Kościoły i klasztory przejmowane przez rząd turecki. Zmuszają do tego mniejszość chrześcijańską

Rząd turecki, na czele którego stoi Recep Tayyip Erdogan, zmusza wspólnoty chrześcijańskie do oddawania swoich nieruchomości na rzecz skarbu państwa.

W ostatnim czasie skonfiskowano 50 kościołów i klasztorów należących do wspólnoty syriackiej. Przejęto m.in.  jeden z najstarszych na świecie klasztorów Mor Gabriel z IV w.

Pomimo odwołania od decyzji wszystkie budynki zostały przejęte przez skarb państwa i przekazane pod zarząd Urzędu ds. Religii (Diyanet).

W roku 2016 Erdogan przejął kontrolę nad sześcioma kościołami należącymi do katolików, protestantów i prawosławnych w mieście Diyarbakir. Jeden z kościołów miał około 1700 lat.

źródło: cbn.com

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na ndie.pl zabronione.

43 komentarz do “Kościoły i klasztory przejmowane przez rząd turecki. Zmuszają do tego mniejszość chrześcijańską

    1. @gieno Po co zamykać kościoły, które są dla wiernych? Wystarczy tylko zamknąć biskupów – kolaborantów i zdrajców. A meczety bezwarunkowo zlikwidować, zwłaszcza te Saudów. Tatarów zostawić w spokoju.

  1. Gdyby Niemcy miały jaja, to by w odwecie pozajmowały wszystkie tureckie meczety w swoim kraju i także oddały na rzecz państwa. Ale że nie mają, to są ruchani przez muzułmanów ile wlezie. Wolą się zajmować brakiem demokracji w Polsce. Nadal są tacy, co chcą Turcji w Unii Europejskiej? Na ten kraj to się powinno nałożyć embargo, a nie wchodzić w jakieś układy. Pajac Erdogan zarzuca Europie, że jest zbyt prochrześcijańska, a co odpierdala w swoim kraju? Właśnie tym zagraniem udowadnia, że Turcja jest proislamska i chrześcijanie nie maja tam żadnych praw.

      1. Jakoś dziwnie wyznaczają przynależność jakiego państwa do danego kontynentu. Wystarczy mały cypek leżący w Europie i już mamy „europejski kraj”. Ostatnio dowiedziałem się, że w Europie jest Kazachstan. Przez cały okres mojej edukacji nigdy nie było mowy o żadnym Kazachstanie w Europie, ale teraz są europejskim krajem xD

      2. Zanim islamska – najpierw była chrześcijańska. Do 1453 r. istniało przecież Cesarstwo Bizantyjskie – obejmowało m.in. dzisiejszą Turcję. Cała Afryka Płn., Turcja, Syria – to podbite ziemie chrześcijańskie. Że o tym nie pamiętamy – to efekt wypierania wielkich tradycji Bizancjum przez Rzym i chrześcijaństwo zachodnie…

          1. nie jest to prawda, wspolzawodnictwo dwoch osrodkow tej samej wiary doprowadzilo do niesnasek i wzajemnej nieufnosci, wine ponosza obie strony, rzym i konstantynopol
            zas co do bezposredniej przyczyny upadku imperium bizantynskiego i powstania marionetkowego cesarstwa lacinskiego (nie przetrwalo nawet 60 lat) – IV wyprawa krzyzowa podpuszczona przez wenecjan zdobyla i czesciowo zniszczyla konstantynopol w 1203 – chrzescijanie mordowali chrzescijan, wszystko dla wladzy, pieniedzy i wplywow

          2. @fuckinbundeskalifat
            Tak, tak tylko Rzym przetrwał a Konstantynopol nie. Konstantynopol jest muzułmański a herezja Bergoglio powoduje, że aktualnie i Rzym będzie. Poza tym Bizancjum wymówiło posłuszeństwo Rzymowi co do wiary. Chrześcijanie też zabijali się w Europie. Jednakże i tak nic nie przeskoczy w masowości mordów masonerii w postaci komunizmu w czym dorównują im wyznawcy Allaha. Obecnie Bizancjum przeniesione zostało Niemiec i skutki tego są opłakane. W zasadzie w przypadku Niemców po herezji Lutra należałoby się spytać czy to rzeczywiście jest chrześcijaństwo?

