Sondaż: Większość Polaków nie boi się zamachów terrorystycznych w naszym kraju

Z najnowszego sondażu IBRiS dla dziennika „Rzeczpospolita” wynika, że 67 procent Polaków nie boi się zamachu terrorystycznego w naszym kraju. W ciągu dwóch lat poziom strachu z tym związany znacznie zmalał.

67 procent badanych zapewniło, że nie obawia się ataku terrorystycznego w Polsce. Przeciwnego zdania jest 29 procent. – wynika z sondażu IBRiS wykonanego na zlecenie „Rzeczpospolitej”.

Dwa lata temu, w takim samym badaniu dla portalu Onet, ewentualnego ataku obawiało się 46 proc. respondentów. To duży spadek.

Zdaniem Wojciecha Lorenza, eksperta ds. bezpieczeństwa z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, zagrożenia nie można zupełnie wykluczyć w żadnym kraju europejskim, nawet w Polsce, która może uchodzić za kraj bezpieczny.

74 komentarz do “Sondaż: Większość Polaków nie boi się zamachów terrorystycznych w naszym kraju

  1. Ja jestem zaskoczony tym wysokim wynikiem. Naszej zachodniej granicy niemalże nikt nie pilnuje, więc „nowi europejczycy” mogą sobie wjechać gdzie chcą i przeprowadzić zamach jaki chcą. Owszem, nasze służby często wyłapują nielegalnych na lewych papierach, ale wszystkich nie dadzą rady.

    1. anty
      W takie sondaże nie ma co w pełni wierzyć, a wręcz nie należy. Spora część Polaków jest też omamiona „obietnicą”, że nie będzie w Polsce muzułmańskich „uchodźców”; to ich „uspokaja” i wierzą, że zamach jest prawie niemożliwy i nie ma się co lękać. Z jednej puli nie ma nachodźców, ale z drugiej (jak wiemy) przybywają, choć stopniowo (ale permanentnie) i w małych ilościach. Polacy z dużych miast powinni mieć się na baczności, bo tak realnie na to patrząc, to zagrożenie ze strony kozich synów jest możliwe.

          1. wuj wie, co przyjdzie do głowy nawiedzeńcom od bandery. Tj. Tak, ta strona jest poświęcona islamowi, nie Ukraińcom, i naszej polityce wschodniej (a raczej jej brakowi). Jednak w debacie nt. uchodźców, będą się pojawiały tematy ukraińskie. Bo my nikogo nie dyskryminujemy, prawo ma być równe dla wszystkich, tj. kto wróg, a kto nie wróg – to ma być odpowiednio traktowany (oczywiście), ale w swojej kategorii każdy tak samo, bez względu na wyznanie, wiek, deklarowaną płeć, rasę, kolor i co tam jeszcze. Właśnie dlatego temat banderowców automatycznie się pojawia, gdy mowa o zagrożeniu dla państwa, jakie niosą niekontrolowane ruchy „uchodźcze”. Islamizacja i jej pochodne są tu zagadnieniem szczególnym/szczegółowym wobec nadrzędnego, które określiłam wyżej.

          2. To tak mi mow bkkkk.
            Zagrozenie dla panstwa.
            W zwiazku z tym zgoda, ze muzulmanie sa zagrozeniem marginalnym, co najwyzej drugoplanowym, bo prawdziwymi zagrozeniami sa eurolewica i Rosja. Jedni moga napchac do nas ciapactwa az dla nas samych nie bedzie tutaj miejsca a drudzy po prostu najechac i wymordowac, o czym marza od 300 lat.

      1. Urodziłem się i wychowałem w Warszawie. Pracuję w centrum , z roku na rok jest ich coraz więcej , nie ma dnia , żebym nie spotkał pastowanych. Co prawda znaczna cześć z nich to hindusi do których generalnie nic nie mam. Muslimów nie trawię i zawsze zwracam uwagę co robią i jak się zachowują. Ponieważ nasze granice nie są szczelne i przybywa ich coraz więcej , więc to , że do tej pory zamachu nie było to wcale nie oznacza , że go nie będzie. Jeżeli będę świadkiem zamachu i uda mi się przeżyć to pierwsze co to biegnę do mięsnego bo kilogram wieprzowiny i zamierzam nakarmić/obłożyć muzułmańskiego zamachowca. Całość będzie nagrana telefonem i udostępniona na Youtubie. Rozwiązanie z Izraela i smarowanie świńskim tłuszczem to genialne rozwiązanie smile Przekaz w świat musi iść, dosyć tej islamskiej zarazy w Polsce.

