Włochy grożą UE: Albo przyjmiecie migrantów albo przestaniemy płacić

Włoski wicepremier Luigi di Maio oświadczył w czwartek, że jego partia będzie głosować za zawieszeniem w przyszłym roku płatności na rzecz Unii Europejskiej, jeśli inne państwa nie przyjmą migrantów znajdujących się na okręcie Straży Przybrzeżnej na Sycylii.

Di Maio, który jest przewodniczącym współtworzącego koalicję rządową antysystemowego ugrupowania Ruch Pięciu Gwiazd, zagroził, że jego partia będzie przeciw wpłacaniu przez Włochy 20 mld euro rocznej składki budżetowej, jeśli inne państwa nie przyjmą migrantów znajdujących się na okręcie Straży Przybrzeżnej na Sycylii.

To kolejny statek z imigrantami, którego nie chce przyjąć żaden kraj. Włochy mogą przyjąć go tylko pod warunkiem, że inne kraje będą chętne przyjąć ich do siebie – mowa tutaj o 177 imigrantach, głównie młodych mężczyzn.

Na te groźby na razie odpowiedziała tylko Belgia. Belgijski sekretarz stanu ds. azylu i migracji Theo Francken oświadczył, że jego kraj nie ma zamiaru przyjmować nielegalnych imigrantów z Afryki, którzy próbują dostać się do Włoch.

Spór w rządzie

Tymczasem we włoskim rządzie jest konflikt pomiędzy prezydentem Sergio Mattarellą, który chce przyjmować wszystkich jak leci, a ministrem spraw wewnętrznych Matteo Salvinim. Salvini zagroził dymisją w związku ze sporem o los imigrantów znajdujących się na pokładzie statku straży przybrzeżnej. W tej sprawie Komisja Europejska zwołała pilne spotkanie.

Dodaj komentarz