          3. daje minusa ponieważ uważam że ewangelicy to też chrześcijanie i nie powinniśmy tego podważać – poza tym chrześcijaństwo jako całość jest ważniejsze niż katolicyzm

          4. @preczZIslamem
            Rozumiem, nie mam pretensji. Na Twoim miejscu pewnie postąpił bym tak samo. Niemniej to co zrobił czy to Henryk VIII (dzisiaj robi to Bergoglio i wprowadza Kościół w poddanie Islamowi) czy to Luter czy inni mu podobni, to okrajanie, umniejszanie tego co KK niesie w swojej doktrynie. Początkowo nazywano to odstępstwo w KK herezją. I tak jest w istocie. Ja powtarzam do znudzenia: protestancki Zachód stał się bardzo podatny na lewacko-muzułmańską manipulację, natomiast katolickie Polska i Węgry (kolejność alfabetyczna, choć na Węgrzech Katolicyzm nieco słabszy ale jednak) opierają się. Czechy i Słowacja asystują niejako ale dochodzą głosy, ze tu i ówdzie ulegają…

            Problem polega na tym, że trudno mieć pretensje do współczesnych Protestantów, że są poza Katolicyzmem na takiej samej zasadzie jak miano ongiś pretensje do Lutra kiedy zrywał z Kościołem bo już pokolenia zostały wychowane w tym odstępstwie. Bo to nie Kościół zrywał z Lutrem tylko on z Kościołem. Ani nie wprowadził lepszej nauki, anie nie usprawnił życia, ani nie zrobił innej struktury hierarchicznej. Jak byli biskupi tak są, o ile są w ogóle biskupami poza nazwą. W ogóle w Protestantyzmie „co rok to prorok” i jak komu co się nie podoba to od razu zakłada własny „kościół”. Ale oczywiście każdy ma wolną wolę i może opowiedzieć za tym co mu odpowiada. Zasada jest prosta: mamy być wierni prawdzie. Skoro są takie osoby, które uważają, że Protestantyzm to jest to to ja przecież nikomu nie zabronię. Mogę rozmawiać, nie potępiam bo ostatecznie każdy stanie przed Bogiem i wg. swego sumienia będzie sądzony. Nie mniej Protestantyzm jest wg. mnie odstępstwem, z którym obecnie jedna się na całego Bergoglio, równocześnie demolując Kościół Katolicki. No i zamiast oporu wobec Islamu będziemy mieli w rezultacie integrację i wrażliwość miłosierdzia. No, ale ja jestem nietolerancyjnym oszołomem to mi wolno.

          5. Ps (@preczZIslamem)
            Wyprzedzając ewentualne(!) uwagi na temat Inkwizycji czy czarownic to do dzisiaj zdaje się Protestanci nie wiedzą co zrobić z antysemickimi wypowiedziami Marcina Lutra oraz z tym ile czarownic wypalono w Anglii i Niemczech w ramach dbania o czystość chrześcijaństwa. Ja się w ogóle zastanawiam czy Protestanci wiedzą co mówił Marcin Luter. Wspominał o tym w swoich znakomitych analizach pism Marcina Lutra ks. prof. Stanisław Guz. Natomiast co do krytyki Krucjat to wystarczy poczytać jak ludzie w Polsce z różnych kierunków myślenia proponują co należy zrobić z muzułmanami. Czasem sobie myślę, że ówcześni Krzyżowcy mogli by się uczyć choć oczywiście działy się rzeczy raczej niechwalebne.

          6. przetrwal tylko ze wzgledu na korzystniejsze polozenie geograficzne (choc i tutaj nie bylo wesolo, patrz chociazby rekonkwista hiszpanii); no i nie mozna pominac faktu iz w bizancjum nie mieli zolnierzy Boga – nas, Polakow…
            moze i wypowiedzieli poddanstwo rzymowi – ale nie Bogu, chodzilo tylko o spor zwierzchnictwa jednych nad drugimi, i roznice w detalach wykonywania obrzadkow sakralnych, zadna herezja
            kosciol anglikanski tez odseparowal sie od rzymu (henio VIII poligamista), ale dzieki lokalizacji trzyma sie do tej pory

          7. @fuckinbundeskalifat
            Ja nie twierdzę, że nie było trudności. Nie mniej początkowe niekonfliktowe różnice doktrynalne, współistniejące ze sobą równolegle zbudowały mur. Dlatego, ze w sumie są niekompatybilne. Chodzi mianowicie o pochodzenie Ducha Świętego. Ostateczną konsekwencją Prawosławnego podejścia jest komunizm. On po prostu wprost wynika z tego jak do pochodzenia Ducha Świętego podchodziło Bizancjum. To ich podejście mogło istnieć ale tylko jako dopowiedzenie do tego co podaje Kościół Katolicki a nie jako samodzielne twierdzenie. Ten dogmatyczny spór jest znakomitym przykładem tego jak wiara przekłada się na sposób życia, w ogóle na budowę tego co nazywamy cywilizacją. Poza tym Kościół ma obietnicę (to oczywiście wiara Kościoła), że „bramy piekielne go nie przemogą” czyli że nie zniknie z powierzchni ziemi. Co się dzieje z Protestantyzmem to widać. Prawosławie też w nie lepszej kondycji. Są to procesy, które nie dzieją się z dnia na dzień ale postępują. A w tej chwili jesteśmy poddani globalnej satanizacji i obecnie wg. mnie centralnym ośrodkiem tego procesu staje się Watykan.

