Były rzecznik prasowy norweskiej partii lewicowej: Mieszanie ras i religii najlepszym sposobem na integrację

Były rzecznik prasowy SV (Partia Lewicy Socjalistycznej) i główny komentator ds. zagranicznych opiniotwórczej gazety Aftenposten Frank Rossavik pisze, że jest zaniepokojony niechęcią Norwegów do mieszanych związków. Uważa, że mieszanie ras osłabia rasizm, a ludzie mają ładniejsze dzieci.

Idea etnicznego i religijnego wymieszania mieszkańców Norwegii z innymi nacjami towarzyszy mu od wczesnych lat 80-tych, gdy jako student i entuzjastyczny członek SV z radością przyjmował popularne wówczas hasło: „Tak dla wielobarwnego społeczeństwa”. Jednak już wtedy jego ambicje szły o wiele dalej. Dla niego imigracja była znakomitą okazją na rozwiązanie dwóch problemów. Pierwszy: Norwegowie nie są zbyt urodziwi. Co prawda przyznaje, że Pakistańczycy też nie są atrakcyjni, ale jego zdaniem zmieszanie tych dwóch populacji dałoby wiele pięknych dzieci o różnych odcieniach kolorów.

ZOBACZ TAKŻE: Polityczne i narodowe samobójstwo Norwegii

Druga kwestia to religia. W latach 80-tych Rossavik był na wojennej ścieżce z chrześcijaństwem. Jak twierdzi, zagrażało mu jako homoseksualiście, ateiście i krytycznie myślącemu człowiekowi. Doszedł więc do wniosku, że wraz z przybyciem do jego kraju muzułmanów, buddystów i hindusów, następne pokolenia Norwegów będą wchodziły w związki z coraz mniejszą liczbą swych chrześcijańskich rodaków. Rossavik uważa, że całkiem logicznym wynikiem takiej mieszanki byłoby powstanie rodzin, które cechowałby rozsądny i luźny stosunek do religii, jak agnostycyzm czy ateizm. W tamtych czasach wydawało mu się, że taka zmiana to kwestia kilku lat. Dziś z rozczarowaniem przyznaje, że niestety tak się nie stało. Ludzie nadal zawierają związki małżeńskie wewnątrz własnej grupy etnicznej i religijnej, co spowalnia proces integracji. Tu przytacza dane Głównego Urzędu Statystycznego (SSB), z których wynika, że w 2015 roku zaledwie 3,8 % Pakistańczyków zawarło związki z kobietami o „nieimigracyjnym pochodzeniu”. Jeśli chodzi o kobiety, liczby są jeszcze niższe: 2,5%. Co do mniejszości tureckiej i marokańskiej dane dla obu płci wynoszą poniżej 10%.

Rossavik tłumaczy, że powodów nie należy doszukiwać się jedynie w niechęci panującej w samych środowiskach imigranckich. W końcu do zawarcia związku małżeńskiego trzeba dwóch stron.

Natomiast z optymizmem przygląda się małżeństwom etnicznych Norwegów z przybyszami z niemuzułmańskich krajów, takich jak Indie, Wietnam czy Chile. Tu wzajemne zainteresowanie rośnie bardzo szybko. Jednocześnie przyznaje, że najwięcej związków zawierają Norwegowie z Duńczykami. Jednak nie komentuje tego faktu ani też nie wyjaśnia, jak ma się do związków zawieranych z osobami pochodzącymi z innych obszarów kulturowych. Natomiast wskazuje na coraz większą akceptację Norwegów dla obecności imigrantów w rodzinie. W 2002 roku 40% osób uważało, że byłoby krępującym mieć imigranta za zięcia czy synową. W 2015 już tylko 17%. Dla Rossavika jest to dowód na to, że można przyzwyczaić się do tego, co początkowo uważało się za uciążliwe.

Jeśli chodzi o konkubinat, jest on bardziej akceptowany wśród osób obcego pochodzenia. Wydaje się, że jest dużo łatwiej mieszkać z „obcym”, niż brać z nim ślub, konstatuje autor.

