Niemiecki minister do muzułmanów: Na świecie są lepsze miejsca niż Europa, by żyć zgodnie z islamem

@888
Ta maska to chyba na Halloween…
Nie wiem czy nie pomyliłeś pytania to znaczy, ilu Polaków… W każdym razie z 10 lat temu jak miałem takie pytanie to odpowiedziałem, że w całym naszym dwudziestoleciu międzywojennym – o teraz się chyba kończy – to wyliczyłbym chyba na palcach jednej ręki. Ale wiesz ja jestem uprzedzony. Poza tym listy krążą tam w internecie, jakieś książki… No ja tam mam takie swoje powiedzenie, którzy Żydzi bardziej ludzcy. A poza tym wydaje się to nieprawdopodobne ale i oni mogą się nawrócić – z tego stwierdzenia nie wyciągaj zbyt daleko idących wniosków co do mnie i co do naszych Żydów – taka po prostu jest nasza katolicka wiara i wbrew temu co głoszą różni manichejczycy, taka jest nasza ludzka natura. Człowiek ma rozumną duszę nieśmiertelną i został obdarzony wolnością wyboru. Czy to Żyd czy to Polak czy to Arab. Ale w odróżnieniu do nawrócenia bardziej pewne jest to, że Żydzi też żrą się potężnie między sobą. I nie ma tam przebacz, bo Judaizm jak i Islam miłosierdzia dla obcych nie znają. A czyż nie można być obcym wśród swoich? No można i stąd np. dorzynanie watach. Choć na zewnątrz trzymają sztamę, tzn. bez względu kto rządzi Izrael naszym przyjacielem jezd i nie ma zmiłuj.

A poza tym pamiętaj, że problemem jest nie tyle samo pochodzenie, choć ono jakoś związane jest z poglądami chociażby przez wychowanie, ile masoneria. Bo tu aczkolwiek ludzie pochodzenia żydowskiego zawiadują tym bajzlem to przynależność jest wielorasowa i wielonarodowa. I nazywana jest ona przez fachowców „kościołem szatana” (nie mylić z właściwym Kościołem Szatana zresztą będącym częścią masonerii.

@888, @lolo, teorie spiskowe to jedno, rzeczywistość drugie. Kilka lat temu gdyby ktoś wyskoczył z hasłem NWO rozmówca popatrzyłby znacząco, popukał się palcem w głowę (co miałoby oznaczać, iż wypowiadający te słowa jest żdziebko niepełnosprawny umysłowo). Dzisiaj to wszystko nabiera kształtów jak najbardziej realnych. A zatem fakty, co jest potrzebne do przeprowadzenia akcji zbrojnej. Po pierwsze ludzie, nikt nie wątpi, że są, aż w nadmiarze. Po drugie trzeba zapewnić łączność i chyba każdy z nas widział pastuchów i mieszkańców lepianek, nieczytatych i niepisatych, ale za to z najnowszymi smartfonami w łapach, a nawet małpę nauczę obsługi takiego sprzętu. Po trzecie uzbrojenie, były informacje o odkryciu magazynu broni w meczecie, w ośrodku, były informacje o ujawnieniu przemytu broni do Europy, w byłej Jugosławii za 250-300 euraczy mogę sobie zafundować kalacha, Ukraina też opyla sporo nielegalnego sprzętu. I idę o zakład, że nawet jeśli te 500 tys. nie siedzi w supertajnych ośrodkach pod ziemią, to jakby zrobili konkretną łapankę po muslimskich dzielnicach znaleźliby nawet trochu wincyj tego tałatajstwa. To nie jest akcja spontaniczna, wpiętych jest w to zbyt wiele elementów, zaangażowanych zbyt wiele osób i organizacji o wiadomej proweniencji aby potraktować to tylko jako sensację. Nie ma jednoznacznych dowodów i chyba nigdy nie będzie, ale poszlaki wskazują, że teoria spiskowa staje się faktem na naszych oczach. Tylko żeby wszystko poszło bez większych zgrzytów muszą jeszcze zmiękczyć lub zdemontować grupę Wyszehradzką. Stąd te połajanki, jawne groźby ekonomiczne i inne (ustaw 1066), jeszcze nie są gotowi, jeszcze nie osiągnięto masy krytycznej, co nie zmienia faktu, że zupka gotuje się coraz intensywniej, a bąbelki wrzenia padają od czasu do czasu na szwecję, anglię czy niemcy.

@Lupus Canis
A kto tu mówi o teoriach spiskowych?
Nie ja wymyśliłem ten termin ale wg. mnie jest bardzo na czasie i twierdzę, że to praktyka spiskowa dziejów. To sięga – w optymistycznym wariancie – wieluset lat wstecz. Tu nie ma przypadków. Co najwyżej spiskowcom Pan Bóg od czasu do czasu krzyżuje plany. Tak było np. kiedy piorun z jasnego nieba (dosłownie) walnął kuriera przewożącego dokumenty Iluminatów niedługo po ich powstaniu. Dostał to do rąk własnych rząd Bawarii ale nie zareagował bo już było ośmiornica zapuściła swe macki no i dziś mamy to co mamy. Ale nie można powiedzieć, że Pan Bóg nie dał ludziom szansy na pozbycie się badziewia. Ale jak to mówią: chcącemu nie dzieje się krzywda…
Jedynym, który niezmiennie potępiał masonerię od momentu jej założenia był KK (do Jana Pawła II włącznie, za prefektury w Kongregacji Doktryny Wiary pełnionej przez kard. Ratzingera). Chyba tylko Jan XXIII i Paweł VI nie wydali oświadczenia w sprawie masonerii. Jan Paweł I nie zdążył z przyczyn oczywistych bo go „zarżnęli” już na początku bowiem chciał wyplenić to tałatajstwo z Watykanu. No, Jan Paweł II przyjął inną strategię i poszedł w lud wiedząc prawdopodobnie, że Watykan już stracony, o czym boleśnie przekonał się Benedykt XVI.
Co do samych „uchodźców” no to jest realizacja starego masońskiego planu likwidacji chrześcijaństwa, monarchii i państw narodowych. Sama masoneria ustami swych przedstawicieli stwierdzała nie raz, że Kościół Katolicki jest ich głównym wrogiem i że jak go zlikwidują to reszta organizacji religijnych nie będzie stanowiła problemu. He, he, he… naiwni muzułmanie myślą, że coś ugrają. Też są do odstrzału.
Więc wracając… plan likwidacji KK wszedł w końcową fazę. Przed nami totalna komuna znaczy się NWO. I tylko od wiary w Boga zależy na ile to się tym filutom uda. No ale to moje zdanie, katolskiego oszołoma… Oczywiście katolskiego w tradycyjnym rozumieniu a nie wg. tej bergogliańskiej fasady używającej nazwy „katolicki”.