Zamachowiec z Berlina po ataku ukrył się w meczecie

24-letni Tunezyjczyk Anis Amri, który został odstrzelony w Mediolanie przez tamtejszą policję, kilka godzin po zamachu w Berlinie ukrył się w meczecie. Namierzyły go kamery monitoringu miejskiego.

Tunezyjczyk schronił się w meczecie w berlińskiej dzielnicy Moabit. Mimo że zostały opublikowane zdjęcia z monitoringu, policja niemiecka zaprzecza, że Anis Amir był widziany w meczecie 8 godzin po zamachu na jarmark bożonarodzeniowy. Okazuje się, że najciemniej jest pod latarnią.

Budynek na Perleberger Strasse to znane miejsce spotkań islamistów. Według rbb ta sama kamera nagrała Amriego w tym miejscu 14 i 15 grudnia. Prawdopodobnie spędził w zamkniętym meczecie noc.

Włoski dziennik „Corriere della Sera” poinformował wczoraj, że Tunezyjczyk został odstrzelony podczas wymiany ognia z policją w Mediolanie o 3 w nocy. Na tamtejszym placu mężczyzna został zatrzymany przez policję do kontroli. Wtedy wyjął pistolet i zaczął strzelać do funkcjonariuszy, raniąc jednego z nich.

47 komentarz do “Zamachowiec z Berlina po ataku ukrył się w meczecie

  1. Ja tego chcę- chcę żeby wszyscy imigranci w w DDR jeżdźili bez prawa jazdy, chcę żeby w DDR lawinowo wzrosła budowa meczetów, chcę żeby mieli szeroki dostęo do broni, żeby piastowali najwyższe stanowiska w Bundeswerze – tak , tego chcę, Szybcjiej się skończy ta farsa

    1. Raczej szybciej sie zacznie wojna i wyjalawianie Europejskiej ziemi, co ty gadasz, tam sa elektrownie atomowe, jak ci ludzie dostana do tego dostep wyjalowia Europe na tysiace lat, myslisz ze cos ich powstrzyma zeby podlozyc tam bombe i skazac 500 milionow Europejczykow na popromienna smierc ? To dopiero byloby wydarzenie w swiecie islamu ze hohoho

          1. Ramsay Bolton ps. kapuś
            Koleś, nie wypada bo dziś wigilia, ale po świętach to sobie ciebie wypożyczę. Nie myśl żeś ty taki mądry jak inni głupi.
            Prowokatorze, jesteś na żołdzie niebieskich? Czemu zmieniasz niki i jak zboczeniec bluzgasz innych użytkowników?

          2. @urbi, Ty jesteś popier.dolony człowieku. Primo, sam się zaorałeś: nie mogę zmienić nicku mając stałe, zarejestrowane konto w przeciwieństwie do takich internetowych trolli jak Ty. Sekundo, mój post był skierowany do gościa bluzgającego na @Tomka, którego post został skasowany. Tertio, „wigilia” pisze się z dużej litery krypto-arabie. Quatro, nie wiem kim są niebiescy, ale lubię fioletowy, pomarańczowy, turkusowy i niebieski… byle nie czerwoni i zieloni.

          3. Przykro mi , że ktoś na mój pierwotny tekst w tym wątku podpisał się również Tomek, używając przy tym rynsztokowych tekstów.Cóż, może rzeczywiście imiennik i nic na to nie poradzę.

          4. @Ramsay Bolton
            Nieporozumienie, nie ma sprawy, niemniej jest tu jakiś głupek co wszystkich wyzywa używając rynsztokowych tekstów jak to napisał @Tomek. Nieporozumienie, jeśli piszesz że tekst tamten został usunięty. Przepraszam.

    2. Ja nie chcę, aby Polska i Dania gdzie mieszkam, sąsiadowały z silnym państwem niemieckim, zarządzanym i zamieszkanym przez muzułmanów. Po opanowaniu Niemiec i Europy Zachodniej, z pewnością zainteresują się nawet tak obecnie nieatrakcyjnymi dla nich państwami, jak Polska. A niestety Niemcy są od nas nieco lepiej uzbrojone. Inna sprawa, że szybkie przejęcie Niemców przez muzułmanów, pozwoli chociaż części Europy w końcu dojrzeć problem.

