Uchodźcy doprowadzą do ponownych wyborów w Niemczech? Merkel nie może się dogadać

Partie niemieckie od dwóch miesięcy po wyborach nie potrafią się dogadać i doprowadzić do koalicji. Rozpisanie nowych wyborów może pomóc wzmocnić się prawicowej „Alternatywie Dla Niemiec”.

Różnice stanowisk dotyczące m.in. przyjmowania uchodźców sprawiły, że od ponad miesiąca partie CDU i CSU nie są w stanie doprowadzić do koalicji z FDP i Zielonymi. Teoretycznie możliwą koalicję CDU/CSU z SPD wykluczają socjaldemokraci. Merkel wyklucza z kolei rząd mniejszościowy.

Nawet prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier apelował o dialog, by umożliwić utworzenie rządu, jednak coraz bardziej prawdopodobna staje się wizja rozpisania nowych wyborów.

To byłaby szansa dla Alternatywy dla Niemiec (AfD), która może liczyć na jeszcze lepszy wynik. Eksperci zwracają uwagę, że polityka migracyjna rządu sprawiła, że obecnie nawet centrowe partie przyjęły ostrzejsze poglądy na temat tzw. uchodźców.

Zerwanie rozmów koalicyjnych może oznaczać koniec politycznej kariery Angeli Merkel, dla której porażka przy tworzeniu koalicji jamajskiej to wizerunkowy cios.

78 komentarz do “Uchodźcy doprowadzą do ponownych wyborów w Niemczech? Merkel nie może się dogadać

      1. @Szepciucha
        Taaa… oni mają „100% zdolność koalicyjną” (S. Michalkiewicz). Znajomy I sekretarz POP-u – no to wiedzę miał z tzw. pierwszej ręki – już po 1989 r. i różnych tzw. demokratycznych przemianach mówił, że oni to taka – i tu padła nazwa pani sprzedającej swe wdzięki za walory NBP i różnych innych banków – która pójdzie tam gdzie jej więcej zapłacą. Podobne treście krążyły na mieście w swoim czasie o p. Niesiołowskim, że poszedłby do PiS-u gdyby mu więcej zapłacili. Ale kto by tam wierzył w te złośliwości… No bo przecież to złośliwości czy może nie…? W każdym razie jeśli to prawda to lepiej, że PiS nie zapłacił…

        1. Pan prof.dr hab. Stefan Niesiołowski swoje zasady i patriotyzm wykazał jeszcze w prl-u – więzieniem – kiedy odwaga nie była tania jak barszcz, ale kosztowała dużo. Do pis-u nie przystąpiłby za żadną cenę, choć dla niektórych może to być coś niepojętego.

          1. @W-wa
            No dawno żeśmy się nie wdzieli. Kolega zdaje się tak bliżej opcji postępowej o ile pamiętam. A po wstępnych pieszczotach przejdźmy do tematu.
            A co se żałować… Toż przecież i wspomnijmy p. Wałęsę, i p. Michnika, i p. Mazowieckiego, i p. Tuska, i p. Kuronia i innych panów i inne panie – przepraszam panie, ale narracja zaczęła się od pana to i narrację pociągnąłem po mieczu. Państwo ci miewali różne ułatwienia w odróżnieniu od takich np. robotników co przechodzili przez różne tzw. ścieżki zdrowia. Co do p. Niesiołowskiego to p. Niesiołowski już w tzw. nowej Polszcze ongiś był w ZChN-ie i wieszał – w swoim czasie w swoim niedoścignionym stylu – wszystkie psy na tych, z którymi dzisiaj pije wódkę albo inne napoje przyjaźni.
            A poza tym powoływanie się dzisiaj na zasługi przeszłości o tyle jest problematyczne, że
            1) po obu stronach barykady są różni z różnymi doświadczeniami
            2) nigdy nie wiemy o ile nie znamy człowieka osobiście albo nie zetknęliśmy się z jego wiarygodnym dossier co dany człowiek przeżył. Ja np. miałem przyjemność poznać torturownego za komuny na milicji i on raczej bohaterem w telewizji nie był, nie jest i nie będzie. Zresztą niestety w nowej Polsce zaczął się trudnić łamaniem 7 przykazania w czym pomagało mu zamiłowanie do alkoholu. No różne są losy ludzkie…

            W każdym razie w Polsce wielu jest zasłużonych, którzy zostali zepchnięci na margines więc proponuję nie przerzucać się zasługami. Świetnie komentuje to Pismo Święte:
            „Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego.” (Łk 9:62; BT)
            Ważne co robisz dziś. Przeszłość nawet najbardziej chwalebna nie usprawiedliwia teraźniejszych łajdactw, tak jak przeszłe łajdactwa nie umniejszają dzisiejszych zasług.

