Sąd przekazał 8-latkę Marokańczykowi. Mieszkańcy Nysy protestują przeciwko decyzji sądu

Blisko 200 osób wzięło udział w proteście przeciwko decyzji Sądu Okręgowego w Opolu. Zgodnie z nią 7-letnia Yasmin ma wrócić do Włoch, do ojca Marokańczyka.

Katarzyna N. wyjechała z Polski w 2009 roku. We Włoszech poznała pochodzącego z Maroka obywatela Włoch Mohameda S., z którym się związała. Urodziła Yasminę, która teraz ma siedem lat.

Polka rok temu uciekła od swojego księcia, zabierając ze sobą dziecko. Księciu z Maroka zgłosił sprawę na policję o zaginięciu dziecka. Mężczyzna oskarżył kobietę o porwanie rodzicielskie i zażądał wydania córki.

Katarzyna N. przegrała w Sądzie Okręgowym w Opolu, który nakazał oddanie dziewczynki do Włoch do ojca. Prawomocny wyrok w tej sprawie wstrząsnął mieszkańcami Nysy. Na znak sprzeciwu przeszli ulicami miasta.

Wśród ponad setki demonstrantów była Yasmina wraz z matką. Kobieta podkreśla, że Marokańczyk znęcał się nad nią oraz nad dziećmi, używając zarówno przemocy fizycznej, jak i psychicznej.

„Sąd nakazał doprowadzenie do sytuacji sprzed wyjazdu do Włoch, a tego już nie ma. Nie mam tam mieszkania, pracy. Skoro ja nie mogę tam wrócić, to oznacza wydanie dziecka ojcu” – wyjaśniała.

Dodaj komentarz