Andruszkiewicz: UE nie potrafi zatrzymać imigrantów. Musimy rozpisać referendum

Adam Andruszkiewicz, poseł Kukiz’15 kilka dni temu po raz kolejny w Sejmie odniósł się do kwestii nielegalnych imigrantów i zaapelował o rozpisanie referendum.

W perspektywie kilku tygodni czeka nas kolejna fala nielegalnych, islamskich imigrantów. Obawiamy się, że niestety Europa nie będzie w stanie sobie z nimi poradzić – zaczął polityk Ruchu Narodowego.

Już dziś widzimy, że nie ma żadnych konstruktywnych, długofalowych rozwiązań, przed którymi wszyscy stoimy. Istnieją realne obawy, że Unia Europejska narzuci Polsce kolejne kwoty nielegalnych imigrantów, na co nasz klub zdecydowanie nie wyraża zgody – zadeklarował Andruszkiewicz.

Poseł Kukiz’15 mówi jasno, że radą na taką sytuację jest rozpisanie referendum ws. tzw. „uchodźców”.

Właśnie z tego powodu konieczne jest w Polsce rozpisanie referendum, aby to Polacy wypowiedzieli się czy chcą przyjmować nielegalnych imigrantów. Nasz klub zebrał już ponad 150 tys. podpisów w tej kwestii i z tego miejsca pragnę zaapelować do wszystkich Polaków, abyśmy się masowo włączyli do zbiórki podpisów. 

65 komentarz do “Andruszkiewicz: UE nie potrafi zatrzymać imigrantów. Musimy rozpisać referendum

  1. Co to za kanał z tym referendum? To tak jakby ziemniaki rozpisały referendum, czy chcą być zasiedlone przez stonkę. Tu żadne referendum NIE jest potrzebne. Potrzebne jest natomiast prawo, jego egzekwowanie oraz wotum separatum od unijnych wymysłów.

    1. Wystarczy posłuchać przemówienia Orbana z 15 marca 2016. On po prostu mówi: nikogo nie przyjmiemy, bo nie jesteśmy głupcami i nie damy się skolonizować naszym wrogom. Wspomina, też Polskę. Wielka szkoda, że u nas nikt nie sprawia sprawy jasno, a szuka się tylko wymówek. Wstyd i hańba. I niby kiedyś Polska była wielkim krajem. Teraz wygląda, że jest myszą, co boi się nawet cienia spasionego kota.

      www. youtube. com/watch?v=EbINrdyAXlE

      1. po dluzszym zastanowieniu…dochodze do wniksku ze „Polska to dziwny” kraj, jedyny, ktory zostal tyle razy rozebrany..dlaczego? bo wlasnie czesc Polakow jest 'głupia”, a czesc sprzedajna, lub”obojetna” …gdybysmy byli tak wspaniałym narodem (za jaki sami sie uwazamy) nie doszłoby do rozbiorów(aż 3!)…w pewnym momencie nasze stery oddajemy w rece ludzi, ktorzy nas zdradzają, raz..dwa..ale trzy razy? cztery! (Tusk i PO,) a teraz piaty? (PIS).? Co z nami jest nie tak….nie jestesmy tak wspaniali jak myslimy….??

        ratunek: wieksza czujnosc.
        Czy ktos wie kiedy bedzie kolejny marsz przeciwko islamiazaji,??? bo jestem w stanie na wlasny koszt wydrukowac z 3000 ulotek (domowa drukraką) z opisem zagrozenia jakie niesie wpuszczenie muzulmanow do Polski, i dlaczego ten marsz jest taki wazny.(łacznie z wrzuceniem do skrzynek pocztowych )

        A wy? Nie czekajmy az ktos cos zrobi cos za nas..

          1. @Asgard, fjnie byloby stworzyc jeden wzor ulotek, ktore moglibysmy drukowac i kazdy w swoim zakresie wydrukowac czy kilka sztuk czy kilka tysiecy ( na dole strony adres stony ndie.pl i euroislam.pl)
            (wzor ulotek moglby byc dostepny dla chetnych do sciagniecia na tej stronie)

        1. To chyba jest tzw. kompleks niższości wobec innych państw. Sami Polacy tak się dotąd zachowywali „cudze chwalicie, swego nie znacie”. Już samo chwalenie się faktem pracy na zachodzie i wysoką pensją jest przejawem jakiegoś niedowartościowania…. Tylko skąd to się wzięło? Zapewne z wygórowanych ambicji i wysokich wymagań Polaków – zawsze ten zachód nas wyprzedzał o krok, a my się na niego niepotrzebnie oglądaliśmy… Zamiast skupić się na naszych wartościach i dokonaniach… Myślę, że powoli to się zmienia: do władzy doszła partia nacjonalistyczna, u Kukiza też sami narodowcy/patrioci: to o czymś świadczy ;). Po za tym się wyjeżdża i się widzi, że wcale tam nie jest tak lepiej. Oprócz bogatszego społeczeństwa itd itp, jest bardzo wiele ułomności (+ dodatkowo ci „imigranci”. Zachód niszczy się sam; nadchodzi kolejny etap „rozwoju”, czyli globalizacja. A my w PL widzimy, że to wcale nie jest dobre, że mamy w końcu szanse nie oglądać się na nich i skupić na swoich interesach. Ale do tego trzeba dużo zaparcia (np kupować tylko polskie marki), jedności (a nie jakieś kody smrody tworzą… zdrajcy) oraz wytrwałości (by promować to co polskie). Tylko czy dla połowy Polaków „patriotyzm” ma jeszcze jakąś wartość? Czy już za późno?