  2. to naturalne że ci wysłannicy, najeźdźcy wracają do swoich domów, których jest więcej w Europie, niż kościołów… Gdybym sprawował władzę, najpierw obserwowałbym tych, którzy odwiedzają meczety, po czym bym je przeszukał, no ale lewactwo woli śmierć i miłowanie wroga…

    1. Znana zagadka…..”gdzie najlepiej schowac lisc?” Odp: „w lesie”!
      Teraz dopiero mozna docenic madrosc slowackiego prez.Fico ,ktory zapowiedzial,ze na Slowacji nie powstanie ani jeden meczet !
      Jeden (jezeli nie liczyc tatarskich) niestety juz nam w Warszawie zaserwowala Bufetowa a drugi jest ponoc w budowie.W ostatniej chwili uratowano Redute ,wiec nie wiadomo gdzie i czy powstanie …”las” ,czyli osiedle arabskie.
      W 4 lata po odzyskaniu niepodleglosci RPII zburzyla stojaca w Warszawie gigantyczna cerkiew wystawiona przez zaborce jako znak zniewolenia Polski.Kiedy wiec doczekamy sie zburzenia meczetu w Warszawie,co moze byc przedsiewzieciem niebezpiecznym ,bo stanowi on jeden wielki blok zelazobetonu i chyba tylko bomba atomowa dalaby mu rady…..

    1. Jeszcze dodałbym że to polscy katole… zresztą kto wie czy tak to nie miało zostać podane dla Świata. Coś tym lewackim k…m nie wyszło i zamiast tego prawda, choć może okrojona, ujrzała jednak światło dzienne.

      1. @888
        Nie wyszło im bo wbrew temu co twierdzą o sobie, mają tylko tyle władzy na ile Bóg im pozwoli, a to zależy od tego jak my wierzymy. Jeżeli nie mam racji to mają władzę absolutną i nikt nie jest ich w stanie powstrzymać a są tylko „wypadki przy pracy”. Ot przypadek sprawił, że coś się rypło. Ale to się poprawi… Czyli w sumie albo to albo to. Dlatego też lewactwo tak walczy z wiarą albo wprost prześladowaniami albo zmieniając na prawdę na fałsz jak to robi Bergoglio. W tym drugim przypadku modlitwy będą nieskuteczne bo będą wyrazem herezji.

        @easyrider
        Pod Twoim postem o „zdaniu się na łaskę Boga”, pod informacją o braku kontroli we Włoszech, napisałem Ci swoje spostrzeżenia.

  3. Typowy islamista. Ucieka droga, gdzie jest pelno kamerak, przez miasta, gdzie moze trafic na patrole policyjne. Nie przyszlo mu do glowy, ze tu go namierza.
    Teraz sprawa jest zamknieta i nie ma pytan czy bylo ich kilku, czy on sam.
    Przypomina schemat postepowan z 10 Kwietnia w Smolensku. Ta sama grupa operacyjna?

  4. Skandal!!! Wielokrotny morderca i zwyrodnialec, człowiek ścigany przez policję uzyskuje schronienie… w świątyni. Normalnemu człowiekowi to nie mieści się w głowie. Poza tym podłe lewactwo jeszcze to ukrywa, próbuje zrobić z nas durni. Brakuje słów. To jest najlepszy dowód na to że z Unia Europejską nam nie po drodze. Opuśćmy to towarzystwo jak najprędzej jak tylko się da.
    Opieram się wyłącznie na informacji z ndie.

