Wielki ajatollah Iraku Ahmad al-Bagdadi: Porywanie kobiet i burzenie kościołów jest prawdziwym islamem.

W trakcie niedawnego wywiadu telewizyjnego jeden z liderów szyitów w Iraku wielki ajatollah Ahmad al-Bagdadi wyjaśnił, dlaczego islam i reszta świata nigdy nie będą mogły współistnieć pokojowo – podaje Canadafreepress.

Ajatollah powiedział, że wszyscy muzułmanie są zobowiązani do prowadzenia „obronnego dżihadu”, walczyć o wyzwolenie „okupowanych terytoriów”, np. Izraela.

Ajatollah al-Bagdadi ( nie mylić z tzw. kalifem Abu Bakrem al-Bagdadim! ) wyjaśnił, że dżihad obronny jest tą doktryną, która „wykuwała” na przestrzeni wieków to, co my dzisiaj nazywamy „światem muzułmańskim”.

„Kiedy możemy, kiedy okoliczności pozwalają i kiedy jesteśmy dostatecznie silni, jesteśmy zobowiązani iść naprzód, wciąż bronić się i podbijać niemuzułmanów.”

„Jeśli są ludźmi księgi ( chrześcijanie i żydzi ), żądamy od nich dżizji ( podatku pogłównego ), a jeśli odmawiają zapłaty, wtedy walczymy z nimi. Chrześcijanie mają tylko 3 warianty: przyjąć islam, jeśli odmawiają i chcą pozostać chrześcijanami, powinni płacić, jeśli odmawiają, walczymy z nimi, porywamy ich kobiety, burzymy kościoły – to jest islam. Politeistom ( hinduistom i buddystom ) możemy zaproponować tylko przyjąć islam lub walczyć. To nie jest opinia ajatollaha Ahmada al-Huseina al-Bagdadiego. To opinia wszystkich 5 mezhebów ( ar. madhab – „droga którą się podąża”, szkoła prawa islamskiego; wyróżniamy 4 mezheby sunnickie – hanaficki, szaficki, malikicki i hanbalicki oraz 1 szyicki – dżafarycki; wszystkie szkoły prawa uważane są za równoprawne ) – zakończył ajatollah.

Na zarzuty prowadzącego program o tym, że islam nie może nauczać podobnie nietolerancyjnego zachowania, ajatollah podniesionym głosem zaprotestował: „Proszę mnie posłuchać! Jestem nauczycielem islamu ( al-fatih ), a pan zaledwie dziennikarzem. Ja na pewno wiem lepiej! Pan będzie mnie pouczał jak wierzyć? To są słowa Allaha!”

sedmitza.ru/krytyka-islamu.blogspot.com

49 komentarz do “Wielki ajatollah Iraku Ahmad al-Bagdadi: Porywanie kobiet i burzenie kościołów jest prawdziwym islamem.

  1. Jeśli to „są słowa Allaha” to Allaha trzeba zdetronizować. Jedną wiarę można zdetronizować tylko inną. Jeśli oni są gotowi na śmierć, to groźba śmierci nie robi na nich wrażenia. Dopiero wtedy kiedy odkryją w sobie pustkę Allaha są wstanie się zmienić. Można zatem wybrać albo rozwiązanie siłowe albo samemu być gotowym na śmierć pokazując obojętność wobec ich gróźb. Nie ma innych dróg.

    1. Mój post pod twoim pokazuje, że nawet wiedząc, że Allah zaprowadzi ich prosto do piekła, bez pewności wyjścia z niego – będa mu oddani po wieki. A według Islamu, każdy, ale to każdy rodzi się Muzułmanienm i rodził się nawet przed przyjściem Mahometa. Dopiero póżniej przyjumję jakąś wiarę np. Chrześcijaństwo. A każdy muzułmanin + oczywiście niewieni musi trafić do piekła, w drodze do raju. heheszki smile

      U nas rodzimy się z grzechem pierworodnym, a jeśli umrzemy jako grzesznik to trafimy tam, gdzie Allah prowadzi swój lud niewolników.

        1. Możesz się nie zgadzać z koncepcją „grzechu pierworodnego”. Twoja sprawa. Ale po pierwsze kompletnie nie rozumiesz o czym mówi KK w tej materii, a po drugie w 1683 r. muzułmanów pokonali ci co wierzyli, że przekaz o grzechu pierworodnym jest prawdziwy. Chociażby przez pamięć o nich nie obrażaj innych bo wydajesz o sobie świadectwo. Tak samo zresztą dzięki takim wierzącym w istnienie grzechu pierworodnego zostali pokonani muzułmanie pod Lepanto. Wykazujesz całkowitą ignorancję. Poucz się trochę historii. Tak jak napisałem: przeciwko jednej wierze gotowej na śmierć może stanąć inna o równie silnej motywacji. Zachód zanegowawszy radośnie m.in prawdę o grzechu pierworodnym, przyjmuje właśnie Islam, z którym podobno tak walczysz, jednocześnie kwestionując motywację do tej walki. Wszyscy lewacy rojący nam Islam mają podobne przekonania w tej materii jak Ty.
          I tak jak napisałem. Nie rozumiesz czym w nauczaniu KK, jest koncepcja grzechu pierworodnego. Poczytaj najpierw trochę na ten temat a potem zabierz głos. W internecie jest dosyć informacji na ten temat. Niektórym się wydaje, że jak już orientują się w jednej czy dwóch dziedzinach to rozumieją wszystko.

