Wyznanie wolontariuszki z obozu dla uchodźców w Hamburgu

Jedna z wolontariuszek pracujących w największym obozie dla uchodźców w Hamburgu postanowiła podzielić się swoim doświadczeniem.

Kobieta, która zastrzegła sobie anonimowość, zgłosiła się na jesieni ubiegłego roku dobrowolnie do pracy z imigrantami. Pełna idealizmu i chęci pomocy – praca w ośrodku była dla niej wielkim marzeniem. Teraz żałuje swej decyzji.

Po pierwszych wizytach imigrantów w moim biurze zorientowałam się, że moje bardzo pozytywne wyobrażenie o tych ludziach było błędne. Niektórzy byli oczywiście mili, gotowi do integracji i wdzięczni za pomoc. Ale to zdecydowana mniejszość. Współpraca z 90 proc. z nich okazała się być bardzo nieprzyjemna. —wyznaje kobieta. Według niej imigranci są „niesłychanie roszczeniowi i bezczelni”.

Czytaj także: We Wrocławiu szukają „asystentów uchodźców”

–  Przychodzą do mnie i domagają się, bym im natychmiast załatwiła dom, szykowny samochód i świetna pracę. Bo przecież od tego jestem, a oni tu dotarli po to. Gdy im tłumacze, że to niemożliwe, stają się agresywni. Grożą samobójstwem, głodówką albo grożą, że odetną mi głowę. Z tego powodu policja ciągle tu przyjeżdża. — opowiada wolontariuszka dalej. Jak twierdzi, imigranci kłamią, opowiadają co chwila inne historie, op tym kim są, szczególnie gdy obawiają się, że ich wniosek o azyl zostanie odrzucony.

– Jeden przyszedł do mnie z nakazem deportacji i pytał co będzie dalej. Wytłumaczyłam mu. W następny dzień podszedł do jednej z moich koleżanek z nowymi dokumentami tożsamości. Nazywał się zupełnie inaczej i zamiast zostać deportowanym, przeniesiono go do innego ośrodka… – opisuje wolontariuszka.

źródło: wpolityce.pl

45 komentarz do “Wyznanie wolontariuszki z obozu dla uchodźców w Hamburgu

  1. Dobrze im tak, płacą za swoją głupotę !
    Będą mieli ich więcej i jeszcze więcej, a ci co już są będą się mnożyć na socialu w zastraszającym tempie (wiek rozrodczy 16 lat i co roku dziecko). Zobaczycie ilu ich będzie za 30 lat z tego obecnego miliona (który jest zafałszowany, jest ich znacznie więcej).
    Francja, Niemcy, Szwecja itd… te kraje zostaną PODBITE ! Skolonizowane i zniszczone.
    Efekt lewackich mediów, myślenia – te społeczeństwa stały się głupie i słabe !
    Przed Polską mamy ogromną szansę i wyzwanie ! Nie przyjmować żadnych imigrantów i dumnie na piersi nosić napis BÓG, HONOR, OJCZYZNA !
    Mam 35 lat i wiem, że doczekam się w swoim życiu Niemców emigrujących do Polski za domem i pracą, uczących się naszego języka i pracujących dla nas !
    Wiele przepowiedni, z których ludzie się śmiali, może się spełnić !

    1. i ponownie to dumne polskie pseudo-patriotyczneszczekanie mickiewiczowskie szczekanie z poprzedniego wieku :] Ty uwazaj, zebys przypadkiem nie musial sie rosyjskiego uczyc, a tak najlpiej to zajmijcie sie najpierw syjonistami w swoim „suwerennym” panstwie :] grin

      1. I tu trafiłeś ale oni są wszędzie nie tylko u nas wszyscy ludzie powinni się przeciwstawić nowemu porządkowi który nam fundują przekupieni politycy Niemcy są jak każdy naród pod kontrolą mediów jak i w Polsce tak czy owak albo się wszyscy zjednoczą i zablokujemy ten napływ do europy ( Australii jakoś się udało swojego czasu) albo uczmy się od razu koranu 3 opcji nie ma.

    2. A ja właśnie nie wiem, czy Polska jako azyl dla Szkopów to taki cymes. Tj. owszem, pomoc humanitarna (na miarę naszych SKROMNYCH możliwości), szkolenia (np. survival – jak przetrwać w mieście, w którym rządzi przemoc, itp) i niech potem sami rozwiązują swoje problemy, to tak. Z drugiej strony, bogaci niemieccy emeryci, jeśli swoje majątki zapiszą na Skarb Państwa (polskiego), to oczywiście na zasadach znanych w świecie cywilizowanym (dożywocie, temu podobne konstrukcje prawne) – też możemy rozważyć. (Mówiąc brutalnie wprost: jeśli bogaty Szkop przywiezie ze sobą majątek większy niż koszt jego utrzymania w PL, to przyjmujemy i majątek, i Szkopa; sorry, oni działają podobnie).
      Poza tym, po co nam masy straumatyzowanych a pozbawionych mózgu zachodnich Europejczyków?

