Słowenia: imigranci w proteście podpalili własne namioty

Od soboty do liczącej 2 miliony ludności Słowenii przybyło ponad 20 tysięcy tzw. uchodźców. Prawie 2 tysiące z nich utknęło w obozie namiotowym w Brezicach nieopodal granicy z Austrią. W proteście przeciwko „zbyt długiemu oczekiwaniu na dalszą podróż” imigranci podpalili dziś swoje namioty.

W płomieniach wznoszących się na kilka metrów doszczętnie spłonęło 20 namiotów. Straży pożarnej w porę udało się ugasić pożar i nikt nie został ranny. Jak donosi niemiecka telewizja „N24” imigranci krzyczeli „nie chcemy tu zostać!” i domagali się transportu do Austrii, a następnie do Niemiec.

W końcu przyjechały wyczekiwane autobusy i część imigrantów mogła opuścić obóz. Podczas zajmowania miejsc doszło jednak między nimi do konfliktów – w ruch poszły pięści i butelki. Policja musiała użyć gazu pieprzowego. Władze w Lublanie wysłały do Brezic wojsko i zabezpieczyły obóz.

– Sytuacja jest coraz bardziej napięta. Imigrantów jest za dużo – powiedziała rzecznik słoweńskiej policji.

Obóz w Brezicach może pomieścić 400 osób, jednak wciąż przebywa w nim ponad 1500 imigrantów.

Wcześniej w poniedziałek słoweńska minister spraw wewnętrznych Vesna Gyoerkoes Żnidar oskarżyła Chorwację, że wysyła na granicę „migrantów w wielkiej liczbie, niezgodnie z wcześniej ustalonymi ramami”. Słowenia została zmuszona do zwiększenia ilości żołnierzy na granicy z Chorwacją.

Słoweńskie MSW nie wykluczyło możliwości wybudowania ogrodzenia na południowo-wschodniej granicy, jeśli liczba przybywających migrantów będzie nadal rosnąć.

55 komentarz do “Słowenia: imigranci w proteście podpalili własne namioty

  1. Zły biały człowieku – rasisto, dawaj nam kasę i mieszkania, bo jak nie to będziemy się skarżyć do ONZ. Dla rozrywki od czasu do czasu zrobimy małe zaieszki, tam gdzie zamieszkamy, ale to przecież nasza kultura.

    A głupi, otumaniony pseudo tolerancją europejczyk pogłaszcze po główce i da buzi na dobranoc. Najwazniejsze, żebyśmy przeciwstawili się najeźdźcom tak, aby od nas śmigali jak miło.

        1. Ha, ha, ha… Ach ci niedobrzy Szwedzi… Szwedzi „be”, nie dali homara. A trzeba było dać taki soczysty, gotowany boczuś na ciepło. Mniam. Jakby tak takiego „uchodźcę” przetrzymali na zimnie pod gołym niebem i o głodzie przez trzy dni to by wchrzaniał boczusia aż miło. Jak tam było… „Allah nie widzi”…

  2. Tylko niech im nikt aby ne daje nowych namiotów! W naszej kulturze przyjęte jest ponoszenie konsekwencji własnych czynów. Tj. spalili namioty = śpią pod gołym niebem.
    A pomagać trzeba. Teraz chyba Słowenii. Mały, nie za bogaty kraj i z takim problemem. Tylko jak możemy im pomóc?
    Oszkurrr…

    1. Nie będą spać pod gołym niebem, bo przyjechały po nich autobusy żeby odwieźć ich na słoweńsko-austriacką granicę. Jeśli przyjmiemy, nie daj Boże, tych „uchodźców”, będziemy mieli to samo – bo oni nie chcą u nas zostać tylko chcą do Austrii i Niemiec. Jak wybuchły takie zamieszki, to powinno przyjechać tamtejsze dawne ZOMO, odpowiednio ich potraktować i nauczyć, że mają siedzieć cicho, bo są gośćmi.