Tak czy inaczej, pisze Rossavik, choć przed Norwegami jeszcze długa droga, młodzież powinna wyjść jego idei naprzeciw. Mieszane małżeństwa osłabiają rasizm i uciążliwe aspekty religii. Ponadto rodzą się w nich o wiele piękniejsze dzieci.

Niniejszy komentarz to jeden z przykładów działań propagandowych zachodnich środowisk lewicowych (ale nie tylko, jeśli wspomnieć byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego) na rzecz integracji poprzez mieszanie małżeństw. W Polsce próbkę takiej agitacji dała w Krytyce Politycznej feministka Kinga Dunin. W felietonie z września 2015 pt. „Polskie kobiety witają uchodźców” pisze, że uchodźca w przeciwieństwie do polskiego mężczyzny, to „książę z Orientu”, który „obsypie komplementami, będzie pragnął mieć wiele dzieci i jeszcze do tego nie pije. Jest dzielny i zaradny – inaczej by go tu nie było. I jak pięknie wygląda! Orientalna uroda to jednak coś innego niż karki z kartoflanymi nosami i ze świńskimi głowami na kiju”. I na koniec dodaje: „Nie ma lepszego sposobu na asymilację niż małżeństwo, jak wiadomo. Miłość jest w stanie pokonać wszelkie kulturowe przeszkody. (…) A piękne i liczne dzieci (polskim mężczyznom, jak widać po wskaźnikach, płodzenie słabo wychodzi) staną się wspaniałymi polskimi obywatelami”.

aftenposten.no / krytykapolityczna.pl

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na stronie ndie.pl zabronione. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

68 komentarz do “Były rzecznik prasowy norweskiej partii lewicowej: Mieszanie ras i religii najlepszym sposobem na integrację

    1. oni juz sie mieszaja z kozami tylko jedna uwaga o ktorej pisze swieta ksiega, takiej kozy potem nie mozna sprzedac w swojej wiosce ani pic z niej mleka ani jesc miesa bo to grzech, ale do innej wioski mozna ją „ożenić” to już jest ok a czy są z tego dzieci – ciezko powiedzieć trzeba byloby popytać tych z sąsiednich wiosek (((: czy kozy brzemienne chodzą

  1. „…zagrażało mu jako homoseksualiście”. O ile się nie mylę, nawet gdyby Pakistańczyk zapłodnił mu dupę to nie mieliby „wielu, różnych dzieci o pięknych odcieniach skóry”, więc o co chodzi? Gdybym był poprawnym politycznie kłamcą powiedziałbym, że jest mi przykro, ale muszę przyznać, że mnie to cieszy grin

  2. „Mieszane małżeństwa osłabiają rasizm i uciążliwe aspekty religii. Ponadto rodzą się w nich o wiele piękniejsze dzieci.”
    No chyba nie; oto przykłady takich pięknych dzieci:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Omenaa_Mensah
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Oceana_(wokalistka)
    A kysz! Te stworzenia nadają się tylko do zoo, gospodarstw agroturystycznych lub do straszenia niegrzecznych dzieci; białych oczywiście.

        1. Ten z rozdziawioną japą jest podobno żydem i agentem mossadu (tak wiem jak to brzmi). Teraz jej nie znajdę, na poczekaniu ale istnieje plansza ze zdjęciami tego gościa podczas różnych protestów muzułmańskich i jego samego w Izraelu.

    1. ja proponuje 2 tygodniowy pobyt w Moelenbeek. i zorganizowanie tam gej-parady. moze nawet tej starej prukwie jakis olejek by wciekl do glowki. lomot polaczony ze sluchaniem „srallah srakbar” moze dzialac pouczajaco.

