Kirgistan wylęgarnią islamistów? Dżihadyści szukają nowego zaplecza

Okazuje się, że nie należy kojarzyć terroryzmu islamskiego wyłącznie z państwami, gdzie toczą się bezpośrednie działania wojenne przeciwko ISIS, lub z państwami, w których dochodzi do zamachów. Islamistom pomagają przybysze z państw nie objętych walkami, za to tworzących zaplecze dla dżihadystów. Takim krajem staje się Kirgistan.

Tamtejszy portal „24.kg” poinformował, że w ramach akcji prewencyjnych mających na celu likwidowanie siatek dżihadystycznych, udało się zaaresztować Kirgiza, który działał w międzynarodowej organizacji terrorystycznej. Akcja służb Kirgistanu poprzedzona była przeprowadzeniem rozpoznania i ustalenia charakteru działalności zatrzymanego 23-letniego obywatela tego kraju.

Tymczasem inny kirgiski portal „Wieczernyj Biszkek” napisał, że służbom udało się ustalić, że zatrzymany 23-latek w 2015 roku podczas pobytu za granicą został zwerbowany do międzynarodowej organizacji terrorystycznej i przebywał w syryjsko–irackiej strefie wojny. Można przypuszczać, że nie nazwana przez tamtejsze służby bezpieczeństwa organizacja terrorystyczna to Państwo Islamskie. Kirgiz po zwerbowaniu przeszedł przeszkolenie i został wysłany do Kirgistanu, gdzie miał zająć się założeniem podziemnej organizacji terrorystycznej. Teraz 23-latek o inicjałach N.S. będzie sądzony.

Porażki ISIS na Bliskim Wschodzie, szczególnie w Syrii, powodują, że obszar jego panowania stale się zawęża. Islamiści muszą liczyć się z wariantem całkowitego przejścia do podziemia i przeniesienia aktywności do nowych krajów, dokąd będą mogli uciec. Najlepsze wydają się dla dżihadystów państwa o rozległych obszarach niezamieszkałych i z ludnością, która może poprzeć podziemne struktury. Krajem takim jest Kirgistan, który już od dawna stanowi miejsce werbunku w szeregi islamistów, a obywatele Kirgistanu brali udział w wielu głośnych akcjach terrorystów islamskich, jak choćby tej w klubie Reina czy na lotnisku Stambuł-Atatürk.

Niestety to nie koniec aktywności islamistów z Kirgistanu. Swego czasu głośno było o braciach Carnajewach, którzy przygotowali zamach na biegu maratońskim w Bostonie w USA 15 kwietnia 2013 roku. Jego bilans to blisko 270 osób rannych i 3 ofiary śmiertelne. Zamachowcy mieli 26 i 19 lat, a więc byli w wieku zatrzymanego właśnie w Kirgistanie rodaka, który miał budować siatkę terrorystyczną w swojej ojczyźnie.

Podobnie do innych republik postsowieckich Kirgistan jest dzisiaj miejscem intensywnej działalności islamistów z Bliskiego Wschodu, którzy fundują świątynie i szkoły religijne, gdzie naucza się często radykalnych doktryn i wyszukuje przyszłych bojowników ISIS. Nie od dziś wiadomo, że przywódcy dżihadystów chętnie sięgają po ludzi młodych, a czasami wręcz dzieci, których wychowuje się w atmosferze ciągłej walki i przygotowuje na śmierć w walce z ludźmi innymi niż wyznawcy ich religii.

źródło: pch24.pl

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na ndie.pl zabronione.

16 komentarz do “Kirgistan wylęgarnią islamistów? Dżihadyści szukają nowego zaplecza

  1. Nie rozumiem tych islamistów… Na co im Kirgistan itd. skoro mogą legalnie działać w Szwecji + dostaną od nich pieniądze, mieszkania i wiele więcej grin
    Redakcjo ndie, proszę abyście w naszym imieniu wysłali list otwarty do liderów ISIS. Niech przeniosą swą stolicę i rządy do Sztokholmu. Kalifat, białe hurysy, czytane publicznie hadisy… Minarety, muezziny, strzelanina co dwie lub trzy godziny. Takie to są rarytasy, więc do Szwecji nie tylko po socjal czy wczasy. grin

    1. ISIS pzrenosi się do innego kraju by zyskać przyczółek, a kto wie może kolejne tzw. Państwo Islamskie.
      Są jak zaraza. Bill Warner w jednym z wykładów sugerował, ze Imperium Rzymskie upadło przez utratę placówek handlowych w związku z ekspansją islamu. Hordy barbarzyńców dobiły tylko osłabiony organizm.