    2. W Polsce zamachu nie będzie bo jest tu ich dosyć mało. A ci co tu sa mają inne rzeczy do roboty po których nawet nie myślą o raju z hurysami lol poza tym po ewentualnym zamachu nic nie będziemy mogli zrobić bo u nas kolorowi są tak samo chronieni jak na zachodzie. Przykład z Ełku lub próba powstrzymania banderowskiego marszu. PiS ściemnia i nie można im ufać.

      1. Przywołujesz przykład z Ełku gdzie on pokazuje zupełnie co innego, podczas gdy we Francji po zamachu maszerowano z kredkami, u nas po zabójstwie jednego człowieka w wyniku sprzeczki czy kłótni rozniesiono w pył ten ich grajdoł z gównianym żarciem i podpalono muzlowi mieszkanie, to teraz wyobraź sobie co by się działo po zamachu, zakładam że wywlekli by takiego skur**syna i powiesili na najbliższej latarni.

  2. Nie boją się bo większość niestety uwierzyła w to co wmawia nasz rząd, że rzekomo nie wpuszczają uchodźców i pilnują granic. Ja mam złe przeczucia bo przybyszów w Polsce jest bardzo dużo i ta liczba ciągle drastycznie się zwiększa. Niestety, Polak mądry po szkodzie.

    1. @Slav
      Masz rację. Przecież co chwila można poczytać o zatrzymaniu nielegalnych w Polsce. A ile nie udaje się złapać? Granice są owarte.
      Przypominam też o udaremnionym zamachu w Warszawie bodajże w marcu w 2017r. organizowanym przez natchnionego islamem Czeczena

      1. A ja przypominam i jakims gowniarzu, czystej krwi Polakui, ktory swego czasu podlozyl bombe w autobusie.
        Niebezpieczenstwo zamachow oczywiscie jest, ale jest ono o niebo mniejsze niz w ZEN (Zjednoczonych Emiratach Niemieckich) albo w kalifacie Francji.

      1. @Asgard4444 Do tego zaostrzyć i udziwnić przepisy by każdy wniosek o azyl był wadliwy. Metody sa i dobrze działają, tak np robi UE z dotacjami, czasem wystarczy zmiana koloru długopisu podczas wypełniania u wniosek jest wadliwy, należy tak właśnie zrobić, zrobić wyjątkowo długi wniosek azylowy z mnóstwem pól do wypełnienia, z wymogiem wypełniania osobiście i na miejscu w urzędzie, w urzędzie zapewnić odpowiednio złe długopisy, które przerywają lub nie piszą, długopisy różne w różnym kolorze i po sprawie, zmiana długopisu, wniosek wadliwy i spokój. To tylko jeden przykład, należy zrobić mnóstwo takich przeszkód, tak aby zawsze choćby dwie zadziałały. Do tego prawo musi byc zmienione. Jakiekolwiek wykroczenie skutkuje odrzuceniem wniosku i natychmiastową deportacją. jakiekolwiek nawet mandat za przejście na czerwonym. Należy uzasadniać to tym, ze chcemy tylko osoby praworządne. W tym celu należy tak zmodyfikować przepisy pobytowe w Ośrodkach dla imigrantów by zawsze łamali jakiś przepis i na tej podstawie ich wywalać. Sposób jest mnóstwo, i nalezy tak zmienić prawo by móc mówić, ze to nie nasza wina, z eoni łamią prawo i zmuszają nas do deportacji. Do tego w ich krajach nasze służby powinny prowadzic szeroko zakrojoną akcję dezinformacyjną. Należy rozpuszczać plotki o karmieniu wieprzowiną, o chrzczeniu na siłę, o trzymaniu za mordę, o pałowaniu, o braku zasiłków i w ogóle że dostają bęcki na każdym rogu od Polaków. Maja się bać nawet przejżdzać przez Polskę!