          2. Ps (@W-wa)
            Ale i dzisiaj zapewne są cisi bohaterowie lub kandydaci na takowych. Jak i na łajdaków. Nie ma tylko na tyle krytycznej sytuacji by się objawili, a nie mieli okazji by się pokazać we właściwy dla swego ducha sposób bo komuna minęła, ale kto wie co przed nami…
            Kiedyś po akcesji do UE rozmawiałem ze starszą panią zdecydowaną zwolenniczką Radia Maryja. Oczywiście była wyraźnie zdegustowana, że tak to ujmę, wynikiem referendum, ale powiedziała mi takie coś:
            „Wie pan, każde pokolenie dostawało w d… a to młode jeszcze nie…”
            Interesujące czyż nie? Nigdy nie wiadomo kto i kiedy przed jakim sprawdzianem stanie… Obyśmy nie musieli powtarzać historii.

          3. Tak, to są bohaterowie. Jacka Kuronia miałam zaszczyt poznać osobiście, na spotkaniu w stanie wojennym. Moje miasteczko liczyło wówczas ok.70 tys. ludzi. Na spotkanie z Kuroniem odważylo się przyjść 5 osób. Byłam też na spotkaniu z Szeremietiewem i Frasyniukiem. Liczba osób podobna. A co do „ułatwień” jakie mieli, to np baty na plecach, skatowanie żony i syna, więzienie, uniemożliwienie spędzenia ostatnich chwil z umierającą żoną. Na pewno pozostanę przy moich bohaterach. Ci, których aktualnie próbuje się wykreować bardzo przypominają – do obrzydzenia – aktywistów ZMP i aparatczyków PZPR.

          4. @W-wa
            Ależ nikt Ci nie broni mieć takich bohaterów jakich chcesz. Dla niektórych bohaterami są np. p. Hitler czy p. Stalin a dla innych św. Jan Paweł II czy sługa boży kard. Stefan Wyszyński. No ja akurat z tej strony bohaterstwa, o której wspominasz, skutecznie się wyleczyłem już dosyć dawno. W ogóle jestem nieco zdystansowany do uwielbień, ale Twoje wybory wybitnie mi nie leżą. A samo leczenie rozpoczęło się jeszcze w pierwszej połówce lat 90-tych XX w. Pełnia zdrowia przyszła u samego początku nowego tysiąclecia kiedy dane mi było zapoznać obficie się z różnymi publikacjami nieobecnymi w ówczesnym mainstreamie. Taki współczesny drugi obieg. Powinnaś to rozumieć. I miałem dość czasu by skonfrontować owe publikacje z rzeczywistością. Pozawala mi to dzisiaj w ostateczności ze spokojem podchodzić do tego czego doświadczam i nie przeżywać zawodów egzystencjalnych związanych z sytuacją w Polsce i na świecie.

          5. Bohaterów można cenić, sznować, podziwiać. Uwielbiać natomiast można np boga, jeśli się w niego wierzy. Ale oczywiście rozumiem sarkazm i dziękuję za rozmowę.

          6. @Maciek Arczynski
            Obrzydliwe jest to, co napisałeś. Rozmydlanie prawdy, jakieś niejasne sugestie, że ci którzy za komuny walczyli o wolność mieli „różne ułatwienia”, zestawianie ich z Hitlerem i Stalinem… Wstyd.
            Tak, Kuroń, Michnik, Mazowiecki to są ludzie godni szacunku. Nie po drodze mi z Gazetą Wyborczą i uważam, że w swoim obecnym kształcie to pismo szkodzi Polsce. Ale nigdy nie odmówiłbym Michnikowi jego zasług ani nie stosowałbym wobec niego podłych insynuacji.

            Bez odbioru.

          7. No to ja poznałam Kuronia, a także p. Walentynowicz w roku 80 na zjeździe przywódców Solidarności w Warszawie. Rozmawialiśmy 1:1 co najmniej po 3 godziny, ale jakoś nie zobaczyłam w Kuroniu bohatera, w przeciwieństwie do p. Walentynowicz.

