Żart pracowników McDonald’s? Nakarmili bekonem muzułmańską rodzinę

Pracownicy znanej sieci fastfood dodali do kanapek z kurczakiem troszkę bekonu. Nie przypadło to do gustu muzułmanom, którzy oskarżają restaurację o ksenofobię.

Muzułmańska rodzina, która spędzała czas w parku wodnym Point Mallard w stanie Alabama w USA, postanowiła, że zje obiad w McDonald’s. Zamówiła kilkanaście kanapek z kurczakiem na wynos.

Po jakimś czasie zorientowano się, że kurczak dziwnie smakuje, okazało się, że dodano do nich również kawałki bekonu.

Rodzina muzułmańska w rozmowie z mediami twierdzi, że pracownicy fastfoodu celowo umieścili małe kawałki bekonu w każdej kanapce. Oskarżyli McDonald’s o ksenofobię i domagają się zwolnienia wszystkich pracowników, którzy w tamtym dniu pracowali.

McDonald’s odpowiada, że nie było to umyślne działanie i prowadzi własne dochodzenie w tej sprawie. Kierownik restauracji twierdzi, że bekon znalazł się tam przypadkowo. Szefostwo sprawdza kamery monitoringu.

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na ndie.pl zabronione.

80 komentarz do “Żart pracowników McDonald’s? Nakarmili bekonem muzułmańską rodzinę

    1. @Rodeo
      No właśnie; u nas jest to jadalny, dozwolony produkt. Na Zachodzie jest to halal i muzułmańskie kózki nie powinny mieć prawa do plucia się o nasze kulinarne zwyczaje i smaki. Druga sprawa, to pracownicy mogą się tłumaczyć, że stało się to przez pomyłkę (nawet jeśli zrobili to specjalnie). Poza tym, to skąd mieli wiedzieć, że to muzułmanie? Beżowe mordy, namioty na ciele nie muszą oznaczać wyznawców Islamu. No chyba, że powiedzieli:”jesteśmy muzułmanami” i na to niech by sobie znaleźli świadków. Każda strona może się różnie tłumaczyć, ale wiemy że zazwyczaj jakaś inność, mniejszość jest przez sądy bardziej uważana, niż druga zazwyczaj oskarżana strona.

    2. Nie dotyczy twojego posta ale to jest info które trzeba głosić: na jesieni bedzie projekt aby zrepolonizować media autorstwa Pisu i ok może jest to niezgodne z prawem ue ale francuzi mają już coś takiego( ban że maxymalna ilość obcego kapitału wynosi 20%) i każdy z Pisu i Kukiza a Prezydent jak zawetuje tą ustawę będą zdrajcami a chyba każdy wie że te „media” nie są dość obiektywne

      1. @Patriota No fieesz… Jak to o co jest awantura? O to żeby była awantura i rozpętała się złość na białych (tak podejrzewam, bo na swoich przecież tak nie pyszczyli?) A swoją drogą, to jest podstawa do obalenia i skorygowania tych głupot z VI wieku, bo przeżyli? Przeżyli i jeszcze za free dostali dodatkowe białko i witaminy z innego zwierzątka/mięska. No i dowód na to, że świnka nie jest żadna haram bo nie ponieśli żadnych szkód a jak rozwinęły im się kubki smakowe to już nie wspomnę. No i dla porządku ci muzułmanie powinni dodatkowo dopłacić, bo bekon jest droższy wink

      2. @Patriota
        Co racja to racja. McDonald’s Tusk podaje wyroby „jedzeniopodobne”. Generacja Hamburgerów to żre i z tym im dobrze. Były ostatnio tam różne afery. Jakieś bakterie kałowe, zasyfione maszyny do lodów i wiele nieujawionych niedociągnięć czy zagrożeń. Poza tym pracownicy są traktowani jak gorszy sort. Najlepiej to sobie samemu jedzenie robić, a jak już koniecznie trzeba coś zjeść ba mieście to w restauracjach serwujących domowe, tradycyjne polskie jedzenie.