        1. Dom, jakaś polisa, coś tam zadołowane na czarną godzinę (może się okazać, że odzyskujemy zrabowane nam podczas II wojny). Niektóre Szkopy coś tam mają, nie wszyscy są biedni. Muslimy se uważać mogą:) – Niemcy to wolny kraj:). Kandydat na polskiego emeryta będzie musiał dokonać transferu środków. Do Polski. I spox.

          1. No jeżeli taki transfer byłby możliwy… Domu nie przeniesiesz z ziemią, a te wszystkie polisy to instytucje międzynarodowe pod jednym i tym samym zarządem. A jak zbankrutuje? Taki Lehman i cóś tam, to też był nie do ruszenia. Jeszcze jakby tak w złocie przywozili to można pogadać… Choć czy złotem można się najeść? Ja stety albo niestety patrzę na sytuację od strony zawalenia się całego systemu finansowego. Tak sobie myślę, że w tym kierunku to zmierza. Także trzeba się dobrze zastanowić by nie dostać armii emerytów do wykarmienia.

          2. @ lolo
            Ekchem;) Uderzasz w samo sedno. Uprzejmie przyjmujemy gotowiznę, złoto, kosztowności, sztukę (z wyjątkiem modernej – hihi), zabytkowe samochody, ale głównie gotowiznę i złoto – jak Szwajcarzy. smile
            Uprzednio nie chciałam być tak bezopśrednia, ale przecież to się rozumie samo przez się – robimy tylko to, co pomoże NASZEMU krajowi przy okazji pomocy biednym niemieckim uchodźcom humanitarnym;).

          3. @bk
            To ja już bym wolał technologie do produkcji maszyn rolniczych czy nowoczesnych technologii do uzyskiwania energii odnawialnej np. geotermii oraz do wydobycia i wykorzystania paliw kopalnych. Więcej to warte niż te wszystkie ich mercedesy razem wzięte. Ja się nie ślinię na widok sztabki złota.

          4. @lolo. Tyle tylko, że te rzeczy rzadko kiedy stanowią własność przeciętnego emeryta. Bądźmy realistami;).

          5. @bk
            A co mnie to interesuje?
            Ci emeryci to dzieci tych, którzy nas mordowali, ograbiali i wywozili całe fabryki. Taka p. Eryka np. I jednocześnie to rodzice tych – albo i oni sami – co grabią nas teraz. To ja mam mieć jakieś skrupuły. Oni nie mają. Sami se zrobili „welcome refugees” chlebem i solom, i myślą, że jak im teraz grunt się pali pod nogami to ja będę padał na twarz bo to N-I-E-M-C-Y, europejska elyta? Nikt się nad nami nie rozczulał, zwłaszcza w tych „polskich obozach zagłady” co to do dzisiaj są u nich modne. Banda tchórzy, bo nie potrafią stanąć oko w oko z prawdą. O sobie i swoich zbrodniach.
            Gdybyśmy byli w jednym pokoju to byś dokładnie zobaczyła, w którym miejscu mam ich „niemożności”. Skoro Niemcy uznają ciągłość swego państwa od III Rzeszy, to niech biorą odpowiedzialność za przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.

      1. Lepiej za bardzo nie zapraszać Niemców do Polski. Już nam bokiem wyszły te ich „wizyty”, zresztą oby część Niemców nie wpadła na genialny pomysł czyli „potomkowie wypędzonych” -zaczną domagać się zwrotu nieruchomości.
        Bogaci niemieccy emeryci niech lecą na Majorkę, a reszta Niemców niech lepiej rozwiązuje problem Merkel i uchodźców.