    2. dałem ci plusa, ale nie marudź i też zbieraj podpisy:). Jedna bitwa na raz………… jest też są referendum w sprawie sprzedaży ziemi polskiej obcym bo od 1 maja nie można PAŃSTWOWEJ, chyba nic nie mówiono o Polskiej.

      1. Akurat lewaków referendum nie zatrzyma/powstrzyma. W Irlandii, o ile pamiętam, referendum „unijne” było robione „do skutku”. Dla lewaków referenda są więc narzędziem, ale nie o tym chciałam. Szkopy, tak se myślę, będą na nas wymuszać bez względu na wynik referendum/opinii publicznej/protesty. Znaczy tak: kto tak czuje niech robi to referendum, a reszta może te ulotki rozrzucać, bo to akurat nie zaszkodzi a może tylko pomóc.
        Ulotka musi być prosta, a jednocześnie trafiać w punkt. Nie mam pomysłów? Ktoś ma jakieś?

    3. Nie do końca tak . To jest polityka , a cele osiąga się nie koniecznie stawiając sprawy na ostrzu noża . Politykę robi się w białych rękawiczkach .
      Dlatego : referendum . Po nim Rząd R.P. w Brukseli mówi że taka jest wola Narodu i coś w stylu
      ,,niechcem ale muszem ,,

  2. Moim osobistym zdaniem nie jest potrzebne referendum ani w sprawie imigrantów, ani w sprawie wystąpienia z UE. W tej chwili potrzebne jest szybkie, zdecydowane działanie władzy – jak najszybsze wystąpienie z unii i zamknięcie granic dla najeźdźców. Zanim by się to całe referendum odbyło, wojna zapewne rozgorze na całego.

  3. Wystarczy zajrzeć na strony internetowe, gdzie roi się od ankiet na temat emigrantów, aby dowiedzieć się jakie jest zdanie przytłaczającej większości Polaków. Po co robić referendum i wydawać na to miliony złotych, które można lepiej wykorzystać, chociażby lepszą ochronę naszych granic.

  4. Wszyscy wiedzą jak jest ale … wynik referendum byłby „listkiem figowym” dla rządu w sporze z Unią – jedyne czego bym się obawiał to frekwencja (na Węgrzech jest podobna sytuacja a Orban referendum zarządził ). Idziemy razem z Węgrami czy nie ??? – bo jak na razie to tylko przyjacielskie wizyty ,uśmiechy, poklepywania, mowa-trawa a stoimy w miejscu. I przyznaję że ten rząd coraz mniej mi się podoba…

    1. Orban to jedyny polityk,który stawia sprawę imigrantów(najeźdźców) jasno i twardo trzyma się
      swojej decyzji,a reszta – jak chorągiewki na wietrze – nie wiem czym ta UE tak twardo trzyma za pysk?chyba nie dotacjami,bo więcej bierze niż daje.Nasi politycy niech biorą przykład z Orbana , dla którego nawet jeden imigrant to o jeden za dużo.

  5. Jeszcze jedno przemyślenie: po co poseł z, jak to zaznaczono, RUCHU NARODOWEGO w ogóle podnosi sprawę referendum, skoro przyjmowanie islamistów grozi naszemu NARODOWI. Po kiego grzyba pytać się o coś, co jest oczywiste?! Powinni wyłącznie domagać się od rządu szybkiego działania. A ponieważ to unia grozi nam zalewem islamistów, to z automatu kwestia wystąpienia z eurograjdołka nie podlega dyskusjom, referendom itd. To leży w interesie narodu!

    1. @jankot. To było by teoretycznie do zrobienia gdyby … Ruch Narodowy miał 231 posłów w Sejmie i 51 senatorów. Prezydent byłby tez z tego Ruchu i nie było tego upiornego TK. Jak więc widzisz – na razie jest to tylko Twoje pobożne życzenie . W obecnej konfiguracji politycznej nie ma na to szans. A nawet gdyby było to możliwe – na pewno sięgnięto by po Ustawę 1066 !!! (Targowica ma u nas długą tradycję :-() a Niemcy z pewnością skorzystali by z okazji… Zresztą – o wystąpieniu z Unii musiało by też zadecydować referendum (tak jak było przy wstąpieniu) – więc wracamy do punktu wyjścia. A swoją drogą – myśiisz że wieś głosowała by za wystąpieniem (dopłaty uciekają !!!) ???

  6. UE nic nie potrafi zrobić dobrze to słaby zdegenerowany twór gdzie tuszuje się przestępstwa, molestowania, gwałty, napady pobłaża się nawet mordercom, luksusowe więzienia brak prawdziwych kar i kary śmierci.
    Jak Anders Breivik wyjdzie to powinien zamordować 100 lub 200 lewaków z zemsty za to ze nie traktują go poważnie smile

  7. referendum jest potrzebne byc moze dlatego, aby miec 'podkładke” w rozmowach z Unia, w stylu ” jestesmy rzadem i nie możemy działac wbrew woli obywateli Polski, o prosze tu są wyniki referendum” – jezeli to mialoby realny wplyw na to , ze Polska nie wpusci zadnego muzulmanina to jestem za!

