Niemcy: Marokańczyk popełnił 30 przestępstw w ciągu 8 miesięcy

16-letni „uchodźca polityczny“ stał się przedmiotem interpelacji poselskiej w parlamencie Północnej Nadrenii-Westfalii. Marokańczyk popełnił 30 przestępstw w ciągu 8 miesięcy.

Od jesieni zeszłego roku ulice Kolonii terroryzują setki tzw. uchodźców z krajów północnoafrykańskich. 1 października 2015 roku razem z wielką falą uchodźców przybył do Niemiec 16-letni chłopczyk z Maroka. Uchodźca polityczny został umieszczony w ośrodku dla nieletnich azylantów, z którego znikał i wracał, kiedy chciał – łącznie 50 razy w ciągu 8 miesięcy. Na pierwszej kradzieży został schwytany 23 października. Do licznych kradzieży doszły z czasem napady rabunkowe, jazda bez biletu, oszustwo i handel narkotykami.

Do 3 maja br., kiedy policja raczyła zakwalifikować „dziecko bez opieki” jako sprawcę intensywnego, w stosunku do którego można by zastosować areszt prewencyjny, lista przestępstw obejmowała 28 pozycji (6 miesięcy pobytu w RFN).

W sobotę 5 czerwca krótko przed północą chłopiec wraz z innymi młodocianymi azylantami z krajów północnoafrykańskich dokonał napadu rabunkowego w Kolonii, przy czym osoby napadnięte były bite deskami i zranione nożem. Wszystkich aresztowanych zwolniono z aresztu już po kilku godzinach.

W tę samą niedzielę wieczorem Marokańczyk w grupie 10 Arabów napadał na przechodniów w centrum Kolonii, używając desek, noży i gazu łzawiącego. Po tym napadzie Marokańczyka aresztowano. Aresztowano go po 30 przestępstwach, w których był on sprawcą lub podejrzanym. Liczba dokonanych przez niego przestępstw jest z pewnością o wiele wyższa.

Czy Marokańczyk ze swoimi kolegami – uchodźcami politycznymi ubogacił kulturowo Niemcy, nie wiadomo, tego pytania interpelacja nie zawierała.

welt.de / landtag.nrw.de

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na stronie ndie.pl zabronione. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

27 komentarz do “Niemcy: Marokańczyk popełnił 30 przestępstw w ciągu 8 miesięcy

  1. jestem ciekaw, ile niemiaszki jeszcze takich incydentów zniosą? kiedy przeleje się miarka i zaczną coś z tymi zwierzętami robić? czy to strach, frajerstwo czy nadzieja że to tylko incydenty jednostkowe?

  2. Zapraszam na szkolenie „zapobieganie muzlimacji” w programie znajduje się wbijanie wykalaczek pod paznokcie, biczowanie i posypywanie solą, a na koniec oblewanie wieprzową krwią. Tak można oczyścić ulice. A tak serio, to ciągłe prowokacje mają posłużyć ” dyskryminacji muzlimów”. Jak zabronimy im okładania deskmi, okaleczania nożami, to będą czuli się „dyskryminowani” u nich to jest wpisane w tradycję! Jestem za tym, żeby w naszum kraju w tradycję wpisane było to co zawiera program szkoleniowy, a skierowane dla tych, wiecie kogo ;p

  3. „…W tą samą niedzielę wieczorem Marokańczyk w grupie 10 Arabów napadał na przechodniów w centrum Kolonii, używając desek, noży i gazu łzawiącego…”

    Innymi słowy, trwa Holocaust, ale tym razem na narodzie „niemieckim”, w czym „naród” ten ma juz pewne doswiadczenie… smile

  4. Srednio jedno przestepstwo cvo tydzien albo i czesciej o o ilus jego przebojach nie wiadomo. Taki czuje sie calkowicie bezkarny. Oczywisci enalezy mu sie zasilek, dom z socjalu od niewiernych na jakich napada

  5. Czy Marokańczyk, ze swoimi kolegami
    „uchodźcami politycznymi”, ubogacił kulturowo Niemcy? Nie wiadomo. Tego interpelacja nie zawierała. Redakcja nie zawiera też nikogo, kto miałby choć przybliżone pojęcie o zastosowaniu znaków interpunkcyjnych.

