Bezpieczeństwo wg MSWiA – zakaz noszenia broni na czas ŚDM i szczytu NATO

MSWiA zdecydowało, że w lipcu i sierpniu wprowadzone zostaną czasowe zakazy noszenia broni na obszarze Warszawy, województwa małopolskiego i śląskiego. Ograniczenia te według rządu mają poprawić bezpieczeństwo podczas Światowych Dni Młodzieży i szczytu NATO.

Szczegóły dotyczące ograniczeń dla posiadaczy broni palnej określają „Rozporządzenia w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu noszenia broni i przemieszczania jej w stanie rozładowanym”, jakie przygotowało MSWiA. Dokument zakłada, że od 4 do 10 lipca w Warszawie oraz od 20 lipca do 1 sierpnia na terenie województw małopolskiego i śląskiego, będzie obowiązywał zakaz noszenia broni.

Według ministerstwa jest to konieczne w celu zapewnienia bezpieczeństwa uczestników szczytu NATO, który odbędzie się 8 i 9 lipca oraz wizyty papieża Franciszka na ŚDM od 26 do 31 lipca. „Ze względu na rangę tych przedsięwzięć oraz przewidywaną liczbę uczestników, istnieje konieczność zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego na obszarach miasta stołecznego Warszawy, województwa małopolskiego i województwa śląskiego, na których odbywać się będą spotkania” – napisano w uzasadnieniu projektu.

Okresy, w których będą obowiązywały ograniczenia, uwzględniają dodatkowy bufor czasowy. „Biorąc pod uwagę to, że uczestnicy poszczególnych spotkań mogą przyjeżdżać przed planowanymi uroczystościami oraz odjeżdżać w następnych dniach po ich zakończeniu, terminy wprowadzonych zakazów uwzględniają te warunki” – dodano.

Rozporządzenia nie dotyczą żołnierzy, policjantów, celników, funkcjonariuszy służb specjalnych, BOR-u, Straży Granicznej i Służby Więziennej.

pch24.pl/parezja.pl

28 komentarz do “Bezpieczeństwo wg MSWiA – zakaz noszenia broni na czas ŚDM i szczytu NATO

  1. Durny zakaz.
    1. będą się do niego stosować jedynie praworządni obywatele,
    2. ci którzy maja nielegalną broń mają zakazy i nakazy w głębokim poważaniu,
    3. już widzę jak terrorysta z walizka pełną materiałów wybuchowych przejmuje się zakazem i zostawia kałacha w domu.
    Zakaz odbiera Polakom prawo do samoobrony.

    1. Bardziej chodzi o wyeliminowanie potencjalnych falszywych alarmow.
      Standardowe procedury w wielu krajach.
      Prawdopodobienstwo, ze tych kilka/kilkanascie osob legalnie posiadajacych bron unieszkodliwi napastnika za male w porownaniu z mozliwoscia wywolania paniki.

  2. Jak to u nas, zawsze wszystko musi być na odwrót. Jakie niebezpieczeństwo stanowią legalni posiadacze broni? Użycie legalnej broni do przestępstwa byłoby podpisaniem się pod nim. Natomiast ci, którzy mają nielegalną broń, na pewno nie będą się przejmować jakimiś zakazami.
    Kiedy u nas wreszcie obywatele zaczną być traktowani podmiotowo?

  3. Służby będą wiedzieć że każdy kto w tych dniach będzie miał broń, czy ja przewozil a już najpewniej wyjmie z zamiarem użycia, nie będzie postronna osoba czy obywatelem reagujacym na zagrożenie, wtedy relacja na miejscu zdarzenia przez służby będzie szybsza i bez wahania, słowem każdy z bronią będzie odrazu traktowany jako „zły”

    1. proponuje czytać ze zrozumieniem ” Rozporządzenia nie dotyczą żołnierzy, policjantów, celników, funkcjonariuszy służb specjalnych, BOR-u, Straży Granicznej i Służby Więziennej.” Rafał bardzo dobrze piszę każdy kto zostanie złapany z bronią będzie potencjalnym złym. Choć też patrząc z drugiej strony osoby posiadające broń legalnie też mogłyby zapobiec atakom. Są plusy i minusy tego rozporządzenia. Na miejscu władz skupiłbym się nie tylko na tych dwóch wydarzeniach, gdyż może to w zupełności odwrócić i przyćmić bezpieczeństwo innych mniejszych skupisk ludzi gdzie mogą łatwiej zaatakować terroryści bo wzrok wszystkich będzie w tych oto 2 miejscach.

