Syryjski dżihadysta: Mamy wsparcie USA. Amerykanie odpowiadają: To bzdury

Dziennikarz niemieckiej gazety „Koelner Stade-Anzeiger” przeprowadził wywiad z jednym z dowódców Al-Nusry Abu Al Ezzem w Aleppo, w którym ten stwierdził, że Amerykanie dostarczają im broń.

„Stany Zjednoczone wspierają opozycję w Syrii, ale nie bezpośrednio. Oni wspierają państwa, które potem pomagają nam” – powiedział Niemcowi Al Ezzem. Dodał, że Amerykanie wysyłają do Syrii ludzi szkolących antyrządowych bojowników, z których część dołącza do dżihadystów.

Jak twierdzi Al Ezz, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy dostarczają im pociski, wyrzutnie rakietowe, a nawet czołgi.

„Dostaliśmy 500 milionów syryjskich funtów od Arabii Saudyjskiej. Do tego przed atakiem na szkołę w Al Muslimiya Saudowie zapłacili nam 5 milionów dolarów, a Katar przekazał nam 1,5 miliona rialów” – powiedział dżihadysta, dodając także, że wspiera ich nawet Izrael, który walczy z Hezbollahem, a nawet Turcja.

W wywiadzie odcina się od Państwa Islamskiego. Stwierdził, że byli z nimi w sojuszu, ale poróżniły ich poglądy polityczne. Zdaniem dowódcy Al-Nusry, większość liderów ISIS współpracuje z zagranicznymi wywiadami.

Do tych informacji odniósł się Departament Stanu USA, nazywając je kompletną bzdurą, i twierdząc, że ten kraj nigdy nie wspierał Al-Nusry.

rmf24.pl

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na stronie ndie.pl zabronione. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

27 komentarz do “Syryjski dżihadysta: Mamy wsparcie USA. Amerykanie odpowiadają: To bzdury

  1. Trudno tutaj się rozeznać kto mówi prawdę a kto kłamie. W swojej historii USA wiele razy wspomagały partyzantkę np. na Kubie w latach 50-tych ub.w. W Wenezueli, W Afganistanie w czasie wojny rosyjskiej. Dla czego by teraz nie mieli tego robić? Jak zawsze Stany Zjednoczone idą starym utartym sposobem. Najpierw niszczymy. a potem odbubudujemy i stawiamy swojego wasala. Czerpią zyski z bogactw naturalnych pod płaszczykiem wprowadzanie tzw. demokracji amerykańskiej.

    1. W ustaleniu prawdy pomoze chyba ostatnia wiadomosc ,ze w polityce odnosnie Syrii Pentagon swoje ,a Bialy Dom swoje!Ostatnie zbombardowanie pozycji wojsk syryjskich przez tzw. aliantow w trakcie trwania wynegocjowanego m. Kerrym a Lawrowem zawieszenia broni ,zdaje sie te sensacje potwierdzac.Assad swojego czasu skarzyl sie ,ze tzw. umiarkowana opozycja dysponuje rowniez lotnictwem…,ktorego .samoloty lataja z gwiazdami Dawida na skrzydlach!
      Ruscy ponoc zagrozili ,ze zestrzela kazdy samolot atakujacy wojska rzadowe ,a trzeba wiedziec ,ze sciagneli oni do Syrii najbardziej technicznie zaawansowany system obrony p.lot jakim jest S-400!

        1. Tylko że myśliwce 5tej generacji posiada jedynie kilka państw na świecie z czego traktowana są jak największy skarb i nikt nie wystawił by ich na potencjalne ryzyko zestrzelenia gdy można wysłać inne samoloty które to zadanie wykonają równie dobrze. Siły Izraela to głównie f-16 i f-15 w różnych wersjach. S-400 bez najmniejszego problemu jest w stanie zestrzelić samoloty generacji 4++ wiec z f-ami i samolotami z podobnej epoki poradzi sobie bez problemu.

          1. Skąd ta pewność? Tego systemu nigdy nie użyto bojowo w przeciwieństwie do Patriota w wersjach PAC, PAC-2 i PAC-3… Patriot sprawdzał się aż za dobrze, bo w trybie automatycznym skutecznie zestrzeliwał nawet sojusznicze samoloty. Sprzeczałbym się jeśli chodzi o wysyłanie myśliwców V-generacji; obecnie są one często używane (chodzi mi o F-22, bo oczywiste jest, że ruski PAK FA nie poleci; karton ma to do siebie, że nie jest wodoodporny). Sprawdza się ich skuteczność w walce air-ground, a także ich właściwości stealth.
            Jak na razie F-22 są w stanie śledzić rosyjskie maszyny i nie są wykrywane, czyli plus dla nas.
            Dopóki nie zobaczę legendarnych rosyjskich systemów w akcji nie uwierzę; nie wierzyłem w możliwość zestrzeliwania obiektów na orbicie przez amerykańskie SM-3, ale zobaczyłem i uwierzyłem; ruskie S-300 miały podobno te właściwości już w latach 90. XX, ale jak dotąd niczego nie zestrzelili. Komusza propaganda…