  8. Samo referendum nic nie da (albo da odwrotny do zamierzonego skutek) jesli zagrozenie nie bedzie odpowiednio naglosnione. Pamietajcie, ze przynajmniej 80% spoleczenstwa jest kompletnie nieswiadoma zagrozenia (np zapewne pamietacie niedawna calkiem skuteczną akcje zbierania laptopow na uchodzcow w Szczecinie) albo widzi je jako tymczasowe niewielkie uprzykrzenie zycia. W efekcie na referendum pojdzie nie wiecej jak 30-35% uprawnionych do glosu (tak samo bylo w Wa-wie z odwolaniem Gronkiewicz Waltz – w internecie wrzawa a na referendum poszlo niecale 30%, bo ich to nie obchodzilo). Co to oznacza? Ano to, ze referendum nie bedzie wazne, a Polakom to tak w zasadzie nie zalezy na osiedlaniu muzulmanow w Polsce. Tym samym rzad zamiast argumentu dostaje kontrargument. Natomiast Szulz i Merkelowa to beda podskakiwac z radosci. A tego zdecydowanie nie chcemy. Moim zdaniem w pierwszej kolejnosci trzeba jak najszybciej naciskac na budowe plotu, bo to ich skutecznie powstrzyma, a nasi sie do tego nie kwapią (2 wieze do 2022r to jakis zart – i co? postawią tam Oko Saurona czy beda czekac na powrot króla?). Oraz naglasniac temat uchodzcow jak tylko sie da. I to powinien wykorzystac Kukiz jesli chce zdecydowanie poprawic bezpieczenstwo kraju (i przy okazji swoja popularnosc).

    1. Dokladnie. Niestety spora czesc spoleczenstwa wciaz czerpie wiedze o swiecie z tvn jezeli wogole ich obchodzi co sie w swiecie dzieje. Potrzebne jest manifestowanie poparcia dla rzadu, ktory wciaz boi sie UE i ew. sankcji bo do konca nie jest pewny obywateli.

  9. Właśnie, właśnie! Na Węgrzech Orban mówi jak jest, nie owija w bawełnę i naród jest uświadomiony. A u nas? Nie dalej jak wczoraj gadałem z osobą mocno wierzącą, nie znoszącą lewactwa, nie oglądającą durnej telewizji, a i tak nie zdającą sobie sprawy z powagi sytuacji. Gdy mówiłem jej co się dzieje, po prostu patrzyła z szeroko otwartymi oczami i ustami. Jak miałby głosować naród, który w dużej części nie wie o co chodzi?

        1. Bez kontaktu z innymi ludźmi, w pojedynkę nie da się osiągnąć niczego, a słowo jest najpotężniejszą bronią. To co jest najważniejsze, to głosić je każdemu, kto chce słuchać. Brzmi religijnie, ale lepiej teraz za dużo mówić, niż jutro umierać na ulicach. Tam gdzie ludzie mają wiedzę i przekonanie słuszności, tam rodzi się czyn i opór.

          I nikt wtedy nie wmówi nam bajek, że nie ma się czym martwić, albo wszystko jest już przesądzone i koniec Europy jest bliski. Bajkami o „dobrych” i złych muzułmanach też nie damy się już nabrać. Ale to ludzie muszą wiedzieć, więc przekazujcie im tą wiedzę, że Islam przyniesie nam upodlenie i śmierć.

          1. Znakomitą ilustracją tego co piszesz są dwie manifestacje ludności przeciwko decyzjom władz, w miejscowościach gdzie miały być otworzone ośrodki dla „uchodźców. Ośrodków nie otworzono.

        1. Uśmiałem się. To nawet dobrze, że ten marsz się odbył. O jakim Ty nożu w plecy piszesz? To nawet nie była wykałaczka. To dlatego relacje skwapliwie pomijają ilość uczestników. I jacy to „swoi”?
          Jedne z komentatorów napisał: „Znowu było 50 tys.?” Cudny czyż nie?
          A tu taki jeden:
          „Popularne Najnowsze Wątki Moje
          „~gj61 : „Wielki marsz” to była chińska rakieta. Kiepska. Słabo latała. Ten marsz pomimo nazwania go przez propagandzistów „wielkim” na wielki nie wyglądał. Nawet fotki robione z poziomu ludzi (mające sugerować tłok) pokazują znaczne „łysiny”. No cóż, nie udało się. Raczej Polska woli pozostać Polską niż przerobioną na modłę pożytecznych idiotów, jak mawiał Lenin.
          I ten ciemnawy człowieczek z tablicą „otworzyć granice”. Są otwarte. Dla ludzi mających dobre zamiary. Dla twoich braci, mam nadzieję pozostaną zamknięte.
          W tej chwili Polska, Czechy, Słowacja, Węgry budzą autentyczną zazdrość w śród normalnie myślących Brytyjczyków. Po raz pierwszy od 11 lat jestem dumny że, jestem Polakiem w UK, a hasło: „Poland: muslim-free zone” bije rekordy popularności. Sprawdźcie na stronie British First. Pozdrawiam wszystkich normalnie myślących i czekam na hejt kolorowo-multi-kulti fanatyków.”

          Czy można powiedzieć, że nasze – i nie tylko – pisanie jest bez sensu?

