Islamskie mity: Wyprawy Krzyżowe cz.1

Jednym z najbardziej rozpowszechnionych mitów naszych czasów dotyczy wypraw krzyżowych. Niektórzy mówią, że krucjaty były atakiem barbarzyńskiej Europy na cywilizowany i pokojowy świat islamu. – większej obłudy nie sposób wymyślić.

Przyczyny zwołania wypraw krzyżowych

Zajęcie Jerozolimy przez Krzyżowców, jak twierdzi muzułmański dziennikarz Amin Maalouf w swej książce ‘Wyprawy krzyżowe w oczach Arabów’, było ‘rozpoczęciem tysiącletniej wrogości pomiędzy światem islamu i Zachodem’. Opłacany saudyjskimi pieniędzmi islamski apologeta, John Esposito, idzie jeszcze dalej: mówi nam, że to właśnie Krucjaty (‘tak zwane święte wojny’) ponoszą winę za zepsucie harmonijnej relacji między dwoma religiami. Mówi nam, że ‘Pięć wieków pokojowego współżycia runęło w gruzach przez wydarzenia polityczne i imperialistyczne papieskie gierki, które doprowadziły do długiej serii tak zwanych świętych wojen’. Te wojny ‘nastawiły chrześcijaństwo przeciw islamowi i pozostawiły spuściznę nieporozumień i braku zaufania’.

Pan Maalouf nie zastanawia się nad tym, że może ta ‘tysiącletnia wrogość’ rozpoczęła się wraz z ‘zaproszeniem’ wydanym przez proroka 450 lat przed pierwszą krucjatą, gdzie zaproponował władcom Persji i Bizancjum, aby ‘przyjęli islam, a będą bezpieczni’. Nie porusza nawet możliwości, że ta wrogość wzięła się z faktu, iż muzułmanie zagarnęli tereny będące chrześcijańskie przez 600 lat przed pojawieniem się islamu. Tereny te stanowiły wówczas dwie trzecie ówczesnego chrześcijaństwa.

Owe ‘pięć wieków pokojowego współżycia’ były według Esposito dowiedzione w trakcie zajęcia Jerozolimy przez muzułmanów w 638 roku, gdzie nie naruszono żadnego kościoła ani nie skrzywdzono ani jednego chrześcijanina. Autor nie zadaje sobie jednak trudu, by uwzględnić kazanie patriarchy Sofroniusza z 638 roku, kiedy narzekał na krwawy miecz muzułmanina i o trudach bycia chrześcijaninem pod panowaniem islamu.

Politycznie poprawny mit #1: Krucjaty były niczym nie sprowokowanym aktem agresji chrześcijańskiej Europy przeciwko światu islamskiemu.

Kłamstwo. Podbój Jerozolimy w 638 roku naznaczył początek ciągu agresji muzułmańskiej przeciw chrześcijańskiemu światu, a chrześcijanie na Ziemi Świętej doświadczyli postępującej spirali prześladowań. Przykłady? Na początku VIII wieku 60 chrześcijańskich pielgrzymów z Amorium zostało grupowo ukrzyżowanych. Mniej więcej w tym samym czasie, muzułmański władca Cezareii schwytał grupę pielgrzymów z Iconium i nakazał ich egzekucję – pominął małą liczbę konwertytów. Muzułmanie zażądali opłat pieniężnych, grożąc zniszczeniem Kościoła Zmartwychwstania gdyby opłata nie została uiszczona. W późniejszych latach stulecia, inny muzułmański przywódca zakazał publicznego pokazywania krzyży w Jerozolimie. Podwyższył również daninę dżizja i zakazał chrześcijanom opowiadania o swojej religii nawet ich własnym dzieciom.

Brutalna subordynacja i przemoc stały się chlebem powszednim chrześcijan zamieszkujących Ziemię Świętą. W roku 772 kalif al-Mansur nakazał, by dłonie chrześcijan i Żydów zostały opieczętowane rozpoznawalnym symbolem. Konwersje z islamu były traktowane szczególnie surowo. W 789 roku muzułmanie ścięli mnicha odrzucającego islam i splądrowali monasterium św. Teodezjusza w Betlejem. Inne monasteria podzieliły ten sam los.

