MSW Niemiec chce zaniżyć poziom nauczania, by imigranci dali sobie radę…

Aby ułatwić integrację imigrantów z niemieckim społeczeństwem minister spraw wewnętrznych Thomas de Maizière zapowiedział, że wymagane jest zaniżenie poziomu nauczania w państwowych szkołach, aby imigranci mogli łatwiej dostawać się do szkół oraz, by nie mieli większych problemów z nauką.

Jedną z największych barier dla imigrantów z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu jest dostęp do miejsc pracy, które w wysoko rozwiniętych Niemczech wymaga kwalifikacji – czegoś co przybysze nie posiadają poza chęcią „wzbogacania kulturowego” poprzez gwałty i chęć wprowadzania szariatu.

Aby ułatwić integrację imigrantów z niemieckim społeczeństwem federalny minister spraw wewnętrznych Thomas de Maizière zapowiedział, że wymagane jest zaniżenie standardów nauczania w państwowych szkołach, aby imigranci mogli łatwiej dostawać się do szkół oraz aby nie mieli większych problemów z nauką. Z kolei standardy wychowania fizycznego już znacznie spadły w Niemczech, gdyż setki szkolnych sal gimnastycznych wypełnione jest imigrantami.

W Niemczech za sprawą niekontrolowanej imigracji lawinowo rośnie ilość uczniów. Co gorsza emerytowani nauczyciel mają być powoływani przez państwo niemieckie do nauczania imigrantów języka niemieckiego, a obecni proszeni są o nieodpłatne nadgodziny – wynika z raportu News4Teachers.de.

To nie pierwszy skandaliczny pomysł Niemców, kilka tygodni temu jedna ze szkół wpadła na pomysł, aby uczniowie w ramach „doświadczenia zawodowego” zmieniali pościel imigrantom, gotowali im oraz pomagali przy praniu.

źródło: breitbart.com

20 komentarz do “MSW Niemiec chce zaniżyć poziom nauczania, by imigranci dali sobie radę…

  1. Nigdy nie słyszałam aby zaniżać poziom nauki specjalnie dla Hindusów lub Chińczyków. O muzułmanach mających problemy z nauką słyszał chyba każdy.
    No ale gdzie są te elity (inżynierowie i lekarze) o których w mediach tak trąbiono? Chyba ich garstka była jeśli MWS Niemiec chce obniżać poziom nauczania licząc, że to pomoże w integracji. To może niech dorzucą jeszcze obowiązkowo 10 godzin lekcji Koranu dla wszystkich, będzie pełna integracja i zadowolenie ze strony imigrantów.
    (ten idiotyczny pomysł MSW pokazuje tylko, że nikt nie zamierza wymagać od imigrantów podobnego zaangażowania w życie w społeczeństwie, jeśli nawet szkoły będą pod ich katem aby tumany mogły się łatwiej dostać. Bo zmuszanie ich do intensywnej nauki to łamanie podstawowych praw człowieka, więc lepiej dopasować się poziomem do nich. Genialne.)

    1. Równać do dołu – wspaniałe rozwiązanie. Nie chciałbym jechać po moście zaprojektowanym przez inżyniera, który nie douczył się jak obliczyć obciążenie oraz naprężenia mechaniczne elementów konstrukcyjnych, albo leczyć się u lekarza ortopedy, który nie zna układu kostnego człowieka (już lepiej u znachora).

    2. Jak to się nie zaniża poziomu? Nawet na przykładzie polaków. Przyjeżdżają z 10-14 letnimi dziećmi które wogóle języka nie znają do UK, Szwecji bądź innych krajów. Zapisują dzieci do szkoły a te sobie radzą. Jak to k…a możliwe? Odpowiedz sobie sam.

  2. To jest taka sama sytuacja jak z zatajeniem informacji o fali „uchodźców”. Ewidentne działanie na szkodę własnego(?) narodu. Ciekawe jakie będą następne pomysły? Może od razu Niemcy popełnią zbiorowe samobójstwo?

    1. Ps.
      Nieee… najpierw poproszą przybyszów o to by oni przejęli nad nimi władzę i by przybysze byli ich panami a potem popełnią samobójstwo bo będą mieli wyrzuty sumienia, że nie byli zbyt dobrzy, jako słudzy.