  3. to jest dopiero rasizm!!!! Co za rasista parszywy z tego rzecznika prasowego od siedmiu bolesci…na jakiej podstawie twierdzi ze dzieci zwiazkow mieszanych sa ladniejsze od bialych?? To jest uwlaczanie czlowiekowi..ponizanie jego godnosci smile smile smile smile smile

  4. No tak, milosc w wydaniu Islamskim jest w stanie pokonac doslownie wszystko, wszystkie bariery, mozna zabic żone z byle powodu, można bezcześcić jej ciało, można traktować ją jak niewolnicę przez całe życie, brawo ze dazymy do czegos takiego, naprawde powod do dumy …. nie mozna dac sie plenić ciemnocie w cywilizowanym świecie, zadnym totalitarnym ideologiom bo ten rak zeżre nas od środka

  5. To mieszanie ras polega na tym że arabowi biorą europejki i maja z nimi dzieci, konwersują je (europejski)na islam, a dlaczego europejczycy nie biorą sobie za żonę arabskich kobiet i nie konwertują ich z islamu, to jest dopiero rasizm i seksizm tylko arabowi mogą sobie brać europejki nigdy Europejczycy arabskich kobiet, mówił nawet o tym seksista i rasista Borgoli zwany papieżem franciszkiem, poza tym arabowie to tez biała rasa wiec o żadnym mieszaniu ras nie może być mowy

    1. Tia biała rasa to szczególnie widać po ich rysach twarzy oraz karnacji a mieszanie ras w jakimkolwiek stosunku jest złe nawet biały mężczyzna-kolorowa kobieta oczywiście lewactwo nie widzi w tym problemu w wyniku czego będą rodziły się ułomne dzieci

  6. każdego takiego, prędzej czy później postawi się pod mur za ZBRODNIE PRZECIW LUDZKOŚCI z dodatkiem „Europy”.. I to będzie finał wszystkich lewaków, gdy ofiary islamskich radykałów w Europie będą liczone w setkach a nie dziesiątkach i nie co parę tygodni, a tygodniowo albo i częściej. Zacznie się wtedy wielka rzeź.

  7. problem z feministkami jest taki, że one jak każda baba mówią odwrotnie niż chcą. Gdy krzyczą „nie chcemy chłopa !” tak naprawdę chcą być rzucone i solidnie zaspokojone, zdominowane bo taka jest ich podświadomość. Dlatego marzy im się takim muslim, co to właśnie dokładnie to im zrobi jak Niemkom czy Norweżkom. Zresztą, najlepszym potwierdzeniem tego jest pewna, dość znana niemiecka feministka, która tak właśnie potraktowana przez 3 imigrantów w parku – solidnie ja „wzbogacili kulturowo”, a ta jeszcze ich kryła, co w ostateczności dowodzi że to było jej najbardziej gorące pragnienie. Życzyć jej i jej podobnym feministkom spełnienia marzeń smile

  8. to się gej doczeka tej tolerancji od muslimów ! O ile pamiętam, to kastrują chyba takich czy coś ? Ale w sumie to może właśnie o to mu chodzi, bo wtedy to już tylko dupa do wystawienia zostanie a przecież taki tylko o tym właśnie marzy. Degeneracja rodzaju ludzkiego. Gdybym był Norwegiem, to by mi było wstyd wobec moich przodków – vikingów !!!!

  9. Jak pedal może się wypowiadać na temat rodziny! Dla mnie jest to nie do ogarnięcia?!?! A ta pedałka chcaca być ,,,,księżniczka orientu,,,to niech sobie jedzie do Londynu lub Berlina tam księciuniów bez liku.Ja osobiście nie dotknął bym jej kijem be:()(

  10. Czy oni wybieraja BALWANY do rzadu? Czy tam wybieraja poltykow ludzie czy idioci? Maja jeszcze prawo wyboru, czy tez 100% brukselskiego sierwa jest juz tam aktywne. Zapewne ten osobnik spedza w domu wiele wolnego czasu przy pielegnacji osla i kozy. Inaczej nie moge zrozumiec tak chorej wypowiedzi.

  11. ta ! TAKĄ SAMĄ JAK W SYRII !!! Ale oczywiście ten sam „pan” z penwością głośno krzyczał gdy zabijano ludzi, dzieci, gwałcono tamże kobiety święcie „oburzony” łamaniem podstawowych ludzkich praw. Oj, źle to rokuje Norwegii jeśli takie dwulicowe głupki będą tam przy żłobie siedziały.