          1. ale za duzo ich nie przyszlo, wiec pewnie mial węża w kieszeni i go ukąsił smile

  10. Drodzy czytelnicy NDIE – powiedzcie, czy wyjechalibyście do Australii, żeby uciec przed islamskim terrorem? A jeśli nie do Australii, to gdzie? Cały czas myślę o ratowaniu rodziny, mam napady lękowe, chce mi się ryczeć z bólu i przerażenia i nie mogę spać w nocy ze strachu przed tym, co się teraz dzieje. Muszę uratować wszystkich tych, których kocham, to jeden z moich życiowych celów. Zdaje mi się, że nagle znaleźliśmy się w jakiejś makabrycznej, alternatywnej rzeczywistości, gdy w Europie rozgrywają się coraz to nowe tragedie. I oczywiście modlę się o to, żeby nigdy w Polsce nie doszło do nieszczęść związanych z „uchodźcami’, i żeby stał się cud, żeby imigranci wracali do siebie z Europy. I Wy też się módlcie, bardzo proszę – nawet jeśli nie wierzycie, że to coś da. Ale „w razie w”, gdzie się udać? I Wy, kochani, chrońcie siebie i swoich bliskich, nie dajcie się.

    1. Nie wiem jak inni ale akurat czytam to Ci spróbuję odpowiedzieć. Nie wiem czy wszystko Ci się spodoba. Wybierzesz to co Ci pasuje.
      W tej perspektywie, która jest mi znana z przekazów mistycznych Australia nie jest zła. Tak jak Nowa Zelandia, Norwegia, Islandia, Kanada. Oczywiście to są przepowiednie a nie solidna analiza rozumowa, chociaż przypatrując się temu co dzieje się w tych regionach wydaje się, iż wskazanie tych miejsc nie jest pozbawione racji. Niemniej przekazy mistyczne wskazują na Polskę jako najbezpieczniejsze miejsce na Ziemi. Nie jest powiedziane, że nic nas nie dotknie ale, że wszystko minie jak zły sen. Jednakże jest jeden warunek. Polska musi pozostać wierna Chrystusowi, będąc pod patronatem Maryji. Oczywiście jest to wiara. I tu trudno patrząc na to co się dzieje inaczej podchodzić do tej perspektywy. Jednakże jeżeli odrzucić Boga – nie wiem jak to jest w Twoim przypadku – to rzeczywiście jedyne co pojawia się przed oczami to ciemność i związany z tym strach. Moje doświadczenie jest takie, że tylko wiara pozwala mi zachować spokój i uśmiech mimo całej świadomości zagrożenia, które się jawi na horyzoncie zdarzeń.
      Imigranci na pewno nie wrócą do siebie. Natomiast niekoniecznie muszą zamieszkać u nas.

      Pół roku przed zrzuceniem bomb w Hiroszimie i Nagasaki pojawiło się dwóch mistyków, Jednym z nich był zdaje się św. o Maksymilian Maria Kolbe. Nawoływali oni do pokuty, odmawiania Różańca świętego, życia sakramentalnego, odprawiania pierwszych sobót miesiąca. W wieczór poprzedzający zrzut bomb w mieszkaniu gdzie przebywał opisujący to wydarzenie, odezwało się pukanie do drzwi i pojawił się anioł. Powiedział im chodźcie zaprowadzę was w bezpieczne miejsce. Po zrzucie bomb okazało się, że przetrwało 30 osób, dwa domki nienaruszone, nienaruszone ogródki z trawą winogronkami i pomidorkami, kotem na ganku w jednym z nich. Z katedry w Nagasaki ostała się figura Najświętszego Serca Pana Jezusa i figura Niepokalanego Serca Maryji. Amerykanie badali te dwa domki przez 18 miesięcy i doszli do wniosku, że żadna ludzka siła nie byłaby w stanie tego zrobić.
      Najbardziej podstawowe pytanie dlaczego tak mało osób zostało uratowanych? Zdaje się, że tylu tylko posłuchało wezwania mistyków. A przynajmniej byli gorliwi. I z czego budowane były domki w tamtym czasie w Japonii…
      (Interesujące jest to, że anioł zapukał. Delikatność. Człowiek, który to opisał został później kapłanem katolickim)

      1. Dziękuję za odpowiedź smile jej… Nie wiedziałam. Muszę o tym poczytać, jeśli tak się stało, to wydarzenie to jest niepodważalnym dowodem na to, że Bóg naprawdę istnieje. Cóż… przyznaję, moja wiara w Boga pozostawia wiele do życzenia :(. Zawsze w Niego wierzyłam, ale jednak tak… nie do końca. Jednak teraz czuję, że przede wszystkim modlitwa, prośby do Boga, ale też oczywiście zjednoczenie, bunt Europy wobec tego syfu może przywrócić Nam wolność i pokój. A co Pan myśli o tym, żeby udać się do Japonii? Wiem, że to bardzo restrykcyjny kraj, i dostanie się i życie tam mogłoby graniczyć z cudem, ogólnie kocham ten kraj i jego kulturę, ale nie zadałam sobie trudu, żeby się nauczyć japońskiego… teraz żałuję. Co jest w przekazach mistycznych. czy ludzie w Japonii ocaleją? I jeszcze jedno pytanie, choć nie wiem, czy da się na nie odpowiedzieć: gdzie najprawdopodobniej uderzyłoby PI, gdyby miało broń masowego rażenia?