    1. Ktoś już wcześniej miał wizję, że Niemcy mogą stanąć na czele światowego Islamu …

      Google: Religious views of Adolf Hitler

      According to Speer, Hitler stated in private, „The Mohammedan religion too would have been much more compatible to us than Christianity. Why did it have to be Christianity with its meekness and flabbiness?”[224] Speer also stated that when he was discussing with Hitler events which might have occurred had Islam absorbed Europe: „Hitler said that the conquering Arabs, because of their racial inferiority, would in the long run have been unable to contend with the harsher climate and conditions of the country. They could not have kept down the more vigorous natives, so that ultimately not Arabs but Islamized Germans could have stood at the head of this Mohammedan Empire.

      1. Mój znajomy, który w życiu „z niejednego pieca jadł chleb” i np. w sprawach obronności jest zorientowany, powiedzmy delikatnie, dobrze, też uważa, że znasz się na rzeczy i w sprawach Islamu jesteś kompetentny. Ja w każdym razie na Twoich wpisach korzystam. Sporo.

        1. Moja wiedza jest pobieżna jesli chodzi o Islam, ale staram się duzo czytać, nadrabiać zaległości w tym temacie i wyciągać wnioski. Zawsze interesowałem się historią, chociaż bardziej skupiałem się na II wojnie Światowej. Mój konik to ZSRR i jego blok.

          Dla lepszego zrozumienia tematu trochę dyskutuję też z Muzułmanami i doczytuję na ich forach. Czytam też Twoje posty i chociaż do tej nie wierzyłem w tzw. teorie spiskowe, to uświadomiłem sobie (po zapoznaniu się z ideologią Islamu i trochę żydowską), że bez problemu mogą istnieć inni ludzie i systemy obłąkane innymi, groźnymi ideami. dla normalnego, otwartego człowieka wierzącego w prawość jest to nie pojęte, jak można być tak podłym. Ale myślę, że w głębi duszy, oni tego nie rozumieją, bo nie wiedzą, gdzie leży prawda. Być może specjalnie ją odrzucają. hmm. Wiedza jaką może zgromadzić jeden człowiek jest niestety bardzo ograniczona. Czym więcej wiemy, tym więcej rozumiemy, że możemy się mylić.

          1. Myślisz, że jak kończysz studia to jesteś specjalistą w czymś tam? Specjalistą stajesz się dzięki doświadczeniu, praktyce i tzw. konikowi. Nie trzeba być pracownikiem naukowym. To tylko tytuł do chełpienia się czasem ale fachowości bywa nie zastąpi. Taka p. prof. M. Środa jest chyba świetnym przykładem. To co czyni Cię specjalistą to Twoje zaangażowanie i wierność prawdzie. Na pewno jesteś ode mnie lepiej zorientowany w sprawach Islamu. Trzy lata nieustannego poświęcania czasu jakiemuś tematowi to jest na prawdę dużo, jeśli rzetelnie podchodzisz do zagadnienia i co daje się zauważyć u Ciebie, masz dość pokory by wiedzieć czego jeszcze nie znasz. To jak budowanie – dokładanie cegły po cegle. Ja siedzę w tzw. teoriach spiskowych trochę lat ale przecież znam ludzi lepiej zorientowanych w tym temacie ode mnie. Niemniej nawet jak niektóre szczegóły się zacierają to powstaje obraz całości, pozwalający zauważyć to co istotne i połączyć czasem odległe, pozornie sprzeczne ze sobą elementy, w całość.
            Ale to co na pewno jest istotne przy tzw. teorii spiskowej – bo jest ona w sumie jedna – a bardziej pasuje „praktyka spiskowa” to, by zrozumieć, że jeśli ja – albo Ty – nie wierzymy w pewne rzeczy i nie kierujemy się pewnymi zasadami, które w naszym przekonaniu są czy to zbrodnicze czy absurdalne, to nie oznacza to, że ludzie ze szczytów światowej władzy takimi się nie kierują. Trochę to przypomina nasze podejście i muzułmanów. Zajmując się Islamem możesz wymienić zapewne wiele absurdów czy zasad zbrodniczych, które są takie dla Ciebie ale nie dla nich. Ale żeby to „ugryźć” a nie tylko się oburzać, musisz niejako porzucić swój sposób pojmowania rzeczywistości, stać się niejako „pusty” i wejść na ich poziom. Wtedy dopiero jesteś w stanie nie tylko zrozumieć ale i przewidzieć drogi rozwoju sytuacji.
            Kiedy zacząłem się zajmować spiskami najpierw pojawiło się zdziwienie jak można tak myśleć, a potem przyszło z czasem zrozumienie. Nie akceptacja, ale spokój. To daje cierpliwość i dystans do całej sytuacji. Nie znaczy to, że nie mam uczuć, czasem gniewu czy irytacji, ale w głębi jest stan nieporuszenia…
            No chyba, że mi komputerek szaleje… ale to jest bolesny dla mnie temat. smile
            Oglądam właśnie „Wiadomości” i odnoszę wrażenie, że w TV powiało nieco innym wiatrem. Jakoś nie wstydzą się patriotyzmu.