          8. Rozumiem że tą odwagą wykazał się wówczas, gdy zaczął na dzień dobry sypać koleżanki i kolegów przy pierwszym przesłuchaniu. Istny bohater, hahaha smile

          9. @Krop
            Och zapomniałem sobie o tym szczególnym rysie bohatera dzisiejszych rozważań. No można np. wspomnieć o p. Bonim. Przyznał się czyż nie a dzisiaj nadal trzyma fason. Zresztą takich rodzynków było więcej. Niektórzy byli tak prześladowani, że mogli w swych celach robić prace doktorskie. A podobno wrogowie ustroju, śmiertelnie znienawidzeni przez władzę. Mówimy o więźniach politycznych a nie o kryminalnych. W tej chwili nazwiska mi uciekły, ale spotkałem się z opisem dwóch przypadków.

          10. Moze nie pamietacie, ale towarzyszka W-wa juz wczesniej, ze dwa lata temu, raczyla nas tu lewackimi propagandowymi wpisami chwalac sie jak to dziarsko maszerowala w marszach KODerastow i odgrazajac sie nam, ze bedzie nas razic paralizatorem. To lewacka bladzia pastajanna. Jaka bladzia tacy bohaterowie. Robactwo. Tfu!

          11. W-wa: dawno cie nie bylo. To nie ma jakiegos marszu KODerastow, ze znow tu zawitalas. Jak ta sprawa zakupu paralizatorow, ktorymi wraz z mezem UBkiem mieliscie razic Narodowcow? A Stefek niesiolek wykazal sie najwieksza odwaga kiedy podprdolil swoja narzeczona na SB.

          12. ciekawe jak na „odwage” entomologa od szczawiu i mirabelek zapatruje sie jego była, podkablowana w toku sledztwa, narzeczona

          13. Szczaw i mirabelka nie został do PiS-u przyjęty, dlatego jest wściekły jak stary pies. Nie masz wiedzy, więc nie pisz bzdur. Na tym forum jest sporo ludzi z ogromną wiedzą, a Ty pieprzysz jak POmylony.

          14. W-wa
            Bredzisz towarzyszko. Ogólnie dostępny jest protokół przesłuchania Niesiołowskiego, kiedy jako podejrzany – czyli mający prawo odmowy składania wyjaśnień – ostro nadawał na swoją ówczesną narzeczoną i resztę spiskowców. Skądinąd SB i tak go wyd…mała, bo wyrok i tak obskoczył. Czyli nie dość, że cienki bolek, to jeszcze dureń. Dlatego Kaczor z mównicy sejmowej rzucił mu, że małe dziewczynki w czasie okupacji potrafiły więcej znieść podczas przesłuchań na Gestapo, niż ten „opozycjonista”. A warto dodać, że Niesiołowskiego nikt palcem nie tknął podczas przesłuchań. W przeciwieństwie choćby do Macierewicza, który został parę razy ostro pobity.

    1. Tak sie akurat, szanowna Redakcjo sklada, ze w kwestii nachodzcow wszystkie kolorowe frakcje ugrupowania 'Jamajka’ sa zaskakujaco zgodne: dalej wpuszczac.
      A najgorsze sa te kanalie z Zielonych. Jeszcze gorsi niz CDU/CSU.
      Paradoksalnie, ponowne wybory moglyby wzmocnic zydokomune z SPD, bo ostatnio uzyskali oni zaskakujaco dobry wynik w jednym z okregow… juz nie pamietam gdzie.

      1. Archer
        Tu żadne rozwiązanie nie jest prawidłowe. Nawet gdyby AfD weszło do koalicji, to i tak nie zmieni się kurs. Byłoby parę ruchów pozornych ale tu miękkie sposoby nie zadziałają. Nikt nie powoła nowego Waffen-SS a tylko taka formacja mogłaby rozwiązać kwestię najazdu.

          1. islamofob
            Nazwa jest drugorzędna choć ładunek emocjonalny ma swoje znaczenie. Rzecz w tym, że musi to być formacja ochotnicza i musi być zdecydowana wola polityczna pacyfikacji zagrożenia.

          2. Kostek.69
            SS od początku było organizacją bardziej elitarną, mniej liczną i miało inne zadania. Dopiero po rozprawie z Röhmem zaczęło wypierać SA i stawać się formacją masową, choć dopiero pod koniec wcielano tam ludzi z poboru a nie ochotników.

