Niemieckie media podały nieprawdę. Prokuratura dementuje doniesienia o śmierci Polaka

@lolo(który nie pisze) – energia wiatrowa, wodna – tylko się wydaje, że są „zielone”, idioci z „greenpisów” trąbią jakie to eko, a w rzeczywistości przy dzisiejszych metodach i technologiach korzystanie z tych „odnawialnych” źródeł energii nie jest bez wpływu na środowisko, zwłaszcza energia wodna – to degradacja lokalnych ekosystemów, im większa ingerencja tym większy zasięg szkód dla środowiska i to szkód niebagatelnych. Nie bez powodu w Stanach czy nawet w Niemczech rezygnuje się z zapór i elektrowni wodnych wydając miliony na renaturalizację – to również kwestia bezpieczeństwa powodziowego – wbrew pozorom zbiorniki retencyjne budowane do obsługi elektrowni wodnych, pogłębianie i prostowanie rzek, i to też tych najmniejszych strumieni drastycznie zwiększają ryzyko powodziowe oraz co ważne ryzyko wystąpienia suszy a budowa wałów przeciwpowodziowych daje jedynie złudne poczucie bezpieczeństwa. Rzeki powinny płynąć swoimi korytami a ludzie osiedlać się tam, gdzie woda nie dociera podczas najwyższych nawet ich stanów – kiedyś to wiedziano, teraz deweloperzy budują nad samą wodą bo ładnie, bo tak eko i więcej kasy za piękną lokalizację. A jak przyjdzie co do czego to nawet o odszkodowania trudno, bo ubezpieczyciel udowodni, że budynek stoi w miejscu, które było oznaczone jako teren zalewowy, a zapis ten nagle i w tajemniczych okolicznościach zniknął tuż przed wydaniem pozwolenia na budowę… Obecna technologia nie pozwala nam na pozyskiwanie energii wodnej w taki sposób, by było to jednocześnie bez wyraźnego wpływu na środowisko i ekonomicznie uzasadnione czyli opłacalne.
Wierciłem trochę po Polsce. Mamy i ropę i gaz, tyle że mniej niż kot napłakał a to co jest jest rozrzucone i eksploatacja złóż jest nieopłacalna – wybudowanie infrastruktury wydobywczej generowałoby koszta wyższe niż potencjalny zysk z całego „złoża”. Największym naszym skarbem jest węgiel. Tego mamy w bród i póki Górny Śląsk jest nasz jakoś sobie damy radę z energią, a i paliwo da się z niego robić, jak Niemcy pod koniec wojny, co prawda koszty nieporównywalne z kosztami rafinacji ropy naftowej, ale „wystarczyło by” żeby nasze władze zeszły z akcyzy i cena takiego paliwa mogłaby być podobna dla konsumentów.

….a dowiedziales sie o tym przed ,czy po Bar Micwa?

Niemcy modzą nam przy historii już od setek lat. Choćby ich teoria , że nagle przybyli Słowianie na ziemie Polski i założyli wspołnoty plemiene. Okazało się, że nasza grupa genetyczna jest na tych terenach od tysięcy lat. Sponsorurą cały czas naukę na swoją korzyść, a „polskie” obozy zagłady to tylko wierzchołek góry lodowej.

Dlatego trzeba przestać obrażać się na Rosję. Po pierwsze to nie wnosi, bo Rosja i tak sobie da radę, po drugie Putin i tak tu nie wejdzie, bo tu nie ma mniejszości rosyjskiej. On nie weźmie więcej niż 2/3 Ukrainy, bo na jej zachodzie jest za dużo Polaków. Od dawna powtarzam, że Polska nie ma żadnego interesu w pomaganiu Upainie. Ani ze względu na historię, ani przez relacje gospodarcze. Co więcej – gdyby Polska weszła w zdrowe relacje z Rosją, bez służalstwa i fochów Niemcy mogliby nam naskoczyć. (Wiem, gdyby Merkel dogadała się z Putinem to bylibyśmy w czarnej d#pie ale dogadać mogą się choćby i teraz i jest to bardziej prawdopodobne niż gdybyśmy się z nimi pogodzili)

Mało tego,.że PiS nie zlikwidował 1066 to jeszcze poszerzył jej zapisy.
Dalej myślicie, że PiS jest tu po to aby Was/nas uratować? Czy może po to aby sprowokować tutaj Majdan? Jarek już krzyczał „Slava Ukrainie”….
Te głupie ruchy PiS wyglądają na celowe ..bo chyba nikt tak głupi być nie może?