          1. Bardzo dobrze powiedziane.

            Postawić dobrego (!)chrześcijanina do walki, który wierzy w życie wieczne i mądrze przewiduje, to nie to samo, co postawić lewaka, ateisty, któremu przychodzi do głowy coś mądrego (samoobrona przed głupotą) w ostatniej chwili, gdy już jest za późno oraz boi się, że straci jedyne swoje życie.

          1. Dobrze napisałem. To było do Ciebie i do @1683. Ach trochę mi się namieszało bo obaj myślicie to samo.

          2. @lolo 18:49 i 18:52 Zacytuj proszę fragment mojej wypowiedzi, w którym 'obrażam innych’, jak to byłeś łaskaw ująć. Nie interesuje mnie w co wierzysz. Jeżeli Ty również potwierdzasz, że moją sprawą jest nie zgadzać się z jakąś religijną koncepcją, to się dogadaliśmy. Polacy pod Wiedniem walczyli za Polskę. Gdyby wszyscy byli pastafarianami, też prawdopodobnie walczyliby za Polskę. Zacytuj proszę fragment jakiegokolwiek mojego postu w którym 'kwestionuję motywację do walki’ z islamizacją. Lolo, pogódź się z myślą, że ktoś ma inne poglądy od Twoich i je głosi. Wroga mamy wspólnego. Pozdrawiam.

          3. @1683
            Moja wypowiedź obejmuje w sumie dwie osoby o podobnym podejściu do problemu grzechu pierworodnego, Ciebie i @Prawdziwego Chrześcijanina (to interesujące jak niektórzy muszą dodawać sobie otuchy tytułując się „prawdziwy”). I stąd wynikła pomyłka z mojej strony, jeśli chodzi o problem obrażania. Za co przepraszam Ciebie. Natomiast ogólne uwagi co Waszego stosunku do katolicyzmu podtrzymuję. Była to w końcu wymiana zdań pomiędzy ludźmi podobnego myślenia co wyraża się sformułowaniem „u nas”, którego użył @R456. W każdym razie powtórzę jedną rzecz: atakowanie KK w sytuacji gdy Islam „stoi u bram” jest już nie nierozwagą. Jest głupotą. Zachód pozbył się KK już dawno. Wiadomo ciemnota, stosy, krzyżowcy, zacofanie. No to mają „światłość” w wersji sprzed 1400 lat.

          4. @lolo 20:33 Moje 'podejście do problemu grzechu pierworodnego’ jest takie – mnie nie dotyczy. Jeszcze raz, Lolo, pogódź się z myślą, że ktoś ma inne poglądy od Twoich i je głosi. Niezgadzanie się z czyimiś poglądami a ich atakowanie to dwie różne sprawy. Nie mam nic do chrześcijan. Po prostu się z nimi nie zgadzam. Odkąd przestali palić żywcem na stosach ludzi za inne poglądy zrobiło się nawet o wiele sympatyczniej. Wroga mamy wspólnego. Powtórzę, co wcześniej pisałem. Na manifestacjach nie wznoszę wszystkich okrzyków. Jedynie te, z którymi się utożsamiam.

          5. Do: 1683.09.12
            Niepotrzebnie komplikujesz sprawy bo pewnie nie czytasz innych wątków. Tutaj na nej witrynie zatanawiamy się jak wspólnie: wszystkimi zasobami jakie ma Polska walczyć, bez dzielenia na lepszych i złych.

            Mamy mnóstwo Chrześcijan w Polsce, więc normalnym jest, że podkreślamy (rajonalnie też oczywiście)
            że najwazniejsze jest uswiadomienie im czym dla nich jest Islam = zagłada ich wiary – prześladowania, beszczeszczenie kościołów. Oni będa i stawiają największy opór. Wielu z nich, będzie gotowa poświęcić życie w obronie Chrystusa. Chcesz z tym walczyć, bo masz jakieś prywatne animozje ? Czyli będziesz pomagał Islamistom w ostecznym zwycięstwie – niestety.

            A racjonalistów trzeba przekonywac samą racjonalnością: islam=faszyzm, zagłada, niepokoje, wojna domowa w ostateczności, wynarodowienie Polaków i gehenna.