        1. easyrider… stawiasz mocne argumenty, jednak licz się z tym, że w germanistanie ludzie również się budzą, willkommen kultur już nie istnieje, nastąpił przesyt czarnym złotem, mam na tą teorię coraz więcej poświadczonych przypadków, jeszcze w zeszłym roku byłem przez wielu niemców pouczany (w kręgu znajomych i współpracowników) , że mój tryb myślenia jest niestosowny i karalny w niemczech(nikt mnie nie pod…pierdolił!!!!!) w tym roku, każdy twierdzi, że polityka antyimigracyjna w Polsce jest w pełni zasadna i wiemy co robimy, w tym roku, nawet dzisiaj rozmawiałem z przypadkowymi niemcami (patrząc się na grupę niesamowicie głośnych czarnuchów), stwierdziłem oficjalnie, że w germanistanie jest już jak w afryce, 30-paroletnia babka stwierdziła, że czasami jest nawet gorzej, ja na to, że jeśli obywatele nie zmienią polityków to czeka ich zagłada, co ciekawe większość (znajomuch lub nieznajomych) ludzi w niemczech przyznaje mi rację, jeszcze 2-lata temu było to nie do pomyślenia. pozdrawiam

          1. ocoloto
            Fajnie usłyszeć głos kogoś, kto widzi sytuację na miejscu. Co do argumentów, to po prostu patrzę na to realnie. Ani kolorowi nie przestaną być roszczeniowi, ani nie przestaną napływać, ani nie przestaną ściągać swoich krewniaków ani nie przestaną się rozmnażać. Zatem… albo, albo. Albo pozwoli im się zdezintegrować społeczeństwo – bo przecież nie można używać „rasistowskich” argumentów” – albo spacyfikuje się ich siłą. A jaka siła może to uczynić poza zdeterminowanymi wojownikami, którzy wezmą na swoją duszę rozprawę z najeźdźcami? Tu musi być strzelane i to na bardzo, bardzo ostro. Każdy, kto uważa inaczej nie ma cienia wyobraźni. Nasza „prawica” tego nie zrobi. Nawet „szeryf” Jaki, odzyskiwacz kamienic, był publicznie oburzony „rasistowskimi” hasłami o białej Europie. A jaka k… ma być Europa? Jaka była 100 lat temu? A 200? A 300? A 500? I teraz raptem kogoś dupa boli, że Europa powinna być biała? To po ch… nasi przodkowie odpierali najazdy mongolskie czy tureckie? Nawet naszej „prawicy” coś zaczęło mózgi wyjadać. Ci ludzi nie powstrzymają najazdu. Każda próba nielegalnego przekroczenia granicy powinna kończyć się rozwałką na miejscu. A jak się to powstrzyma, to możemy znowu pracować nad kwestiami humanitarnymi. Bacznie patrząc by nasza wspaniałomyślność nie zdominowała konieczności zapewnienia ochrony własnemu społeczeństwu. A po to właśnie narody zaczęły tworzyć państwa. By zapewnić sobie bezpieczeństwo.

          2. easyrider…nie wiem do którego komenta się odwołujesz, ja odniosłem się do cyt: „Nawet gdyby AfD weszło do koalicji, to i tak nie zmieni się kurs. Byłoby parę ruchów pozornych ale tu miękkie sposoby nie zadziałają. Nikt nie powoła nowego Waffen-SS a tylko taka formacja mogłaby rozwiązać kwestię najazdu”… popieram 95% Twoich komentarzy, jednak patrząc na germanistan w ostatnich latach coś pękło, jest coraz więcej ludzi, którzy nie boją się mieć własnego zdania, dla tego po niewypale jamajka koalicji, mamy szansę na większe wzięcie dla AfD a to powinien być kamień,który poruszy lawinę… w europie, niestety cuda nad urną wyborczą zdarzają się nawet w XXI- wieku. pozdrawiam

          3. ocoloto
            Odniosłem się do Twojego wpisu bezpośrednio wyżej niczego nie negując. Lekko powątpiewam tylko w „przebudzenie”, bo wiem, że żadne półśrodki nie zadziałają. To wojna totalna ale ludzie bronią się przed tą myślą.

          4. Dla mnie też, mówienie o białej Europie nie jest ani ksenofobiczne, ani rasistowskie, ani nazistowskie i co tam jeszcze te lewackie b ękarty sobie wymyślą. Tak, jak napisałeś, a jaka k…. ma być Europa? Jak ktoś chce czarnych, to niech jedzie do Afryki, bo to chyba ich ląd, czyż nie?