      3. Zdziwiłbyś się. Jest cała dokumentacja odnośnie mięsa sprowadzanego do nas, więc o braku mięsa w mięsie nie ma mowy. Przynajmniej na terenie Polski. Jeśli nie pracowałeś i nie widziałeś na własne oczy to nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz pojęcia :p

        1. @Edyta
          „Cała dokumentacja” smile Tak, wiem smile Potentaci pokroju McDonalds zdecydowanie posiadają „całe dokumentacje” i to w dodatku „w całości zgodne z przepisami” smile

          Taka „dokumentacja” jest zawsze „perfekcyjna” dopóki coś się komuś przez przypadek nie „wymsknie”. Wtedy nagle okazuje się, że ta cała „dokumentacja” to był jeden wielki, odpowiednio podsypany kasą pic.

          Pozdrawiam smile

    1. Nie wiem jakie jest odniesienie do ksenofobii, a raczej niechęci do jakiejś grupy narodowej, rasowej czy wyznaniowej w USA, ale w Polsce jest taki artykuł kodeksu karnego:”Art. 257. Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3″. Już jakiś patafian mógłby odnieść się do takiej sytuacji z definicji choćby tego artykułu z kodeksu. Zadeklarowaliby, że było to publiczne znieważenie grupy ludności z powodu jej przynależności wyznaniowej. Oczywiście ja jestem temu przeciwny i inaczej to interpretuje, ale lewacy, adwokaci tych ludzi tak by to przedstawiali. Można i inaczej, byleby wywrzeć nacisk na tych pracowników i ukazać problem szeroko rozumianej nienawiści. Oni inaczej sobie tłumaczą ksenofobię i całą resztę.

      1. @AntyHegemon Właśnie! Nigdy nie podobał mi się ten zapis, bo nie jestem przyzwyczajona do dziczy z dalekiego lądu we własnym kraju i jestem odporna na ten sztuczny zapis (zwróć uwagę, że już dawno nas przygotowano na tresurę a społeczeństwa Zachodu jeszcze wcześniej). Zwróć też uwagę jakie to słowo „znieważenie” może być płynne. Jest cienka i nie skonkretyzowana granica między prawdą a znieważeniem, bo jeśli powiem o nielegalnej dziczy w naszym kraju np. „wali łeb 5 razy o glebę” czy to będzie znieważenie czy prawda. Dla mnie to prawda, ale już „papuga” od takiego Dżordżusia zobaczy co będzie chciała widzieć. No i to sztuczne słowo i sztucznie rozdmuchiwane przy byle okazji „ksenofobia” (podobnie jak semityzm no i wiadomo kto te potworki językowe i labirynty wymyśla?) A cóż to jest ksenofobia, jak nie IRRACJONALNY strach przed obcymi a mój strach jest racjonalny, bo dzicz robi to…(i tu długa wyliczanka) a ja jako słaba kobietka, mam prawo bać się tych wyżartych, młodych, agresywnych byczków (zupełnie od nas odmiennych) z dalekiego lądu? No pewnie, że mam takie prawo i to jest objaw zdrowia psychicznego, bo już dawno dowiedziono, że tylko wariat i małe dzieci (które jeszcze nie są świadome zagrożenia) niczego się nie boją. No i jak taki czarny mnie wystraszy i nawyzywam go od czarnych (co zresztą też nie będzie kłamstwem, bo czyja to wina, że on czarny?) Już mnie jakiś papug może oskarżyć o rasizm i ksenofobię. A jaki tu rasizm i ksenofobia jak on naprawdę jest czarny, naprawdę mnie wystraszył i naprawdę mam prawo się go bać bo: (….) tu znowu długa wyliczanka. No to bądź tak miły i znajdź mi taki paragraf, że mam prawo bronić się przed tym art. 257. No dobra…Nie szukaj bo i tak nie znajdziesz. To jest tak skonstruowane, że na nas białych, ma być bat zawsze, ale na czarnego czy innego muzułmańskiego trzepomózga już nie ma nic. Co doskonale wszyscy widzą w wielu sytuacjach/wypadkach. Najlepiej to widać w Szwecji, ale do nas niestety ta paranoja już zmierza milowymi krokami…Takie to właśnie stworzył słowa naród zwany potocznie handlowym…