  6. 1. Brak stosowania kar za przestępstwa jest przyzwoleniem na ich popełnianie. 2. Niedawno oglądałam film na youtube filmik o 14latku – Libańczyku z „obszerną teczką karną”, który usiłował zrzucić z balustrady nad parkingiem 3 kg metalową kratkę ściekową na kobietę – chybił o włos. Został złapany i oddany (w oczekiwaniu na rozprawę) pod opiekę rodziców. Gdyby coś takiego zrobiło polskie dziecko mieszkające w Niemczech to pewnie od razu zostałoby zabrane rodzicom przez Jugendamt.

  7. 26 lat na tym świecie jestem i nie popełniłem ani jednego przestępstwa,a na pewno niczego w rodzaju tego co opisano w powyższym artykule. Ale z drugiej strony ja nie jestem objęty parasolem ochronnym poprawności politycznej i nie jestem absolutnie bezkarny jak te bestie więc też jakiś wpływ to może ma? Albo mnie po prostu rodzice na normalnego człowieka wychowali.

  8. Makrela powinna mu dać order wzorowego ubogacacza…
    A` propos -ubogacania, chciałbym zapytać jakiegoś zajadłego lewaka, (których tutaj pewnie ze świecą szukać…:)) na czym ma niby polegać owo mityczne „ubogacenie” nas-Europejczyków przez afrykańskich nachodźców ? Na nauczeniu nas wróżenia z jelit zarżniętego koguta, porozumiewaniu się za pomocą tam-tamów,czy na opanowaniu sztuki budowy lepianek z gliny, patyków i krowich ekskrementów ? Bo, kuźwa, nie wiem, serio…

  9. Kuriozalna sytuacja, że wszyscy znają tę część historii. To są rzeczy funkcjonujące w tzw. powszechnej wiedzy popularnej. Chodzi o mafie w USA. każdy zna co najmniej kilka legendarnych filmów o mafii. I jakoś wszyscy udają ślepych i głupich, którzy nie wiedza jak USA wyhodowało sobie mafie włoskie, irlandzkie itd., które niszczyły stany w latach 60-70-80. Tak głąby!!, tak, tak – przez masową niekontrolowaną imigrację !! głównie w latach 30-40. Dokładnie tak samo się zaczynało. Od braku panowania państwa nad nastoletnimi drobnymi złodziejaszkami, którzy z biegiem lat osiągali zawodowstwo i wysoki poziom zorganizowania w coraz większym bezprawiu i zbrodniach. Ten sam proces, dokładnie ten sam widzimy na własne oczy w UE. A politycy i lud udają durniów.!!!

  10. Miałem ochotę wrzucić jakiś sarkastyczny, cięty tekst, ale mi się odechciało. Więc będzie na poważnie. Pani kanclerz zamarzyła się tania siła robocza z Azji i Afryki, która będzie w pocie czoła tyrać na Niemców. Tylko że okazało się, że ci ludzie wcale nie są chętni do pracy, a ich utrzymanie wcale nie jest tanie. Bo oprócz tego, że trzeba im płacić socjal, to jeszcze dochodzą koszty napraw zniszczonego przez nich mienia, ponadto większość „uchodźców” musi nauczyć się niemieckiego i przejść różne szkolenia, żeby zdobyć jakiekolwiek kwalifikacje. Trzeba zapewnić im schronienie, wyżywienie, opiekę medyczną. To wszystko kosztuje. Na domiar złego, okazuje się, że ta „tania siła robocza” to w większości są złodzieje, bandyci, a na dodatek potencjalni terroryści. Ale jak widać pani kanclerz jest uparta i wcale nie chce przyznać się do błędu. Życzę w takim razie powodzenia. I krzyż na drogę. +

Dodaj komentarz