Marine Le Pen odwołała spotkanie z libańskim muftim. Nie chciała założyć chusty
Szefowa francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen odwołała spotkanie z muftim Libanu Szejchiem Abdel-Latifem Derianem, ponieważ nie chciała założyć chusty na głowę.
„Możecie przekazać wyrazy szacunku wielkiemu muftiemu, ale nie nakryję głowy” – powiedziała Le Pen dziennikarzom. Szefowa FN miała spotkać się z muftim we wtorek rano.
Biuro prasowe wielkiego muftiego poinformowało, że doradcy Le Pen zostali poinformowani przed spotkaniem o konieczności nakrycia głowy – podaje Reuters. Z kolei agencja Associated Press pisze, że po przyjeździe na miejsce, gdzie urzęduje mufti, jeden z jego doradców dał Le Pen do założenia chustę, ale ona odmówiła.
Marine Le Pen jest kandydatką na prezydenta Francji. Wybory odbędą się w dwóch turach. Pierwsza 23 kwietnia, druga zaś będzie miała miejsce dwa tygodnie później, 7 maja.
PAP
No. I ta prawicowa polityk jest bardziej feministką niż panie określające same siebie jako feministki, a zakładające chusty czy popierające islam:).
Totez zachodnie merdia zdajac sobie z tego sprawe ,ze gest Mariny przysporzy jej na Zachodzie wiele sympatii juz zgryzliwie donosza,ze wizyta jej w Libanie jest zupelnie nieudana!I tak miala ona byc przyjesta przez chrzescijanskiego prezydenta w zimnej atmosferze, a sunnicki premier zwyczajnie ja zrugal za laczenie terroryzmu z islamem!Ponadto wielki mufti ,po tym jak Le Pen zlamala etykiete ,dowodzac ,ze jest nieokrzesana – otwarcie odmowil jej audiencji ! Jednym slowem kompletna polityczna porazka! Jednakze calkiem odmiennie zareagowal Internet,bo Marine jest ze wszech miar chwalona, a juz niektorzy zartobliwie twierdza ,ze moze byc ona hermafrodyta ,bo ma …jaja!
Sa oczywiscie glosy lewackie na minus ,ale nieliczne i od razu przez innych uczestnikow forow -zwalczane!
Lewackie śmierdziele dostają apopleksji i rwą włosy z głowy ale to dobrze. Większość normalnych Francuzów identyfikuje się z jej postawą podczas tej wizyty. Pamiętajmy również, że chrześcijański prezydent Libanu to też Arab. Zresztą ten silnie podzielony religijnie kraj zawdzięcza praktycznie prawie wszystko Francji (lub innym państwom Zachodu w tym USA) i powinien okazywać więcej szacunku wobec być może przyszłego prezydenta dawnej metropolii.
Liban jest w 40% chrześcijański, jakim cudem można narzucać w nim zwyczaje jedynie połowy mieszkańców? Jak muzułmanie zaczynają teraz forsować swoje zwyczaje w rozmowach politycznych, to będą napotykali na takie własnie objawy sprzeciwu. Brawo pani Le Pen, niech sobie Arabidło nie myśli, że będzie pani skakać wokół jego widzimisię.
A przedstawicielki „pierwszego na świecie feministycznego rządu” czyli lewackiej koalicji czerwono-zielonej ze Szwecji jak pojechały do Iranu to wszystkie założyły hidżaby. Tak wygląda szwedzki feminizm !!!
Nie boi się oskarżeń o to, że nie szanuje mężczyzn wyznania jedynej, słusznej religii?
Na jej miejscu powiedziałbym, że zgadzam się, ale pod warunkiem, że pan mufti zje ze mną schabowego na lunch.
A tak swoją drogą – po co te wyrazy szacunku? Kozojebcom trzeba prosto w pysk walić, że nie ma zgody cywilizowanych ludzi na dostosowywanie się do ich średniowiecznych zwyczajów. Po kiego wała ona się w ogóle tam kręci? Wyborców dzięki temu nie zyska. A może zarobić kulkę od dzikusów.
Oj tam, oj, nie wymawiaj jej tak tych „wyrazów szacunku”. To takie dyplomatyczne owijanie w bawełnę. Po prostu nie wypadało jej polecieć swojskim „walcie się na mordy” czy czymś w tym stylu. Olała muftiego i powiedziała czemu – to się liczy.