    2. Nie wiem czy się uda tak zrobić jak mówisz bo wszystkie lewaki będą teraz ubolewać nad losem „biednych uchodźców”. Może najpierw zamiast zajmować się „uchodźcami” należałoby zrobić porządek z lewakami… ech znowu sobie pomarzyłem.
      Wiesz jedną z form pomocy praktykowaną przez „nasze” władze jest wysyłanie wojska na „misje pokojowe”. Paru naszych żołnierzy, jakieś czołgi, nawet ten złom co go mamy, byle armaty sprawne i tam ustawić na granicy Słowenii… Na wszelki wypadek zaopatrzyć w trochę pocisków. Na to, to ja bym się zgodził aby zaciągnięto pewną pożyczkę nawet. I by się sytuacja „ustabilizowała” bardzo szybko. Dobrze, że za Sobieskiego nie było „poprawności politycznej”.

    1. Coś nie przechodi zamieszczanie linków:

      więc google: Uchodźcy z Erytrei grożą Niemcom

      „pewnego dnia będziemy na tyle silni, ze w przyszłości z Wami zwyciężymy !”

      bezczelne pasożytnicto – to są bardzo umiarkowane słowa na takich ludzi, będziemy musieli wspólnymi siłami oddlonymu na przekór wszystkiemu pogonić ich od nas. Inaczej Polska stanie się bantustanem.

      1. Teraz Erytrea jest na ustach wszystkich.
        Niektórzy porównują nawet do Korei Północnej. Widocznie taki przekaz medialny ma ludziom bardziej uzmysłowić dramat ludzi i otworzyć szerzej drzwi na imigrację. Jestem ciekawa tylko jak procentowo wygląda podział na uchodźców chrześcijańskich i muzułmańskich.
        W Erytrei panuje coś na kształt dyktatury komunistycznej, która ramię w ramię z radykałami muzułmańskimi walczy z chrześcijaństwem. Dodatkowo wspierają islamskie ruchy terrorystyczne (więc tak na oko – muzułmanie czekają aż nadejdzie odpowiedni moment, komuniści popełnią błędy i muzułmanie wyjdą z ukrycia. A co wtedy czeka komunistów? Niech sobie przypomną Iran oraz Chomeiniego)
        No ale Nowacka chce walczyć z bieda i terroryzmem w Erytrei- powodzenia zjednoczona lewico.

  3. No i to są te „kobiety z dziećmi uciekające od bomb” o których mówi Kopacz. (coś tam jeszcze mówiła o reklamówkach w ręce). Jako wisienka na torcie słowa tego antyfaszysty z KW Razem o uchodźcach. I nijak się mają ich słowa do rzeczywistości. A rzeczywistość to jak widać te hordy agresywnych imigrantów. Palą namioty, wyrzucają lub narzekają na jedzenie, wykorzystują dzieci jako żywe tarcze. I tych niby uchodźców ten kretyn Lis porównuje do uchodźców polskich, którzy znaleźli się w Iranie. Totalne dno.

    Odnośnie zaistniałej sytuacji w Słowenii. Szkoda, że po raz kolejny władze ulegają żądaniom imigrantów. Po raz kolejny poszedł sygnał, że jak się zrobi niezłą zadymę, to można wymusić swoje żądania. Imigranci mają świadomość, że nikt nie chce chaosu oraz pogłębiającej się destabilizacji więc idą na żywioł.
    Z drugiej strony służby mają ręce związane bo czujne oko ONZ, UNHCR oraz AI przy udziale całej maści lewaków dba o to, aby włos z głowy nie spadł „biednym uchodźcom”. A oni niestety rozumieją tylko argument siły, dlatego w większości żyli w reżimach/dyktaturach. Europa jest za słaba na spacyfikowanie takiej dziczy. A słabość wynika głownie z mentalności.

    Jestem ciekawa co dalej. Niemcy już zaczynają pękać i nie chcą kolejnych imigrantów. Imigranci napływają i zaraz rozsadzi Bałkany jeśli ta fala tam zostanie zatrzymana. Rządy niektórych państw powinny oficjalnie oskarżyć Merkel, bo to ona zgotowała taki chaos. Jedno idiotyczne zaproszenie „przyjmiemy wszystkich Syryjczyków” i mamy niezły bałagan.