          2. Ps.
            Mówisz ZSRR… nie jestem specjalistą od tego tematu, ale w ramach mych zainteresowań tematyką spiskową przewinęła mi się informacja o tym, że najwyżsi dostojnicy państwowi czyli partyjni w ZSRR – w sumie niewielka grupka – składali przysięgę na wierność nie konstytucji ZSRR, ale na wierność „nieznanym przełożonym”. A to przysięga masońska. Wiedziałeś o tym? Świat jest taki mały…
            Jeśli chodzi o tematykę judaistyczną polecam prof. Feliksa Konecznego.

      2. Coś jest na rzeczy. Pamiętam jak kilkadziesiąt lat temu rozmawiałem z Ojcem na ten temat. Dokładnie to samo mówił – Hitler fascynacja islamem. Jednak Niemcy nie porzucili swojego „planu” widać. Ciekawe, że o to obrońcy Europy są nazywania faszystami skoro Hilter był socjalistą.

  3. Działania niemieckiego ministra są ewidentnym dowodem na poziom intelektualny – czy wrodzony czy może wynikający z zapóźnień cywilizacyjnych – „uchodźców” i wskazówką na problemy adaptacyjne. To następny dowód, obok problemów ze służbą zdrowia w Niemczech, który można wykorzystać od powiedzenia „nie” w sprawie uchodźców. I jest to uzasadnione.

    Przy okazji mojego wcześniejszego wspomnienia o znajomym co to zorientowany jest w obronności i połączeniu tego z informacjami o rozpływaniu się części „uchodźców” „we mgle”, publikowanymi na innym portalu zajmującym się problemami z „uchodźcami”, zadał mi pytanie – informacja dotyczyła akurat zniknięcia jednorazowego np. 1000 przybyszów – ile było województw za PRL-u w Polsce? I zapytał ile jest komend wojewódzkich policji, ile jest szpitali wojewódzkich (nie ma znaczenia, że byłych „wojewódzkich”) itd. czy chociażby miejsc kultu? I zapytał, ile osób z tego 1000, wypada na każde województwo, osób, które będą miały podwieszone ładunki wybuchowe? Akcja może być masowa a nie rozproszona w czasie w celu utrudnienia przygotowania do obrony. W zasadzie jedna wystarczy przy odpowiedniej sile rażenia na jeden obiekt. Zapytał się jeszcze o metro w Warszawie i np. co się stanie jak walnie jeden chociażby most na Wiśle? Niedawno był remont M. Łazienkowskiego, to sobie można wyobrazić. O ataku epidemiologicznym ebolą albo i czym innym, przez rozmyślnie zarażonych już nie rozmawialiśmy bo nie było po co.
    A teraz tych jednorazowych 1000 „rozpłyniętych we mgle” należy pomnożyć przez totalną niesprawność naszych służb i ograniczenia narzucone „poprawnością polityczną”, co chyba nawet gorsze. Może by tak zwolennicy „GW” coś na ten temat zagaili, no i wszystkie feministki wszystkich krajów co to się łączą „w bulu i nadzieji” z „biednymi uchodźcami”…

    Jak to powiedział jeden z bywalców u podsłuchany przez „mafię” kelnerów? „Państwo polskie istnieje tylko teoretycznie”. Taka nasza mała, swojska „kupa kamieni”.

    1. Ps.
      Co do wymienionego przez @Nemo, rozlokowywania uchodźców w koszarach Bundenswehry, mój znajomy stwierdził, że takie działanie umożliwia dokładne rozpoznanie terenu. Robi się oczywiście takie rozpoznania satelitarne ale nie połączenia wewnętrzne. Z punktu widzenia obronności kraju jest to działanie zbrodnicze i autor pomysłu i współpracujący przy jego realizacji nadają się pod pluton egzekucyjny.

Dodaj komentarz