@bkkkk
A po co dyplomacja w relacjach z jakimś syfiastym szamanem? Dyplomację to się uprawia, gdy nam zależy na dobrych relacjach, albo jest jakiś deal do zrobienia. Tu nie widzę żadnego powodu, żeby na impertynencję kozojebcy nie odpowiedzieć w tym samym stylu.
No niestety tu się kolego mylisz. Liban ma to co ma większość krajów arabskich. Ropę. Złóż za dużo może nie ma za to przemysł opiera się na rafineriach i rurociągach. Jak kupujesz od kogoś ropę to niestety nie możesz rzucić mu w twarz soczystego spie****aj. To jest generalnie problem naszego świata. Przemysł petrochemiczny jest w większości w rękach kozojadów i z tym niestety nie da się nic zrobić. A przemysł związany z naftą nie ogranicza się tylko do samochodów. Bo jest chociażby i asfalt. Politycy (bez względu na orientację polityczną) świetnie zdają sobie z tego sprawę. My możemy mieć nadzieję, że politycy pokroju Le Pen będą stawiać im swoje warunki, nie zaś podporządkowywać się Arabom.
A co oni zrobią z tą swoją ropą, jak zaczną się obrażać na takie rzeczy? Wleją ją do tyłków swoich turbo-wielbłądów? Czy popiją nią piach, który będą żarli jak już nie będą mieli co do mordy włożyć? To właśnie ja mogę się obrazić i kupić sobie ropę gdzie indziej, a oni muszą być dla mnie mili, żebym chciał ją u nich kupić.
Ale gdzie kupisz tą ropę? Od ruskich? To nie jest takie proste, że ty jesteś klient, więc szacuneczek się należy i koniec tematu. Większa część świata jest od nich uzależniona. Jak nie kupią Francuzi, to muzuły obniżą cenę za baryłkę i puszczą to dalej do kogoś kto to kupi. A gwarantuje Ci, że hamburgerykańska dupokracja nie śpi i czeka na korzystne okoliczności. Ja naprawdę chciałbym żeby było tak jak mówisz. Szczerze. Ale podstawowa wiedza o gospodarce po prostu nie pozwala by tak prostolinijnie to analizować.
A co, brzydzisz się robić interesy z Rosjanami? Przed i po podpisaniu umowy wolę napić się z nimi wódki, niż na życzenie islamskiego dzikusa wypierać się swoich zasad.
No ale chyba za daleko się zagalopowaliśmy, bo Le Pen nie pojechała tam negocjować dostaw ropy. A zaczepił ją ichniejszy szaman zrodzony z koziej dupy. A jej elektoratem nie są lewackie gnidy zginające się w pas przed islamską zarazą. Więc mogła sobie oszczędzić tych „wyrazów szacunku”, a na pewno bardziej by zapunktowała u swoich mniej przekonanych wyborców. Tyle.
Słusznie prawi, polać mu :). Chociaż czuję, że trochę źle odebrałeś moje argumenty. Ja uważam, że Le Pen bardzo elegancko sprawę rozwiązała. Co do biznesów z ruskimi to mam wątpliwości i moim skromnym zdaniem całkiem uzasadnione. Ale fakt, to nie jest ani czas ani miejsce na te dywagacje. Pozdrawiam
easyrider i Twoje posty są super: celne, ostre i konkretne. Popieram
@Paff Dokładnie jak mówisz Paff. Po ch… biała kobieta, polityk (rzekomo) skrajnie prawicowej partii ma się spotykać z islamskim fundamentalistą? Zresztą ta jej rzekoma ultraprawicowość i tak się zda psu na buty. Nikt nie zdecyduje się na totalną, siłową konfrontację z islamem, który tu napłynął a tylko tak jesteśmy w stanie się ich pozbyć. W przeciwnym wypadku oni się pozbędą nas. To jedyne dwa możliwe warianty.
No niestety. Dyplomacja obowiązuje p. le Pen w stosunku do… własnych wyborców. Nie może im się jawić jako przekupa na jarmarku, bo wtedy NIE będzie porządną i pożądaną kandydatką na prezydenta. Sorry. Musi umieć się wyrazić. Wiesz… dyplomata to człowiek, który powie Ci „spier*j”, tak, że odczujesz zadowolenie na myśl o czekającej Cię wprawie;). To żarcik. Dyplomatyczny;). Rozumiesz, gałganem jest mufti i dama NIE będzie schodzić do jego poziomu. Chyba o to jej chodziło i taki jest też sens dyplomatycznych form.