    1. Nam została tylko modlitwa, najlepiej różańcowa. Ja w każdym razie nie widzę innej możliwości obrony. Ani Niemcy ani nikt inny nie kiwnie palcem dla nas, chociażby z tego względu, że sami mają kłopoty. Tu już nie chodzi o to czy nas lubią czy nie, ale sami są w bagnie „po uszy”, tym bardziej, że „uchodźców” przybywa.
      A poza tym wszelkie gadanie „Kopacz & company” o solidarności, o tym że jak my nie pomożemy to w przypadku wojny na Ukrainie oni nam też nie pomogą jest warte tyle ile zeszłoroczny śnieg. Bez względu na tę współczesną „wędrówkę ludów” czy byłaby czy nie, i tak by nam nie pomogli, tak jak to w sumie zrobili przy sankcjach rosyjskich. A przecież problemu „uchodźców” nie było.

      1. Chyba tylko idiota uwierzy, że UE prowadziłaby podobną politykę imigracyjną, gdyby do Polski dotarło z Ukrainy np. 3 miliony uchodźców. To jest mit, którym karmią nas wszyscy od lewej do prawej strony. A UE zaproponowałaby wsparcie finansowe, może jakieś minimalne relokacje i nic poza tym. To zwykła manipulacja, która ma urobić społeczeństwo. Mają czuć presję i być solidarni. Ten strach, że może nas spotkać to samo i wszyscy się odwrócą. UE to biznes a nie sentymenty, w wielu tematach wypięli się na nas centralnie, ale zawsze będą domagać się solidarności. A tym apelom będą ulegać politycy, bo wszyscy mają w tym swój biznes (który nie zawsze pokrywa się z interesem narodowym). Więc teoretycznie jesteśmy w cz…..j dupie (i pewnie zabrzmiało to zbyt rasistowsko)

        1. Nadzieja umiera ostatnia. Szwajcaria się budzi, może Pegida da radę ożywić Niemców. Dania mądrzeje, a i Szkoci nie tal ulegli jak Anglicy. Norwegia też nie taka pokorna jak Szwecja. Hiszpania ma doświadczenie z muzułmanami. Czas na określenie się przez naszych polityków. Bronimy Europy razem ze świadomymi przed ta inwazją czy..

          1. Masz rację. Niektórzy jakby się budzili z letargu, czara goryczy się przelała ale pewne zmiany zaszły za daleko (dla mnie taka Francja już zawsze będzie takim syfiastym tyglem, nie odzyskają równowagi a społeczność muzułmańska będzie rosła).
            Nasi politycy się nie określą. Jest moment przedwyborczy więc niektórzy mówią wszystko co chcemy usłyszeć (no może tylko Korwin jest wiarygodny w kwestii imigrantów). Obawiam się, że po wyborach wrócą stare klimaty i wszyscy będą bredzili o solidarności z UE. Z drugiej strony narasta walka z rzekomą „islamofobią”, ludziom próbuje się zakneblować usta.
            Stąd właśnie mój sceptycyzm.
            Rozwiązania są ale to nasze uzależnienie od UE, nawet w sensie mentalnym, jest dużą przeszkodą. W debacie było to widać- Unia to, Unia tamto, Unia sramto. I tak do znudzenia. Więc jak Unia tonie, to my razem z nią musimy?

          2. @Lilith
            No dobra daj buzi. :)))))))))

            No tak te wybory. Swoją drogą tylko PO „trzyma klasę” znaczy się stałą linię proislamską. O PSL-u nie wspominam bo to „k… która pójdzie za tym kto więcej zapłaci” (lata 90-te, mój były sąsiad, pierwszy sekretarz POP-u).

    2. Czytam Twoje komenty i wiesz… myślałam, że tylko ja mam jakieś takie dziwne odczucia. W Twoim ostatnim komencie „ruszyły mnie” słowa-klucze: Niemcy, Bałkany, chaos. Noszkurrr… Znowu jakaś powrótka z historii?? Oby nie. Tfu, na psa urok!

      1. „Ordnung muss sein”. Nie ma to tamto, wojna poważna rzecz i za to mogą się zabierać tylko poważne państwa. A Niemcy do „państw poważnych” zaliczają się. I oni jak coś już robią, to jest to „dobra, solidna niemiecka robota”. Czyż nie? Dlatego napisałem, że nam została już tylko modlitwa. Różańcowa. Ktoś ma jakieś inne pomysły?