            Nie należy tez opuszczać innych środowisk, bo każdy będzie miał swój cel. Ale walka będzie wspólna i to jest najważniejsze. Ratować Polskę i Polaków przed nowym – motywowanym religijnie najeźdźcą.

            Zauważ, że najprościej i najskuteczniej jest oprzeć się na religii, bo to wojna religijna, Choć nie tylko. To także wojna rasowa, gdzie obcy element, który ma olbrzymi przyrost naturalny wynarodowi autochtonów – czyli nas. Jak widzisz mozliwości wspólnego języka Polaków jest wiele. Zakop podziały i szukaj porozumienia, bo w jedności siła i wspólna nowa Wiktoria Wiedeńska.

            Saracenom się nie damy ! Nie wolno gasić ducha i pochylać głowy. My jako Polska jeszcze nie przegraliśmy tej walki, a dopiero wchodzimy do gry. Być może do nas będzie znów nalezało ostateczne słowa, tak jak pokazała to historia w 1683 roku !

            ps. z pojedynczych postów i wyrwanych z kontekstu zdań naprawdę nie poznasz przekona innych osób. Opór na słowa – „klucze” jest szczeniacki i jest ignorancją z Twojej strony. Jesteś gotowy szefie na śmierć ? Bo ja tak.

        1. Porównuję religie, żeby móc wychwycić róznice. Dla islamisty, który moze kiedyś będzie stał nad Twoim gardłem nie przyznawaj nigdy, że nie jesteś Chrześcijanien, bo wtedy nie będzie miał już żadnej litości, no chyba, że wypowiesz szahadę wyznającą jego wiarę. Wystarczy jednak, że póżniej nie będziesz się modlił 5 razy dziennie i znów zawiśnie nad Tobą miecz. Tym razem nieodwołalnie.

          1. Jak ów islamista będzie miał zaostrzony słupek w dupie wzorem azji tuhajbejowicza, to będzie miał lekki problem z przyłożeniem mi do gardła tego kozika. Przekonania mam, jakie mam i jak chcę, to je głoszę. Rozpalanie pode mną ogniska nic nie da. Nawet, gdyby płomień był podsycany tchnieniem ekumenizmu.
            Najprostsze porównanie trzech religii monoteistycznych w celu wychwycenia różnic pomiędzy nimi przedstawił Bill Maher.

          2. Zaostrzony słupek ?
            Raz, że jeśli inni nie będa się opierac islamowi, to samemu szans się nie ma, jak to pokazują filmy z innych krajów, gdzie w strefach no-go od razu wybiega tłumek muslimków. I co to daje jak one i tak się rozszerzą dzięki rozpłodowi 4 x większemu od naszego. Zaś w państwie całkowicie opanowanym przez Shariat – a o tym miałem na myśli, bo dopiero wtedy takie coś będzie miało miejsce, to raczej wszystko jest po ptakach i można tylko wegetować nie mając nic do powiedzenia. Można oczywiście prowadzić swoją wojnę partyzancką, ale niedługo by to trwało.

            Jeśli chodzi o ognisko. Nie wiem, czemu chcesz włożyć mi jakieś przekonania, ktorych nie mam ?

            Myślisz, że skoro jestem wierzącym to od razu katolem, czy innym oszołomem ? Powiem ci, że nie uznają żadnej zorganizowanej religii i przemocy, jakie powodują. A moje przekonania i moja wiara, to sprawa prywatna, bez jakiegokolwiek narzucania innym.

          3. @R456 Żadnych przekonań nie zamierzam Tobie wkładać. I vice versa, nie wciskaj mi żadnego grzechu pierworodnego, bo w ten sposób właśnie Ty coś narzucasz. Twój grzech pierworodny – Twój problem. Co do Twoich pozostałych uwag, to polecam lekturę dzieł Sienkiewicza.

          4. @R456
            Uważasz, że bycie katolikiem to oznacza bycie oszołomem… Hmm. Tak sobie myślę. Może warto zostawić ten cały bajzel w rękach nieoszołomów. Rozumiem, że świetnie dacie sobie radę… Chyba za długo tu jestem. Ja sobie poradzę tak czy owak, bo moja oszołomowata wiara daje motywację do tego by być gotowym na śmierć w imię prawdy. A co z resztą światłych i normalnych to na to jestem za głupi. Było miło. Dziękuję wszystkim.

          5. @lolo
            Odpowiedź dałem w wątku poniżej (Nie atakuję katolików bo po co miałbym to robić ?). Żle wnioskujesz, ale chyba później już zrozumiłeś o co mi chodzi. Ze strzępków wypowiedzi, nie można wyciągać takich wniosków i niepotrzebnie się obrażać. Ja wręcz uważam, że Katolicy są podstawą obrony przed Islamem, chociaż nie należę do tej grupy. W zasadzie nie należę do żadnej i nawet nie zamierzam, bo nie wierzę ani w instytucje, ani w hierarchię, ani w zorganizowaną religię – bo uważam to za anty-Boskie i prowadzące tylko do wypaczeń – ot co. Ale szanuję też tych, którzy wierzą inaczej, praktykują inaczej, ale bez narzucania tego ich poglądu innym jak miało to miejsce wielokrotnie w historii. Nikt i nic nie zmieni moich przekonań. Żadne straszenie piekłem, czy czym innym. Tym bardziej widziałbym wtedy fałsz głoszony – stąd określenie: „katol” – ten co chce jak islamista narzucić, a nie dać wolny wybór, tak jak powinien dawać wolny wybór ten co wierzy naprawdę.