          5. Z gory przepraszam za to ale cholera musze napisac…:
            K***a, ocoloto. Ty mieszkasz w Niemczech?
            Ja ostatnio spedzam w Niemczech wiecej czasu niz w Polsce. Teraz rowniez pisze z Niemiec. Pracuje w biurze projektowym niemieckiej korporacji zatrudniajacej na terenie Niemiec cos 40 tys a na swiecie ok 150 tys ludzi. Wokol mnie jest kilkudziesieciu inzynierow, managerow, technikow itd. Niemal sami Niemcy. Od czasu do czasu rozmawiam z nimi o nachodzcach. Jezeli przeczytales chociaz jeden moj wpis, to moje poglady na ten temat znasz (zreszta niewiele odbiegaja od Twoich).
            Otoz oswiadczam Ci, ze tak jak ja czy Ty nie mysli tutaj (w moim niemieckim otoczeniu) NIKT! Jezeli twierdzisz, ze ludzie tutaj sie 'burza’ to proponuje maly wieczorny spacer po spokojnych ulicach miasta czy wsi w ktorej przebywasz, a zobaczysz jak to wzburzenie wyglada. Bo prawda jest taka ze nikt tutaj nie robi nic aby powstrzymac imigracje – nawet ta niekontrolowana. Zgoda ze w poblizu agresywnego stada czarnych malp temu czy owemu wymknie sie taka czy inna opinia, byc moze spontanicznie, byc moze od serca, byc moze jakas 30-paroletnia babka cos tam przyzna, ale potem wroci do domu, wlaczy telewizor, pooglada newsy w ktorych wytlumacza jej ze to tylko takie ekscesy huliganskie, ze nachodzcy to czarne zloto, ze islam to czesc Niemiec, ze prawdziwy czarny lud to Jaroslaw Kaczynski i Donald Trump i juz wtedy, naprostowana, drugi raz nie powie Ci tego, co powiedziala na ulicy.
            Gdy ja spotkasz drugi raz to zapytaj sie jak glosowala. Bo na razie to mam dla Ciebie, kiciusiu, nowine: w ostatnich wyborach parlamentarnych w Niemczech na partie odpowiedzialna za dzisiejszy imigracyjny balagan, za gwalty, strzelaniny na ulicach, za rozjezdzanie ludzi tirami, za otwieranie ognia z broni maszynowej do tlumu… otoz na ta partie zaglosowalo 2.5 razy wiecej ludzi niz na AfD.
            A juz najbardziej chcialbym widziec Twoja mine gdyby okazalo sie, ze ta kobitka glosowala na SPD, FDP albo Zielonych.

            I jeszcze slowko do „jeśli obywatele nie zmienią polityków to czeka ich zagłada” bo wyczuwam tu nawina, romantyczno – idealistyczna wiare w demokracje budowana na dziecinnym przekonaniu, ze politycy pozwola sie obywatelom wymienic.
            Otoz gdyby rzeczywiscie istniala w Niemczech silna wola wymiany wladz, to juz dawno nie byloby tam lasu, w ktorym nie siedzialoby paru partyzantow. A jak na razie to chodza po nich gajowi i licza drzewa. Zadni 'obywatele’ nie 'zmienia tam politykow’ bo po prostu nie chca. I tyle.

        2. Jest to, niestety, smutna prawda – easyrider.
          Ja pojde troche dalej:
          Nawet gdyby AfD w tych wyborach (ktorych raczej nie bedzie) zdobyla 100.00% glosow a frekwencja wyborcza wyniosla 100.00% to muzulmanie pozostana w germanistanie. Zauwaz, ze AfD chce jedynie 'zatrzymac niekontrolowana imigracje’ ale nie zajaknela sie nawet na temat jak tych, co do Niemiec nielegalnie weszli, stamtad wy****dolic.

          1. Archer
            Jesteśmy zgodni. Rozszerzę tylko Twoją ostatnią wypowiedź. Tu już nawet żądanie wywalenia tych, którzy przybyli nielegalnie, to zbyt mało. Stąd muszą odejść WSZYSCY kolorowi. Nawet ci, którzy przybyli legalnie. O żadnej integracji nie ma mowy, co widzimy na własne oczy. To oni są rasistami i nie szanują naszych praw. Ich świat jest w Afryce i Azji i tam muszą budować swoje państwa a nie zajmować nasze.

