Senegalski imigrant we Włoszech zapowiada „totalną wojnę”

Pape Diaw, samozwańczy lider Senegalczyków we Florencji grozi Włochom „totalną wojną”. To deklaracja po zastrzeleniu Senegalczyka przez włoskiego emeryta.

Kilka dni temu w centrum Florencji oddano sześć strzałów w kierunku Senegalczyka. Zabójcą okazał się 65-letni Włoch. Policja ustaliła, że w mieszkaniu Włocha znaleziono list pożegnalny – czytamy na ImolaOggi.it

Z listu wynika, że mężczyzna ma poważne kłopoty finansowe i planował popełnić samobójstwo. Podczas przesłuchania 65-latek wyjaśnił, że nie miał odwagi odebrać sobie życia, wolał iść do więzienia, dlatego strzelił do pierwszej napotkanej osoby.

Organizacje lewicowe oraz Senegalczycy uważają, że to rasistowski atak i nie zamierzają tego tak zostawić. We Florencji zorganizowali już marsz „przeciwko rasizmowi” podczas których demolowali miasto, niszczyli donice ozdobne, rzucali śmietnikami, dewastowali ogrodzenia. W tym czasie przechodnie chronili się w sklepach, a w okolicy wiele pojazdów wstrzymało ruch.

Wojna na tle etnicznym?

Senegalczyk Pape Diaw w swojej płomiennej przemowie zapowiedział „totalną wojnę” na ulicach Włoch. „Tym razem będzie burdel, zobaczycie! Nie będzie już więcej pokojowych działań. Będzie totalna wojna w tym kraju” – wykrzyczał. Nagranie wideo z wypowiedzi poniżej.

Dodaj komentarz