        1. Nie jestem prorokiem. Nie jestem mesjaszem. Próbuję tylko zrozumieć otaczający świat i proszę o to Boga bym sobie z tym poradził.
          Przebieg pewnych procesów można do pewnego stopnia przewidzieć, jeśli ma się odpowiednią ilość danych. Co do Japonii to proponuję zastanowić się nad tym, że jest to teren wybitnie podatny na wstrząsy sejsmiczne. Poza tym przy pewnych analizach dobrze jest zastanowić się nad tym jak daleko dana społeczność w swych przekonaniach i w swym postępowaniu znajduje się od Boga. Ja patrzę na to co się dzieje jako na wyroki Boże, na karę, jaką Bóg zsyła na swoje stworzenie, jakim jest człowiek. Bo świat został mu dany by go zagospodarował a nie zniszczył. Człowiek nie jest panem świata lecz jego użytkownikiem. I musi zdać Bogu sprawę ze swego zarządu.
          Celem PI jest teraz przede wszystkim Europa. A jakiej broni użyje? Bomba atomowa? Prędzej na USA niż na Europę ale generalnie w interesie muzułmanów raczej nie jest zanieczyszczać ziemi, którą chcą zasiedlić. Przepowiednia mówi o potężnym konflikcie Indie – Pakistan, więc jeśli już, to zapewne tam ktoś nie wytrzyma. Nie wiadomo kto pierwszy.
          Wiara jest procesem dynamicznym. Nie ma momentu, w którym człowiek może powiedzieć „wierzę” jako wyraz czegoś skończonego. Doskonałego. Ciągle jest coś co pokazuje miałkość własnej wiary. W moim rozumieniu najdoskonalsza modlitwa wypełnia się w słowach: ja jestem niczym Ty jesteś wszystkim, doskonale wyrażona przez Maryję: fiat voluntas Tua. Ale i tak Jej życie to ciągła wędrówka na szczyty wiary. Nie wystarczy powiedzieć wierzę raz i załatwione. To jest rzeczywistość, którą rozpoczyna się każdego dnia od początku. I od początku popełnia się te same błędy…

          1. Ps
            No i w planach masonerii jest wybuch konfliktu: świat arabski – Izrael.

          2. Oczywiście jest to katolicki punkt widzenia wiary. Czym natomiast jest prawdziwa wiara to radzę przeczytać w Hebrajczyków 11:1.

          3. Nie znam się na przepowiedniach, bardziej interesuje mnie działalność służb. Niemniej jednak z ciekawością podchodzę do mojej jutrzejszej lektury Juana Antonio Cervera, za której polecenie dziękuje. Zdaje sobie już dziś sprawę z istnienia stowarzyszeń, miałem z jednym bardzo ciemnym do czynienia, próba zwerbowania. Nazwy nie wymienię bo nie jest jakimś znaczącym a poza tym dałem słowo i wycofałem się w początkowym momencie kiedy wspomnieli o alchemii seksualnej. Do tego momentu patrzyłem na nich jak na wariatów, gdyż pokazywali mi spisane moje zasady które dało mi doświadczenie życiowe, ja nigdy wcześniej o tym nie czytałem. Powtarzali że idzie czas próby i naprawdę czułem się dobrze w ich towarzystwie, bo to skurwiele więc byłem wśród swoich wink Tutaj mam do Ciebie pytanie, czy wierzysz w opętanie bo widzę że jesteś biegły w religiach ? Ja odszedłem od kościoła lata temu, jednakże przyjmuje księdza przyznając się że nie wierze ( szalejący na moich terenach zielonoświątkowcy nie mają tyle szczęścia ) ale głupio iść zapukać i się zapytać. Przepraszam za skoki z tematu na temat, tak jakoś slalomem poleciałem, niby nie ma nic wspólnego, jednak sam przed sobą nie chcę się przyznać że że ta islamizacja nadaje sens mojemu dotychczasowemu życiu…

            A referendum bardzo dobry pomysł, bo wokół tego mobilizuje się ludzi do myślenia nad tym co podpisują. Ruszą kampanie itd.

          4. @fi-n
            Jasne. A się ukrywam w ziemiankach i nigdzie nie wspominam, że jestem katolikiem… Ale z tym zachwalaniem „prawdziwej wiary” to bym nieco był wstrzemięźliwy, bo:

            1) zachwalaczy to „na kopy” i każdy twierdzi, że jego jest najlepsiejsze, od Świadków Jehowy – w czym celują – poprzez Adwentystów i całą rzeszę Protestantów nie wyłączając Prawosławnych co to jeszcze między sobą się gryzą, bo nie mogą ustalić kto u nich jest „papieżem”. KK owszem twierdzi, że w swoim przekazie ma pełnię objawienia ale też i twierdzi, że prawda, choć nie w pełni, jest i w innych wyznaniach. Nawet sataniści głoszą prawdę w tym sensie, że informują o szatanie. Poza tym tylko KK w osobie JP II było stać na uznanie własnych win dokonanych przez ludzi KK w imię Prawdy. Żaden przedstawiciel innej wiary nie dokonał czegoś takiego choć win by się znalazło sporo. No wszyscy chodzące doskonałości. Żywcem do nieba. O czym z przekonaniem głoszą np. Świadkowie Jehowy twierdząc, że tylko oni są jedyni sprawiedliwi w liczbie 144 tys. i paru dodatków z ich wiary, co się nie zmieszczą w tej liczbie, ale Pan Bóg ich wyłoni z swojej pamięci, o ile dobrze pamiętam ich przekaz. To ciekawe, bo ja jak umrę i wg. ich wiary nie będę istniał – śmierć kończy wszystko, dusza jest w sumie materialna – to „mnie lata” czy potem będę istniał czy już w ogóle nie. Bo jak karą ma być tylko nieistnienie, czyli w sumie brak cierpienia – napiszę brutalnie – to po jaki ch… mam się starać być dobrym? To nie lepiej sobie zaszaleć do upadłego? Jaka np. kara dla Hitlera, Stalina czy Pol Pota?