  2. A jak padały głosy o roszczeniowej postawie imigrantów, to uznawano za rasistów, ksenofobów. Nie wiem czego Niemcy się spodziewali? Że te setki tysięcy ludzi będą cierpliwie oczekiwać na cokolwiek? Im się należy i basta. Zresztą UE nieźle rozbestwiła imigrantów muzułmańskich, wchodzenie w 4 litery tej grupie to największe osiągnięcie Europy zachodniej.
    Z wypowiedzi tej wolontariuszki po raz kolejny widać, że Niemcy mają niezły burdel.
    Jedna mądra przejrzała na oczy. Ale nadal nie brakuje ludzi, którzy pod działają na szkodę Europy. Dzisiaj pojawiła się informacja o zatrzymaniu 2 Duńczyków i 3 Hiszpanów na Lesbos….podobno pod zarzutem pomocy w przemycie imigrantów. Organizacja Team humanity oraz Proem Aid (z hasłem Bienvenidos Refugidos- czyli witajcie uchodźcy). Trudno określić na ile prawdziwe są zarzuty, ale coś musi być na rzeczy jeśli dość „otwarci” Grecy podjęli decyzję o zatrzymaniu. To niestety pokazuje, że oprócz chorej polityki Niemiec, braku kontroli ze strony Włoch i Grecji, rzeszy przemytników…kolejnym problemem są niektóre organizacje podobno humanitarne. Jeśli humanitaryzm ma polegać na pomocy w nielegalnym przerzucie imigrantów, to będzie to tylko mobilizowało kolejnych imigrantów. Mają pomoc z każdej strony.
    W tym czasie unijne euro-osły będą nadal dyskutować o potrzebie ochrony zewnętrznych granic UE. Za 2-3 miesiące będzie dokładnie tak samo, żeby Europejczycy wierzyli, że coś się zmieniło bo wszyscy o tym mówią.

  3. @bk
    Przy artykule o Merkel i kaftanie bezpieczeństwa, dałem nieco długą odpowiedź. Nie jestem rozczulony ale dziękuję za solidarność wszystkim. To jest wojna. I tu nie biorą jeńców. To jest nasze być albo nie-być. Myślę, że coraz więcej osób zaczyna sobie z tego zdawać sprawę. To nie jest nawet sytuacja analogiczna do rozbiorów. To jest coś gorszego. Tu nie ma armii w klasycznym tego słowa rozumieniu, która najeżdża.

    Im więcej takich historii tym więcej twardych dowodów dla władzy. W tym sensie, jakkolwiek by to cynicznie brzmiało, „uchodźcy” działają na nasza korzyść.
    Czytam na niektórych portalach, że ludzie coraz bardziej modlą się na Różańcu w intencji ojczyzny. Ja uważam, że im więcej tym lepiej:
    „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich.” (Ef 6:12; BT)
    Żeby nikt nie mówił, że kogoś zmuszam do tego. Ale chyba jesteśmy zagrożeni? I nie ja to zagrożenie sprowadziłem. Radzę sobie tak jak umiem i dzielę się tym z innymi.

  4. Ostatnio czytałam w jakimś tam lewackim szmatławcu że w którymś z miast Brandenburgii w Niemczech, dyrekcja szpitala w którym przebywali „Uchodźcy” zmuszona była zatrudnić firmę ochraniarską ponieważ nie mogli poradzić sobie z atakami na żeński personel tegoż szpitala. Nie napisali jednak wprost przez kogo były te ataki. Pewnie poprawność polityczna nie pozwoliła im na to. Z całą pewnością bakteria poprawności politycznej, jak zwał to Mariusz Kolonko, jest niezwykle odporna na antybiotyki

  5. A lista skarg i zażaleń nie ma końca.
    Imigranci z obozu na byłym lotnisku Tempelhof strasznie narzekają. Do tego już przywykliśmy – nie smakuje im europejskie jedzenie i za małe kieszonkowe, tylko 100 euro na miesiąc. Nie chcą też uczenia ich europejskich norm kulturowych- i to jest chyba najważniejsze. Oni o tym mówią, a nasi pożyteczni idioci nadal dyskutują o integracji, chcą uczyć imigrantów jak wygląda życie nocne w Skandynawii oraz jak należy traktować kobiety. Kompletna paranoja.
    Na domiar złego „uchodźcy” w Melilli (Hiszpania) ogłosili strajk głodowy.Imigranci podobno pochodzący z Syrii… domagają się przeniesienia do Francji lub Niemiec, bo tam mają przyjaciół i rodziny.
    Czy to się kiedyś skończy? Oni doskonale wiedzą jak wymuszać na UE swoje żądania. Kłamią na potęgę, wymyślają kolejne życiorysy i niestworzone historie, mają często sfałszowane dokumenty, ponadto idą na gotowe we własnym mniemaniu. Ktoś ich jednak przekonuje w tym błędnym myśleniu, bo pomimo wielu rozczarowanych…następni w drodze z listą życzeń- dom, samochód, pieniądze i dobudujcie meczety.

    1. Zajrzałem tu 10 marca. Jak ci głodujący w Melilli z 19 stycznia. Jeszcze głodują czy już ich zwłoki pożarły rekiny (zawsze jakaś korzyść – myślę ekologicznie – trzeba dbać o faunę Ziemi i dokarmiać rybki)

Dodaj komentarz