          1. Pewnie nic, ale odnoszę wrażenie, że „dalsza kolejność” nie będzie już skuteczna. Czasy Sobieskiego już minęły i ci którzy mają „obuszek” w dużych ilościach, trzymają z Islamem.

          2. „Czasy Sobieskiego już minęły i ci którzy mają „obuszek” w dużych ilościach, trzymają z Islamem.” No to może warto by to choć trochę, choć lokalnie, w mikroskali odwrócić?? Zawsze musimy robić to, czego sobie życzy majnstrim?!;)
            U mnie akurat nie ma kto wykonacć obuszka a szkoda. Rzecz mnie bowiem zafrapowała. Jak ci szlachcie robili tym takie bijatyki? Ciekawam wziąć toto do ręki i spróbować:). Taka rekonstrukcja historczyno-rozrywkowa i prywatna ciekawość.

            Co do tego, czy będzie, czy nie będzie skuteczna ta „dalsza kolejność”, to mi się widzi tak:
            – warunkiem najpierwszym i niezbędnym jest modlitwa/różaniec,
            – ja mówię tylko i wyłącznie o sprawach wtórnych/”ziemskich wspomagaczah”;),
            – będą te „wspomagacze” skuteczne, czy nie będą, to się jeszcze zobaczy; Fatalizm, to w islamie;) W PL jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakś to nie było;) Tj. nie chodzi o to, by sobie lekceważyć sprawę, ale by się nie załamywać; O ile bowiem wytrzymamy „pierwszy napór”, to potem (paradoksalnie) może być mniej ciężko – jak się Europie skończy kasa, kto będzie dotował tych „uchodźców”? Saudowie? Oni raczej nie wydadzą broni w ręce „czerni”. Długo by gdybać, ale nie o to chodzi. Mnie się otóż widzi, że ta nadmuchana fala uchodźców klapnie pod własnym ciężarem, skolapsuje. Idzie o to, by wytrzymać pierwszy impet. A potem być gotowym (i zdolnym) do szeroko rozumianej obrony. Trochu tak, jak z odpieraniem ataków tatarskiej ordy, jak to widzimy w historycznych opisach:).

          3. @bk
            Ja po prostu przyjmuję, że walka z Islamem, mimo wszystko jest walką duchową przede wszystkim. I nie lekceważyłbym tego. Ale oczywiście każdy podąża za tym co uważa za słuszne. W każdym razie przeczytałem dzisiaj jakiś wpis z 2013r na FB – ach zaglądnąłem tam – na stronie pt. „Islam dla Polski” – prawie wszystkie komentarze, powiedzmy, sceptyczne co do Islamu – na której jeden z internautów komentując wywody administratorów, opisuje sytuację jak na pewne osiedle zaglądnęło kilku młodych, głośnych wyznawców Allaha. Nie było jakiejś nerwowości ale przybysze dostali łomot, „wielki, epicki wp…”. Odnoszę wrażenie, że nastawienie do przybyszów się pogłębiło od tego czasu wraz z zwiększającą się ilością dostępnych informacji na temat „religii pokoju”. Jeśli ktoś myśli, że tu będzie Szwecja to zdaje się grubo się myli bez względu na to jaką zapatrywania na sposób prowadzenia walki mają Polacy. Myśmy przeżyli zabory, I wojnę światową, II wojnę światową, komunizm. Jesteśmy twardymi ludźmi o potężnym doświadczeniu walki z okupantem. Niech „GW” nie wyobraża sobie, że nas podbiliście, nawet jeśli wasza ferajna wszystko rozkradła i macie w planach wykorzystanie Islamu przeciwko nam.

          4. @lolo
            Ja nie lekceważę spraw duchowych! Gdzieś wyżej zaznaczyłam, ze moje „materialistyczne” sposoby są „w drugiej kolejności” (czy jakoś tak to nazwałam), czyli PO modlitwie. A już zwł. różaniec (dla tych, którym on „podchodzi”) ma zdaje się dużą siłę „przebicia”;).
            Piszemy niejako w dwugłosie. Ty o jednym, ja o drugim. Oba potrzebne. We właściwej kolejności. Ja z moimi obuszkami;) pozostaję na swoim drugim miejscu:).

