Prezydent Filipin: Będę zjadał wątroby islamistów z octem i solą

Prezydent Filipin Rodrigo Duterte zagroził, że będzie zjadał wątroby islamistów złapanych na Filipinach.

Na Filipinach cały czas silne są bojówki islamskie, z którymi walka trwa od dekad. Wielu Filipińskich radykałów złożyło przysięgę wierności tzw. Państwu Islamskiemu – teraz starają się ustanowić własny kalifat na południu Filipin.

Duterte nie kryje swojej wściekłości. Pokazał to podczas ceremonii otwarcia krajowego turnieju sportowego. „Jeśli chcecie, abym był zwierzęciem, jestem do tego przyzwyczajony. Mogę nawyrabiać 50 razy tyle, co oni” – powiedział prezydent Filipin cytowany przez agencję Associated Press.

Prezydent zapewnił, że gdyby jakiś terrorysta znalazł się w zasięgu jego wzroku i gdyby był w złym nastroju, zjadłby go.

„Dajcie mi tylko ocet i sól, zjem jego wątrobę na surowo” – powiedział, mając na myśli jednego z liderów islamistów z ugrupowania Abu Sajaf, który został zabity podczas obławy prowadzonej przez wojsko na filipińskiej wyspie Bohol. Wśród słuchającego tłumu zapadła cisza, po chwili rozległy się nerwowe śmiechy.

źródło: ap.org

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na ndie.pl zabronione.

29 komentarz do “Prezydent Filipin: Będę zjadał wątroby islamistów z octem i solą

    1. @Evita
      „Na Filipinach cały czas silne są bojówki islamskie, z którymi walka trwa od dekad. Wielu Filipińskich radykałów złożyło przysięgę wierności tzw. Państwu Islamskiemu – teraz starają się ustanowić własny kalifat na południu Filipin.”

      Kto by pomyślał… Ciekawe czy wg. p. Szczuki prezydent Filipin już może się martwić czy jeszcze powinien poczekać?

      1. @Evita
        To tak zwana „cenzura gastronomiczna” w wydaniu @Admin of NDIE.
        Pewnie Szanowna Redakcja lubiła się zajadać pizzą z krewetkami. A nie każdy lubi się dowiadywać, że jego ulubiona potrawa pędzona jest na naturalnych nawozach najgorszej proweniencji. Ciach ciach, komentarza nie ma, a z pudełka znów unosi się zapach fal morskich zamiast smrodu zgniłego parcha.

  1. Mam podobny stosunek do islamistów, co Pan Rodrigo Duterte, ale ich wątróbki to bym nie jadł nawet z kawiorem i białymi truflami. Nawet mi nie dopłacajcie, bo i tak nie zjem! wink
    Na początku, każdy miał swój kąt na ziemi, ale oczywiście wędrówka ludów musiała wszystko zmienić. Trzeba powrócić do korzeni… Ale czyż one już nie spróchniały?

    1. Ambasador USA i to o charakterystycznym nazwisku w dyplomacji kiedy ostro skrytykował prezydenta Filipin za kontrowersyjne metody walki z handlarzami narkotyków usłyszał w odpowiedzi, że jest „pedalskim synem męskiej kurwy”.

Dodaj komentarz