      1. @R456
        Wiesz jak przeczytałem cały ciąg wypowiedzi pod Twoim wpisem to przypomniało mi się powiedzenie: „uderz w stół a nożyce odezwą się”. Nie widzę abyś zwracał się do @1683, a uwaga „u nas”, w domyśle odwołuje się do chrześcijaństwa. Spokojnie można to odczytać jako skrót myślowy, tym bardziej, że Twoja uwaga była skierowana do mnie, a ja przecież zdeklarowałem się jako katolik. Zatem rozmowa jest prowadzona na pewnym poziomie wspólnego zrozumienia jakimi przekonaniami kieruje się rozmówca. Gość @1683 nie rozumie zatem prawideł dyskusji, powiedzmy „znajomych” o ile przez internet można być znajomym i ma jakieś kompleksy. Albo jest trolem co się jakiś czas uwiarygadniał. Bowiem w sytuacji zalewu Islamem atakowanie jedynej w istocie alternatywy umożliwiającej zmobilizowanie oporu przeciwko inwazji jest głupotą albo zamierzonym działaniem. Wszak Zachód tej alternatywy, duchowej odporności na wpływ Islamu, pozbył się i aktualnie zamienia się w kalifat. To jak nazwać człowieka, który – w optymistycznej wersji – tego nie widzi? Czy może coś pominąłem? Tym bardziej, że nikt z wypowiadających się tutaj nie narzuca nikomu obowiązku wiary w przekaz jakiejkolwiek religii. To co nas łączy, to przede wszystkim sprzeciw wobec opresyjności Islamu.

        1. Nie atakuję katolików bo po co miałbym to robić ? Ciąglę podkreślam, że jakiekolwiek róznice pomiędzy nami chrześcijanami, lub też ludźmi naszej kultury mającymi humanizm za wytyczne wydają się minimalne, w porównaniu z tymi jakie dzielą nas od islamu.

          Widząc niezrozumienie tematu przez przedmówcę 1683.09.12 ująłem tylko, że nie jstem „katolem” czyli tym , co w imię fałszywie pojętego chrześcijaństwa jest gotowy na wojnę z ludźmi, tylko za to, że maja inne przekonania. Tak jestem gotowy jednak na wojnę przeciwko islamowi czy np.faszyzmowi, bo zo zło samo w sobie.

          Nie rozumiem, o co chodzi też przedmówcy. Domyślam się, że on wierzy w jakiś inny totalitaryzm.

      2. Panowie!!! Kłócicie się a tu islam ante portas! Wiecie co różni chrześcijaństwo od islamu? Ano np. to, że doszliśmy do stanu, w któym se możemy gdybać na tematy religijne i nikt nikogo przez to nie zabije. W islamie nie ma tego komfortu. I to co osiągnęliśmy, pasuje teraz obronić. Poniali?
        Doktrynę grzechu pierworodnego, winę i Odkupienie se możecie dyskutować na innych forach. Co stworzyło Europę jaką znamy? Ano także „nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, miłuj bliźniego” (waga: znowu stosuję skrót i to duży, proszę się nie czepiać, nie robię tu wykłądu z historii, tylko chcę pokazać pewne zjawisko). Co teraz grozi Europie, która stworzyliśmy? Ano zabójstwa, gwałty, kradzieże, poniżenie godności człowieka – dokładna odwrotność tego, co uważamy za ważne, ZA PODSTAWOWE.
        I żadne zastrugane paliki nie wchodzą w grę, bo tak jest ona prowadzona. Masowy, dywanowy nalot. Rosnący w postępie prawie geometrycznym (pamiętamy: co któraś „uchodźczyni” jest w ciąży). Inne czasy, inna technika. My też musimy wypracować inną technikę obrony (jeśli chcemy się obronić). Pomjam już fakt, że za wymachiwanie „palikiem” znowu mogą zamknąć ndie („mowa nienawiści”) i czy o to nam chodzi?

        1. Nic dodać nic ująć. Tylko, że jako Islam to religia – to najprościej w Polsce, aby było nie było największej grupy Polaków „rozgryźć” go religijnie i postawić na tezę Islam = Stanizm, tak, żeby „szeroko pojęty kościół chrzęcijański” nie popierał go i odwiódł swoich wiernych od błędnie pojętego „miłosierdzia”. Stąd dywagacja religijne. Ot co.