          5. Kolejność sie okaże na Sądzie Ostatecznym ale fakt: sprawy duchowe są fundamentalne. W końcu Islam wywodzi swoje roszczenia powołując się na Ducha. Różaniec ma taką „siłę przebicia”, że nie jest go w stanie pokonać nawet bomba atomowa, co świetnie zostało zaprezentowane w Hiroszimie i Nagasaki. Przetrwało tam 30 osób, dwa nienaruszone domki – przed wojną w Japonii to papier, tektura i drewno – ogródek z kotkiem, trawka, pomidorki i winogronka. Amerykanie to badali przez 18 m-cy i stwierdzili, że to nie-ludzka moc sprawiła. A wokół morze zgliszcz. Ale były to osoby, które posłuchały dwóch mistyków (chyba w tym św. Maksymilian Maria Kolbe) apelujących pół roku wcześniej, przed zrzutem bomb, o przestrzeganie życia sakramentalnego, pierwszych sobót miesiąca i właśnie modlitwy różańcowej. No i ile osób o tym wie?

          6. Ps. W z katedry w Nagasaki (albo Hiroszima, nie pamiętam) przetrwały nieuszkodzone figury Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryji.

          7. Najstraszniejszym orężem będzie jednak – słowo. Zatajane przez media słowo prawdy, czy naprawdę jest islam. Ale nie opisowo, ale cytatami z ich ksiąg. Ci którzy w Polsce są wierzący, momentalnie pojmą w czym rzecz. Dlatego studiujmy koran, hadisy i życie Mahometa – bo to są wykładniki ich wiary.

            Wtedy zrozumieją ludzie to, że to wórg śmiertelny i do niego nie odnosi się naiwne współczucie. Wyobrażcie sobie, że w II wojnie Światowej, zamiast walczyć i się opierać to byśmy chcieli nawrócić zagubionych hitlerowców. Polski i Polaków by już dawno tutaj nie było.

            Kościół w Polsce ma wielką siłę. Musimy przekonać słowem jak najwięcej ludzi. Religia muzułmanów musi zostać publicznie wyklęta jako najczystszy satanizm.

            Wtedy wygramy ! Nie pomoże im w osiedleniu się tutaj nikt o zdrowym zmyśle.

          8. Najprostszym orężem to nasz cytat:

            List do Galatów 1:6-9

            „Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście – niech będzie przeklęty!”

            I to:

            Jeżeli allah byłby naszym Ojcem Przedwiecznym, czy bałby się kogokolwiek? Okazuje się że ten muzułmański „bóg” boi się Chrystusa. Oto co napisane jest w księdze Sahih al-Bukhari 73 numer 224:
            Sprawozdanie przez Abu Huraira; Apostoł Allaha powiedział:
            „Najstraszniejszym IMIENIEM dla Allaha w Dniu Zmartwychwstania będzie Imię Mężczyzny, który nazywa sie (Malik Al-Amlak) Król wszystkich Królów”.

            Oczywiście Król królów i Pan panów to Jezus Chrystus, co wyjaśnia Apokalipsa:
            „A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: KRÓL KRÓLÓW PAN PANÓW.”
            Objawienie św. Jana 9:16

          9. @R456
            „I poznacie prawdę a prawda was wyzwoli”.
            Właściwie nie powinnam dodawać już nic więcej. Ale powiem;).
            W dzisiejszym materialstycznym świecie dziwnie to wygląda, ale powiem. Otóż jak tak patrzę na historię, świat i ludzi, to WIDAĆ, że prawda ma wyzwalającą moc.
            Fakt, że słowo jest orężem jest bliski temu co wyżej powiedział lolo o prymacie ducha nad materią. Mamy wszak napisane we wstępie do Ewangelii św. Jana coś tam o Słowie-Logosie.
            I najważniejsze – zgodnie z zasadą „trzeba wysłuchać drugiej strony” – postulat czytania koranu i reszty jest do stałego powtarzania.