      1. @Archer Wcale nie jest zamknięta, nie ma zasieków, murów nic, zamknięcie granic tak włąśnie rozumiem, jako przywrócenie stanu z lat 70 że nawet mysz się nie prześlizgnie. Płoty, zasieki, zaorana ziemia, mur, czujki ruchu i patrole, które nie ostrzegają tylko strzelają, strzeżone przejścia graniczne, kontrole pojazdów, swoich puszczać i faworyzować, zrobić osobny przejazd w obie strony dla Polaków a obcych trzepać jak w Korei Północnej. I to nie sa żarty, nalezy budowac poczucie dumy oi radości z bycia Polakiem kazdym sposobem nawet takim. Pod byle pretekstem nie wpuszczać. Zrobić mnóstwo przepisów tak, by można było każdego nie wpuścić. Do tego procedura długa dla orientalnych książąt. I koniecznie w nieprzyjemnych warunkach, pomieszczenia bez ogrzewania i klimatyzacji i wielogodzinne oczekiwanie. Maja im się flaki skręcać na samą myśl o przyjeździe do Polski!

        1. Nieporozumienie aqw.
          Popatrz, kto dokonal zamachu w Las Vegas czy Sutherland Springs. Biali. Nie Murzyni, nie ciapaci tylko biali. Ostatni z nich byl nawet w airforce. Chocby Amerykanie wybudowali wokol swych granic mur az do Ksiezyca, to zamachy i tak mialyby miejsce.

          1. @Archer Na zagrożenie ze strony urodzonych na twoim terytorium nie poradzisz, trudno. Zauwazmy ża całe USA to 325milionów obywateli, to że tam się dzieje coś takiego to i tak niewiele. To ogromna liczba ludzi

  3. nie na temat ale też ciekawe, niemiecki sąd najwyższy dzisiaj (wbrew naturze) zalegalizował trzecią płeć, od dziś są to mężczyźni, kobiety i płeć o nieokreślonej genetyce, czyli mężczyzna może mieć przewagę żeńskich genów lub odwrotnie, świat upada!!!! szkoda słów!!! mad

      1. Są anomalie genetyczne. Bardzo nieliczne. Nie wiem, czy nieliczne przypadki kwalifikujące się do medycyny wymagają AŻ odrębnego prawodawstwa. Czy ludzie z np. krótszą nogą też wymagają odrębnej ustawy? Tj. błędem jest czynienie choroby podmiotem prawa.

  4. Do pierwszego zamachu. A to jest tylko kwestia czasu.
    Polacy chwalą się w Necie, że Polska jest białą plamą na tle Europy, bo jeszcze żadnego zamachu muzułmańskiego nie było. W ten sposób prowokują potencjalnych zamachowców, bo kto by nie chciał być pierwszy w danym kraju. Sława i pamięć zapewnione.
    Prawda jest taka, że już były w Polsce próby stworzenia siatki terrorystycznej, a nie wiadomo, czy w tej chwili nie jest opracowywany jakiś plan zamachu. Mamy niepilnowaną granicę zachodnią i południową. Teraz jeszcze nasze służby jakoś monitorują te kilkaset osób, które mogą potencjalnie stanowić zagrożenie, ale jak liczba potencjalnych zamachowców wzrośnie do kilku tysięcy, to nikt nie będzie w stanie ich upilnować.