          Innych płaszczyzn porozumień oczywiście nie zaniedbywać. Nie chcemy wojny domowej i dlatego kombinujemy jak możemy.

          A NDIE najlepiej przenieść na domeny zagraniczne i na zagraniczny hosting (w jakimś kraju, co ma wszystko gdzieś), żeby nikt nie mógł go zamknąć w imię nagonki „antyrasistowskiej”, czy innego pseudo hasła multi-kulti mającego osteczny efekt: wynarodowienie Polaków. (mówię o efekcie realnym, a nie o jakiejś teorii spiskowej za nią stojącą)

          1. Błąd w założeniach. Islam NIE jest religią. Aczkolwiek ma kult. Jak inne kulty jednostki;). I to wystarczy, aby „„szeroko pojęty kościół chrzęcijański” nie popierał go i odwiódł swoich wiernych od błędnie pojętego „miłosierdzia”.”
            Co do przeniesienia ndie na obce serwery – racja. Tylko, że to pewnie kosztuje:(.

          2. Czemu wnioskujesz, że nie jest religią ? Czym to się różni od sredniowiecznych teokracji Chrześcijańskiej Europy ? Moim zdaniem to są błędne wnioski. A zakładnie błędnych wniosków może się zemścić srodze.

          3. @R456 Odpowiedź na Twoje pytanie „Czemu wnioskujesz, że nie jest religią” to materiał na artykuł i to długi. Częściową odpowiedź na to znadziesz na ndie, w starszych artykułach, chyba w zakładce „polityczny islam” (nie pamiętam dokładnie).
            Moja najprostsza odpowiedź brzmi:
            przesłanki, dla których islam kwalifikuję jako system („średniowieczna teokracja” też była systemem a nie rodzajem wyznania, zauważ), nie zaś tylko religię są następujące:
            – analiza tekstu źródłowego islamu,
            – porównanie wyników tej analizy z doświadczeniem najnowszych systemów totalitarnych (doświadczenia osobiste, opbserwacje uczestniczące, analiza zeznań wiarygodnych świadków oraz dokumentów założycielskich i materiałów źródłowych dla dwóch totalizmów).
            Nie mam czasu tego opracować. Może jakiś socjolog/inny od nauk społecznych by się czepił tematu. Ale chyba emerytowany;)).

  2. Lubię tego gościa – bez owijanek w bawełnę odkrywa karty. Nie chowa się za oszustwem dla niewiernych – Takija.

    Takich przeciwników nalezy szanować i wręcz kochać za ich nieprzymuszoną niczym prawdomówność.

    Islam to Islam = śmierć niewiernym tu i ich hańbą w piekle po śmierci

    Co ciekawe, prawie kazdy Muzułmanin tez pójdzie do piekła, a prowadzić ich wszystkich będzie sam Allah ! Nie daje nikomu gwarancji, że z niego wyjdzie, choćby był najlepszym Muzułmaninem, bo to zoastało już okreslone przez niego przed jego narodzeniem ! Stąd nawet małe bezgrzeszne dzieci Muzułmańskie mogą trafić do piekła.

    Szćzęsliwi, ale opaleni ogniem piekielnym dotrą, albo i nie dotrą do raju, bo niektórych Allah zrzuca, śmiejąc się z powrotem do piekła na krok od Raju. Stąd taki zapał samobójców islamskich, bo oni w przeciwieństwie do pozostałych od razu idą do Raju !

    # Nikt z Was nie ominie wejścia do piekła. Jest to wyrok nie do uniknięcia przez Waszego Pana. On uczynił fo nieunikonionym i co rozporządził on (Allah) to tego nikt nie zniesie.

    http://www.youtube.com/ watch?v=tLr_HDpSZsc

    # Allah w piekle przybiera inną – nieznaną przez nich formę. Zaczynają się bać i nie chcą za nim iść i wołają swego drugiego Allaha: bez Ciebie nie pójdziemy dalej !

    Wtedy zjawia się w innej formie i go poznają. A poznają Allaha po goleniach !, tak im było objawione. A on im powie: O moi niewolnicy, obawiajcie się mnie ! I porprowadzi ich przez most do piekła. Będa się czołgać tym mostem, i spadać w otchłań ognia, aby znów się znaleźć na moście i tak w kółko. Wielu nie dojdzie nigdzie dalej, zostając tu na wieki !

    answering-islam.org/ authors/shamoun/rebuttals/zawadi/muslims_in_hell.html

    O jakże hojny i sprawiedliwy jest Allah dla swoich niewolników ! Oni wiedzą, że zabierze ich do piekła na cierpienia straszliwe, a oni za nim idą ! Wyznają go wiernie, chociaż wiedzą, że to zmienny Mistrz podstępu i knucia i mogą, choćby co do joty wypełniali jego przykazania o zabijaniu, pedofilii, gwałceniu itd. zostać na wieki w piekle wołając, allahu czemuś mnie opóścił ! A Allah będzie się smiał z nich. (to streszczenie tego co czeka prawie każdego Muzułmanina, a i prorok Mohamed nigdy nie wiedział, czy właśnie to go nie czeka)

  3. Lubię tego gościa – bez owijanek w bawełnę odkrywa karty. Nie chowa się za oszustwem dla niewiernych – Takija.

    Takich przeciwników nalezy szanować i wręcz kochać za ich nieprzymuszoną niczym prawdomówność.

