Szwecja: Ukartowany atak?

Piątek, przedmieścia Sztokholmu. Ciężarna muzułmanka w chuście na głowie, matka trojga dzieci zaatakowana na jednym z parkingów osiedla Farsta – donosi serwis Metro.se.

Jak czytamy dalej w postępowych mediach. „Nieznany sprawca próbuje zerwać jej z głowy hidżab. Krzyczy, że tacy jak ona nie powinni tu być, rzuca rasistowskie hasła i obelgi. Na koniec wali jej głową w samochód tak mocno, że kobieta traci przytomność.”

W Szweckich mediach natychmiast poszły slogany „zagrożenie dla demokracji” Muzułmanki teraz głośno mówią o „nienawiści do obcokrajowców”

Czy to wszystko prawda? Mimo braku dowodów media, i muzułmanki oraz działacze praw człowieka głośno mówią o potrzebie debaty na temat… islamofobii.

Wyniki badań Krajowego Laboratorium Nauk Medycyny Sądowej stawiają pod znakiem zapytania całe zajście. Na ciele i ubraniu kobiety nie odkryto żadnych obcych śladów DNA. Tym samym policja znalazła się w punkcie wyjścia.

Dotychczas, pomimo szeroko zakrojonych poszukiwań, nie udało się schwytać żadnego podejrzanego. Brak jakichkolwiek śladów obcego DNA na ciele napadniętej kobiety stawia śledztwo w martwym punkcie. Niektórzy sugerują nawet, że napaść w ogóle nie miała miejsca, a wszystko było z góry ukartowane.

Jak było naprawdę? Dochodzenie jeszcze się nie skończyło. Policja zapowiada ponowne sprawdzenie wszystkich informacji dotyczących sierpniowego napadu.

Komentarz Redaktora: Wato zadać sobie pytanie dlaczego wszystkie media i całe społeczności muzułmańskie mówią o potrzebie debaty na temat islamu i islamofobii gdy pojawił się taki incydent, który nie jest do końca pewny, gdyż nie ma na to obecnie  ŻADNYCH dowodów, pozostaje wiele znaków zapytania, również zeznania poszkodowanej. Wnioski są zbyt wcześnie wysuwane. Chrześcijanie są prześladowani codziennie w wielu krajach Afryki i bliskiego wschodu, akurat tam gdzie przewagę liczebną mają muzułmanie i tutaj nie potrzeba debaty? Jak to jest?

na podstawie: Metro.se/ szwecjadzisiaj.pl
Opracowanie: Kmicic

Dodaj komentarz