Na początku IX wieku prześladowania nasiliły się do tego stopnia, że wymusiły one eksodus na miejscowej ludności chrześcijańskiej, najczęściej do Konstantynopola i innych większych miast. Więcej ataków miało miejsce w 923 roku, kiedy więcej kościołów zostało zniszczonych. W Niedzielę Palmową roku 937, muzułmanie splądrowali i zniszczyli Kościół Kalwarii i Kościół Zmartwychwstania w Jerozolimie.

Reagując na prześladowanie chrześcijan, Bizantyjczycy przyjęli politykę defensywną wobec muzułmańskich agresorów, następnie przechodząc do ofensywy w celu odbicia terenów przez siebie straconych. W latach 60tych X wieku, generał Nicefor II Fokas (przyszły cesarz Bizancjum) przeprowadził serię wypraw militarnych, w efekcie których Bizantyjczykom udało się odzyskać Kretę, Cylicję, Cypr, a nawet część Syrii. W roku 969 udało im się odzyskać starożytne miasto Antiochię, po czym rozwinęli swą kampanię wgłąb Syrii w latach 70tych.

W islamskiej teologii, jeśli jakiś teren już raz był zagarnięty i podłączony do Domu Islamu (Dar al-Islam), należy do niego już na zawsze. W razie gdy ten teren zostaje zabrany i ponownie rządzą na nim niewierni, muzułmanie mają obowiązek go odzyskać. [Jest to szczególnie wyraźne w odniesieniu do Palestyny, a także odzwierciedlone w roszczeniach muzułmanów wobec ‘swojej’ Hiszpanii, o czym pisaliśmy TUTAJ.] W roku 974, odnotowując szereg klęsk z rąk Bizancjum, kalif Abbasydów w Bagdadzie ogłosił dżihad. Było to kontynuacją corocznych kampanii dżihadu zwoływanych przez Saifa al-Dawla, przywódcy szyickiej dynastii Hamdanidów w Aleppo w latach 944-967. Saif al-Dawla nawoływał muzułmanów do dżihadu przeciw Bizantyjczykom pod pretekstem podbijania przez nich ziem należących do Dar al-Islam. Apel do dżihadu był na tyle skuteczny, że zdołał przyciągnąć nawet muzułmanów ze środkowej Azji.
Jednak konflikt i podział między sunnitami a szyitami ostatecznie doprowadził do sabotażu dżihadu, przez co bizantyjski cesarz Bazyli II zawarł dziesięcioletnie zawieszenie broni z kalifem dynastii Fatimidów [dziesięcioletnie zawieszenie broni jest określane terminem ‘hudna’ – oznacza to jednak pokój tymczasowy, który zawiera się kiedy wróg jest silniejszy i aby dać sobie czas na zebranie sił do dalszej walki].

Bazyli II szybko wkrótce przekonał się, że zawarcie ‘traktatu pokojowego’ było zgubne. W roku 1004, szósty kalif Fatimidów, Abu ‘Ali al-Mansour al-Hakima (985-1021), zwrócił się przeciwko wierze swojej chrześcijańskiej matki i wujków (dwóch z nich było patriarchami), zarządzając zniszczenie kościołów i krzyży oraz konfiskatę własności kościelnej. Przez następne dziesięć lat, 30 000 kościołów zostało zniszczonych i niezliczona liczba chrześcijan konwertowała na islam w celu przeżycia. W roku 1009, al-Hakim wydał swój najbardziej anty-chrześcijański rozkaz – zniszczenie Kościoła Grobu Pańskiego oraz innych, w tym Kościoła Zmartwychwstania. Kościół Grobu Pańskiego, odbudowany przez Bizantyjczyków w VII wieku po spaleniu dokonanym przez Persów, jest tradycyjnie uznawany za miejsce pochówku Chrystusa, a także stanowił model dla budowy meczetu al-Aksa. Al-Hakim zlecił, aby chrześcijanie mu podlegli nosili na szyi ciężkie drewniane krzyże, a żydzi duże drewniane wisiory na kształt cielca. Były to jedne z wielu umniejszających nakazów, które osiągały swój punkt kulminacyjny na rozdrożu – albo przyjęcie islamu, albo wygnanie.

Ekscentryczny kalif ostatecznie zredukował stopień prześladowań, a nawet zwrócił Kościołowi większość zagarniętego majątku. Częściowym powodem takiej zmiany prawdopodobnie było zwrócenie się ku islamskiej ortodoksji. W roku 1021 al-Hakim zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach – niektórzy z jego popleczników okrzyknęli go boskim i założyli sektę skupiającą się na tym tajemniczym zniknięciu a także innych ezoterycznych naukach duchownego Muhammada ibn Isla’il al-Daraziego, [Druzowie] Dzięki temu zwrocie w polityce al-Hakima, którą kontynuowano po jego śmierci, Bizantyjczycy byli w stanie odbudować Kościół Grobu Pańskiego w 1027 roku.

