Skandal w Brukseli! Urzędnicy podrabiali paszporty dla dżihadystów

@pojawiam się i znikam
Nie twierdzę, że było wszystko idealnie. Zresztą podałem – nazwijmy to „statystyczny przelicznik”. A to, że byli inwigilowani nie oznacza od razu, że zdradzali. To, że zostajesz wezwana na UB nie oznacza od razu bycia UB-ekiem. Widziałem też filmy jak wrabiano duchownych by mieć na nich haki albo fałszywie oskarżać. Mieliśmy do czynienia z państwem totalitarnym i nie udawajmy, że każdy był księdzem Popiełuszką. Ale troche ich było. Pomordowanych, pobitych, zastraszanych chociażby telefonami przez „nieznanych sprawców”, kiedy wiesz, że każda grożba może stać się realna. Ludzie w takich sytuacjach różnie się zachowują. Jedni stają na wyskości zadania inni nie. Nikt kto nie był w takiej sytuacji nie wie co by zrobił. Ja i paru moich znajomy byliśmy. Każdy na swój sposób niezależnie od siebie. I wiemy, że o bohaterstwie łatwo się mówi gorzej bywa w praktyce. Raz wyjdzie a raz nie. Dzisiaj łatwo jest oceniać, pamięć, bywa podkreśla zło, zwłaszcza dziś w zmasowanym ataku na duchowieństwo.
Problemem dla mnie obecnie jest to, że duchowieństwo obecnie idzie za Bergoglio „jak za panią matką”, wytrącając mi tym samym argumenty do ich obrony. Ale gwarantuję Ci jak ich zabraknie i to nie tylko na sposób fizyczny ale też duchowy – opowiedzenie się za herezją bergogliańską – świat stanie się piekłem. Nie będzie już – jak to ujmuje S. Michalkiewicz – owczarków broniących stada. Siła Kościoła tkwi w jego słowie. W Słowie, które przekazuje. Przez herezję Słowa nie będzie. Zostanie tylko piekło.
Nasi duchowni się łudzą, że jakoś to będzie. Nie będzie jakoś, będzie tragicznie. Wszystkie ich niedoskonałości związane z doczesnością – nie są od nich wolni tak jak my – będą niczym w porównaniu z akceptacją herezji. Skutki tego niedługo się objawią w całej pełni. Herezja nie nazwana, niezwalczona, trwa i rozwija się, i zagarnia coraz większe obszary czyniąc spustoszenie. Herezja jest dziełem szatana, odstępstwem od Prawdy i w związku z tym i prawdy, jest dziełem piekła i piekło czyni. Jakie są skutki herezji protestanckiej na Zachodzie? Islam. Nie są w stanie tamci ludzie przeciwstawić się duchowo Islamowi. A przecież mają środki fizyczne. My środków fizycznych nie mamy a jednak Islam nie ma u nas miejsca. Więc gdzie tkwi siła?
Więc to nie jest tak, że duchowni (nazwa od „ducha”) nie są potrzebni światu lecz tylko jakimś ludziom. Są potrzebni by nas bronić. Ale jeśli tego nie robią to ja nie mam jak ich bronić, bo to oznacza, że pogrążam się razem z nimi. I ta ich „niemoc” wobec herezji jest tragedią dla świata. Niestety dlatego też już od czasu AL piszę:
to nie mój Kościół.