      1. @Asgard4444
        W Europie aczkolwiek kalifaty powstają nie ma aktualnie pogody na pełnię Islamu. Nazywa się to walka z terroryzmem PI. Natomiast Kirgistan to byłoby to miejsce bardzo dobre. Co prawda Chiny Islamu u siebie tolerować nie będą zwłaszcza gdy jest w postaci najortodoksyjniejszej ortodoksji a mają u siebie muzułmanów nawet takich co walczą po stronie PI (na portalu „annur” na tym więcej), ale czemu nie podesłać innym trochę destrukcji. Tak samo zresztą Rosja, która akurat ma sporo kłopotów z Islamem. Ale Islam jest etapem budowy NWO i walki z chrześcijaństwem więc jako narzędzie sprawdza się bardzo dobrze. Chiny przed Islamem ratowałby powrót do tradycyjnych przekazów kulturowych. Akurat z Chińczykami mamy pewne cechy wspólne jeśli chodzi o spojrzenie na świat. Ale tylko gdy są wierni swojej tradycji. Niemniej to moje zdanie.

        1. Ps (@Asgard4444)
          A my trzymajmy się swojej wiary i swoich tradycji. Widać do czego doprowadziła lewacka destrukcja na Zachodzie w walce z chrześcijańską Europą ducha. Nie ma co sobie dawać wmówić, że Polska to zacofanie. Jakoś np. Japończycy mają w d… cały postęp, swoje tradycje szanują a ich przedstawicieli otaczają szacunkiem. To samo mają mimo komunizmu Chińczycy. To co im odpowiada z nowoczesności w sensie technicznym biorą, ale jeśli chodzi o sprawy kultury, rodziny, wiary przodków twardo stoją przy swoim. Chcemy przetrwać to całe te lewackie bredzenia trzeba wyrzucić na śmietnik. W każdym razie wg. mnie.

        1. @logic
          A jak tak piszesz o komuchach. To oglądam sobie protest Obywateli inaczej pod Sejmem w nocy. Ha, biorąc pod uwagę wiek reumatyczno-sklerotyczny to by określenie pasowało razem z poglądami. Akurat p. Kopacz pokazali jak mówiła o szowinizmie i nienawiści. P. Kijowski mówi o „drobnych naciągaczach i cwaniaczkach”. No on… bysmesmen… Też inaczej.

  2. Popatrzcie na mapę – mają granice z Chinami i zaręczam, że Chińczycy żadnych problemów z terorystami nie mają. Jak złapią jakiego to po przesłuchaniu gdzie wyjawi wszystko co wie i nie wie idzie na części zamiennie dla członków parti. I jaki tu problem z terorystami? Czyli można jak się chce.

      1. @malabiala
        Jest informacja na „reporters” o nożowniku w Teheranie. To pół problemu. Działo się to w metrze. Policja „wjechała na chatę” i od razu otworzyła ogień bez zastanowienia i 15 osób jeszcze rannych. Ot praworządność. Nie wiadomo kogo bardziej się bać: agresora czy obrońców?

  3. Po za tematem… Ale dziś dowiedziałem się jadąc pociągiem relacji Inowrocław poznań(celowo z małej bo chcą kakao brać)że w dniu wczorajszym ktoś użył mikrofonu jakim podaje się kolejną stację i w żartach coś po arabsku krzyknął… Podobno wstrzymano ruch na odcinku trójmiejskim w okolicach Sopotu na 5 godzin nie wiem czy to prawda bo nigdzie taka info się nie ukazała. Powiedział o tym jeden z kierowników pociągu

Dodaj komentarz