            2) Powtórzę: Zachód w swej gorliwości o „prawdziwość wiary” wysłał katolicyzm „do szatana”. Obecnie – jak wynika z różnych analiz – modli się do owego bytu ekscytując się Islamem. I tyle by było jeśli chodzi o tę skuteczność głoszenia „prawdziwej wiary” na Zachodzie. No bo chyba przyznamy, że od 500 lat protestantyzm w różnych wyznaniach jest dominującą wiarą na Zachodzie. Więc ja wolę już – jak to twierdzisz Ty czy parę innych jeszcze osób – te „katoliskie ciemnotę i oszustwo” niż peany, obecnie z zapałem wygłaszane na cześć „czystej wiary” w Allaha, dzięki przeszłej działalności takich gorliwców jak Ty, na niwie walki z „katolskim zwodzeniem”.

          5. @opętany
            Nie wiem czy jestem biegły ale trochę się interesuję. Jeśli chodzi o opętanie to adresatem raczej powinien być egzorcysta niż ja. Ale jeśli chodzi o mnie to ja nawet w to nie wierzę. Ja wiem, że takie rzeczy mają miejsce. Są nawet zapisy filmowe z takich rzeczy i niektórych egzorcyzmów (nie mam na myśli filmu „Egzorcysta”). O opętaniach mówi zresztą nie tylko KK więc sprawa jest jakby powszechna, nie ograniczona do konkretnego czasu i miejsca. Kościół twierdzi, że istnienie szatana jest faktem i że głupotą jest niedocenianie jego możliwości, z którymi tylko Bóg jest w stanie dać sobie radę. Ale oczywiście nikt nie musi w to wierzyć… No cóż obecnie mamy Islam i jak się patrzy na uczynki wyznawców to raczej Boże one nie są. Ci którzy je czynią powołują się na swoją „świętą księgę” i zgodnie mówią, że to ortodoksja. W KK aczkolwiek różne mało chwalebne rzeczy się zdarzają w postępowaniu wiernych to nikt nie twierdzi, że to ortodoksja.

            I jeszcze jedno. Może to bez znaczenia dla Ciebie ale mimo wszystko radziłbym Ci zmienić nick zwłaszcza kiedy odnosimy się do tej rzeczywistości duchowej, którą jest szatan. Lepiej nie szermować pewnymi hasłami bo nigdy nie wiadomo kiedy okażą się „najprawdziwszą prawdą”. Nie mamy bowiem do czynienia z wymiarem materialnym ale z rzeczywistością duchową i pewne rzeczy w tej sferze inaczej przebiegają niż w rzeczywistości przysłowiowego „szkiełka i oka”.

        1. Taki był przekaz tego, który opisywał zdarzenie. Zostałem zmuszony do poszukania w internecie tego opisu, bo ja to czytałem ze 12 lat temu:
          http://www.tajemnicamilosci.pl/cudowne-zjawiska/cudowne-ocalenia-po-wybuchu-bomby-atomowej-hiroszima-nagasaki.html
          Może Ci się ten „anioł” nie podobać ale taki jest przekaz. Dyskutuj z autorem a nie ze mną. Mnie tam nie było. Ale ja wierzę, że aniołowie istnieją a wiele osób przekazywało informacje o osobistych spotkaniach z nimi. I to jest ich „prawdziwa wiara” a nawet więcej – w ich przekonaniu, ich prawdziwe doświadczenie.

  11. Oni święcie wierzą w swoją prawdę. Że allach dał im cały świat jako zabawkę i oni mają sobie teraz wziąć. Jedynie jak możecie się temu przeciwstawić są lokalne więzi podparte u dołu podstawy z serca prawdą którą wierzą wy i wasi przodkowie od 50 pokoleń wiarą w Objawienie Jezusa Chrystusa Trój-jedynego Boga.Dopóki nie nawrócicie się to będzie powoływać się na pogaństwo na prawda gejów lesbijek człowieka, świeckie państwo prawa i inne dyrdymały i będzie się cofać a oni będą szli naprzód i będą skakać po waszych tchawicach bo wierzą że jak was nie będą nawet próbować dominować to idą do piekła ich popędza strach śmierć i pożądanie ciała i krzywdy innych. Chrystus Daje nowe serca chcemy Go kochać ponieważ Ojciec daje nam go poznać i przez Ducha Świętego zaczyna w nas budować wewnętrzną stałość nie mającą nic wesołego z modernistycznym nowożytnym brudem neopogańskim które zabiera nam czas i energie potrzebną do niesienia krzyża żeby go naśladować. Im szybciej zobaczycie te prawdy i nawiążecie kontakt z tatusiem niebieskim który nas wszystkich stworzył i jego wolę i tym mniej Polaków zginął w najbliższych latach. Tylko w nim pokładajcie ufność w niczym innym (to tylko narzędzia) : błogosławiony Pan opoka moja, który ćwiczy moje ręce do bitwy.