    1. Wszystko to jednak moze okazac sie kolejna sciema ,bo wlasnie podano dementi odnoszace sie do Pakistanczyka! W pierwotnej wersji mial on wyskoczyc z kabiny TIR-a a nastepnie byc sledzonym przez jakiegos przechodnia ,ktory naprowadzil na niego policje! Po aresztowaniu i przesluchaniu zwolniony z powodu braku dowodow winy…
      Aktualna zas wersja mowi ,ze aresztowano,go poniewaz biegl ulica zwracajac tym na siebie uwage policji.Tlumaczyl ,ze spieszyl sie do metra na pociag!Te dwie sprzeczne ze soba wersje dowodza,ze w tryby operacji „falszywej flagi”(dalej OpFF) ,bo taka niewatpliwie jest ten zamach ,dostal sie piasek!
      Standardem OpFF jest natychmiastowa likwidacja sprawcy zamachu i w Berlinie ten wariant musial sie nie udac!Pakistanczyka nie mozna bylo ,ot tak sobie zastrzelic przy aresztowaniu ,bo bylo duzo swiadkow ,zas pozniejsze jego samobojstwo w monitorowanej 24/24 celi ,czy smierc od postrzalu przy probie wyrwania przesluchujacemu policjantowi broni ,bylyby klopotliwe do wytlumaczenia,siegnieto zatem po plan „B”,czyli…. Tunezyjczyka!Nie byl to zaden radykal ,tylko zwykly kryminalista parajacy sie kradziezami i napadami, a wiec szybko wpadl w wizjer sluzb specjalnych ,jako kandydat dla tzw. zbioru na wyjatkowe okolicznosci!A teraz taka wlasnie zaistniala!Prawdopodobnie podpieto mu tez oficera prowadzacego,ktory podal sie za lacznika ISIS ,obiecujac mu gory zlota za wspolprace.Oficer ten polecil Tunezyjczykowi pojechac do Mediolanu a w miedzyczasie podlozono w kabinie TIRa jego ID.Niczego nie podejrzewajc Tunezyjczyk udal sie na umowione miejsce ,ktorym byla jakies przedmiescie Mediolanu ,gdzie po zmroku diabel mowi na dobranoc!Kazdy kto ogladal filmowy tryptyk z Jasonem Bourne pamieta osobnikow ,ktorzy kompletnie ubrani i nawet w butach lezeli na lozku… nagle odzywal sie telefon i na ekranie komorki ukazywala sie jakas twarz!.Osobnik zrywal sie z lozka ,lapal za torbe w ktorej wnetrzu byl skladany karabin snajperski i jechal na jakies miejsce ,gdzie likwidowal nadany mu „target”.W ten sam sposob musiano zlikwidowac Tunezyjczyka, a legende z policja dorobiono pozniej .Podrzucono tez pistolet z ktorego na jarmarku policjant zastrzelil Polaka,bo byla relacja na YT (szybko zniknela) ,ze strzaly rozlegly sie dopiero po wyskoczeniu jakiegos osobnika z kabiny TIRa….
      Niemcy sa tego swiadomi ,bo szybko ogloszono ,ze bandyta nie zagraza juz zyciu Europejczykow i sprawa jest na tym zakonczona czyli ….”Berlin locuta, causa finita”!
      A grzebac jest w czym,bo masakra na tym jarmarku jest tylko skladowa wiekszej operacji ,jaka byla proba zamachu stanu w Warszawie ,ale to juz jest temat na osobny felieton.

      1. Też tak uważam : pucz w Polsce + zamach w Berlinie + wizyta Tuska w Polsce + zanik sygnału na polskiej platformie telewizyjnej + ustawa 1066 + wybory elektorskie prezydenta w USA = 1 dzień –- //naszeblogi.pl/64974-zabili-go-kto-uciekl / dodaj z przodu http: inaczej nie przejdzie /

  5. Od dawna wiemy, że meczety to takie religijne sztaby dowodzenia armią Allaha. Immamowie są generałami i wykonują plany powstałe w ISIS i USA. Dlaczego nie wejdzie do meczetów policja i po prostu wszystkich nie zgarnie do aresztu?

  6. Nie dziwcie się , że tak jest w germanistanach. Wczoraj zona klikała z kolejnym swoim kumplem ( taki polski niemiaszek co to wyjechał 20 lat temu za chlebem ). I spytała go, czy wie co to jest dzień X. Napisał że pierwsze słyszy. Żona , żeby sobie wyguglował , a on po wyguglu stwierdził , że informacje są , ale tylko po polsku więc to napewno jakaś ksenofobiczna sciema i teorie spiskowe w które on nie wierzy. Nie ma nic po niemiecku i po angielsku ( poliglota ! ) , więc żona opowiada bajki i lepiej by powiedziała , co dostanie pod choinkę. Żona pyta , czy on jeszcze ma swoją choinkę , i czy na placu w jego mieścinie stoi „miejska” choinka. On , że nie stoi , ale to nic nie znaczy. I tak od słowa do słowa i stało się to , co zwykle : kolejny niemiecki znajomy sprzed lat do odstrzału. Okazuje się , że zniemczeni Polacy także tracą rozum i ulegają lewackiemu praniu główek. Wiecie co ? My chyba tu , na ndie jesteśmy wszyscy bandą oszołomów , spiskowców i ksenofobów smile ! Ja jestem , bez dwóch zdań !!!!

