Władze Kopenhagi zabroniły demonstracji mieszkańców przeciw otwarciu meczetu
Policja kopenhaska powiadomiła o zakazie zaplanowanej demonstracji okolicznych mieszkańców obok otwartego kilka dni wcześniej pierwszego w Kopenhadze wielkiego meczetu – podaje Copenhagen Post.
Policja nakazała organizacji mieszkańców Kopenhagi „Islamiseringen Danmark”, protestującej przeciwko otwarciu meczetu, trzymać się od niego z daleka. Organizacja zwróciła się wcześniej do policji o zgodę na przeprowadzenie pokojowej demonstracji przed meczetem położonym na Rovsingsgade na granicy dzielnic Nørrebro i Østerbro, ale policja odrzuciła wniosek.
Policja powołała się na to, że demonstracja przed meczetem doprowadzi do agresji i aktów wandalizmu i „porządek publiczny będzie zagrożony”. Zamiast tego władze zaproponowały mieszkańcom w składzie nie więcej niż 50 osób przeprowadzić demonstrację przed budynkiem parlamentu – pałacem Christianborg. Ta propozycja została odrzucona przez grupę inicjatywną.
„Moglibyśmy wtedy przeprowadzić demonstrację i na stacji Thorsø” – oświadczył gazecie Jyllands-Posten Anders Gravers Pedersen – lider anty-muzułmańskiej grupy. „Sens demonstracji w tym, żeby odbyła się u ścian meczetu” – dodał.
demokracja
demokracja? a co to takiego? ludzie nie maja juz zadnych praw do obrony przed czambulami ciapatych. to poprostu brutalne mordowanie europejskiej cywilizacji w bialy dzien
…O JAKIEJ CYWILIZACJI EUROPEJSKIEJ PISZESZ? JUŻ JEJ NIE MA, JEST NATOMIAST MUZUŁMAŃSKA…
spokokoko, Cywikizacja Europejska jeszcze jest….i ti MY stoimy na jej strazy…wiec sie qrva nie dajmy!!!
Zacznij wspierać naszą (Polską i europejską) cywilizację, od pisania po Polsku…
Powinni ją zrobić i tak.
ludzie winni nie w tłumie, ale pojedyńczo otoczyć cały ten meczet, zatrzymując się w bezruchu i stojąc do tego np tyłem, nie rozmawiaj ac z innymi, i deklarując, że robi a tak, bo zobaczyli że ktoś tak zrobił. Normalnie wile ludzi robi to samo, bo to samo uważa.
Ale jeśli ktoś będzie tam agresywny, jakiś np. muzułman , to do ciupy z nim, a nie ze spokojnym lokalnym mieszkańcem który ma prawo i zdenerwowanym być i nie jak głupek w lesie albo w miejscu odległym ale nam niejscu pokazywać o co chodzi.