
W krajach Europy ma miejsce masowa budowa meczetów
W Europie budowa meczetów idzie pełną parą. Od Belgii do Grecji, od Hiszpanii do Niemiec. Rok 2013 zapowiada się rekordowym według liczby budowanych muzułmańskich miejsc kultu – pisze EuropeNews.
Pomimo obecnego kryzysu w sferze nieruchomości jeden z największych meczetów w Europie zamierzają wybudować w Irlandii, 10 km na północ od Dublina, w Clongriffin.
W Belgii już niebawem rozpoczną się prace przy budowie mega-meczetu w Liege – trzecim co do wielkości mieście w kraju. Największy meczet w Walonii zostanie zbudowany na terenie 11 000 metrów kwadratowych i prócz podstawowej sali mieszczącej 1000 wiernych będzie zawierać także bibliotekę, kawiarnię i kilka sklepów. Wezwania do modlitwy będą rozchodzić się z 18-metrowego minaretu. Mer Liege zabronił marszu protestacyjnego, który miał się odbyć 30. marca.
W Hamburgu były kościół zostanie przebudowany na meczet. W Monachium politycy wybierają miejsce dla budowy gigantycznego islamskiego kompleksu z meczetem, budowa którego na działce 6 000 metrów kwadratowych wyniesie 40 milionów euro. W zorganizowanej 24. marca obywatelskiej platformie „Die Freiheit Bayern” demonstracji protestu przeciwko budowie meczetu wzięło udział zaledwie 120 osób.
W Grecji, kraju-bankrucie, rząd zobowiązał się przeznaczyć 1,1 miliona euro na budowę oficjalnego meczetu w Atenach.
W Szkocji anglikańska parafia św. Jana w Aberdeen jako pierwsza w Zjednoczonym Królestwie zgodziła się współdzielić swoje pomieszczenia ( przede wszystkim kościół ) z muzułmanami, którzy mogą modlić się w kościele 5 razy dziennie.
W Hiszpanii, w baskijskim mieście Portugalete, pomimo protestów miejscowej ludności 21. marca muzułmanie otworzyli meczet. Według statystyk co czwarty Bask był przeciwko budowie meczetu w swojej okolicy, a co piąty nie chciałby mieć muzułmanina za sąsiada.
W trzecim co do wielkości mieście Hiszpanii – Valencii, wspólnota Ahmadiyya otworzyła swój meczet 29. marca. W dniu otwarcia duchowy lider wspólnoty Ahmadiyya Hazrat Mirza Masrur Ahmad powiedział, że według niego za 20 lat liczba muzułmanów podwoi się i istnieje możliwość, że islam znowu będzie dominować w kraju.
Nowe meczety są budowane także w Katalonii, Luksemburgu, Szwajcarii i innych krajach.
Źródło: www.sedmitza.ru
Opracowanie: Cristero
Oby nas ta przeklęta fala budowy meczetów ominęła. Ale na szczęście burdel panujący u nas w kraju nie ułatwia ukonczenia meczetu na Ochocie i doprowadza islamistów w Polsce do szewskiej pasji ;p
Oby się stąd wszyscy wynieśli, z Samirem Ismailem na czele i nie wracali tu już nigdy!!
pierdolicie, sami do kościoła nie chodzicie a jak chłopaki sobie meczety stawiają (bo oni chcą się modlić w porównaniu do Was) to od razu byście za szable chwytali i wyprawę krzyżowa organizowali…
Dżihad – w tym momencie patrzycie na pierwsza faza dzihadu, są mili, budują sobie miejsca kultu, z czasem obejmą całe dzielnice, w Warszawie upatrzyli sobie Włochy.
Otwórzcie oczy Polacy!
Druga faza dzihadu, to już nietolerowanie na swoim terenie (czytaj w opanowanych dzielnicach) niewiernych (czyli nie uznających islamu).
trzecia faza – to śmierć wszystkim którzy nie uznają islamu. To czeka Warszawę, Polskę i całą Europę.
czwarta faza – brak wiedzy dotyczącej Islamu u niektórych Polaków
To że dzieci wierzą w mikołaja to zrozumiałe ale żeby dorośli ludzie wierzyli że Unia daje coś za darmo to okrutny szczyt naiwności.
Na świecie jest tylko jedna religia głosząca i wzywająca do miłości bliźniego i nie jest to Islam.
W moim mieście w Anglii jest 6 meczetów na 40.000 mieszkańców. Żeby Warszawa zachowała taką proporcję liczby mieszkańców do liczby meczetów, w Warszawie musi powstać… 300 meczetów – i jak sądzę, jest to wielkie pragnienie pro-islamskiej „lewicy”.
Sam jestem ateistą antyklerykałem…