          2. Masz w 100% rację, o czym świadczy chociażby fakt, że to już często trzecie czy drugie pokolenie kolorowych stoją za zamachami, czyli nie ma i nigdy nie będzie żadnej integracji, o asymilacji nie wspominając.

          3. prawyobywatel
            To wydaje się tak oczywiste, że dziwnym jest jak mało osób jest w stanie dostrzec to wyraźnie. Każda inna droga niż radykalne nadanie kierunku kolorowym, tam skąd przyszli, to tylko nieznaczne odwleczenie w czasie naszego upadku. Oni rozmnażając się szybciej, po prostu narzucą swoje prawa. 10 czy 30 lat – jakie to ma znaczenie skoro efekt będzie ten sam?

  1. To bardzo dobrze dla Niemców, prawdopodobnie też dla ich sąsiadów, ale mam wrażenie, że ta enerdowska sucz tak łatwo nie odpuści. Będzie się trzymała swojego „stołka” tak jak POpaprańcy trzymają się u nas swoich stanowisk. Makreli, wraz z lewactwem tak łatwo nie da się odsunąć od germańskiego koryta, tym bardziej, że im płacą za rozpiżdżenie całej Europy…

    1. Widać gołym okiem, że Merkel się kończy, ale będzie się kończyć jeszcze co najmniej kilka miesięcy, jeśli nie lat. Nowe wybory przypuszczalnie nie przyniosą zasadniczych zmian, a to znaczy, że nadal ciężko będzie stworzyć rząd. A skoro tak, to coś trzeba będzie zmienić – i tym czymś może być Merkel. Jej odejście może dać szanse na inne, bardziej naturalne koalicje („jamajka” to było łączenie ognia z wodą).
      Dużo zależy od tego, czy AfD uda się znacząco poprawić notowania do kwietnia (bo prawdopodobnie wtedy będą nowe wybory). A to zależy też od ahmedów, czy dadzą radę zrobić jakiś spektakularny zamach albo chociaż porządnie pogwałcić na Sylwestra. Służby specjalne staną na uszach, żeby teraz był spokój.

      1. Tak łatwo to się nie skończy, sprowadziła sobie przecież setki tysięcy, a po łączeniu całych wioch z pustyni będzie z kilka milionów wyborców, potrzebuje tylko jeszcze troszkę czasu żeby pastuchy nabyły prawa wyborcze, obali ją dopiero jakiś ahmed „rodowity” Bawarczyk.

    2. Niestety ta metna pinda sie tak latwo nie podda. Jest wprawdzie juz dementna, prawdopodobnie po codziennym winku i tranquilizerach, obgryza na potege paznokcie, ale sie nie poddaje. Wypelnia przeciez powierzone zadanie.

      Przy jakims przesluchaniu przed komisja do spraw NSU (rzekomych faszystowskich terrorystow) podala przez pomylke swe nazwisko panienskie (Kasner).

      Niestety nie brakuje i tu wazeliniarzy i klakierow.

    1. Widzisz drogi Paffie. Masz całkowitą rację, nie wiem skąd te minusy. Może rozwinę Twoją wypowiedź. Problem w tym, że obecnie napływ muzułmanów do Niemiec jest tak duży, że nie ma sensu tego zatrzymywać. Miałoby to jakiś sens, gdyby zostało zrobione na samym początku, a najlepiej jakby Turków nie wpuszczali zaraz po zakończeniu II Wojny Światowej. Teraz jednak zatrzymanie fali migracji do Niemiec dałoby tylko tyle, że przedłużyłoby okres, kiedy tam się wszystko posypie. Bo to wiadomo, że się posypie, trybiki już się od dawna kręcą. A w tym czasie kto wie, jakby wyszła na tym Polska. Nadal jest niebezpieczeństwo, że kolejne wybory wygra takie PO i zacznie wywiązywać się z obietnic islamizacji Polski. A jak szybko Niemcy się rozjebią to i lepiej dla innych krajów. Szkoda tylko jednego. Że na imigrantów przepierdalają pieniądze, które powinni wpierwej nam zwrócić jako reperacje wojenne. Potem, jak ich pastowani sandalarze w prześcieradłach ograbią z całej kasy, nie będą mieli z czego zwracać nam należnej kwoty za zniszczenia i ofiary w Polsce.