      1. Jaki będzie odzew? Powybijamy szyby w kilku kebabiarniach?
        Potrzebne są rozwiązania systemowe w zakresie funkcjonowania państwa.
        Po pierwsze – zmiany ustaw o obywatelstwie polskim i o cudzoziemcach. Uzyskanie obywatelstwa polskiego musi być trudniejsze. Nie można dopuścić, żeby obcy kulturowo ludzie tak szybko jak teraz nabywali prawa wyborcze. Tak samo trudniejsze musi być uzyskanie pozwolenia na pobyt w Polsce.
        Po drugie – wypowiedzenie Schengen i wprowadzenie kontroli na wszystkich granicach + zmiany w prawie dotyczącym przewoźników. Osoba, która przybyła jakimkolwiek środkiem transportu może zostać deportowana z Polski na koszt przewoźnika do miejsca, z którego przyjechała, jeśli nie otrzyma prawa pobytu w Polsce.
        Po trzecie – wspólny rejestr cudzoziemców i osób wjeżdżających do Polski dla wszystkich polskich służb i obowiązek współpracy przy deportacji nielegalnych imigrantów. Zaostrzenie kar za nielegalne przekroczenie granicy lub za przedłużenie pobytu poza dopuszczalny okres.
        Po czwarte – wpisanie islamu na listę ideologii totalitarnych obok faszyzmu i komunizmu i karanie za rozpowszechnianie tej ideologii. Tu też potrzebna będzie zmiana kodeksu karnego. Zamknięcie meczetów i zaprzestanie wszelkich dotacji dla instytucji muzułmańskich. Zakaz druku i sprzedaży koranu i innych muzułmańskich publikacji. Jeśli muzułmanie chcą sobie praktykować tę religię, to niech to robią w domu, a nie w przestrzeni publicznej.
        To na początek są problemy, na których powinien skupić się sejm i rząd.

        1. Wszystko pasuje, tylko male pytanko do:

          „Osoba, która przybyła jakimkolwiek środkiem transportu może zostać deportowana z Polski na koszt przewoźnika do miejsca, z którego przyjechała (…)”

          A jezeli 'przewoznik’ to przemytnik? Jak go strzelisz po kieszeni?

          1. Jeśli wprowadzimy kontrolę granic, to nie będzie przemytników. A jeśli się trafi, to będzie odpowiadać karnie. Wtedy dostanie nie tylko grzywnę, ale i pójdzie do pudła.

          2. Drogi DIE,
            Juz takiej kontroli granic jak za komuny dzisiejsze wladze na pewno nie wprowadza. Wiec przypomne tylko, ze za owej komuny setki ludzi dziennie z powodzeniem w obie strony forsowalo tzw. 'zielona granice’.
            Przemyt ludzi to dzisiaj wielki interes. Siedza tam bajonskie pieniadze a polski celnik jest przekupny jak ostatnia k***a. Mozesz sobie wprowadzac kontrole jakie chcesz a ciapactwo i tak bedzie tu plynac czy Ci sie to podoba czy nie.

        1. Bo u nas jest jak na zachodzie tylko wszystko robi się po cichu. PiS chodzi na smyczy tak samo jak PO. Tak samo wpuszczają dzicz tylko nieoficjalnie i tak samo na wszystko im się pozwala. W dodatku naszymi uchodźcami są Ukraińcy. Też ich się głaszcze, złego słowa nie można na nich powiedzieć i przyjmuje się ich do urzędów i policji. Socjal też pobierają choć nie mają obywatelstwa. Brzmi znajomo? A i już były przypadki pacyfikowania Polaków przez policjantów Ukraińców. Brawo! Dobra zmiana!

          1. A i głosować nie ma na kogo. PiS i PO z przybudówkami są jak naczynia połączone – jednemu rośnie to drugiemu spada i odwrotnie. Brakuje jakiejś trzeciej siły, mocnej propolskiej partii, na którą można by głosować z przekonania, a nie na zasadzie mniejszego zła. Wybór między dźumą a cholerą to źaden wybór

          2. Amon,
            Ukr to nie islamista, to Polak, który znalazł się po złej stronie granicy! Zobacz mapy z 1939r. A, że Stalin (a wcześniej inni władycy) szczuł mniejszość etniczną, „sowiecko-kozacką”, na nas, obiecywał utopię „samoisciennego” Ukrowego Państwa, to były masakry, ale też do pewnego momentu i my Polacy mieszkający w Województwie Ukraińskim nie pozostawaliśmy „kozakom-sowietom” dłużni, też ich tłukliśmy i braliśmy za mordę. Przede wszystkim Ukry to nie kozoyebcy, to chrześcijanie, integrują się szybko, mówią o sobie Polacy, mają nasze korzenie w przeciwieństwie do islamistów, i będą, przynajmniej w większości, bronić przed islamistami swojej nowej Ojczyzny…