@bkkkk Ja Cię w pełni rozumiem i znam ten dowcip o dyplomacji. Chodzi mi tylko o to po co ona w ogóle chce się spotykać z tym popaprańcem? Tu już jest czas na nowe wydanie polityki, tej szczególnej, wymienionej przez Clausewitza.
dokladnie tak, inaczej zjedza nas z butami bo wydaje im sie ze mozna kupic absolutnie wszystko za brudne naftowe dolary, tylk ludzi trzeba trzybac na dystanc od najnowszych technologii bo wyjałowili by ziemie
Brawo Marine. Chyba pójdę do kościoła pomodlic się żeby następczyni Szydło była jak ona.
Czyzbys pil do tego ,ze Szydlo wystapila na audiencji u papieza z okryta glowa?
Po pierwsze uzywala ona chusty o strukturze gazy ,wiec zupelnie przezroczystej a po drugie papiez jest Namiestnikiem Boga ,jedynego i prawdziwiego ,a nie jakiegosc ,jak to juz ktos zauwazyl ,szamana od mambo -jumbo!
ahahahaha, jedynego prawdziwego… tak samo prawdziwego jak Allah, Sziwa i Perun razem wzięci. Jeśli uważasz inaczej, uzasadnij to. Każdy bóg czy bożek ma takie same szanse zaistnienia w świecie – szanse równe zero. I nie wiem skąd przekonanie, że Bóg (tzn. żydowski bóg Jahwe – jego nawet katolicy nie wymyślili, ale ciemnej masie ten fakt nie przeszkadza) to ten słuszny i prawdziwy władca wszechświata. Nawet staroźytni Egipcjanie by się z tego śmiali – oni chociaż wierzyli w Słońce, które naprawdę jest potężne, no i bez żadnych wątpliwości można udowodnić jego istnienie.
tak jest – pokazywac kozojebcom srodkowy palec. brawo dla tej pani. a raczej bravo!
No brawo brawo. Ładny przykład, niech pójdzie w świat
BRAWO!!!!!!NARESZCIE JAKAŚ KONKRETNA KOBIETA!!!! ALE POWINNA MOCNO NA SIEBIE UWAŻAĆ!!!!
I bardzo dobrze zrobiła…
No bez jaj, czy cywilizowany kraj wymaga od przywodcow krajow III swiata aby ubierali sie tj nakazuje dress code danego kraju na poziomie dyplomatycznym ?
Czy jakikolwiek muzulmanski przywodca zamieni swoje szmaty na garnitur odwiedzajac europejski kraj tylko dlatego ze takie normy u nas obowiazuja ?
Nie wolno dopuscic aby ludzie cywilizowanego swiata byli ponizani w taki sposob przez dyktatury polityczne czy religijne III swiata, to my jestesmy kolem zamahowym postępu na swiecie a nie na odwrot.
Libańczyk mówi rodowitej Francuzce jak należy się zachować, no koleś po prostu sobie robi jaja że hej!!! Przecież to Francuzi byli pierwszymi pionierami mody na świecie, to Paryż był stolicą świata mody. Nawet Fryderyk Wielki król Prus miał kompleks względem stolicy Francji Paryża. Miał względem Francji taki kompleks, że wysyłał swoich niemieckich doradców do Francji aby tamci spróbowali namawiać francuskich techników do budowy pięknych budynków architektonicznych w Berlinie(część francuskich architektów się zgodziła i Prusak skakał z radości)!!!W 1940 r kiedy Hitler zdobył Paryż, mówił że chciałby aby Berlin był piękniejszy od Paryża po wojnie, a niemieccy żołnierze okupujący Paryż sami w swoich listach do rodziców pisali, ze w żadnym innym miejscu w Europie nie ma tylu rozrywek co w Paryżu!!! Niemcy nawet do dziś mają kompleks Francuzów jeśli chodzi o ubiór! Najwidoczniej to widać jak niemieccy nauczyciele w szkołach czy celebryci albo kierownicy zakładów przemysłowych
w Niemczech noszą szaliki na szyi w lokalach i do tego wiosną, jesienią i chłodnym latem.A przecież ten styl wymyślili Francuzi, a Niemcy go ściągnęli do siebie i to małpują z uporem maniaka!!!!
