Cały kraj litował się nad zaatakowaną 11-letnią muzułmanką. Wynik śledztwa zaskoczył wszystkich

11 letnia muzułmanka stwierdziła że, mężczyzna z nożyczkami przeciął jej hidżab. Sprawa szybko trafiła na policję w Toronto, media rozpisując się o zbrodni nienawiści zorganizowały z dziewczynką konferencję prasową, informacja poszła w świat. Wszystko to jednak zostało zmyślone.

W ubiegłym tygodniu 11-letnia Khawlah Norman wyjaśniła policji w Kanadzie, że została zaatakowana w drodze do szkoły, w czasie której towarzyszył jej brat.

„Byłam zmieszana, przestraszona, przerażona, krzyczałam. Mężczyzna uciekł. Wmieszaliśmy się w tłum. Podszedł do nas znowu. Znowu zaczął przecinać mój hidżab”- relacjonowała uczennica szóstej klasy. Rzekomy atak na muzułmankę okrzyknięto „zbrodnią nienawiści”.

Policja w Toronto przystąpiła do śledztwa. Kathleen Wynne, szefowa władz Ontario nazwała atak „tchórzliwym aktem nienawiści”, który nie reprezentuje postawy mieszkańców prowincji. Wyrazy potępienia przekazał również sam premier Justin Trudeau.

Po śledztwie policja poinformowała, że takie zdarzenie nie miało miejsca. “Po szczegółowym dochodzeniu policja ustaliła, że wydarzenia opisane w pierwotnym komunikacie prasowym nie miały miejsca” – podała lakonicznie policja w komunikacie prasowym.

“Cieszymy się, że do tego ataku faktycznie nie doszło. Nie będziemy więcej komentować tej sprawy” – oświadczyło kuratorium oświaty w Toronto.

Khawlah Norman ani jej rodzice nie poniosą żadnej odpowiedzialności za składanie fałszywego doniesienia na policję, nie ma z ich strony wyjaśnienia ani przeprosin.

Sprawa 11-letniej muzułmanki po raz kolejny pokazuje rzetelność mainstreamowych mediów, gdy tylko pada hasło o prześladowanych muzułmanach, media robią wszystko, aby to nagłośnić na cały świat, nawet jeśli sprawa budzi wiele wątpliwości i ostatecznie to zwykły fake news o których sami tak przestrzegają. W Polsce również pojawił się ten fake news na łamach dziennika „Rzeczpospolita”, do tej pory artykuł nie został usunięty, ani nie napisano sprostowania. Podobny schemat był w przypadku rzekomego oplucia muzułmanki podczas wycieczki do Lublina, tutaj Wirtualna Polska nagłośniła sprawę, sprawa trafiła na policję i do prokuratury, po wielu miesiącach ucichło i nikt nie dochodzi, czy rzeczywiście została opluta, czy nie. Ważne, że poszedł przekaz w świat, jak w Polsce prześladują biedne muzułmanki.

To nie pierwszy taki przypadek

W 2016 roku na ndie.pl informowaliśmy o 18-letniej muzułmance Yasmin Seweid z Nowego Jorku, która opowiadała w mediach, że została napadnięta w metrze przez trzech pijanych białych mężczyzn wyborców Trumpa. Mężczyźni rzekomo próbowali zdjąć jej hidżab, wyzywali od terrorystek i krzyczeli „Won z Ameryki”. Ta historia również okazała się wyssana z palca przez Yasmin. Napaść białych mężczyzn wymyśliła, ponieważ bała się przyznać przed ojcem, że piła alkohol z kolegami, dlatego wróciła późno do domu. Okazało się również, że miała chłopaka chrześcijanina. Rodzice kazali jej za karę ogolić głowę.

Dodaj komentarz