Niemniej jednak, pozycja chrześcijańskich pielgrzymów w dalszym ciągu pozostawała trudna – wciąż bowiem padali ofiarą ataków na drodze do Jerozolimy. W roku 1056, muzułmanie wypędzili trzystu pielgrzymów z Jerozolimy i zakazali Europejczykom wstępu na teren Kościoła Grobu Pańskiego. Kiedy zaciekli i fanatyczni Turkowie seldżuccy przybyli z Azji Środkowej, narzucili nowy islamski rygor, który pogorszył żywot zarówno mniejszości chrześcijańskich jak i pielgrzymów, których pielgrzymki blokowali.
Po pokonaniu Bizancjum w Bitwie pod Manzikertem w 1071 i wzięciu cesarza Romana IV Diogenesa do niewoli, drzwi do Azji Mniejszej stały przed nimi otworem. W 1076r. podbili Syrię, rok później Jerozolimę. Seldżucki emir Atsiz bin Uvaq obiecał nie skrzywdzić żadnego mieszkańca miasta, jednak gdy dżihadyści wtargnęli na jego teren, zamordowali trzy tysiące mieszkańców. Seldżukowie założyli sułtanat Rumu (nawiązując do Nowego Rzymu, Konstantynopola) w Nicei, blisko samego Konstantynopola. Z tej kwatery byli w stanie zagrażać Bizantyjczykom i atakować chrześcijan na całym ich nowym obszarze.

Chrześcijańskie imperium bizantyjskie, które przed islamskim podbojem władało wielkimi połaciami lądu w tym południowymi Włochami, północną Afryką, Bliskim Wschodem i Arabią, zostało skurczone do terenu obecnej Grecji. Wyglądało na to, że kres z rąk Seldżuków był tylko kwestią czasu. Kościół Konstantynopola od wieków był w konflikcie z Watykanem, jednak Aleksy I Komnen (1081-1118) schował dumę do kieszeni i ostatecznie zaapelował do Rzymu po pomoc. I tak właśnie zwołano pierwszą krucjatę.

Politycznie poprawny mit #2: Krucjaty były wczesną formą drapieżnego imperializmu Zachodu.

Drapieżny imperializm? Niezupełnie. Papież Urban II, który zwołał pierwszą wyprawę krzyżową na apelu na synodzie w Clermont w 1095r., nawoływał do akcji defensywnej, która i tak była dalece opóźniona. Zdaniem Urbana II, zwołał on wyprawę, gdyż bez żadnej akcji obronnej ‘wierni Boga będą atakowani jeszcze żarliwiej’ przez Turków i inne siły muzułmańskie. Po udanym pogodzeniu chrześcijan zachodnich, papież zwrócił się ku Kościołowi na Wschodzie:

Wasi bracia w wierze mieszkający na Wschodzie potrzebują waszej doraźnej pomocy, a wy musicie się spieszyć i zapewnić im ratunek, który był im już wcześniej obiecywany. Jak słyszało już większość z was, Turcy i Arabowie zaatakowali ich i podbili terytorium Romanii (imperium greckie) aż po brzeg Morza Śródziemnego i Dardanele.. Okupują coraz większe obszary chrześcijańskie i pokonali miejscowych w siedmiu bitwach. Zabili i zniewolili wielu, a wiele kościołów zostało zdewastowanych. Jeśli wy dacie im wolną rękę i pozwolicie im iść dalej w bezkarności, wierni Boga będą atakowani jeszcze żarliwiej. W tym celu ja, lub raczej Pan, wzywam was w imieniu Chrystusa to szerzenia tego wezwania i nawoływania każdego, piechotę i książąt, biednych i bogatych, aby nieśli natychmiastową pomoc dla chrześcijan i wyniszczyli tę odrażającą rasę na ziemiach naszych przyjaciół.

