Nowy austriacki rząd dowalił imigrantom. Na granicy zabierze komórki i pieniądze
Nowy austriacki rząd centroprawicowej koalicji na czele z premierem Sebastianem Kurzem bierze się za migrantów, którzy chcą dostać się do Austrii i uzyskać azyl. Nowa zasady nie wszystkim przypadną do gustu.
Nowy kanclerz Austrii nie będzie się pieścił z przybyszami, którzy chcą uzyskać azyl w jego kraju. Przybyszom, którzy złożą w Austrii wnioski azyl, będzie zabierana gotówka i komórki.
Pieniądze mają pójść na pokrycie przynajmniej części kosztów ich utrzymania w trakcie rozpatrywania wniosku. Zawartość telefonu będzie analizowana, by służby mogły zweryfikować tożsamość i pochodzenie cudzoziemców oraz sprawdzić, jak dotarli do kraju i czy nie mają np. treści propagandowych dżihadystów.
Rząd planuje również zmniejszenie skali pomocy socjalnej dla wszystkich przybyszów. Przez pierwszych pięć lat pobytu nie będą dostawać świadczeń socjalnych prócz 1,5 tys. euro zasiłku na rodzinę. Inne świadczenia mają być przekazywane np. w formie ubrań.
Rząd centroprawicowej koalicji nie wszystkim się podoba, szczególnie lewej scenie politycznej. Podczas zaprzysiężenia na Placu Bohaterów w Wiedniu tłum kilku tysięcy ludzi skandował hasła „uchodźcy witajcie” czy „nie dla nazistowskich świń”.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.