      1. Bitwa o zbawienie duszy, czuwanie i dlaczego napominał że wśród żydów wtenczas brakowało miłosierdzia … i sprawiedliwości? Czy Chrześcijanie w starożytności po chrzęście dobrowolnie nie oddawali się do posterunków rzymskich? A nasi przodkowie poddali się turkom?. Kiedy był kryzysy wiary teraz czy wtenczas. Uważasz że masz większą wiarę aniżeli oni jak oni po za Bogiem nic nie mieli ? Czy Abraham nie wytępił ludzi którzy porwali dobytek lota i jego ludzi? Ci którzy mówią że znaczenia słów się zmieniają są okłamywani. Bóg który stworzył każde słowo, które wypowiadasz a on Jest stały nie zmienny Chrystus przyszedł wypełnić prawo i proroków prze Ducha nas wyzwolić pomódl się do niego i zapytaj sumienia skierowane ku Bogu czy jak zobaczysz jak muslim gwałci kobietę to nie będziesz jej bronił bo to będzie się wiązało z „agresją”? Powiesz może jeszcze że nie protestujesz jak się mówi że wierzymy w tego samego Boga i nie piętnujesz i nie przestrzegasz ludzi przed grzechem no bo przecież „nie potępiaj nie zostaniesz potępiony”. Pismo Święte zawiera Słowo Boże jednak Słowem Bożym jest Jezus Chrystus to jego czcimy nie książkę chociaż jest ważna . Co z rycerzami którzy przed bitwą z niewiernymi przyjmowali Pana na Kolanach to co.. oni też są potępieni? Jan Chrzciciel kazał żołnierzom nie brać pieniędzy ponad żołd czy kazał im wyrzucić miecze? Bać się tych co zabiją ciało czy Tego kto ciało i duszę w piekle może zatracić, kogo bać się ludzi czy Boga? Rozumiem męczenników, grupy, ale całe narody mają popełniać samobójstwo i spełniać zachcianki (bo to znaczeniu masońskim miłosierdzie czyli wyjęcie sprawiedliwości, pomięcie jej całkowite) dla ludzi którzy ani myślą żałować za swoje grzechy i uważają że to co robią to świętość? Bóg powiedział żeby każdemu czynić dobrze (miłosierdzie i sprawiedliwość) jednak rozgraniczył chrześcijan od reszty. Widzisz zhumanizowany masoński protestantyzm to judaizm dla chrześcijan, a masoneria jest córką reformacji. Wiara, Nadzieja, Miłość, Pismo Święte i Tradycja Kościoła, Czystość Doktryny a nie pomieszanie idei, które paraliżuje nas i odbiera cały instynkt samozachowawczy. Przemoc nigdy nie jest odpowiedzią dopóki jest jedyną odpowiedzią jako walka. Pierwszym pacyfistą był Adam nie obronił ewy prze wpływem węża i sam padł ofiarą jego podstępu. Muzułmanie robią to samo z Polkami.

        1. To co piszesz jest właśnie pomieszaniem religii z ideologią i polityką. Pierwsi chrześcijanie nie byli tacy jak ich pokazujesz. Kolejna sprawa. jak widzę kogoś w ciężkiej sytuacji to go bronię, bez względu na religię. oczywiście z zachowaniem rozsądku. Co po mojej interwencji jak ktoś ma pistolet lub karabin w ręku i może mnie z zimna krwią zabić? Ewentualnie mogę samemu zasłonić bliską osobę swoim ciałem a i tak niewiele by to dało. Starożytne przykłady biblijne jak np. Abrahama wymagają osadzenia w głębszym kontekście. I na koniec. Adam nie był żadnym pierwszym pacysfistą, tylko po prostu głupim zakochanym w Ewie mężczyzną. Mógł odrzucić jej ofertę, ale wiedział, że wtedy ona będzie musiała umrzeć a on ja straci. Wolał pójść na śmierć razem z nią. Zamiast życia wiecznego wybrał grzech i śmierć.
          Proponuje więcej opierać się na Piśmie Świętym niż na poglądach poszczególnych religii lub jej wyznawców.

          1. Nie opieram się na „poglądach”. Słowa twoje są puste zarzuty i tezy są puste pierwsi chrześcijanie nie byli tacy”? tak piszesz … i co dalej dlaczego nie byli? już przechodzisz do następnej sprawy i kręcisz koleś i twój kontekst jest płytki, relatywizujesz. Za bardzo kurczowo trzymasz się życia postawienie oporu nawet za taką cenę doprowadziło by do tego że Polacy częściej by rozmawiali o inwazji co dałoby jakiś skutek w dłuższym okresie czasu, także twoja śmierć nie poszłaby na marne. Adam nie wiedział co to dobro i zło a gdyby znał to by ją kochał i wtenczas nie dopuściłby to tego i to byłby dowód jego dojrzałości do miłości wobec niej. Gadanie że wybrał śmierć (grzech) zamiast życia (posłuszeństwo Woli bożej to życie i prawdziwa miłość) bo ją kochał, stawia podświadomie też węża upadłych aniołów w kontekście romantycznych „nie winnych niczemu męczenników”. Tak jak już powiedziałem… zakrzywiasz… ty jakiś mason gnostyk, talmudysta mąciciel,protestant jesteś. który tylko mówi biblia, biblia ale nie mówisz co z tej bibli i nie interpretuje ją przez nauczanie kościoła tylko patrzy na to z punktu widzenia i znaczenia słów rozumiano przez dzisiejszego człowieka zmanipulowanego przez masoński system reedukacyjny. Jedynie co robisz to wycierasz sobie Pismem Świętym twoje tezy, które nawet do końca nie uzasadniasz. Jakie byłyby długo falowe owoce obydwóch torów myślenia nie odpowiadaj tylko się zastanów w swoim sercu zaufaj Bogu i nie bądź płochliwy co o nich mówił Jezus Chrystus.