    2. Widziałem materiał o tym na RT, były też fragmenty konferencji prasowej w Białym Domu, gdzie padło pytanie ze strony dziennikarzy o szczegóły związane z Al-Nusrą. Biedny rzecznik zapomniał języka w gębie, coś tam wybąkał na wykręt ale nic konkretnego nie powiedział co świadczyłoby o tym że to nieprawda. Mam wrażenie że ten dziennikarz faktycznie trafił na konkretny temat a reakcja Waszyngtonu póki co bardziej to potwierdza niż temu zaprzecza. Materiał do obejrzenia tutaj: http://on.rt.com/7qg1

  2. Uwaga bo by się przyznali … Skoro nie wspierają islamistów to dlaczego zamiast isis atakują armię syryjską? Nawet pomijając ich niechęć do assada i to że działają wbrew prawu bo Syria zezwoliła tylko Rosji na działania wojenne, to powinni atakować w pierwszej kolejności ISIS. Poza tym z nikąd by tego nie wymyślił, nawet taki dzikus.

    1. Wujciu, ogladalam na yt wypowiedz Putina na temat ISIS. Choc nie jest mi bliski to w tak prostych slowach swietnie objasnil jak to dziala. Samemy nalezy ocenic ile w tym prawdy. Spodobal mi sie prosty, dosadny jezyk wypowiedzi. https://www.youtube.com/watch?v=wycTSSzSAtI

      ps. Czerpac wiedze z historii zawsze! Od lat Chameryka i kraje europejskie wraz z Izraelem sponsoruja zwalczajace sie obozy jednoczesnie. Dlatego wierze temu dzihadyscie a administracja USA prawdy NIGDY nie powie. Ich wypowiedzi (tak jak jewropejskich oszolomow) nalezy zawsze czytac odwrotnie. Np. Jesli Junker, Schultz badz inny gad cos krytykuje tzn ze sprawy ida w dobrym kierunku.

    2. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. A któż, jeśli nie jankescy podżegacze wojenni, finansuje zbrojenie ISIS oraz pokrewnych pomiotów, te terenowe Toyoty, TOW-y i nie wiadomo co tam jeszcze. Któż jak nie oni wysyła swoich „doradców”, instruktorów i innych bydlaków, którzy szkolą tę fanatyczną muślimską hołotę.

      1. Nie wiem czemu zawsze wszystkiemu winni są Amerykanie? Powiedziałbym, że nie są bardziej winni niż ruscy; to kontrolowana wojenka, która ma sprawdzić w realnych warunkach natowski sprzęt w walce z ruskimi. Obydwie strony wzajemnie się nakręcają i uniemożliwiają zakończenie konfliktu, aby testy trwały jak najdłużej… Ruskie Kalibry na morzu śródziemnym, bombowce strategiczne w Iranie, S-400 i T-90 w Syrii, amerykańskie F-22 w Kuwejcie, niemieckie Typhoony w Iraku to wszystko badanie sprzętu w normalnych warunkach. Ruscy jątrzą, bo świat odwraca wzrok od Ukrainy i odkąd ISIS w magiczny sposób posiadło ruskie zestawy VSHORAD tylko czekać aż spadnie jakiś natowski samolot (o dziwo ISIS nie strzela do rosyjskich) to spirala rozkręci się na nowo…

  3. nic nowego
    po necie krąży zdjęcie byłego kandydata na prezydenta mccaina z spotkania gdzie był jeden z przywódców is-is. To co robią to tzw proxy wars, ćwiczone w afganistanie etc byle żeby obalić „reżim” Asada, a to że demokratycznie wybrany to nie ważne, bo nie jest „ich” prezydentem. Husajn był przez lata spoko ale chciał sprzedawać rope za złoto i wiemy jak się to skończyło

  4. Nie pałam miłością do Rosji i Putina, ale muszę przyznać, że nasi „sojusznicy” czyli USA, to też nie są aniołki… Rosja to klasyczne imperium zła, a USA jest na dobrej drodze, żeby stać się takim samym państwem jak Rosja albo jeszcze gorszym. A Polska jak zwykle siedzi po środku między dżumą a cholerą. Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać…

Dodaj komentarz