    Islam to Islam = śmierć niewiernym tu i ich hańbą w piekle po śmierci

    Co ciekawe, prawie kazdy Muzułmanin tez pójdzie do piekła, a prowadzić ich wszystkich będzie sam Allah ! Nie daje nikomu gwarancji, że z niego wyjdzie, choćby był najlepszym Muzułmaninem, bo to zoastało już okreslone przez niego przed jego narodzeniem ! Stąd nawet małe bezgrzeszne dzieci Muzułmańskie mogą trafić do piekła.

    Szćzęsliwi, ale opaleni ogniem piekielnym dotrą, albo i nie dotrą do raju, bo niektórych Allah zrzuca, śmiejąc się z powrotem do piekła na krok od Raju. Stąd taki zapał samobójców islamskich, bo oni w przeciwieństwie do pozostałych od razu idą do Raju !

    # Nikt z Was nie ominie wejścia do piekła. Jest to wyrok nie do uniknięcia przez Waszego Pana. On uczynił fo nieunikonionym i co rozporządził on (Allah) to tego nikt nie zniesie.

    www. youtube. com/ watch?v=tLr_HDpSZsc

    # Allah w piekle przybiera inną – nieznaną przez nich formę. Zaczynają się bać i nie chcą za nim iść i wołają swego drugiego Allaha: bez Ciebie nie pójdziemy dalej !

    Wtedy zjawia się w innej formie i go poznają. A poznają Allaha po goleniach !, tak im było objawione. A on im powie: O moi niewolnicy, obawiajcie się mnie ! I porprowadzi ich przez most do piekła. Będa się czołgać tym mostem, i spadać w otchłań ognia, aby znów się znaleźć na moście i tak w kółko. Wielu nie dojdzie nigdzie dalej, zostając tu na wieki !

    answering-islam. org/ authors/shamoun/rebuttals/zawadi/muslims_in_hell.html

    O jakże hojny i sprawiedliwy jest Allah dla swoich niewolników ! Oni wiedzą, że zabierze ich do piekła na cierpienia straszliwe, a oni za nim idą ! Wyznają go wiernie, chociaż wiedzą, że to zmienny Mistrz podstępu i knucia i mogą, choćby co do joty wypełniali jego przykazania o zabijaniu, pedofilii, gwałceniu itd. zostać na wieki w piekle wołając, allahu czemuś mnie opóścił ! A Allah będzie się smiał z nich. (to streszczenie tego co czeka prawie każdego Muzułmanina, a i prorok Mohamed nigdy nie wiedział, czy właśnie to go nie czeka)

      1. No to jest nas już dwoje tych islamofilów;).
        Mówiąc szerzej: Twój koment nadaje się na motto ndie „Kochamy wszystkich muzułmanów, którzy siedzą sobie w swoich krajach i je sobie urządzają po swojemu a nie ganiają za socjalami po całym świecie, rozrabiając przy tym w dodatku.”:).

  4. Słowa ajatollaha nie budzą specjalnego zdziwienia lub niedowierzania. Problem jest taki, że Zachód zbyt bagatelizuje podobne stanowiska. Media usilnie promują apologetów islamu, różnej maści arabistów oraz specjalistów ds. bliskiego wschodu, których zadaniem jest udowodnić, że wszystko jest kwestią interpretacji, a taki oto ajatollah może się mylić (tudzież można twierdzić, że nie reprezentuje całego świata muzułmańskiego, więc jego słowa nie mają wpływu na wszystkich).
    Z jednej strony zarzuca się Europejczykom strach, jakieś irracjonalne lęki w związku z islamem, a z drugiej strony udaje się, że pewne sytuacje, słowa płynące ze strony muzułmanów są wynikiem nadinterpretacji(błędnej) Koranu oraz hadisów.

    Cały absurd polega na tym, że mamy nie brać sobie do serca podobnych słów, że nie płyną one niby z tego „prawdziwego islamu”, w tym samym czasie wielu muzułmanów, uznaje to za fakt, nakaz płynący z islamu (wola Allaha).
    Zamiast urabiać Europejczyków, niech odpowiednie organizacje oraz instytucje zaczną pracę nad muzułmanami w Europie. Bo to oni stanowią zagrożenie a nie człowiek, który ma prawo bać się tego co niesie za sobą islam.

