Zaostrzone prawo imigracyjne istnieje tylko w mediach
Szwecja ogłosiła, że zaostrzy prawo imigracyjne. Media podały informację szwedzkiemu społeczeństwu, że granice zostaną zamknięte – problem w tym, że nic w rzeczywistości się nie zmieniło, imigranci dalej bez problemu dostają się do Szwecji.
„Rząd złożony z socjaldemokratów oraz czterech partii koalicyjnych zawarł dzisiaj porozumienie o zaostrzeniu polityki azylowej, ponieważ jak tłumaczą przedstawiciele władz ilość uchodźców szukających schronienia w Szwecji i w Europie jest bezprecedensowa” – czytaliśmy doniesienia mediów. Czy to zostało wdrożone w życie?
Pomimo rzekomo zaostrzonych przepisów dotyczących uzyskania azylu – jak dotąd, w 2015 r., zarejestrowano 150 tys. osób ubiegających się o azyl.
Media (w Szwecji) nadal sprawiają wrażenie, że imigranci są faktycznie zatrzymywane na granicach i, że jak ogłosił Minister Sprawiedliwości i Migracji, Morgan Johansson, wszystkie przejścia graniczne będą kontrolowane przed Świętami Bożego Narodzenia.
Tę propagandę rozbija pracownik Straży Granicznej, który patroluje most Öresund (pomiędzy Danią i Szwecją).
„Te informacje szerzą się lotem błyskawicy. Te nowe kontrole graniczne istnieją tylko w celu uspokojenia społeczeństwa. Nie mają absolutnie żadnego wpływu na napływ migrantów. Społeczeństwu pokazuje się całkowicie błędny obraz tego, co robimy. Nie rozumieją, że większość czasu spędzamy na sprawdzaniu dojeżdżających do pracy Szwedów i Duńczyków. Gdy tego nie robimy, prasa zaczyna szaleć i wypisywać o dyskryminacji.” – mówi w rozmowie z Getastone Institute.
„(…) Te kontrole zupełnie nic nie oznaczają. Są tylko formalnością i ich zadaniem jest stworzenie wrażenia, że wszystko wygląda dobrze i nikt nie jest dyskryminowany. Tymczasem powinniśmy poświęcać więcej czasu i wysiłku tam, gdzie naprawdę to jest potrzebne.” – wyjaśnia.
źródło: gatestoneinstitute.org
szwecja RIP
Raped I Punished
Pozorowanie działań. Państwo pada na naszych oczach, a w mediach cisza. Trybunał, markety, podskoki Giertycha. Błogość i marazm. Sztuczne problemy w porównaniu z tym co idzie.
ostatnie zadanie pokazuje paradoks tego wszystkiego oraz co się tak naprawde dzieje. Ciągła propaganda, imigrantów więcej, straż graniczna mówi prawdę, ale… czemu się w takim razie nie postawią? ludzie, opamiętajcie się bo smutno się robi czytając coś takiego… człowiek 10-15 lat temu w życiu by nie pomyślał, że takie rzeczy będą się w ogóle działy w europie…
Żałować Szwecji ani Szwedów nie warto – sami tego chcieli i chcą nadal. Upadła i wymazana z mapy Europy Szwecja będzie bardzo przydatna jako ewidentny przykład głupoty socjalistycznej i poprawności politycznej „postępowego człowieka zachodu”.
Niestety. Bez Skandynawii Europa nie będzie tym samym. To fundamentalna część naszej historii, kultury, unikalna (i bardzo nieliczna) pula genetyczna.
Nie możemy tego oddać barbarzyńcom.
Także dlatego, że na północy wyrośnie nam nagle mocarstwo islamskie zamykające Morze Bałtyckie i odcinające od północnych zasobów naturalnych.
Szwedzi są ofiarą socjalizmu, tak jak my byliśmy po wojnie. Ktoś nas pytał? Stalin w referendum..
Szanowny Panie,
Szwecja nie buła okupowana, w zasadzie nawet nie brała udziału w wojnie. Polska była okupowana przez Niemcy, a potem przez ZSRR. Szwecja przyjęła do siebie socjalizm z własnej i nieprzymuszonej woli, Polsce socjalizm był narzucany siłą, ale dzięki Bogu jakoś się za bardzo nie przyjął.
Szwedzi są ofiarą socjalizmu tylko i wyłącznie przez samych Szwedów !
Czego więc mamy żałować ? Puli genetycznej ? – daj Waść spokój, ja już za takie porąbane geny bardzo serdecznie dziękuję.
A co do do „mocarstwa islamskiego na zachodzie” to lekka przesada – jak się u Szwedów rozpanoszy islamska dzicz, to żadnego mocarstwa tam nie uświadczysz, co najwyżej państwo porównywalne z Gabonem albo Erytreą – problemu nie widzę.
Oooo… otóż to. Niektórzy myślą, że w genach mieści się jakiś światopogląd, przekonania religijne czy polityczne. Te rzeczy nabywa się w procesie socjalizacji czy inaczej wychowania. A i to można zakwestionować zmieniając np. wiarę: powiedzmy… z Katolicyzmu na Islam lub odwrotnie. „Potęga” Żydów opiera się na bardzo silnej presji psychicznej od niemowlaka a nie na genach, bo są oni mieszanką, nawet jeśli niektóre cechy fenotypowe u nich dominują. Ale i to nie jest pewne.