  4. Nikt z nas nie zostawiłby swojej rodziny w obliczu wojny. Jestem pewna, że większość mężczyzn w Polsce prędzej sama by siebie poświęciła, niż pozostawili swoje kobiety i dzieci samotnie na pastwę wojny! Czy jakikolwiek uchodźca, kiedykolwiek w historii istnienia świata, zachowywał się tak roszczeniowo?!! Czy krzyczał, że chce do jakiegoś kraju, będąc na terenach, w których panuje pokój? Czy można chociażby nazwać „uchodźcą” kogoś, kto wędruje po Europie, pozostawia po sobie syf i przy okazji czasem coś zniszczy, spali, zgwałci? Otóż nie! To są NAJEŹDŹCY!!!! Już miliony są w Europie. Pozbądźmy się tego bydła, póki jeszcze nie wyszła odpowiednia fatwa nawołująca do holokaustu „niewiernych”! Jeszcze jest szansa!

    1. „Nikt z nas nie zostawiłby swojej rodziny w obliczu wojny. Jestem pewna, że większość mężczyzn w Polsce prędzej sama by siebie poświęciła, niż pozostawili swoje kobiety i dzieci samotnie na pastwę wojny!” No właśnie. To dobitnie pokazuje odrębność cywilizacyjną przybyszów. Wobec tak różnych systemów wartości u nich i u nas, jaka integracja jest możliwa? (Retorycznie).

      1. Ale byś spierniczał, czy raczej szukał pola walki? Nie w babach rzecz, ale w wewnętrznym nastawieniu – uciekasz od problemu (a wręcz rozwlekasz go po świecie), czy raczej próbujesz go rozwiązać (chwilowo zostawmy na boku, czy rozwiązanie problemu jest dostępne i realne)? Pytania nie są osobiste, lecz retoryczne i służą pokazaniu różnicy postaw, różnicy kultur i być może także różnicy celów.

        1. Jak to nie „w babach rzecz”? Podobno „my rządzim światem a nami baby”… Któryś ze sławnych Greków, władca starożytnych Aten (chyba) powiedział coś takiego: „ja rządzę Atenami, mną rządzi moja żona, a nią rządzi nasz synek. To kto rządzi Atenami?” Zawsze jeszcze można wspomnieć Helenę Trojańską…
          O ile pamiętam niedawno coś wspominałaś o uprawianiu sportu. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale były to biegi długodystansowe… Taka jakaś agresywna się zrobiłaś… Hmm, może Cię wystawię na pierwszą linię obrony… Nawet to głupi pomysł nie jest, biorąc pod uwagę stosunek prawowiernego muzułmanina do kwestii śmierci z rąk baby… :)))))))))))))))))

          1. Ja tam, jako baba, nie czuję się rządząca światem:)

            Biegi to były w przenośni, jako przygotowanie do spierniczania gdzie pieprz rośnie;). Bardzo to agresywny rodzaj sportu ten bieg długodystnasowy;)).

            Ćwiczyć coś tam ćwiczę, żeby na starość nie oklapnąć. Każdemu to radzę (ćwiczenia, tj. ogólnorozwojówka, wyrównanie deficytów, trochę samoobrony, trochę szermierki – taki program powinien mieć wf w szkole i większość ludzi).
            Na pierwszą linię, jak trzeba będzie to pójdę, też z uwagi na nauki koranu:). Tj. z uwagi na to, co spotka wiernego po śmierci z rąk baby:). Tyle tylko, że żadnej pierwszej linii u nas nie będzie. A nawet jakby była, to bez broni. To czym ja niby mam tego islamistę zabić? Śmiechem?;) Toż śmiechu warte panie dobrodzieju. Ale to już inny temat. W każdym razie nadal będę chętnie obrażać delikatne uczucia miłujących pokój (pamiętamy: pokój z kuchnią i zasiłkiem) poprzez izję baby uprawiającej publicznie ćwiczenia fizyczne:). Asso? Jak „mowa nienawiści”, to już po całości:). Wiesz, u nas, w naszym grajdołku zamontowano takie fajne siłownie w parku. Póki co nikt tego nie zniszczył a miło jest się dotlenić i poruszać. O zdrowie zadbać. A co będzie, to się zobaczy.