          3. Bachusie, trochę mało wiesz o Ukraińcach i Polakach na terenie obecnej Ukrainy. Nic osobistego, to tylko zaproszenie do szerszej lektury ze strony osoby, która wciąż mało wie na w/w tematy, ale to wie, nie ośmiela jej do pisania, że „Ukr to (…) Polak, który znalazł się po złej stronie granicy”. To błąd krytyczny.

          4. bkkkk, moja rodzina pochodzi z Ukrainy. Jestem z tzw. Polskiej Szlachty, większość ziemi odebrał nam najpierw Car, potem resztki znacjonalizowali „Ukry”. Po I WŚ. została nam tylko willa we Lwowie. Natomiast po II WŚ. definitywnie musieliśmy wiać z Woj. Ukraińskiego, jeden pradziadek zamieszkał w Warszawie, drugi w Wiedniu. Ja wywodzę się z Wiedńskiej linii, moi rodzice wrócili do kraju tuż przed moim narodzeniem, abym miał Polskie obywatelstwo. Teraz, po wielu latach inni mają szansę na powrót, tak samo jest z BiałoRuskimi, czy Sybirakami.
            Ponieważ, na Ukrainie (Ukraina=Pogranicze Polski) są potomkowie kozaków, turasów czy ruskich, więc Ci chcą dalej własnego, syfiastego państewka, sztucznego państwowego tworu, a jedyną możliwością jest „ukrowsk”i nacjonalizm i „polakożerstwo”.
            Jeśli to nie była Polska to poczytaj sobie pl.wikipedia.org/wiki/Lw%C3%B3w

          5. Bachusie nie zrozumiałeś mnie. Na terenie obecnej Ukrainy żyli: Polacy, Rusini (waham się nazwać ich Ukraińcami i mam ku temu powody) oraz kilka innych grup etnicznych. Pomijam je w swoim rozumowaniu, bo to nie byli/są autochtoni. Do tego dochodzi grupa spolonizowanego dawnego bojarstwa ruskiego. Antropologicznie to Rusini, kulturowo – Polacy. Z grubsza było tak, że elita była polska (no, potem Austryja „wzięła i wyprodukowała” jeszcze elitę ukraińską i ukraiński język, i są na to świadectwa historyczne oraz dokumenty) i tzw. lud. A lud był też wielorakiego pochodzenia. Bo np. na Wołyniu, to jeszcze za Zygmunta Augusta ludzie wnieśli podanie (rozpatrzone pozytywnie), żeby ich z wyłączyć WKL, a przyłączyć do Korony. W ten sposób antropologiczni Rusini stali się Koroniarzami (ze wszystkimi tego skutkami, także w latach 30-stych i 40-stych ub. wieku). Ale wracając do tematu „ludu”. Były otóż wsie polskie i były wsie rusińskie. I też są na to świadectwa i dokumenty, a niektóre z nich osobiście trzymałam w rękach, czytałam i byłam wtedy trzeźwa (czyt. wiem co piszę). Dlatego NIE ma mocy stwierdzenie, że „Ukr to Polak po złej stronie granicy”! Otóż po złej stronie granicy (n.b. gdzie jest najdalej wysunięta na wschód gotycka katedra Europy, hę? … No właśnie… Tu akurat chyba się zgodzimy) znaleźli się zarówno Polacy (wszelakich stanów: „lud”, duchowieństwo, elita), jak i Rusini (też w sumie wszelkich stanów). Tak wynika z dokumentów. Sorry. NIE każdy Ukr jest zapomnianym Polakiem!!!!!! Twoja historia to tylko jeden z wielu wątków/tematów na tym terenie! jest dość typowa, ale NIE może stanowić podstawy do uogólnień. Walcząc z kłamstwem ukraińskim, uważajmy, by nie tworzyć kalekich stereotypów, typu, że każdy Ukr, to Polak, tylko po złej stronie granicy. Bo otóż po naszej stronie granicy (tam, gdzie ona formalnie być powinna – ja pamiętam niezgodne z prawem czynności, które ustaliły nam ją właśnie tak) żyli i żyją TAKŻE Rusini (oprócz Polaków). Takie są po prostu fakty.
            Mówiąc najkrócej: Ukraina to dziwny konstrukt, częściowo sztuczny. Ale to jeszcze betka. Najgorsze jest to, że ów twór jest oparty na kłamstwie (np. wołyńskim, ale nie tylko, historycy ukraińscy dość masywnie fałszują historię i też mówię na podstawie tego, co czytałam).