        1. @pojawiam
          Jak chcesz to poczytaj rozdział III kk. Najważniejszy artykuł 25 i w tym przypadku prawdopodobnie paragraf 3. Możesz też powołać się na artykuł 31 grin Wydaje mi się, że takie zachowania, wyzwiska można by było podciągnąć do obrony koniecznej i usprawiedliwić to strachem i obawą o zaburzenie odczucia bezpieczeństwa. Co do tego, że ktoś wali ukłony na dywaniku to można to analogicznie porównać do wykonywania przeżegnania się ujmując to jako klepanie się po czole, klatce i przednim aktonie mięśni naramiennych. To znieważenie czy prawda. To zależy od stron i ich dystansu do siebie. Prawda jest jedna (nie zawsze znana), a przekonania mnogie i przez to się zazwyczaj ocenia… Czasami błędnie ocenia. Szkodę ktoś ponieść musi słusznie lub nie. Poza tym jak już będzie chodziła w burce to nie będziesz miał praw do sprzeciwu, protestu i obrony, także rozważania wyrzuć do kosza grin

      2. @AntyHegemon Ten artykuł kodeksu karnego to pokłosie politpoprawności i kaganiec samocenzury dla ludzi, wspartej przymusem państwowym. Normalny odruch społeczny niechęci do obcych, którzy zawsze są zagrożeniem dla bezpieczeństwa, został spenalizowany i ma służyć osłabieniu reakcji obronnych społeczeństwa.

  1. Troche nie w temacie – zmarł profesor Wolniewicz .
    Jeżeli nie on pierwszy to jeden z pierwszych 2 lata temu okreslił w studiu telewizyjnym wydarzenia w Europie jako ” najazd ” , a nie ucieczka ludzi przed wojną .

    1. W niemieckim portalu dla Polaków Der Onet „zapomnieli” napisać, że był profesorem, wypunktowali natomiast, że był w PZPR i występował w Radio Maryja (to drugie ma go dyskwalifikować nawet bardziej niż pierwsze). Jeśli nie zabierzemy się za niemieckie media, to oni zabiorą się za nas.

      1. Według niemieckich mediów profesorem jest się wtedy, gdy się mówi, że aborcja nie jest morderstwem. A nim późniejszy tydzień, w którym się na nią zezwala, tym wyższy stopień profesorski. Koleś, który ostatnio mówił, że można zabijać dzieci kilka tygodni po narodzeniu ma już habilitację w kosmosie.

        1. Ludzie, wytłumaczcie mi jedną rzecz. Dlaczego jak ktoś jest zagorzałym przeciwnikiem islamizacji, to od razu musi być oszołomem, który skazuje ludzi na życie w kalectwie? Ja ogólnie jestem za życiem. I nie wiem, kim trzeba być, by zmuszać do przychodzenia na świat ludzi, którzy nigdy nie będą w jakimkolwiek stopniu samodzielni? Czy ci tzw. „obrońcy życia” mieli cokolwiek do czynienia z osobami niepełnosprawnymi, czy tak jak niejaki Jarosław Wałęsa odnośnie nachodźców z Afryki – jest za ich przyjmowaniem, chociaż nie ma pojęcia, jak się normalnym ludziom żyje obok nich?

          1. @Mareczyk
            Pogubiłeś się. „’Ja ogólnie jestem za życiem”. To twój cytat. Zastanów się nad tym co napisałeś.

          2. O co Ci chodzi? Ogólnie jestem za życiem – nie ma się tu nad czym zastanawiać. Dla oszołomów-moherów „wegetacja to też życie”, bo serce bije. Jestem za życiem, nie za wegetacją. Jak jesteś człowiekiem, to nie każ innym wegetować i pozwól umrzeć. Aczkolwiek niejeden rodzi się zdrowy, a rodzice go nie chcą; ląduje w przytułku i całe życie ma pod górkę. Chciałbyś żyć, nie będąc szczęśliwym? Prawdopodobnie urodziłeś się zdrowy i wychowałeś się w normalnej rodzinie, ale musisz zrozumieć jedną ważną rzecz… nie wszyscy mają to zapewnione. Znaj życie i zawsze wiedz, czego tak naprawdę bronisz.