Z tym „mocarstwem islamskim” to wg. mnie nie jest taka prosta sprawa. „Uchodźcy” wchodzą w gotową infrastrukturę. Państwa Zatoki Perskiej – nie wszystkie – nie są jednak tak bardzo technologicznie zacofane i ludzie tam mieszkający na komputerach się znają. Ponieważ Szwecja nie jest w tej chwili w Europie „samotną wyspą” Islamu, to jako baza wypadowa na pozostałe kraje nadaje się świetnie, choć klimat taki trochę niedostosowany do Arabów. Ale da Allah i to się zmieni…
Poza tym siłą muzułmanów tak na prawdę nie jest technika a determinacja wynikająca z ich wiary i bezwzględność jaka temu towarzyszy. Europa ma technikę lecz brak jej równie silnej wiary. Jak myślisz kto jest na gorszej pozycji? Nie lekceważ przeciwnika, tym bardziej, że Europa ma już problemy, co prawda za przyzwoleniem rządzących, ale ma.
Z tym „lekceważeniem przeciwnika” to przypomina mi się film (chyba) „Rój”. I tam aktor grający generała mówi do naukowca – obaj kombinują jak zlikwidować agresywne pszczoły – że „zawsze zakłada, iż przeciwnik dorównuje mu inteligencją”. Co prawda brzmi to trochę New Age’owsko ze względu właśnie na pszczoły, ale warto taki punkt widzenia brać pod uwagę zwłaszcza w starciu z takim przeciwnikiem jakim jest inny człowiek. I Francuzi i Amerykanie „przejechali się” na podobno prymitywnych Wietnamczykach.
Islam ma 1400 lat doświadczenia nieustannej walki i takiji. Mogę muzułmanów nie lubić ale błędem byłoby nie doceniać ich, nawet jeśli niektóre z ich zachowań budzą we mnie wstręt. Nawet jeśli szeregowi członkowie są prymitywni to są oni oddani swoim przywódcom, a ci na pewno do mało inteligentnych nie należą.
Po pierwsze głupota eliminuje się sama, a tego żałować nie warto. Mam nadzieję, że mądrzejsza część „unikanej puli genetycznej” się uratuje.
Po drugie nie jestem pewna, czy istnieje coś takiego jak „mocarstwo islamskie”. Ci „ludzie” nie potrafią stworzyć jakiejś cywilizacji, a jak zostaną tylko żyjące z zasiłku pasożyty to… Pasożyt umiera bez żywiciela, dlatego te najbardziej zjadliwe pasożyty w świecie zwierzęcym już wyginęły ;).
Otóż to – natura eliminuje głupich żeby jej nie szerzyć. Poza tym, głupota nie do końca uzależniona jest od genów, ale od warunków zewnętrznych również.
Protestuję.W Polsce socjalizm trwa od końca wojny.Aczkolwiek nie popieram J.K.Mikke ale się zgadzam że trwa nadal i jak widać co gorsze bardziej spatologizowany niż w PRL.Natomiast większym zagrożeniem może być ewentualna powtórka potopu szwedzkiego ale w nieco innym wydaniu.
Jakie piękne samobójstwo. Kronikarze napiszą „do końca nie dyskryminowali”.
To moze zauwazysz problem gdy ci zaczna muzulmanie plynac przez baltyk na pontonach do Polski? Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego jak wazna w zyciu Europy Szwecja odgrywa role pod wzgledem ekonomicznym i przemyslowym, chocby przynajmniej pod wzgledem produkcji energii elektrycznej, jak tam brudasy wprowadza kalifat to polowa europy bedzie lezec i kwiczec, a ty mowisz ze nie ma problemu. Pewnie bo Madry polak po szkodzie. Naucz sie gosciu spogladac z wyprzedzeniem na fakty, ktore moze teraz nas nie dotycza, ale niedlugo moga nas bardzo dotknac!!!
Ale oni sami tego chcą, do tego dążą mimo wszystko. Będzie leżeć i kwiczeć? Nie rozśmieszaj mnie. Jeszcze powiedz, że połowa Europy jest uzależniona od Szwecji. Poza tym, jeśli muslimy opanują Szwecję to przecież wszystkiego nie rozniosą w pył. Głupkami nie są i twarda ekonomia jest im znana – płacisz to masz.
Moim zdaniem nie poradzą sobie z obsługą „zaawansowanego świata”. Nie wiem, czy wiecie, ale np w Dubaju większość specjalistów i inżynierów jest importowanych i wszyscy, co stamtąd wracają mówią jedno – araby to debile i nic nie potrafią sami zrobić…
W weekend jechałem z Norwegii na święta do domu. Na granicy norwesko-szwedzkiej, szwedzko-dunskiej, dunsko-niemieckiej i w Polsce żadnych kontroli granicznych. Nie widziałem nawet jednego celnika.