            A województwo nie było ukraińskie, tylko lwowskie (przed II wojną) ;). Wcześniej było województwo ruskie;).
            Co do samej Ukrainy, to pouczająca jest lektura dwóch dzieł traktujących o historii Rosji. Koneczny i Heller. Piszą o Rosji, ale o Ukrainie samo z tego wychodzi. Ale to już odrębny temat.

            A mówiąc wprost do Ciebie Bachusie, to ja też mam powody, by badać historię Polski, Rosji i Ukrainy. Sądzę, że ten eufemizm pozwoli Ci się nieco rozeznać co do mej skromnej osoby:).

          6. PS i nie pamiętam jak z tym było za PRL-u, ale obecnie matka NIE musi przyjeżdżać do Pl, żeby dziecko miało obywatelstwo polskie. Mamy prawo krwi, co oznacza, że wystarczy, by jedno z rodziców było Polakiem. Dziecko może być urodzone za granicą. Wojaże ciężarnej matki nie są do tego potrzebne.
            I tak k’woli uniknięcia dalszych nieporozumień: Tak, Ukraina to dziwne państwo, którego świadomość budowana jest na mordach i bandytyzmie (oprócz tego, ze na kłamstwie). Mnie chodziło tylko o to, by na skutek uproszczeń nie stworzyć furtki, ze „Każdy Ukr to Polak”. Bo tak nie jest. Powtarzam: na terenie obecnie stanowiącym Ukrainę żyli „od zawsze” Polacy i Rusini. Broniąc Polaków nie nałapmy sobie Ukraińców. To chyba tyle w temacie.

          7. Bachus:
            Martwię się o Ciebie i Tobie podobnych. To co robili Ukraińcy Polakom podczas rzezi to się nawet psycholom z isis nie śniło. Będą bronić Polski? No nie wierzę, że coś takiego napisałeś. W wielu miejscach w Polsce, ci nasi goście już grożą Polakom, że zrobią nam drugi wołyń. A tam gdzie jest ich najwięcej, robią sobie probanderowskie marsze i prześladują Polaków. Jak ich więcej do nas przybędzie to i referendum zrobią o oderwanie terenów do których mają jakieś pretensje. Oczywiście nie tyczy się to wszystkich Ukraińców. Większość pracuje i nie ma problemu z ich integracją. I niż demograficzny się trochę zmniejszy bo dla biednych Ukrainek Polacy są bramą do lepszego życia.

          8. Amon,
            fakt, myślę, że wszyscy mamy w jakiś sposób rację.
            Ale tych Ukrów-nazi łatwo odłowić z „tłumu” i wyp…lić z kraju. Natomiast kozoyebców broni lewactwo, ci są po prostu nietykalni, więc to oni stanowią dla nas prawdziwe zagrożenie. Poza tym większość ukraińskich, to dobrzy i spokojni ludzie (nie piszę tu o Ukr-debilach-nazi), czego o wyznawcach proroka-pedofila nie można w ogóle powiedzieć. Po pierwsze kozoyebcy to nie ludzie, po drugie nie ma islamisty „dobrego”. Dlatego tak staram się odróżnić emigrantów ze wschodu, od islamskich nachodźców i nie wrzucać ich do jednego „worka”.
            P.S. Jak moją rodzinę nazi-ukry chcieli wymordować, to nam pomogli Polacy Ukraińcy, i dlatego mogę tu żółć wylewać na kozoyebców!