    1. @Passangerstanislawpaluch
      Mówisz „banda oszołomów, spiskowców i oszołomów”… Wydaje mi się, że to brzmi dumnie. Wolę już umrzeć na to „oszołomstwo” niż mieć podrzynane gardło i się pytać dlaczego? A co do znajomych… znajdą się inni, rozsądniejsi. Już lepiej mieć jednego, dwóch porządnych znajomych, z którymi masz wspólny język niż 50-ciu w których towarzystwie się męczysz. Ja „przed chwilą” wspominałem o tym, że rozstałem się z rodziną i nie narzekam. Są inni prawie jak rodzina. I to wszystko mimo, że znalazłem się na dnie z wyboru. Jesteś wierny prawdzie to sobie poradzisz. A durniów nie brakuje. Także wśród znajomych i bywa, że bliskich. Tak już ten świat urządzony. No chyba, że lubisz „całą prawdę całą dobę”. A to tylko mogę współczuć. wink

    2. WesolyCH Swiat I wszystkiego najlepszego z Kanady. to prawda, ze na Zachodzie mozgi naszym tez zryli. Niestety. Jedna moja znajoma zaczela w restauracji sie oburzac, ze Polacy nie chca przyjac ani jednego uchodzcy z Syrii a im tam na glowe bomby leca. Myslalam, ze ja zagryze I kotletem w nia rzuce. Znajomosc zakonczona. Walczylam o was dzielnie. Ja niestety, juz place na leni podatki w Kanadzie.

  7. Ja chcę, żeby do Europy, pod kryptonimem „uchodźcy” przyjechało jak najwięcej głęboko wierzących i „praktykujących” Salafitów.
    Po czym osobiście będę ujawniał kto jest w Polsce i UE żydem i podawał adres jego zamieszkania…

  8. Anis Amri był wielokrotnie notowany, we Włoszech cztery lata przesiedział w więzieniu, niemiecka policja miała go w rejestrach, przechodził bezskuteczną resocjalizację… no po prostu modelowy sprawca zamachu. Oczywiście działał samotnie! Sam wymyślił sposób na dokonanie zbrodni, sam wybrał narzędzie ataku, sam zdecydował, że najlepsza będzie polska ciężarówka, sam ją ukradł sam sterroryzował polskiego kierowcę, sam zrobił co sam zaplanował, dźgając przy tym nożem usiłującego mu przeszkodzić Polaka, potem sam Polaka zastrzelił, sam uciekł, zadbawszy wcześniej o to, żeby zostawić w ciężarówce swoje dokumenty, sam, unikając wszelkich zagrożeń ze strony postawionych w stan gotowości służb wszelakich dotarł z Berlina przez Francję do Mediolanu, gdzie zginął podczas rutynowej kontroli drogowej (!), w trakcie wyciągania broni z plecaka, przedtem (!) zdążywszy postrzelić jednego z policjantów. Terrorysta nie żyje, świadków nie ma (albo nie będzie), sprawa zamknięta.
    No, nie bardzo. Pozostaje pytanie, czy terrorysta widząc stojący na ulicy samochód na polskich numerach rejestracyjnych w mgnieniu oka podejmuje decyzję, że to idealne narzędzie zbrodni, po czym dokonuje w 100 procentach improwizowanego ataku, zostawia na miejscu zbrodni swoje dokumenty, po czym bez przeszkód przejeżdża pół Europy i wpada we Włoszech, czyli tam, skąd musiał wyjechać, ścigany za liczne przestępstwa. Czy służby niemieckie były aż tak nieudolne, czy wręcz przeciwnie? O polskim bohaterze do ostatniej chwili walczącym z terrorystą i ratującym życie dziesiątkom Niemców Angela Merkel przez parę dni nawet się nie zająknęła, żaden z niemieckich polityków też nie. Wygląda to na jakieś obsesyjne przywiązanie do kremlowskiej wersji wydarzeń, już w parę minut po zamachu kolportowanej na cały świat – że zamachowcem był polski kierowca polskiej ciężarówki. Czyli „wina pilota, świadków nie ma wsie pogibli” – bo zadbano o to, żeby Polaka nie pozostawić żywego.
    Jakie szanse powodzenia miała wersja, że policja niemiecka zastrzeliła polskiego terrorystę? I co się takiego stało, że nagle gorączkowo zaczęto szukać innego sprawcy i typować tych mających największe kłopoty z prawem, zamiast szukać zbrodniarzy, którzy dokonali tego zamachu i nadal mogą pozostawać na wolności?
    Polak przyjechał do Berlina z Włoch. Czy śledzono go już na terenie Włoch? A może jeszcze wcześniej? Czy dlatego nie wpuszczono go na teren zakładu, do którego dostarczył ładunek? Czy trasę tego przejazdu i kontrahentów też starannie wybrano? Kto i kiedy uznał, że ten akurat kierowca tego akurat samochodu będzie idealnym kozłem ofiarnym w walce… kogo z kim? ISIS z Niemcami? Czy w walce o wsparcie pewnej „totalnej opozycji” wciąż szukającej sposobu na ostateczne wykluczenie Polski z grona państw cywilizowanych?
    Po co w minioną sobotę wysłano Tuska do Polski? Żeby policzył głosy po udanym piątkowym puczu? Żeby objął władzę i bezlitośnie spacyfikował „polskich terrorystów”? skopiowano z naszeblogi .pl