        1. patrz Pan, kolejna niekonsekwencja, zeby nie powiedziec hipokryzja – lewactwo zrownuje erdo z jarkiem, jednoczesnie wnoszac o akces turcji do ue…
          frapujace umyslowe odchody

      1. @lolo ktory jeszcze pisze Angela M też tak powiedziała? No to pewnie ta biedna kobiecina zapomniała dodać, że jej osobistej niemieckiej kultury? Ja mam ciekawy „kawałek” jak zaraza wciska się coraz bardziej i chce opanować Niemcy. Piękna manipulacja? cyt. „Wiceprzewodnicząca Alternatywy dla Niemiec skrytykowała stanowisko Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech, która twierdzi, iż islam jest częścią niemieckiej kultury. Według Beatrix von Storch fakt celebrowania chociażby Halloween przez część Niemców nie oznacza, że jest to element niemieckiej tradycji.

        Szef Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech, Aiman Mazyek, udzielił wywiadu agencji prasowej DPA w uroczysty wieczór otwierający islamski Ramadan, twierdząc w nim, że islam jest częścią Niemiec i ich tradycji, a można go porównać do obchodzenia w tym kraju Bożego Narodzenia. Jednocześnie lider niemieckiej społeczności muzułmanów stwierdził, że narodowo-konserwatywna Alternatywa dla Niemiec (AfD) wykorzysta pokojowe święto jakim jest Ramadan do straszenia islamizacją kraju.”

        1. @pojawiam się i znikam
          He, he, he… Jasne, nie ma to jak połączyć Boże Narodzenie i Ramadan w jedno… A może lepiej Wielkanoc i Ramadan. To się pięknie składa bo Chrześcijanie idą na krzyż, który wyznawcy Allaha stawiają… Nieustannie nad owocnością tego porozumienia pracuje „nasz drogi papież Franciszek”, jak mówi masoneria.

    1. @Rodeo Drive Już dawno to mówiłam. A Erdoganek się nie patyczkuje mimo tego, że religia chrześcijańska nie „robi” za morderczą ideologię jak islam, który powinien być zakazany na całym świecie jako mordercza ideologia zagrażająca ludzkości.

  2. Wygląda na to, że reformy Kemala Paszy czyli Atatürka przeszły już do historii i Turcja wraca do punktu wyjścia. Ich cyrk, ich małpy ale Europa powinna oddać te miliony ich obywateli, którzy tu mieszkają. Niezależnie od tego czy im się to będzie podobało. Poza tym Turcja w NATO, to już czas przeszły. Teraz są już obciążeniem i osłabiają spójność Sojuszu.

    1. Przed ludobójstwem Ormian także kradli świątynie. Historia nie powtarza się dwa razy, prawdobodobnie przed ofensywą w Europie, Erdogan wyszczyści sobie wnętrze kraju z chrześcijan, na wszelki wypadek. A w Europie Turcy będą naparzać się z białymi, i prawdobodobnie zechcą się rozprawić z Arabami i Murzynami.

  3. No to mamy „otwartość i tolerancję” w wersji hard. Europa zachwyciła się multi kulti, a niedaleko, na Bliskim Wschodzie, muslimy gnębią i mordują chrześcijan. I to jeszcze nie koniec. Jak dobrze pójdzie, wielbiciele Mahometa zaczną w Europie taki sam krwawy terror jak u siebie, na wielką skalę. Ja myślę, że Europa doświadczy kary Bożej za ateizm, aborcję, eutanazję, promocję zboków (lobby LGBT) i temu podobne. Wstyd mi za Europę, która woli bronić pedałów i innych patologii, zamiast stanąć w obronie chrześcijan. Nie jestem prorokiem, ale czuję, że nadchodzi Dzień Sądu. Mogę jedynie modlić się i pokutować, bo już chyba nikt i nic poza tym mnie nie uratuje. I was też.

    1. W Kościele są różni ludzie. Chrystus nie przyszedł do ludzi idealnych, ale do słabych, poranionych i grzesznych. Kapłani też są różni. Ale zamiana kościołów (budynków) na meczety i przymusowa konwersja „niewiernych” na islam wcale mnie nie cieszy. Więc nie ma co piać z zachwytu nad Erdoganem. Osobiście wolę wysłuchać kazania na mszy niedzielnej niż słuchać wycia muezina z meczetu.

Dodaj komentarz