    Ci durnie w Brukseli tylko „szczytują” (który to już szczyt ostatnio) i debatują o problemie imigracji oraz rosnącej w siłę skrajnej prawicy. Oczywiście polityczna poprawność zabrania wyjaśnienia na jakim gruncie pojawia się ta skrajna prawica. Bo znowu „ofiarą” stałby się islam oraz muzułmanie. Więc będą chcieli zadusić w zarodku tego typu tendencje społeczne, a przy okazji dalej będzie prowadzona polityka otwartości oraz uległości wobec roszczeniowych oraz agresywnych muzułmanów (imigrantów).

    1. Nie wiedzą ignoranci czym jest Takija – zwodzenie niewiernych. Nawet oficjalne tłumaczenia Koranu, czy Hadisów na angielski są często sfałszowane, aby ukryć niewygodną prawdę. Nie mówiąc, że zupełnie nie wygodnych tekstów nie tłumaczą.

      Na to pewnie jakiś imamm, gdzieś zawoła:
      O Allahu: dajesz nam zwycięstwo nad niewiernymi już teraz, bo oni bez Boga już stracili zupełnie rozum i wszystko za darmo nam oddają. Chodźcie bracia i bierzcie co chcecie ! Ich rzeczy, ich kobiety, ich dzieci, bo taka jest wola Allaha.

      1. Większość doskonale wie, że istnieje coś takiego jak taqiyya oraz kitman.
        Ignorancją można nazwać ich lekki stosunek do podobnych zjawisk oraz bagatelizowanie tego, co się za tym kryje. Podobnie jest z całą masą innych zjawisk związanych z islamem, ludzie wiedzą ale ulegają pokrętnym wyjaśnieniom apologetów islamu. Widocznie czasem łatwiej zaakceptować kłamstwa niż brutalną prawdę.

        1. Jeżeli znasz zagrożenie a je lekceważysz to nie jest ignorancja czyli nie-wiedza. To jest głupota i skoro oni za nią podążają to zasługują na swój los. Problem w tym, że ci głupcy nie żyją na bezludnej wyspie tylko obok nas.

      1. Na publicznym sajcie, cięzko powiedzieć co się myśli i otwarcie prowadzić dyskusję co „z tym” fantem robić.
        , bo za to można byłoby w kratkę opaloną twarz mieć – zauważ. Tyko organiwanie małych zamkniętych komórek oporu w stylu Al Kaidy z szyfrowaną komunikacją jest rozwiązaniem.

        1. To o tyle jest niewygodne bo opór musi być powszechny a przynajmniej obejmujący większość społeczeństwa. Za PRL-u opór ogniskował się w KK, jako powszechnej ostoi wolnego słowa, czego najlepszym przykładem jest zbrodnia na ks. Popiełuszce. Do KK odwoływali się w tamtym czasie nawet tacy jak A. Michnik co to z samym ks. Popiełuszką pod rękę chadzał.

    1. Troche wyrozumialosci dla muzulmanskich medrcow.
      W goracym irackim klimacie czesto przegrzewaja sie synapsy neuronow w mozgu i, jak widac ,nawet kompresy noszone na glowach nie pomagaja.
      Trzeba tez wziasc pod uwage anachronizm kulturowy. Europa przez ostanie 600 lat przeszla z wiekow srednich, renesans ,barok ,oswiecenie ,romantyzm ,pozytywizm ,epoke industrialna do wieku cybernetyki. Islam znajduje sie dopiero na starcie , w epoce feudalnego sredniowiecza. Nie sadze by obecnie znalazl sie jeszcze w Europie polemista o intelektualnym poziomie „wielkiego ajatollaha”. Ostatni mi znany to inkwizytor Kramer (autor dziela „mlot na czarownice”) ,zyl w XVw.
      Takze muzulmanskie „Alma Mater” trudno porownac np. z Akademia Jagiellonska, raczej z Akademia Pana Kleksa.
      Zaprosil bym jednak tego „uczonego w pismie” do Polski.
      Seria jego spotkan z lewacka mlodzieza ,dyskusje z politykami i konwersacje z multikulti-fascynatami ,pomogly by im lepiej zrozumiec islam (ponoc homofobiczni Polacy nie akceptuja go ,bo go nie znaja!). Terapia szokowa czesto daje dobre rezultaty u chorych psychicznie.
      Oczywiscie te teologiczno-naukowe tournee odbyl by muzulmanski medrzec ,zgodnie ze swoim poziomem rozwojowym i dla bezpieczenstwa publicznego, w klatce.

    1. Przecie mówi tylko to co jest w Koranie i Hadisach zapisane. Dodatkowo świadectwo życia proroka Mahometa w pełni potwierdza te stwierdzenia. Ja tu żadnego bałamucenia nie widzę, a otwarte wezwanie do miłości i prawdy. Islam: miłość – wypełnianie poleceń Allaha przez sowich niewolników Muzułmanów, prawda: jedyną prawdą jest w Islamie.

