Zamieszki w Dreźnie. Starli się zwolennicy i przeciwnicy imigrantów
W poniedziałek doszło do starcia pomiędzy sympatykami antyimigranckiego ruchu Pegida a uczestnikami kontrdemonstracji. Ciężko ranny jest jeden z sympatyków Pegidy.
Do zdarzenia doszło w Dreźnie podczas manifestacji ruchu Pegida (skrót niemieckiej nazwy: Patriotyczni Europejczycy Przeciwko Islamizacji Zachodu) zorganizowanej w pierwszą rocznicę jego powstania. Liczbę uczestników demonstracji Pegidy szacuje się na 15-20 tysięcy. W tym samym czasie odbyły się cztery kontrdemonstracje zrzeszające co najmniej 14 tysięcy osób.
Jak informuje rzecznik miejscowej policji, ze strony kontrdemonstrantów dochodziło do ataków na funkcjonariuszy. Policjanci użyli gazu pieprzowego i jak twierdzą uniemożliwili rozwinięcie się zamieszek na wielką skalę.
Demonstranci Pegidy skandowali hasło „Naród to my”, żądali ustąpienia kanclerz Angeli Merkel oraz deportacji imigrantów. Kontrdemonstranci zorganizowali się pod szyldem „Serce zamiast podburzania”.
Policjanci przeciwko Merkel?
Szef Niemieckich Policyjnych Związków Zawodowych zażądał od Merkel, by zaprzestała wysyłać do mieszkańców innych krajów sygnały zachęcające, aby przyjeżdżali do Niemiec. Rainer Wendt jako szef związku policjantów ogłosił, że wewnętrzny ład w państwie jest zagrożony i nic już nie jest w stanie powstrzymać niepokojów społecznych na tle napływających fal imigrantów. Według szefa związków to ostatni moment, by – jak się wyraził – „Merkel zaciągnęła hamulec bezpieczeństwa”. Policja już wielokrotnie przyznawała się w mediach do utraty kontroli nad sytuacją i zwracała się z prośbą do władz o zmianę polityki
Zwolennicy przyjmowania imigrantów zamiast wywoływać zadymy na ulicach, powinni lepiej spożytkować swoje sympatie dla imigrantów.
W ośrodkach dla uchodźców w Niemczech chyba brakuje rak do pracy (zwłaszcza jeśli dzieci mają być zaangażowane do niektórych prac w ramach „doświadczenia zawodowego”), więc tam nie wykorzystują swój potencjał. Trzeba sprzątać, prać, gotować, rozdzielać bijących się muzułmanów, chronić chrześcijan oraz kobiety przed atakami. Niech przyjmują do swoich domów imigrantów, niech dzielą się pieniędzmi oraz posiłkami. Wtedy uwierzę, że są prawdziwymi zwolennikami przyjmowania imigrantów oraz okazywania im „dobrych serc”.
Muszę przyznać, że współczuję niemieckiej policji. Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Problem agresji wśród imigrantów narasta, przestępczość wzrasta i jeszcze są narażeni na fizyczne ataki Niemców, którym jest chyba nadal mało imigrantów.
A niemiecka policja nie ścigała „islamofobów”? Bo nasza zaczyna to robić. Swoją drogą nasze służby mogły by wyciągnąć wnioski co do swojej przyszłości jak się teraz nie zahamuje napływu „uchodźców”.
Zapewne ścigali. Zapewne były to decyzje z góry, bo takie pokazowe ściganie osób oskarżonych o islamofobię ma pokazać obywatelom co wolno (a raczej czego nie wolno mówić). Niemiecka policja chyba nie kieruje się ideologicznym zaślepieniem, bo widzi zagrożenie. Widza coraz więcej, stykają się z tym każdego dnia. U nas to na razie czyste teorie, spory akademickie i doza nadziei, że Polskę takie problemy ominą. Widząc na przykładzie „ścigania islamofobów” ….czeka nas dokładnie to samo. Krok po kroku realizujemy zachodni scenariusz. Nie wiem czy polskie służby wyciągają wnioski.
Jeżeli nie wyciągają wniosków to są zdrajcami albo wrogami. Innych możliwości nie ma. Wrogowie mogą mieć szansę jeszcze na przeżycie bo się gdzieś tam u swoich uchowają. Ale zdrajcy, dopóki idzie wszystko dobrze zgodnie z założeniami mocodawców, to mają luz. Jednakże gdy przyjdzie kryzys to nie będą ich chcieli ani wrogowie, którym służyli, ani swoi. Stare powiedzenie brzmi: „szatan porzuca swoje sługi jak je wykorzysta.”
