Wielkiej Brytanii, dokonującego własnej zagłady z uśmiechem na ustach. Przed wyjazdem, Majeed powiedział rodzinie, że wyrusza do Syrii w celu niesienia pomocy humanitarnej.

Od lutego 2010 roku, Jednostka Antyterrorystyczna (CTIRU) usunęła z sieci ponad 21 tysięcy nielegalnych materiałów o treściach ekstremistycznych. Jednak te działania odnoszą się tylko do użytkowników w szkołach i miejscach publicznych. Filtry w komputerach/laptopach indywidualnych mogą zostać ściągnięte przez użytkownika.

Źródło: Daily Mail