          3. wielu z tych, którzy trzęsą się o każdą komórkę jajową popiera wojny, karę śmierci i przemoc w rodzinie, aha, polowania też…

  2. To kto w końcu jest tym ksenofobem: pracownicy McDonald’s czy bekon? Tym rasistom z Afryki to już się całkiem mózgi?? lasują z tej wyżerki u białych! Cały czas dziwię się, dlaczego nie serwują sobie tych kanapek z kurczakiem na swoim pustynnym terytorium w Afryce, z ferm halal w Afryce, tylko narażają się na takie niedogodności w towarzystwie białych i cały czas na domiar złego! (dla białych) cały czas chcą być i coraz więcej i coraz bliżej białych! No jakieś schizy ci muzułmanie mają – uciekać pod opiekę do swojego „wroga i niewiernego” i dalej na niego narzekać zamiast zostać u siebie? No i najważniejsze…Jaką mam pewność, że ci muzułmanie nie dodali sobie tego bekonu do tych kanapek? Zawsze to następny powód nagonki na białych? Ale może się mylę?

      1. @easyrider To oczywiste. Ale problem jest tego rodzaju, że ta mordercza ideologia jest skrupulatnie i ciągle wtłaczana w mózgi społeczeństwa. Teraz dla odmiany uderzyli w najmniej odpornych na urabianie, czyli w młodzież. (vide Woodstock Owsiaka, Biedronia i innych urabiaczy)

        1. @pojawiam się i znikam Dlatego też powtórzę swoją tezę – nie obronimy się stosując narzędzia zmutowanej demokracji. Najpierw trzeba przywrócić normalność i wyciąć w pień idee „bezstresowych dzieci”, bo to zagraża podstawom egzystencjalnym państwa. Nie zniszczymy nowotworu liber-lewackości tocząc z nimi niekończące się boje prawne i prowadząc walkę tylko na płaszczyźnie informacyjnej.

          1. @easyrider Zbyt daleko już odbiegliśmy (a tym bardziej Europa) od normalności przez chore ustawy, prawo, zakazy i nakazy, które wracają do nas jak bumerang i coraz mocniej uderzają a w tych co powinny uderzyć nie robią żadnej krzywdy – przeciwnie. Oni z tego pełnymi garściami czerpią i śmieją się z nas, naszej chorej demokracji itd. Czym chcesz przywrócić normalność Easy? Rózgą, rzemykiem, ścieżką zdrowia (choć te metody być może by były najbardziej skuteczne?) W tym ogłupiałym świecie od tych wielu chorych idei i rozwydrzenia normalni ludzie tak naprawdę to są bezbronni…Chyba?

          2. @pojawiam się i znikam Ja jestem za krótki bym mógł to naprawić. Mogę starać się samemu nie czynić zła i nazywać rzeczy po imieniu. A co przywróci normalność? Obawiam się, że w niedoskonałym ludzkim świecie i „normalność” będzie zawsze trochę – mniej lub bardziej – zdeformowana. Teraz jednak ludzkość przekracza granice zdrowego rozsądku i przyzwoitości. Zapłacimy za to straszliwym kataklizmem. Straszliwszym niż do tej pory, bo i środki do wzajemnego zabijania się mamy większe. Obecne „bezstresowe dzieci”, które myślą, że mleko jest z kartonu, mięsko z zafoliowanej tacki a pieniążki z bankomatu, odczują ten kataklizm znacznie boleśniej niż nasi przodkowie.

  3. Pracownik za to odpowiedzialny powinien dostać naganę,ale z roboty nie być wyrzuconym. W końcu dorzucono coś czego klient sobie nie życzył. Jedyny wypadek w jakim można by pracownika wyrzucić,dla mnie przynajmniej, to jedynie w wypadku dodaniu do dania czegoś na co klient mógł być uczulony (jak np gluten tak ostatnio popularny wśród hipsterów).

