Szwedzka agencja rozważa badanie związku imigracji z przestępczością. Powody są zadziwiające

Szwedzka Krajowa Rada Zapobiegania Przestępczości (Brå) ogłosiła, że ​​będzie rozważać dogłębne badanie związku między imigracją a przestępczością, twierdząc, że ostatnio nastąpił gwałtowny wzrost popytu na ten temat.

Agencja rządowa ogłosiła w tym tygodniu na swojej stronie internetowej, że ostatni klimat polityczny sprawił, że po raz pierwszy od ponad dziesięciu lat ponownie zastanawiają się nad publikowaniem danych na temat zwiazku między migracją a przestępczością.

Brå twierdziło wcześniej, że ​​gromadzenie danych dotyczących pochodzenia etnicznego osób podejrzanych nie było częścią ich misji, i ani rząd, ani sądownictwo nie zażądały żadnych nowych badań na ten temat.

Zauważyli jednak teraz, że w debacie publicznej istnieje duży popyt na temat aktualnych informacji w związku z przestępstwami popełnianymi przez cudzoziemców. Zgodnie z komunikatem prasowym, nowe badanie prawdopodobnie zajmie trochę czasu, a najwcześniej takie dane zostałyby opublikowane w 2019 roku.

Henrik Tham, emerytowany profesor kryminologii, wyraził sprzeciw wobec przeprowadzenia nowych badań. Stwierdził, że takie badania nie zmniejszą przestępczości, ani nie zapewnią bezpieczeństwa. Uważa, że zostaną wykorzystane jedynie do „zamknięcia granic”, a nie zmniejszenia przestępczości.

Komunikat prasowy Brå ta pojawił się po tym, jak dwie duże szwedzkie gazety, Expressen i Aftonbladet, przeprowadziły własne badania na podstawie raportów policyjnych z których wynika, że imigranci stanowią większość osób skazanych za gwałty zbiorowe.

Dziennikarze Aftonbladet przyjrzeli się 112 mężczyznom uznanym za winnych w sprawach gwałtów zbiorowych. Analiza pokazała, że przeważająca większość sprawców, łączenie 82, urodziło się poza granicami Szwecji. W marcu gazeta Expressen przedstawiła podobne badania, z których wynikało, że 32 osoby z 42 skazanych za gwałt zbiorowy to imigranci.

Po opublikowani tych raportów, kryminolog Henrik Tham bagatelizował problem. „Nie kwestionuje tej oczywistej nadreprezentacji. Nie można wykluczyć wpływu różnic kulturowych. Ale jaką one grają rolę? Jest bardzo mało kultur, które przyzwalają na takie zachowania” – powiedział.

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie treści bez pisemnej zgody wydawcy zabronione.

Dodaj komentarz