  4. Trudno to nazwać nawet absurdem w świetle oficjalnych rozporządzeń. Ten zakaz jawnie pokazuje, że wytyczne poszły z góry (a raczej z „bergu”). Istnieje duże prawdopodobieństwo, że na ŚDM dojdzie do niebezpiecznych zajść związanych z IS.
    Kto obroni taką liczbę uczestników? Dlaczego w tym rozbrojony państwie odbiera się garstce tych, którzy posiadają legalnie broń do obrony siebie i innych w sytuacji zagrożenia?

    To podobna farsa jak z kontrolami służb granicznych w tym czasie. Tak samo fasadowe działanie!

    Mam bardzo złe przeczucia co do ŚDM, szczytu NATO i obecności obcych wojsk w ramach ćwiczeń. Za duża skala, zbyt duża impreza i wydarzenie, aby to było przypadkowe w tak krótkim przedziale czasowym.

    Nie chcę siać tutaj żadnych teori, a już na pewno nie szukać spisków. Ale chyba każdy, kto wykazuje chociaż odrobinę racjonalnego myślenia widzi, jakie zagrożenie wisi w powietrzu.

    Obyśmy za 4-ry miesiące nie obudzili się w nowym, innym świecie.

    1. @perun : ONI nawet nie muszą mieć jakiejś śmiercionośnej broni. Wystarczy „cokolwiek’ by (mówię o 1.5-2 milionach osób na małej przestrzeni) wywołać panikę – i uczestnicy sami się zatratują (NIKT tego tłumu nie opanuje. Na małą skalę było to już „ćwiczone” – choćby Heysel…)

      1. Państwo Islamskie jest już w posiadaniu materiałów rozszepialnych. Na tę chwilę nie jest w stanie skonstruować klasycznej bomby, ale już tzw „brudna bombę” owszem.

        Do tego zachodzi obawa ataku chemicznego. Za dużo możliwości, względem środków zapobiegawczych.

        Nasze służby nie są na to gotowe.

  5. Tak naprawdę może być tak, że jakieś ataki bombowe będą na przykład na tydzień – dwa przed tymi wydarzeniami. Tak żeby zaskoczyć i zasiać strach.
    A poza tym wydawanie takiego rozporządzenia w kraju, w którym na 100 ludzi przypada 1 pistolet jest jawną kpiną.

      1. @manio : Chyba 'w tym szaleństwie jest metoda” – gdyby w naszej sytuacji można było legalnie kupić (posiadać) broń palną to ŻADEN POLITYK nie był by pewny dnia ani godziny… (islamiści są tu tylko jednym z wielu elementów „układanki” )

  6. Niech sobie Niemcy robia SDM oraz zjazdy, Ok? Szwedzi, prosze, ooo Francja tez moze. Uwazam, ze jest to zly pomysl. Uwazam, ze Polska powinna sie wypiac na tego typu opcje, zamknac szczelnie granice, powolac z rezerwy wszystkich. A przede wszystkich robic to czego nas uczonono na tzw PO – czyli Przysposobienie Obronne. Chyba wiekszosc miala?
    Polacy powinni otrzymac pozwolenie na bron, a jej zakaz to zly pomysl, chyba, ze Panstwo Polskie i rzadzacy sa tak pewni siebie, ze bez problemu obronia narod. Tak? Jakies inne wyjscie ?

  7. Rozumiałbym, gdyby wprowadzono NAKAZ open carry, czyli noszenia broni i pozwolenia w sposób widoczny (gdyby pomyślano o tym wcześniej, to takie czasowe, dodatkowe pozwolenia specjalne, niebieskie kartki do wieszania na szyi, mogłyby być wydawane ochotnikom po krótkim dodatkowym przeszkoleniu = eliminacja elementu przypadkowości). To rzeczywiście mogłoby podziałać odstraszająco na terrorystów, zaś uspokajająco na resztę bezbronnych obywateli. Eliminacja tych dodatkowych sztuk broni, to typowe zagranie w stylu: „działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa środowiska pracy terrorystów & bandytów”. BeHaPowcy w stylu Obamy, Clintonowej, Bloomberga, Sorosa, czy wreszcie rodzimej tępej-blond-dzidy Bieńkowskiej. Eliminacja niebezpieczeństwa? Przecież te słynne „masakry w kampusach” odbywały się w znakomitej większości w NO GUN ZONE’s. Tam, gdzie uzbrojony wariat zamierzający zabić niewinnych ludzi WIE, ŻE NIKT MU SIĘ NIE POSTAWI, BO NIE MA Z CZYM!
    Tyle,że jak takie coś – obywatelska samoobrona – się raz sprawdzi, to trudno będzie dalej motywować utrudniony dostęp do broni dla obywateli kwestiami bezpieczeństwa.

Dodaj komentarz