Niemcy: Turek wpada we wściekłości z powodu krzyża w szpitalu

W Niemczech nasila się chrześcijanofobia. Turek obrażał pielęgniarkę używając wyrażeń takich jak „faszystka”, „dziwka” itp. Był tak agresywny, ze szpital musiał zawiadomić policje. A wszystko dlatego, ponieważ wisiał krzyż na ścianie…

Szpital katolicki Świętego Jozefa (St. Josef Krankenhaus) we Schweinfurtcie nie może mieć, zdaniem pewnego turka, krzyży na ścianach. Trzydziestoletni Turek przyszedł do lekarza z powodu grypy żołądkowej. Jednak w gabinecie zabiegowym nagle odmówił poddania się badaniu, ponieważ jego zdaniem na ścianach wisiało za dużo krzyży. Obrażał pielęgniarkę od „faszystek” i dziwek” Policja musiała interweniować.

Dziennik Mainpost informował, że policjanci złapali i skontrolowali tego człowieka przed szpitalem. Nie mógł on jednak przedstawić żadnego dokumentu tożsamości. Podczas dalszej kontroli na komisariacie ustalono, ze ten od dłuższego czasu bezrobotny, nie jest w posiadaniu ani niezbędnego tureckiego paszportu, ani ważnego dokumentu uprawniającego do pobytu. Dotychczas nie był on najprawdopodobniej w stanie ubiegać się o nowy ważny dokument tożsamości albo zezwolenia pobyt. Przysługiwało mu jednak prawo pobytu w Niemczech, dlatego został zwolniony po wykonaniu niezbędnych czynności przez policje.

Mężczyznę czeka jednak postępowanie karne z powodu obrazy i pobytu na terenie republiki bez wymaganych dokumentów. W Niemczech widać chrześijanofobię, a gazeta  Mainpost zastosował próbę ukrycia narodowości delikwenta w imię poprawności politycznej.

na podstawie: pi-news.net / mainpost.de

9 komentarz do “Niemcy: Turek wpada we wściekłości z powodu krzyża w szpitalu

  1. Tak masował niemiec turka
    Aż mu z fiuta zeszła skórka
    Turek myślał, że to żarty
    Patrzy a tu fiut obdarty

    To są skutki marksistowskiej poprawności politycznej. A niech zdycha taki na ulicy. Ludzie trzeba głosować na prawicę, nawet ci co nie lubią Korwina Mikke. Poprostu tacy ludzie są nam potrzebni zanim u nas będzie ten sam syf

  2. Nie tak dawno w mojej miejscowości muzułmanin w biały dzień w środku miasta wyciągnął zdjęcie Chrystusa, spalił je, rzucił na ziemię, podeptał, krzyknął 'Allahu Akbar’ i poszedł dalej.

    Ale to nic takiego, to tylko kafiry. Jeśli liczą się jakieś uczucia religijne, to tylko i wyłącznie ich. Także takie incydenty to pestka, ale jak jakiś kibol niedawno spalił koran to trzeba takiego ciagać po sądach.

Dodaj komentarz