      1. To prawda. Facet mówi otwarcie o tym, czym w swoim działaniu kieruje się circa 1 mld. ludzi na świecie.
        Jeden miliard. 1 miliard potencjalnych zabójców. Łącznie z niemowlętami i starcami, jeśli przytroczy się im bomby. Pewnie co do liczebności agresorów nieco przesadziłem ale biorąc pod uwagę specyfikę przekazu koranicznego nie jestem tak do końca pewien.

  5. Według tego dupka my jako Chrześcijanie mamy 3 opcje: przejście na islam, podatek – dżizja, albo walka. Jak na takich radykałów to i tak sporo.
    My wobec islamistów mamy tylko jedną opcję – WYP***ALAĆ JAK NAJDALEJ!!!

  6. Asma bint Marwan, poetka z Medyny, pisała wiersze krytykujące mieszkańców Medyny „Słuchacie obcego (Muhammada) który zachęca Was do mordowania za łupy. Jesteście zachłannymi ludźmi. Czy nie ma honoru między Wami?’. Słysząc te słowa Muhammad powiedział „Kto pozbędzie się dla mnie tej kobiety?”. Umayr, żarliwy muzułmanin, zdecydował się spełnić życzenie „Proroka”. Tej nocy zakradł się do domu Asmy, która spała w otoczeniu swoich małych dzieci. Jedno z nich było przy jej piersi. Umayr odstawił ssące dziecko, a następnie wbił miecz w ciało poetki. Następnego dnia w meczecie Muhammad, który został poinformowany o zabójstwie, powiedział „Pomogłeś Allahowi”. Umayr rzekł „Ona miala pięcioro synów, czy powinienem czuć się winny?”. „Nie” – odpowiedział „Prorok”. „Zabicie jej było równie nieznaczące jak dwie kozy tłukące się głowami”

    Po bitwie „Prorokowi” przyprowadzono dwóch jeńców z pytaniem, co z nimi zrobić. Odpowiedź Mahometa znajduje się w 68. wersie sury 8. Koranu: „Nie jest odpowiednie dla Proroka, aby brał jeńców, dopóki on nie dokona całkowitego podboju ziemi”. Mekkańczyków więc ścięto przed obliczem „Proroka”. Jeden z nich, Oqba bin Abi Mu’ait, prosił o litość i płacząc, pytał: „Co się stanie z moimi dziećmi?”, na co Mahomet odrzekł krótko: „Ogień piekielny”.

    Mahomet jednej nocy obciął głowy ośmiuset jeńcom i wziął na gwałt do swojego namiotu kobietę, w obecności której ojca i brata chwilę wcześniej zabił…

    Abu Dawud, Vol. 2, #2116: Aisza powiedziała „Apostoł Allaha ożenił się ze mną kiedy miałam 7 lat” (narrator Sulaiman mówi „lub 6 lat”) „Miał on ze mną stosunek seksualny kiedy miałam 9 lat”

    Źródło: potwierdzone i uznane przez muzułman dane islamskie

    „Nie orientując się w swoich własnych uczuciach, aleksytymicy są również zdezorientowani, kiedy ujawniają przed nimi swoje uczucia inne osoby. Ta niemożność odbioru uczuć innego człowieka świadczy o wielkim braku istotnych składników inteligencji emocjonalnej i tragicznie wręcz upośledza poczucie człowieczeństwa, ponieważ wszelkie cieplejsze stosunki z innymi, które leżą u podstaw troski o nich, wynikają z emocjonalnego dostrojenia się, ze zdolności do empatii. Zdolność ta polega na umiejętności utożsamiania się z innymi osobami i przeżywania ich uczuć. Wymowny jest także brak empatii.

    Występuje on zwykle u psychopatycznych przestępców, gwałcicieli i osób nagabujących dzieci”.

    Źródło: Goleman Daniel „Inteligencja Emocjonalna”

    Ja osobiście nie twierdzę, że Mahomet był typem psychopaty, seryjnego i masowego mordercy, grabieżcy i rabusia, bigamisty z pedofilskim epizodem, który używał najwznioślejszych idei i świętych nauk do realizacji swoich demonicznych celów. Nie twierdzę, że był chorym człowiekiem dla którego Bóg, w sensie jego rzeczywistej i przejawionej czynami postawy, stanowił jedynie przystawkę pomocną w budowie jego bezwględnej i fanatycznej, egocentrycznej rzeczywistości. Rzeczywistości w której to, ostatecznie rolę Pana Życia i Śmierci, właśnie rolę Boga, grał jedynie on, choć powierzchownie jako Jego sługa, wciąż i wciąż powołujący się na Jego wolę. Tak więc, ja nie twierdzę tego… Nie mi jego osądzać…

    Po prostu są pewne fakty, uznane i zapisane przez islamskich historyków, i warto o nich wiedzieć, dla zwyczajnego rozeznania.

Dodaj komentarz