Francja: żołnierz zaatakowany przez napastnika krzyczącego „Allah Akbar”

Mnożą się incydenty we Francji. Napastnik wymachiwał maczetą i krzyczał w stronę żołnierza siedzącego w aucie „Wy będziecie kolejni, zrobi się wam to samo, co zrobiono z redakcją Charlie Hebdo. Allah jest wielki! Wasze matki zostaną zgwałcone”.

Spadochroniarz z 3-ego pułku spadochronowy piechoty morskiej złożył zawiadomienie popełnienia przestępstwa w komisariacie w Carcassonne. Zeznał, że stał się ofiarą agresji ze strony mężczyzny wykrzykującego 'Allah Akbar’. Ofiara napaści była w wojskowym samochodzie służbowym na wysokości placu Davilla, kiedy miało dojść do zdarzenia.

Podejrzany o agresję, przebywający podczas incydentu w samochodzie Ford Mondeo śledził wojskowego aż do stadionu Gilbert-Benausse. Wtedy miał miejsce incydent – niezrównoważony napastnik wymachiwał maczetą i miał ze sobą gaz łzawiący. Wypowiedział słowa „Wy będziecie kolejni, chłopcy z 3eRPIMa (francuski skrót od wyżej wspomnianej jednostki wojskowej), zrobi się wam to samo, co zrobiono z redakcją Charlie Hebdo. Allah jest wielki! Wasze matki zostaną zgwałcone”.

Groźby zostały potraktowane poważnie przez prokuraturę w Carcassonne, która niezwłocznie powierzyła śledztwo lokalnym policjantom.

źródło: lindependant.fr

17 komentarz do “Francja: żołnierz zaatakowany przez napastnika krzyczącego „Allah Akbar”

          1. Po pierwsze z kulturą, bo to nie jest strona gimbazy czy bandy zwyrodnialców tylko ludzi którzy mają się jednoczyć w poważnej sprawie. Po drugie jak żołnierz wychodzi z jednostki na przepustkę to broń w większości przypadków jest zdawana przed wyjściem. Zależy to od celu przepustki. Broń nie jest zdawana w przypadku gdy jednostka ma rozkaz bycia w gotowości bojowej, patrolowania strefy lub ochrony obiektów. Ale w takim przypadku indywidualne wyjścia w 90% są odwołane. I nie sugeruj się tym że jechał samochodem służbowym bo to norma.

          2. nie mógł nic zrobić , gdyby nawet go zatrzymał było by wielkie halo , a co dopiero zastrzelił.Poza tym raczej żołnierze w swoim kraju broń noszą chyba tylko w koszarach , u nas bynajmniej nie widziałem żeby który z klamką biegał.

    1. Taka mała prośba, jeżeli ta strona oraz ludzie którzy ją wspierają mają być brani na poważnie, to i informacje w niej zawarte z komentarzami włącznie muszą być poważne, a nie wyssane z palca czy jakiegoś brukowca. Na przyszłość sprawdź dane w jakimś bardziej wiarygodnym źródle niż do tego komentarza. Pozdrawiam

  1. I taki żołnierz powinien mieć prawo odstrzelić śmiecia na miejscu. Atak na umundurowanego żołnierza na służbie (jechał służbowym wojskowym autem) to bezpośredni atak na państwo, a takie pogróżki to zdrada. Francja jest zniewolona przez szmatogłową piątaą kolumnę.

    1. Wykorzystywanie samochodów służbowych do prywatnych przejazdów we Francji jest normą. Ja sam przejazd dom-praca-paraca-dom wykonuje służbowym samochodem. Po za tym nie widziałem jeszcze na ulicy kuriera czy oficera armii (w mundurze) z dokumentami i z bronią.

  2. a jak Korwin mówił, żeby wspierać Assada by powybijał pasożytów to go wyśmiali. mam nadzieję, że jeszcze docenią Korwina i narody zmądrzeją. W przeciwnym razie jesteśmy do wojny o krok

    1. Też by poszedł pod sąd, bo nie zaatakował tylko groził, a to różnica. Poza tym, gdyby to były Stany to ten muslim też by nie miał maczety tylko gnata i to raczej też żołnierz by poszedł do raju.

Dodaj komentarz