      1. @ocoloto Zwalnia? Ja się pytam dlaczego już od morderstwa naszego w Ełku nikt jeszcze tych bud nie zrównał z glebą? Ano dlatego, że nasi rasiści i ksenofoby chętnie z tych bud korzystają jak i z ubogaconych kebabów. No i tyle w temacie:(

  4. Jacy k…a czujni ! Wieprzowiny nie jedza a poznali jej smak w kanapce. Kupujac teraz zywnosc , czesto trzeba uzyc wyobrazni aby to cos zwane miesem zjesc. Wcale bym sie nie zdziwil jak by sami cos tam wetkneli, aby pokazac jak to sa przesladowani. Tymbardziej ze jest coraz wiecej takich przypadkow .

  5. Ksenofob: człowiek niechętnie lub wrogo usposobiony do cudzoziemców i cudzoziemszczyzny albo obawiający się ich. Słownik PWN.

    Co ma wspólnego dodanie bekonu do kanapek z ksenofobią? Ksenofobia byłaby wtedy, gdyby zamiast kanapki dostali wpierdziel.

  6. Ja też tak robiłem, pracując kiedyś w restauracji w Londynie i to na dosyć dużą skalę. Nikt się nie zorientował, natomiast wybrańcy wcinali, aż im się uszy trzęsły smile
    Bekon z USA pewnie był wędzony i dlatego przypał wyszedł. Najlepiej stosować wieprzowinkę świeżą, wtedy nikt się nie zorientuje.

    1. I prawidłowo Kolego. Przynajmniej wedle ich mniemania nie zaznają zbawienia w tym swoim islamskim raju. A wirtualne 72 dziewice przepadną. Słuszna strategia RacimiR. Trzeba ją rozpowszechnić.

  7. Powinni najpierw udowodnić że wiedzą co to jest ksenofobia, następnie czy ma coś wspólnego z islamofobia, a następnie czy przypadkiem nie jest to rasizm. grin A tak w ogóle to ciężko przewinili przeciw baalowi. Zakupili żywność, która nie była halal. Mc Donald praktycznie niemal wszędzie nie jest halal. Ot i cała ich wybiórcza religijność.

  8. Często mam wrażenie, że muzułmanie specjalnie prowokują, by uznać resztę za ksenofobów…
    Po cholerę lezą?
    To tak samo, jakbym poszła do Mc Donalda i później się czepiała,że glutenem w bulkach mnie nakarmili..

  9. A ja sobie nie życzę barów z kebabem w moim kraju, bo ich obecność godzi w moje uczucia religijne!
    A tak na poważnie – islamskim psom z tego artykułu chodziło tylko o to, żeby pokazać, iż „prześladowania muzułmanów” są faktem. Do historyjki z boczkiem w kanapkach pasowałby załącznik w postaci historyjki o chrześcijanach wracających właśnie z mszy, którzy obrzucili tę rodzinkę wyzwiskami i opluli. To by było w ich stylu – zrobić zamęt i mieć darmową wyżerkę, bo na pewno żądają – a jakże – zwrotu kasy za obecność bekonu, który sami sobie podrzucili, a najszybciej – po prostu wymyślili. I jeszcze odszkodowania. Po przylezieniu z takimi pretensjami, powinni wyjść na noszach, a na witrynie powinna pojawić się kartka z przekreślonym półksiężycem.
    Brr… Co za ścierwa moralne… Takich zabić – to mało. Kamienia szkoda!

  10. I co, kozie pomioty zadlawily sie miesem czy moze zdychaja po dplotem z powodu zatrucia? Sami wpieprzaja wieprzowine i chleja alkohol a z gowna robia nie wiadomo co. Niech zra co im daja a jak nie to wyjazd do kozoladu mieszkac w lepiankach z gowna i wpieprzac kozie odchody jak im sie nie podoba posrow cywilizacji.

  11. McDonald jako firma jest rzeczywiście ksenofobiczny – „boi się obcych” i postępuje według ich dyktatu. Pracownicy natomiast świadomie czy nie wykazali się odwagą – nie interesują ich podziały, kolor skóry, kto z kim śpi albo do kogo się modli – rozumiem uczulenie – ale klient nie był uczulony na wieprzowinę. Dostał też ją za darmo. Najwyżej mógłby ja nie jeść, bo np. kalorie… Tak to widzę.

Dodaj komentarz