Viktor Orban do Merkel: „To ja bronię południowych granic Niemiec”

„To ja bronię południowych granic Niemiec” – mówił premier Węgier do Angeli Merkel podczas spotkania w niemieckim Banz.

„To, czy Niemcy przyjmą wszystkich uchodźców, czy też nie wpuszczą nikogo jest decyzją Niemców i wcale nie chcę mieszać się do tej dyskusji – powiedział Victor Orban. – Jakkolwiek zadecydują – dotyczy to tylko ich. Ale ja jestem Węgrem. My nie możemy patrzeć na świat oczami Niemca i myśleć głową Niemca. Myślimy zgodnie z interesami Węgier!”.

Słowa padły podczas spotkania Angeli Merkel i Victora Orbana z Horstem Seehoferem, szefem CSU (kluczowy koalicjant Angeli Merkel), a równocześnie premierem Bawarii, który to bardzo silny gospodarczo land liczy 12,5 mln mieszkańców.

Pełnego wsparcia Orbánowi udzielił Horst Seehofer, obierając tym samym konfrontacyjny kurs wobec Angeli Merkel. Faktem jednak jest, że większość uchodźców ląduje właśnie w Bawarii, a ta – po początkowym entuzjazmie – zaczyna mieć z tego powodu duże kłopoty. „Trzeba to powiedzieć jasno: nie będzie rozwiązania tego konfliktu bez Węgier Viktora Orbána. Zgadzam się z premierem Węgier, że znaleźliśmy się w sytuacji, której brak zarówno porządku jak i reguł – a stało się tak przez decyzję niemiecką. My codziennie musimy improwizować” – skarżył się premier Bawarii.

Postawa Seehofera oznacza zmianę, tym bardziej, że to właśnie jego land ma na co dzień do czynienia z uchodźcami i nawarstwiającymi się w związku z tym problemami społecznymi.

źródło:e-wpis.pl

12 komentarz do “Viktor Orban do Merkel: „To ja bronię południowych granic Niemiec”

  1. (stary lolo)
    Zastanawiające dlaczego większość w Bawarii… Czy aby tylko z tego powodu, że rozwinięta gospodarczo? A może też i dlatego, że ma związki z katolicyzmem w odróżnieniu od północy Niemiec?

      1. To wiem. Ale mimo wszystko podejrzewam, że powiązania z katolicyzmem Bawarczyków są czynnikiem wpływającym na relokację uchodźców. Takim czynnikiem wpływającym na gorsze traktowanie przez centralne władze we Francji Wandei jest też katolicka przeszłość tego regionu i opór wobec Rewolucji Francuskiej.

          1. (stary „lolo”)
            Nikt nie twierdził, że na północy nie ma imigrantów. Chodzi o proporcje wspomniane w artykule.

  2. Czy mógłbym prosić szanownych komentatorów o jakieś dodatkowe informacje odnośnie nacjonalistów niemieckich? Oczywiście obecnych, o których mówicie, nie Hitlerowców z 1933 smile Byłbym wdzięczny za linki, niestety niemieckiego nie znam, ale może jest coś po polsku lub angielsku? Chciałbym się na ten temat trochę dowiedzieć, poznać te organizacje i przenieść ich metody walki z obcym śmieciem ludzkim na własne podwórko.

    Pozdrawiam

  3. Czy ja kiedyś dożyję dnia, że polski polityk powie „nie możemy patrzeć na świat oczami Niemca i myśleć głową Niemca. Myślimy zgodnie z interesami Polaków”.
    Kiedy trzeba to inne narody potrafią kierować się własnym interesem (Sawicki zarzucał, że Grupa Wyszehradzka to taki twór gdzie każdy dba o własny interes) a my? Nasz interes ma być interesem Niemców, lub Brukseli.

        1. (stary „lolo”)
          Nie chcę prowadzić agitacji ani psuć samopoczucia ale JKM budzi we mnie tzw. mieszane uczucia. Część jego wypowiedzi jest dla mnie nie do przyjęcia jak np. że człowiek musi w coś wierzyć więc może to być katolicyzm (piszę z pamięci). Podejrzewam, że należy „do paczki” okupantów tylko „robi za niezależnego”. Mnie w „tyle głowy” cały czas „tłucze się” wypowiedź jednego znamienitego rabina z XIX w.: mamy ludzi we wszystkich możliwych opcjach politycznych i filozoficznych – miej więcej tak. A postęp poszedł naprzód… Inna sprawa, że dużego wyboru nie ma. O wszystkim i tak decydują pieniądze. W każdym razie jak sam napisał o sobie JKM na „pikio”: ja jestem [żydem] – wynikało z kontekstu. Oczywiście pochodzenie może nie być przesądzające. To się dopiero okazuje w zestawieniu z poglądami i działalnością wg. zasady: „po ich owocach, ich poznacie”.

          1. Muszę Cię zmartwić, ale gdybyś chciał głosować tylko na polityków czystej krwi polskiej, nie znalazłbyś takiego. Jestem więcej jak pewien, że w każdej rodzinie znajdzie się przodek Żyd, więc czystej polskiej krwi polityków ani Polaków nie ma. Domieszka żydowskiej będzie. Oczywiście pisząc o domieszce żydowskiej krwi nie ma nic złego na myśli, żebym nie został posądzony o antysemityzm.

Dodaj komentarz