Niemcy pod względem ubioru czy perfum mieli zawsze kompleks Francji, powiem więcej cały świat miał kompleks Francji pod tym względem.A tu jakiś pustynny dziad, który pewnie myje się piaskiem, na dodatek chodzi w 1 piżamie
i ręcznikiem na łbie przez cały rok mówi Francuzce-przedstawicielce kraju mody jak ma się ubrać, bo jej nie przyjmie?!No to jest ku..a cyrk, po prostu cyrk!!!!
Brawo!
I parę punktów Marine wskoczyło.
Co tam jakis mufti, p rezydent Libanu jakoś nie miał objekcji co do stroju, bo spotkanie tych dwojga odbyło się.
Szacunek dla Pani Le Pen. Nasza kultura,nasze zachowanie. To trzeba uszanować.
Tylko chyba nie zauwazyles, ze to ona przyjechala na wizyte do niego. To tak jakbys zaprosil jakiegos goscia do swojego domu, w ktorym np. nie palisz papierosow a on chcial sobie zapalic… Twoj dom, twoje zasady!
Jego zdanie jest mało ważne. To oni mają się dostosować do standardów cywilizacji obowiązujących wszystkich a nie my do ich chorego obyczajowego widzimisie. Zasady w dyplomacji są takie, że każdy pozostaje w swoim ubiorze i nikt nikomu nie będzie narzucał swoich prawideł odnośnie sposobu zakrywania ciała i głowy. Jak oni przyjeżdżają w swoich szmatach to każemy im to ściągać czy pozwalamy nosić te stroje na oficjalnych uroczystościach ? Bardzo dobrze zrobiła.
Chyba całkiem odwrotnie powinno być. Zapraszam gościa do domu, to pozwalam mu na wiele, toleruje nawet fanaberie, które mi się nie podobają. Jeśli ja wstaje o 7 rano, nie znaczy to, ze mojego gościa będę o tej godzinie budzić. To chyba jasne ? Lewactwo zawsze jest na odwyrtkę z logicznym myśleniem.
I bardzo dobrze. Jakoś muzułmanie nie zakładają krzyża na spotkanie z nami, więc dlaczego my mamy przybierać ich religijne gadżety
Chcę się z nią ożenić.
Cenzura za słowo” brawo” ps.brawo wy
brawo
Szkoda że nie mogę na nią zagłosować.
Zrobiła prawidłowo, należy uszanować neutralność spotkania – ona mu nic nie narzuca, nie każe podwiązywać jąder, tak on nie powinien nic jej nakazywać, ale cóż ta kultura, która nie uznaje wolności i człowieka
rzygac mi sie chce jak widze politykow, ktorzy dostosowuja sie do mujzulmanow, Nigdy nie widzialem muzulmanina, ktory dostosowalby sie do europejczyka
Polecam tekst , lewactwo zniszczy nasza cywilizacje : dwa wystapienia na uniwersytecie jedno ostrzegajace przed islamizicja -efekt lewactwo niszczy w furii uniwerystet, nie dopuszcza do przemowienia,
drugie przemowienie : muzulmanmin opowiada o zaletach szariatu , niewolnictwa itp – lewactwo zachwycone, w spokoju zasluchane…
http://www.listyznaszegosadu.pl/notatki/opowiesc-o-dwoch-wystapieniach-wolnosc-slowa-w-usa
Lewactwo to pożyteczni idioci muzułmanów a na koniec i tak zostaną przez nich wydymani.
Bardzo mądra decyzja !!!!! Nikt nie powinien zmuszać do niepożądanych zachowań osób które nie są wyznawcami islamu i mają inne przekonania a tym bardziej oficjalnych przedstawicieli innych państw. Dotyczyć to powinno również jarmułek podczas pobytu w Israelu.
A niby czemu miała zakrywać głowę jeżeli do spotkania miało dojść na terenie Francji ??
No teraz to media sie rozszczekają ze rozmowy padły bo kobieta nie chciała uszanować muzułmańskich obyczajów.Zapewne juz wertują jej zyciorys od kołyski w poszukiwaniu jakis mniejszych czy wiekszych wpadek.Zycze jej z całego serca by wygrała te wybory.W zasadzie mozemy respektowac ich prawa u NICH o ile wszystkie muzułmanki w europie będa chodzić w normalnych okryciach ciała jak wiekszośc europejek a nie w workach i szmatach na głowach.