Wielkie protesty w Korei Południowej. Koreańczycy nie chcą muzułmańskich uchodźców

Około 520 tys. mieszkańców Korei Południowej podpisało petycję przeciwko polityce migracyjnej uchwalonej przez rząd. Większość martwi się przyjmowaniem muzułmańskich uchodźców z Jemenu. Nie chcą mieć tych samych problemów, które ma teraz Europa.

Niepokoje społeczne zostały spowodowane przez 1000 jemeńskich uchodźców korzystających z programu bezwizowego na wjazd do południowo-koreańskiej wyspy Jeju, która jest atrakcją turystyczną.

„W ostatnich tygodniach stało się coś naprawdę złego i to wszystko dlatego, że wyspa Jeju  wprowadziła program, który umożliwił ludziom ze 186 krajów przyjazd bez wizy turystycznej” – mówi Hank Kim, właściciel Core Travel Agency.

„Miejscowi ludzie obawiają się, wszyscy czytaliśmy o problemach, które wywołała fala imigrantów w Europie, szczególnie w Niemczech i Francji, nie chcemy, aby to się tutaj działo” – kontynuuje Kim.

„Martwimy się także o ich religię. Nie mieliśmy wcześniej styczności z muzułmanami, ale wiemy, że wszyscy mają duże rodziny i przynoszą własną kulturę, zamiast próbować przystosować się do miejsca, w którym żyją” – dodał.

Przed budynkiem Urzędu Miasta w Seulu odbyła się manifestacja przeciwko zniesieniu wiz, z udziałem setek osób. „Wzywamy rząd do przedkładania interesów obywateli koreańskich ponad interesy uchodźców” – mówił organizator protestu. Na manifestacji można było dostrzec transparenty „Fake Refugees go home”.

„Nie jesteśmy przeciwko wszystkim uchodźcom. Nie należy jednak przyjmować cudzoziemców, którzy próbują wykorzystać tę politykę jako sposób do poprawienia swojej sytuacji ekonomicznej i życia na poziomie, którego nie zapewnią im ich kraje” – informowali protestujący.

źródła: dw.com / dzienniknarodowy.pl / koreatimes.co.kr

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie treści bez pisemnej zgody wydawcy zabronione.

Dodaj komentarz