          2. Ja Ci powiem, że jak taką babę nafaszeruje się boczkiem – ach ten boczuś, gotowany, ciepły… czeka u mnie w lodóweczce na swoją kolej, mniam – to efekt będzie zwielokrotniony… smile

            Ale poważnie… mówię o modlitwie dlatego, że w moim rozumieniu Bóg nie jest abstraktem czy Kimś kto jest nie wiadomo „na jakiej planecie”. To jest Ktoś kto działa nieustannie, „stwarza ten świat nieustannie od początku, w każdej chwili od nowa” (mistrz Eckhart), podtrzymuje w istnieniu i nie to, że MA moc. On JEST mocą.

      1. Unia ma przeznaczyć 120 milionów euro dla Frontexu, który podobno prowadzi operacje patrolowania zewnętrznych granic UE.
        Ale jak na razie to zamiast patrolowania zajmują się chyba podliczaniem przybyłych imigrantów. (a czy oni ich także nie odławiali i transportowali do Europy?)

        A czy Frontex nie ma przypadkiem siedziby w Warszawie?

  5. Nie uwierzycie ale nadal jest pełno ludzi, którzy uważają takie artykuły za „mowę nienawiści” i nawet jakby im wydrukować i postawić przed oczami ten obrazek z artykułu nadal będą się upierać, że uchodźcy to biedni uciekający przed wojną ludzie, kobiety i dzieci. To jest dopiero sztuka sprania mózgu. I to są inteligentne osoby.

    1. Osoby inteligentne powinny widzieć różnicę pomiędzy imigrantem ekonomicznym a uchodźcą (ze strefy wojny). Jeśli nie ogarniają tego rozumem i łykają papkę medialną, to trudno mówić o rzekomej inteligencji.
      Nie wiem dlaczego podobne artykuły odbierane są jako „mowa nienawiści”. To już naprawdę idiotyzm, bo to zwykła informacja o zaistniałej sytuacji w kraju, który zmaga się z napływem nielegalnych imigrantów.
      Jak rozumiem zgodnie z nowymi normami europejskimi nie powinno się w ogóle informować o problemach z imigrantami. Pisać dobrze..lub wcale.
      Słowo „uchodźca” brzmi lepiej medialnie. Ale do cholery ile razy można tym terminem określać obywateli Pakistanu lub Bangladeszu?? Normalnie ręce opadają.

      1. „Mową nienawiści” jest nazwane wszystko co kwestionuje „słuszną linię naszej Partii” choćby to były tylko fakty. Jak to mówią: tym gorzej dla faktów (nie mylić z „Faktami”, choć to jest sztandarowy przykład manipulacji językiem).

  6. W temacie „uchodźców”
    Wystarczy obejrzeć na youtube:
    Journalist Carol Malouf, smuggled to Europe with refugees, narrates her dreadful experience

    Dziennikarka przeszmuglowana łodzią wraz z „uchodźcami”.
    To byłaby chyba dobra metoda dla wszystkich niedowiarków oraz pożytecznych idiotów. Wysłać do Turcji i niech wracają z tłumem. Może w ten sposób nauczą się rozróżniać uchodźców od imigrantów. Może pobyt między agresywnymi Afgańczykami i zdesperowanymi Pakistańczykami wzbogaci kulturowo takich idealistów. Niech mają przedsmak tego, co niektórzy w Europie już doświadczają.

  7. Upst! Na zdjęciu nie widzę obłożenia paleniska ochronnym kręgiem kamiennym!
    Nie wiem jak w Słowenii, ale u nas podpadałoby to pod ustawę z dnia 20 maja 1971 roku Kodeks wykroczeń, ponieważ „Art. 82. § 1. Kto dokonuje czynności, które mogą spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie się, utrudnienie prowadzenia działania ratowniczego lub ewakuacji, polegających na:
    1) niedozwolonym używaniu otwartego ognia, paleniu tytoniu i stosowaniu innych czynników mogących zainicjować zapłon materiałów palnych,(…) podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany.”
    Grzywna do 5 000,00 zł.
    Wiem, wiem, postaram się ograniczyć cytaty z przepisów prawnych.

Dodaj komentarz