Radny PiS chce minaretu w Poznaniu. „Niech zmieni leki”

Poznański radny PiS Michał Boruczkowski chce, by w Poznaniu powstał minaret. – Radny powinien zmienić leki – komentuje klubowa koleżanka radnego, Lidia Dudziak.

Minaret to wysoka, zwykle smukła wieża stawiana przy meczecie z nadwieszonym balkonem, z którego muezin może nawoływać wiernych na modlitwę. Współcześnie na wielu minaretach montowane są głośniki.

Jako miejsce, gdzie minaret miałby powstać wskazuje budynek Starej Gazowni przy ul. Grobla, a dokładniej, komin budynku. „Taki minaret stałby się rzeczywistą atrakcją turystyczną w Poznaniu i dumą Poznania – prawdziwym Minaretem Poznańskim. Wreszcie, budowa minaretu mogłaby być połączona z oddaniem poznańskiej społeczności muzułmańskiej przynajmniej części pomieszczeń budynku Starej Gazowni, przy których komin wyrasta” – uzasadnia radny.

Koledzy z PiS oraz inni radni krytykują pomysł Boruczkowskiego. Wydaje się, że inicjatywa przypadła do gustu tylko muzułmanom z Poznania.

Przypomnijmy, że miasto chce udostępnić mieszkającym w Poznaniu Arabom lokal do spotkań, wspólnego spędzania czasu i kultywowania tradycji. Rozmowy w sprawie znalezienia dla nich takiej przestrzeni podjął zastępca prezydenta, Arkadiusz Stasica. Ośrodek dla wspólnoty arabskiej ma uzupełnić ofertę Muzułmańskiego Centrum Kulturalno-Oświatowego.

17 komentarz do “Radny PiS chce minaretu w Poznaniu. „Niech zmieni leki”

  1. No to ja nic odkrywczego, ale moje: porypało faceta. Dobrze, że jego „koledzy” (ciekawe jak długo) są przytomni. Jak chce atrakcji to niech jedzie do Arabii Saudyjskiej. Albo niech spotka się z Boko Haram. I niech zaproponuje postawienie dzwonnicy. Oczywiście uwieńczonej dwoma deseczkami prostopadle do siebie ustawionymi…
    Oj „to dopiero będzie się działo, będzie się działo”… same atrakcje… może obdzieranie ze skóry albo jakieś rzuty kamieniami… Bo ja wiem…

  2. Znalazłem najprostsze możliwie rozwiązanie tego całego problemu: otóż Islam powinien być traktowany jak współczesna wersja Nazizmu. Powinien być całkowicie zakazany, a obnoszenie się z jego symbolami powinno być karane z urzędu. I jestem pewien, że tak w końcu się stanie… za jakieś 100 lat, jak normalni ludzie (i politycy) w końcu zmądrzeją.

    1. Do tej pory to zdążą bez pośpiechu nas wyrżnąć, ewentualnie zagłodzić, bo tak się rozpleni ten chwast ! Ogromnie boję się o przyszłość naszej Ojczyzny, gdzie od wieków przyświecało hasło : Bóg, Honor i Ojczyzna !

  3. Poznaniakom z jajami proponuje :W miejscu gdzie maja powstac jakiekolwiek budynki przeznaczone dla muzulmanow polac teren moczem swinskim ,lub przegonic tam pare prosiakow ,tylko tak zeby te jelopy o tym wiedzialy.Efekt koncowy: To dla ich wiary teren zbeszczeszczony nic tam nie postawia.Sposob sprawdzony z Wloch gdzie w ten sposob zablokowano budowe meczetu a zrobil to parlamentarzysta z Ligi Polnocnej ktora jest przeciwna imigracji.

  4. Po pierwsze to nie słyszałam, żeby muzułmanie budowali u siebie kościoły dla przybywających chrześcijan. Po drugie skoro chcą u nas być to niech przyjmują naszą wiarę, nasze zwyczaje i obyczaje zgodnie w myśl przysłowia „jak się wchodzi między wrony…”. To powinien być warunek konieczny dla tych, którzy chcą być w Europie. Po trzecie, uważam, że jeżeli mamy im pomagać to w ich państwach. Przecież tam też można budować fabryki i korzystać z taniej siły roboczej. Nie rozumiem dlaczego nie emigrują do Kataru, Emiratów Arabskich, przecież to jedne z najbogatszych krajów świata, no i czuli by się jak u siebie, religią dominującą jest islam.

  5. Niech ten jełop postawi sobie minaret w swoim ogródku!
    Niech sobie Gazownią pyska nie wyciera!
    Muezina który nawołuje niech też u siebie ugości, to mu „porządek zrobi” jak radny będzie w pracy!

Dodaj komentarz