          9. Jeszcze łatwiej jest wyłowić z tłumu tych „biednych syryjskich uchodźców”. Ukraińcy to odrębny temat. Tak, oni też byli terroryzowani przez banderowców. Ale w razie „wu”, to ci spokojni i mili, zupełnie normalni Ukraińcy staną po stronie Bandery. I dlatego oni też powinni mieć jakiś szlaban.
            N.b. (bo w mych wywodach wyżej tego wątku zabrakło) – nie każdy obywatel RP jest Polakiem. Może tez być np. Rusinem/Hucułem/Łemkiem/Bojkiem/Ukraińcem. To rodzi pewne skutki, ale to już odrębny temat. Tu na tym forum nie mylmy po prostu obywatelstwa z narodowością.
            No i (wybacz), nie ma czegoś takiego, jak „w jakiś sposób racja”. Prawda jest tylko jedna. Mogą, co najwyżej, istnieć „okoliczności łagodzące”;). Ale to też odrębna historia.

      1. @Amon
        O widzę znowu kogoś po minusach prawda boli. Drogie Panie takie są fakty. Jak niektórzy faceci lecą na ładne babki,tak niektóre babki lecą na obcokrajowców, bo instynkt wskazuje im, że mogą mieć kasę. Wystarczy popatrzeć na przykłądy facetów podrywająych na obcy język czy opaleniznę. Przykłady dziewczyn puszczająych się za sweterki od odobokrajowców w latach 80 czy 90 w Polsce też są znane.

          1. Dałem wam plusy bo polki uważane sa za puszczalskie. Dla tego jak słyszę że dziewczyna była za granica dłuższy czas i wróciła to odrazu w tył zwrot.

  5. Szansa zamachów jest, na razie, mniejsza niż w Europie Zachodniej, bo w Polsce nie ma dzielnic no go, nie ma dużej mniejszości wielbicieli kóz i zasadniczo baba w szmacie na łbie zwraca uwagę. Gdzieś wyczytałam, że terroryzm ma pewne cechy wspólne z partyzantką, a mianowicie nie może istnieć bez zaplecza i wsparcia ludności. Nawet tak zwane „samotne wilki” jak bredzi lewactwo nie wylatują sroce spod ogona, ale istnieją w jakiejś społeczności.

    Oczywiście nie wolno nam tracić czujności. To, że teraz jest lepiej nie znaczy, że to się wkrótce nie zmieni. Zasadniczo jestem za Polexitem i murem na niemieckiej granicy i powołaniu obywatelskiej ochrony, by wyłapywać i monitorować wielbicieli kóz. Oni niestety mogę przejść z Niemiec czy Szwecji przez otwarte granice.

  6. „Sra..nie w banie”, to niech ludziska zaczną się bać!
    Za dużo tego kozoyebskiego syfu na ulicach dużych miast. Islamiści szwendają się bez celu po ulicach i widzą zachowanie naszych dziewczyn, szczególnie w lecie, w/g pojęcia kozoyebcy obnażonych, na dyskotekach, parkach czy ogólnie na ulicy. Widzą facetów w rurkach, zniewieściałych, wieprzowinę w sklepach i krew ich zalewa. Któryś nie wytrzyma i w końcu „odpali się”, lub urządzi sobie „rajd” po „Starym Mieście”…

    1. W małych miastach/miasteczkach też są. Zawsze znajdą się jacyś ciapaci lub afro. Polska już nie jest w pełni biała zwłaszcza, że dużo kolorowych bachorków biega po placach zabaw. Jakiś ,,incydent” to tylko kwestia czasu.

  7. Jestem z branży prawniczej. Z dobrego źródła mam informacje, że nasze instytucje działają dość sprawnie (zwłaszcza straż graniczna – poszukują obywateli Iranu, Iraku, INDII i Pakistanu w zw. Z zagrożeniem terrorystycznym ). Dziwnym trafem ns ulicach Wawy sporo Hindusow.

Dodaj komentarz