      1. Dokładnie tak jak piszesz. Im prędzej Niemcy, a w konsekwencji cały Zachód zdechnie, tym większe szanse przetrwania dla nas. Czarne i beżowe szambo wolnym strumyczkiem już do nas napływa, jest to nie do uniknięcia przy otwartych na oścież granicach. Kwestią czasu będzie, gdy brukselska neobolszewia wymyśli wolność podróżowania i osiedlania się muslmsko-murzyńskiej swołoczy bez konieczności posiadania paszportów UE z jednoczesnym, sowitym finansowaniem tych, którzy wybiorą kraje Europy Wschodniej. Jak najszybszy upadek Niemiec i rozpad UE to żyć albo nie dla nas.

          1. @El-Raton
            Czyli co? Uważasz, że jeżeli ten wózek kierowany przez wariatów zapeirdala w przepaść, to lepszym wyjściem jest wygodnie w nim siedzieć do samego, marnego końca, czy jednak lepiej wyskoczyć, i nawet się trochę poturbować? Póki jeszcze jest czas.

        1. PO na szczęście nadal brnie w swoje utopijne i urojone wizje. Wiedzą czemu przegrali wybory, a mimo to nadal głoszą swoje poglądy przyjaciół muzułmanów. Niestety wielu Polaków nie tyle głosuje za jakąś partią a przeciw drugiej. Często jest to partia rządząca. Może być tak, że wielu ludzi zapomni czego doświadczyło z reki PO i będą głosować właśnie na nich.

          1. @Karbulot
            Wiedzą czemu przegrali wybory?
            No, nie sądzę. Myślę, że nadal nie wiedzą. Oni wciąż myślą, że przegrali, bo naród zwariował i został przekupiony. Nie przychodzi im do głowy, że przegrali, bo nie potrafili dostrzec istotnych problemów i na nie odpowiedzieć. Dopóki tego nie zrozumieją – nie wrócą do gry.

        2. @W-wa
          PO tego nie zrobi, są mentalnie zamknięci na taką zmianę. Nawet jak Schetyna próbował wysondować (czysto koniunkturalnie), czy by nie zmienić frontu, to podniósł się taki wrzask w PO, że jej szef zaraz pokulił ogon i się wycofał.
          PiS – tu pełna zgoda – nic nie zrobi na forum europejskim, bo nie ma kadr. Ich polityka polega na pokazywaniu środkowego palca wszystkim dookoła, na więcej ich nie stać.
          To by musiała być trzecia, całkiem nowa siła – partia z jednej strony cywilizowana, z drugiej – realnie patrząca na problem imigracji. Na razie takiej nie widać. A czas ucieka.

      2. Karbulot… reparacje to „świeżyzna” pomimo, że nam się należą jakoś to przeżyliśmy, problem leży w innym miejscu, kilka milionów polaków pracuje w zachodniej europie, gdzie są odprowadzane składki, jeśli czarnuchy przeżrą kasę socjalną, to polacy wrócą z gołą dupą! bez żadnej emerytury!!! Polska powinna już nad tym pracować, aby zabezpieczyć przyszłość powracających obywateli, chętnych do powrotu jest coraz więcej, więc musimy dodatkowo zabezpieczyć międzynarodowe umowy socjalne, oczywiście na korzyść polaków!!! niestety nikt jeszcze na taki pomysł nie wpadł, podejrzewam, że kaczyński powinien zatrudnić mnie jako doradcę w sprawach międzynarodowych wink cool

  2. Tak to jest, jak za dużo świń przy korycie siedzi. Jedne lubią zlewki, inne wolą ziemniaki, a jeszcze inne preferują zieleninę. My nie mamy tego problemu. U nas PiS wysadziło PO ze stołka i od razu jest spokój. Nikt się nie gryzie, muzułmanów nie ma, a PiS naprawia to, co swego czasu zjebało PO i SLD (czy tam inny PSL). Co najwyżej przegrana partia niemrawo potrząsa szabelką, organizując jakieś śmieszne KOD-y, odszczekując się jak pies na łańcuchu, co skowyczeć jedynie potrafi, a ugryźć nie ma jak, bo przy budzie uwiązany i na dokładkę bezzębny ze starości. A AfD nie wygra, bo nie pozwolą na to sprzedajne i rzeczywiste władze. Nie wyzbędą się sorosowej mamony, która ścieka do ich nienachapanych i chciwych ryjów. Za mało mają poparcia. W Niemczech nie ma demokracji, już tam zadbają odpowiednio aby AfD nie wygrali wyborów.