    1. To fakt , sprawa śmierdzi na kilometry ! No cóż , nie udało się tym razem. Zrobi się z Polaka bohatera , nie ma swiadków więc nie ma sprawy. A więc ciężkie czasy dla kaczystów , ktos bardzo sie stara żeby ich nie było , ale to jak widać nie jest takie proste. Dziś wiele trudniej jest „liczyć głosy” bo zbyt wielu Polaków zaczyna mysleć. Nasza rola , to dac im wsparcie ( idealni nie są , ale to legalnie wybrana władza ) i nie dać się sprowokować , bo w tym wszystkim właśnie o to chodzi by polała się polska krew. Dobrym ruchem wydają się być petycje o zdelegalizowaniu sorosowych sekt , zdelegalizowanie KOD oraz innych sprzedawczyków. I to wszystko na spokojnie , bo zadymy są czyms najgorszym , co sie nam teraz może przytrafić.

      1. @Passangerstanislawpaluch
        Wydaje mi się, że KOD zaczyna kręcić się wokół własnego ogona i raczej poza własnym gronem nośny nie jest. Ludzie chyba sobie zdają sprawę z tego, że poparcie KOD-u może oznaczać tylko jedno: krew na ulicach i interwencję „przyjaciół”.
        To co napisał @michnikuremek ma sens, chociaż włożę „łyżkę dziegdziu” bo jest możliwe, że facet nakręcony wcześniej przez narrację islamską, która z każdego muzułmanina może uczynić potencjalnego zamachowca, szukał okazji na dokonanie takiego spektakularnego zamachu. Niemniej narracja lewackich mediów i władzy w Niemczech sugerująca, iż sprawcą mógł być Polak każe poważnie potraktować te rozważna, które przedstawił @michnikuremek.

        I dodam coś jeszcze. Mianowicie wg. mnie ten Polak może być już w Niebie. Nie wiem jaki był za życia ale złożył ofiarę z siebie samego by ratować innych. Wiedział w trakcie szarpaniny jak skończy a jednak nie poddał się. I nawet nie ma na rękach krwi oprawcy. To się kwalifikuje do określenia: męczennik.
        Drodzy muzułmanie wysadzający się, mordujący innych w imię fałszywego obrazu Boga: co Wy możecie wiedzieć o męczeństwie, Wy którzy potraficie tylko siać strach i nienawiść? To ma być prawda?

Dodaj komentarz