  12. Mieszanie ras to przede wszystkim forma ludobójstwa. Gdyby ktoś wpadł na pomysł, żeby Afrykę zasiedlić Słoniem Indyjskim w celu likwidacji rdzennego gatunku Słonia Afrykańskiego wszyscy ocenilibyśmy to jednoznacznie jako zbrodnię. Dlaczego ludzi traktujemy gorzej niż zwierzęta?

  13. Rasy nie będą się mieszać w 90%, bo w Norwegii każda z ras ma własną dzielnicę. Gdy wzrośnie liczba arabów, to oni przejmą władzę w kraju, a białym chrześcijanom i innym kulturą narzucą podatki. Wprowadzone zostanie prawo szariatu i skończą się prawdziwe „prawa człowieka”, nie te „poprawnie politycznie”, ale dosłownie prawdziwe.

  14. Nie zabrzmi to dobrze, ale… Mieszkając w Norwegii właśnie, widzę mnóstwo ludzi, których nie da się nazwać inaczej, jak tylko „mieszańcami”. Są to ludzie, których nie można określić jako białych, czarnych czy żółtych, i wierzcie mi – najbrzydsi ludzie, jakich widziałam. Mają mocno kręcone, matowe, szarobrązowe włosy. Szarobrązową skórę. Szarobrązowe oczy. Rysów ich twarzy nie da się określić jako przynależące do jakiegoś regionu. Nijacy. Każda grupa etniczna ma w swoim wyglądzie coś atrakcyjnego i nieatrakcyjnego i coś, co ją wyróżnia – ich nie wyróżnia nic i nie ma w nich nic atrakcyjnego. Dziecko Szwedki i Hindusa może być przepiękne, ale kiedy to dziecko zwiąże się z dzieckiem Chinki i Kenijczyka (przykłady) i to będzie się tak dalej ciągnąć przez pokolenia, to powychodzą takie „ludzkie kundelki”, jakkolwiek to nie zabrzmiało…

  15. ciekawi mnie ile ta kobieta ma sama dzieci? i z kim? może mieć nawet i 15 dzieci, i każde z innym, by mieszać na maksa geny, by były zdrowsze i kolorowe. ale niech mówi za siebie. i niech nie nazywa się feministką bo psuje wizerunek prawdziwych feministek, czyli kobiet które 100 lat temu walczyły o to by kobiety mogły iść na studia, pracować zawodowo, głosować i mieć takie same prawa obywatelskie jak mężczyźni (których w końcu same rodzą). niech się żadna nawiedzona wariatka nie nazywa feministką bo bluźni !

    1. Tak to prawda ale w Europie nie ma żadnych feministek są tylko babki które poprzez to że się tak nazywają chcą wymóc sobie extra posadki a ich walka polega głównie na narysowaniu penisa na twarzy i walkę ch.j wie o co i żałosnych akcji jak te w jednym z kościołów w Warszawie natomiast mam pełen szacun do feministek w krajach bliskiego wschodu i indiach bo one rzeczywiście ryzykują życiem i zdrowiem w krajach gdzie kobiety dużo praw nie mają ale mimo tego niecę aby one kiedykolwiek przybyły do Polski

  16. „Były rzecznik prasowy SV (Partia Lewicy Socjalistycznej) i główny komentator ds. zagranicznych opiniotwórczej gazety Aftenposten Frank Rossavik pisze”
    Reszta obojetna , ale ta „opiniotworcza ” swiadczy o odpowiebnim mysleniu.
    Bedzie swiadkiem jak polowa rodziny straci glowy ( w doslownym tego slowa znaczeniu ) a on nadal bedzie multi ….
    jak to Stalin okreslal ” pozyteczni idioci ” no , ale wg naszej poprawnosci kazdy ma swoje prawa , wiec za zdrade kultury , idealow czy wiary nie mozna karac …. nawet ,.I.. tez nie mozna pokazac .

Dodaj komentarz