Jeśli sądzicie, że policja czy policjanci robią to, na co mają ochotę, to jesteście w błędzie… To rząd i prawa, które wprowadza dyktują zadania dla służb typu policja, abw i innych…
Wiemy, wiemy to. Dajemy temu wyraz w różnych tu dyskusjach. Ale wiemy też, że policja cierpi na niedobory kadrowe, sprzętowe itp;). Rozumiesz… Po prostu liczymy na to, że gdyby nastąpiło przesilenie typu „gdzie ryczą działa, tam milkną prawa”, to policja i in. służby (w sytuacji anarchii) postąpi zgodnie ze ślubowaniem, tj. będzie pomagać chronić się obywatelom, a nie będzie robić za ochroniarzy wobec osób destabilizujących państwo.
Wybacz ale nie masz racji, przynajmniej nie w kwestii „innych służb”.
Policja niewiele może, działa na rozkaz i wykonuje polecenia z góry.
Ale takie ABW czy SKW- zaręczam ci, że oni stoją ponad prawem, nie raz to oni dyktują warunki a tak zwany rząd nie ma nad tym kontroli. A w tym temacie wiem co mówię, znam metody działania tych służb, odczułam na własnej skórze. A życie pokazało, że policja nie kiwnie palcem tam gdzie prawo łamią służby. Więc panie policjancie ja nie sądzę, ja wiem , że niektóre służby robią TO na co mają ochotę.
Militarne ramie zwolennikow przyjmowania imigrantow to przede wszyskim tzw. „antyfa”. To luzno zorganizowany ruch zrzeszajacy lewicowych anarchistow ,zajmujacych sie niejako zawodowo brutalnym wdrazaniem w zycie idei rodem z archaicznego, komunistycznego panoptikum. Demonstracje i demolowanie ulic to glowne zajecie tych mlodych i bezrobotnych ludzi.
Jest wiele poszlak ,ze awanturnicy ci sa po cichu popierani przez zielono-lewackich politykow , a nawet dofinansowywani poprzez kanaly sluzb specjalnych.
Jest na pewno bezsprzecznym faktem ,ze wladze dopuszczaja do lamania prawa, zezwalajac na tzw. kontrdemonstracje. Stan taki jest w Niemczech ustawowo zabroniony. Istnieje takze multum dowodow , ze to oponenci Pegidy sa strona prowokujaca i agresywna. Rola policji w tej ulicznej burlesce sprowadza sie do roli figur w tle. I teraz wchodza do akcji rzadowe media ,przedstawiajac wydarzenia w krzywym zwierciadle.
Protestujacy obywatele – zakneblowani ,siedzacy przed TV – oglupieni. Perfekcja!
Tak ,sytuacja wymknela sie spod kontroli ,ale taki scenariusz byl wlasnie przewidziany.
Jestesmy wlasnie swiadkami przejmowania wladzy przez lewacki faszyzm.
Zapomnialem jeszcze dodac (to wazne),ze medialny multiplikator liczby uczestnikow demonstracji „pro Pegida” wynosi 1:5.
Dla kontrdemostrantow jest inny , mianowicie 1×5.
Zwolennicy przyjmowania muzułmańskich emigrantów są zdrajcami cywilizacji zachodniej. I tyle…
Znając życie, to po drugiej strony barykady stało dużo „nowych” Niemców w różnych kolorach multi-kulti.
Merkel postanowiła popełnić polityczne samobójstwo, a przy okazji pociągnąć resztę Europy na dno nadchodzącego armagedonu. Może jej chodzi o budowę IV Rzeszy islamskiej, a może o destabilizację Unii i początek nowego europejskiego ruchu faszystowskiego, a przy okazji odebranie ziem utraconych na rzecz Polski ?
Myslę jednak, że z tego dobrobytu to się potomkom faszystów w d. poprzewracało.
Te ptaki nawet nie tylko walą we własne gniazda a już zwyczajnie szambo leją. Gdzie edukacja niemiecka poniosła porażkę?
Edukacja niemiecka zajmuje się gender i wielokulturowością, tresując w poprawności politycznej dzieci jak Pawłow swoje psy.
Ps. Rodziców tych dzieci zresztą też.
Aaaaa! Już wiem! Agresywny faszysta z PEGIDA napadł i spałował sam siebie miłującymi pokój rękami przeciwników faszyzmu.
I oni (ci antyfaszyści), tym sercem, co to je serwują zamiast podburzania tego łokropnego „naziola” potłukli. Słodkie.
A na serio: mają ludziska przechlapane.
A ten szkopski naczelny policmajster mi się podoba. Wysłać mu maila, że jak już tam się nic nie da zrobić, to zapraszamy do nas? Nie wiem, czy zdoła się przyjąć do naszej Poli, a szkoda, bo byłby to dobry nabytek. Tudzież wzmocnienie kadrowe. I gotowe doświadczenie bojowe.
Lewactwo z Antify pokazało swoją prawdziwą skrajnie agresywną twarz. Razem z tymi bandytami rzekomo walczącymi z faszyzmem protestowali sympatycy i członkowie SPD, Zielonych, Die Linke i związków zawodowych.
Zastanawiające jest to, że było tam aż tylu kontrdemonstrantów. Z tego co widziałem, głównie lewactwo i sami imigranci. Samobójstwo lewicy jest zdumiewające, ale przyjemne.?