      1. No przynajmniej państwo ich nie ściąga legalnie. A to że są, to nie wina kraju ani rządów, a uczestnictwu w strefie Schengen. Mnie chodzi o to, że oni nie dostają w Polsce azylu, zasiłku, mieszkań itd, a przede wszystkim nie są traktowani jak święte krowy.

  3. Ktos w koncu musi zalozyc kaganiec ludziom ktorzy prowadza Europe do wojny domowej …. oby te wybory rozpisali styczen bo do tego czasu jeszcze wiele sie wydarzy w Niemczech wiec zapewne AFD jeszcze bardziej zyska na poparciu

  4. Posluchajcie tego: youtube.com/watch?v=Hsz1KcI-zMU
    Gdyby probowali zamknac te meczety faktycznie, to robili by to po cichu bo inaczej muzulmanie podniosa raban i przy kazdym zagrozonym meczecie postawia 60tys lewakow i innych islamofili(a tymczasem wyprowadza cala bron z lochow meczetu).
    A jaki to ma wplyw na ewentualne nowy wybory, ktore odbyly by sie w kwietniu?
    Ano do tego czasu uciszyliby wszystkich przeciwnikow nachodzcow.
    Jesli Rzad Niemiec nie dalby rady uciszyc czyli zastraszyc nie tylko cenzura ale i prawdziwymi ciezkimi karami wiezienia za wlasne zdanie wscieklych do czerwonosci Niemcow to ma szanse AfD.

    1. Jednak najpierw musieliby sie zabrac za zloto, zeby pokazac, ze sie wywiazuja z obietnic wyborczych. Roboty z wywalaniem jest taki huk,ze nie starczy juz pary na Polakow, ktorzy ciezko pracuja. Nawet jak sa bezdomnymi menelami pod dworcem, to jedynie pija i przeklinaja, a to az takim zagrozeniem dla zycia obywateli nie jest. Jak juz zrobia porzadki z muzulami, to mozna odsunac od wladzy zanim sie rozpedza ze swoja nienawiscia do Slowian.

  5. Czemu bezplodna caryca Europy Melker,nosi nadal nazwisko po mezu,z którym sie 1983 roku rozwiodla ?Czemu nie pozostawila swoje panienskie nazwisko ? Wstydzi sie swojego rzeczywistego pochodzenia albo wstydzi sie swoich rodziców,ojca polskiego znajdy spod Poznania, czy swojej matki z krakowskiej diaspory ? Nie przyjela nazwiska Sauer, jej obecnego meza Joachima,któreby lepiej pasowalo do jej „stroskanej” twarzy.”Sauer”, to po polsku „kwaśny”.
    lista bezplodnych,bezdzietnnych politwrzodow w unii,ktorzy decyduja o narodach,rodzinach,dzieciach Europy:e.macrone francja,t.may anglia,n.sturegeon szkocja,p.gentiloni wlochy.,a.merkel 3 rzesza,s.lovfen szwecja.,m.rutte holandia.,j-c junker40% UE..

  6. Anjela Kotzmierczak/Kasper,chce sprzedac swojego domowego pieska.To taka rasa owczarkow hebrajskich z Kaszub.Ten pies jest latwy do pielegnacji.Wlasciciel nie musi z nim wychodzic na spacery bo swoje psie potrzeby,zalatwia bezPOsrednio w mieszkaniu.Jednak na starosc ,stal sie mniej czujny i nie strzezy swoich sprochnialych zebow,tylko nadal wytrzeszcza swoje oczka,co w rownym stopniu odstrasza zaproszonych gosci

  7. Cos sie wydaje po ostatninich doniesieniach prasowych, ze opory przed koalicja „Jamajki” moga pasc. Coz, kazdy chce sie dorwac do koryta.

    Byly prezydent Niemiec, niejaki Gauck, obrzydliwy komunistyczny pastor dederonowski juz sam stwierdzil w ponizszym wywiadzie, ze „nie elity sa problemem, tylko obywatele.”

    https://www.youtube.com/watch?v=_5pkwEFi1nE

    Jesli niemiecki Michel sie jakims cudem nie obudzi, mamy przesrane jak w ruskim czolgu.

Dodaj komentarz