  12. lolo, pisanie samo w sobie nie jest dziadostwem. Spełnia pewną rolę terapeutyczną, ale jego skuteczność polityczna jest żadna. W Niemczech są zamieszki z podpalaniem ośrodków azylanckich a i tak nie powstrzymuje to władzy. Czy PIS jest partią na którą można liczyć? Wkrótce ludzie się przekonają. Partie polityczne wraz z liderami to pionki na szachownicy świata. Prawdziwi władcy działają w ukryciu.

    1. Jeżeli ktoś pamięta moje wcześniejsze komentarze to dobrze wie, że nie jestem PiS-owcem. Nie mniej w danej sytuacji do wyboru jest to co jest i ja nie mam wpływu na jakość pretendentów „do tronu”. Staję przed taką samą perspektywą jak miliony innych w naszym kraju. Nie wytrzepię przecież „zbawiciela” z rękawa, więc muszę wybrać z tego co jest, roztrząsając wszystkie za i przeciw, które jestem w stanie dojrzeć. Obrażanie się na rzeczywistość niczego nie załatwia jak to w powiedzeniu: nie chcesz się interesować polityką to polityka zainteresuje się tobą. Powiedzmy, że ja nie mam uprawnień, ze względu na pewne osobiste wybory w przeszłości, do bycia kolejnym „wybrańcem narodu”. Poza tym moja osobista perspektywa jest bardziej wieczna niż doczesna a na to by się zdecydować to trzeba być wariatem. No to działam tak jak jest to dla mnie możliwe. Poza tym jest jeszcze jeden czynnik, o którym wspomniałeś, a mianowicie „szachiści i ich szachownica świata”. Jeżeli szachiści swoją władzę zawdzięczają służbie szatanowi – a na to wskazuje sporo opracowań tematu – to tylko zawierzenie Bogu ma szansę na skuteczne przeciwstawienie się „szachistom”. Ja to zawierzenie czynię przez pośrednictwo Maryji. To moja droga i o tym informuję. To wszystko. A teraz moje przeciwstawienie polega np. na pisaniu tekstów tu na tym portalu. A co będzie dalej zobaczymy.

      1. Według Pisma Św. nie ma czegoś takiego jak pośrednictwo Marii. Chociaż była matką Jezusa, osobą wyróżnioną, to Biblia w przekazie ukazuje ją jako skromną osobę. Po śmierci Jezusa nie ma żadnej wzmianki, by odgrywała jakąś szczególną rolę. To ludzie wynieśli ją do takiej pozycji. Biblia mówi wyraźnie: Najwyższym jest Bóg Ojciec, a po nim jest jego Syn. I On to do czasu usunięcia Szatana i jego systemu sprawuje władzę z nieba. Potem odda ją z powrotem Ojcu 1Kor. 15:24-28.

        1. Jesteś namolny. Świadkowie Jehowy są dosłowni i nadziwić się nie mogę brakiem ich logiki. Kiedyś mi taki jeden spec od nich powiedział na moje pytanie, no to co z Apokalipsą, jak ją rozumieć, że Apokalipsę tłumaczymy inaczej niż pozostałe Księgi. A ja jestem ciekawy dlaczego inne zasady do Apokalipsy a inne do reszty. Przecież to absurd. Tak to można udowodnić wszystko. Każde założenie i np. z szatana zrobić samo dobro. Jest w końcu Ewangelia Judasza…
          A wracając, Chrystus powiedział:
          „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz /jeszcze/ znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi. „ (J 16:12-15; BT)
          Aczkolwiek KK twierdzi, że Objawienie Boga w Chrystusie jest pełne i skończone to rozumienie tego Objawienia już niekoniecznie. Stąd jest to co KK nazywa „rozwojem dogmatów”.
          A poza tym napiszę to co już pisałem Twoim „kolegom”: Ty zostań przy swojej „czystej wierze” (ciekawe co to w sumie jest – w końcu wszyscy korzystamy z tego samego Pisma, piszę o chrześcijanach) a ja będę wzywał wstawiennictwa Najświętszej Maryji Panny. I zobaczymy kto na czym lepiej wyjdzie. Mojego uzasadnienia dlaczego tak robię musisz sobie poszukać we wcześniejszych moich wpisach bo nie chce mi się tego po raz kolejny powtarzać. Nikt nie musi być katolikiem.

          1. No właśnie. W obecnym stanie nikt nie musi być katolikiem. Natomiast jak już „biedni” „syryjscy” „uchodźcy” dostaną sygnał, to wtedy każdy będzie musiał być muzułmaninem. Nie będzie wyboru. I właśnie dlatego ŚJ, protestanci, prawosławni, pastafarianie, słowianie (z małej litery, bo piszę o obrządku, nie o pochodzeniu) powinni iść ręka w rękę z „katolami”/innymi, którzy się opierają islamizacji Europy.

Dodaj komentarz