Niemcy widzą w islamie zagrożenie, a muzułmanie nie chcą się integrować z zachodnim społeczeństwem
„Islam to też część Niemiec” – powiedział kiedyś były prezydent kraju Christian Wulf. Dzisiaj badania opinii publicznej świadczą o czymś odwrotnym: coraz więcej mieszkańców Niemiec widzi w islamie potencjalne zagrożenie – mówią dane Deutsche Welle.
Badając społeczne znaczenie religii, socjologowie przeprowadzili ankietę wśród ludności w Niemczech i w 12 innych krajach. Otrzymane dane wskazały, że 85% mieszkańców Niemiec uznaje równość wszystkich religii, ale w tym samym czasie ponad 50% Niemców oznajmiło, że uważają islam za religię niebezpieczną – podaje Russia Today.
Wśród przyczyn podobnych obaw socjologowie wskazują na niedostateczną liczbę osobistych kontaktów między chrześcijanami i muzułmanami. Dlatego też, jak mówią, muzułmanie powinni intensywniej integrować się z zachodnim społeczeństwem.
Jednak nie tylko mieszkańcy Niemiec widzą potencjalne zagrożenie w islamie. Ankieta wykazała, że takiego samego zdania jest do 76% Izraelczyków, 60% Hiszpanów, 50% Szwajcarów i 42% Amerykanów. Bardziej lojalnie, według ankiety, odnoszą się do islamu mieszkańcy Francji, Wielkiej Brytanii i Holandii.
Sami przedstawiciele społeczności muzułmańskiej tłumaczą negatywny stosunek do islamu w Niemczech tym, że w tym kraju jest bardzo mało wykształconych imigrantów, co tworzy u miejscowej ludności negatywny obraz i złe wrażenie o muzułmanach.
Problem integracji muzułmanów w Niemczech był podnoszony i wcześniej. Niemiecki polityk Thilo Sarrazin w 2010r wydał książkę pod tytułem „Jak wystawiamy nasz kraj na ryzyko”. W niej, opierając się na faktach i statystykach, utrzymuje, że muzułmańscy imigranci nawet w drugim i trzecim pokoleniu nie mogą i nie chcą integrować się z niemieckim społeczeństwem, w efekcie czego Sarrazin stwierdza, że ludność Niemiec ze względu na stopniową zmianę składu etnicznego staje się coraz bardziej „tępa”.
Opracowanie: Cristero
na podstawie: azan.kz
Niemcy, zabiliście 8 milionów Polaków, to teraz odpokutujecie.
Sami są sobie winni, sprowadzając tanią siłę roboczą z Turcji.
A dlaczego jest tyle Turków w DE? Otóż po drugiej wojnie był bardzo duży niedobór mężczyzn którzy byli w stanie pracować fizycznie, więc zaczęto werbunek – na początek Włochów (byli faszyści, więc nie byli aż tak przeciwni Niemcom), potem Hiszpanów (Franco), aż w końcu spróbowano z Turkami, którzy stale byli przyjaźni Niemcom (sojusznicy z czasów I wojny).
Jakoś mi ich nie żal…