Proszę zauważyć, że papież Orban II nie mówi nic na temat przymusowej konwersji czy imperialistycznych podbojów. Nawoływanie, aby chrześcijanie z Zachodu ‘wyniszczyli tę odrażającą rasę na ziemiach naszych przyjaciół’ brzmi surowo w nowoczesnych, przesiąkniętych polityczną poprawnością uszach wyczulonych na prawa człowieka,jednak nie jest to podżeganie do masowej eksterminacji, a jedynie do usunięcia islamskiej władzy z ziem niegdyś chrześcijańskich.

(…)
Otrzymaliśmy wieści z Jerozolimy i Konstantynopola, które docierały już do nas wcześniej wielokrotnie. Wieść niesie, że rasa pochodząca z królestwa Persji, rasa przeklęta, rasa całkowicie oddalona od Boga(…) dokonała brutalnej inwazji na ziemię tych chrześcijan i zmniejszyła ich populację poprzez plądrowanie domostw i podpalanie. Część pojmanych zawieźli tam, skąd sami przybyli, a część wymordowali poprzez tortury. Odnośnie kościołów Bożych – albo je zniszczyli, albo przywłaszczyli je dla własnych obrządków. Niszczą ołtarze, kalając je swoim brudem. Królestwo Greków jest dziś poćwiartowane i zostało pozbawione dawnych terenów tak ogromnych, że przemierzenie ich zajmuje 2 miesiące.

W apelu papież wspomniał również o destrukcji Kościoła Grobu Pańskiego: ‘Pozwólcie, aby Grób naszego Pana i Zbawiciela, teraz pod władaniem nieczystego narodu, szczególnie zagrzał was do walki. Tak samo, jak inne święte miejsca, które oni upokarzają i zanieczyszczają swoim brudem.

Krucjaty były zwołane w formie pielgrzymki: chrześcijanie z Europy torowali sobie drogę do Ziemi Świętej w celach religijnych, jednak zawsze gotowi do samoobrony w razie gdyby ich wędrówka została zablokowana, a oni zaatakowani. Wielu złożyło przysięgi religijne. Wielu żołnierzy wyruszyło do Ziemi Świętej, a większość uczestników tej ‘Krucjaty Ludzi’ zostało bezceremonialnie zamordowanych przez Turków w zachodniej części Azji Mniejszej w sierpniu 1096.

Politycznie poprawny mit #3: Krucjaty zostały zwołane przez ludzi Zachodu dla materialnego zysku.
Oczywiste jest, iż nie każdy krzyżowiec wyruszając na Bliski Wschód miał czyste intencje. Niejeden z nich postąpił zdecydowanie wbrew własnym obietnicom i ogólnemu zamysłowi Pierwszej Krucjaty. Jednak politycznie poprawny dogmat, jakoby Krucjaty były niczym nie sprowokowaną, imperialistyczną akcją przeciw niewinnym, pokojowym i ‘rdzennym’ muzułmanom jest historycznie niedokładne i odzwierciedla raczej niechęć wobec Cywilizacji Zachodniej i chęć jej oczernienia aniżeli szczere badanie historyczne.

Intencją papieża Urbana II nie był najazd terenów ‘muzułmańskich’ w celu zdobycia bogactw. Wedle jego życzenia, odzyskane ziemie miały być z powrotem załączone do Bizancjum. Papież przewidział Krucjaty jako akt poświecenia, a nie zdobycia profitu. Faktem jest, iż Krucjaty nie były tanie. Krzyżowcy sprzedawali swoje majątki w celu sfinansowania swojej długiej i wyczerpującej wyprawy do Ziemi Świętej. Zrobili to z wiedzą, iż powrót nie był im gwarantowany.

Typowym przykładem krzyżowca był Gotfryd z Bouillon, jeden z bardziej prominentnych lordów europejskich, którzy ‘chwycili za krzyż’ (wyrażenie znaczące przyłączenie się do krucjaty). Posprzedawał wiele swoich nieruchomości w celu sfinansowania swojej podróży. Godfryd nie planował jednak osiedlenia się na Bliskim Wschodzie, lecz powrót do domu, o czym świadczy zatrzymanie swojego tytułu. Ostatnie badania na temat Krucjat odkrywają, że większość krzyżowców nie było ‘drugimi synami’ szukającymi bogactwa i ziemi na Bliskiego Wschodu. Większość z nich była, jak Godfryd, panami własnych włości, osobami mającymi wiele do stracenia. Prawdą jest, że niektórzy krzyżowcy zgromadzili bogactwo po sukcesie pierwszej krucjaty. Jednak większość powracających do Europy wróciła z pustymi rękoma.

Politycznie poprawny mit #4: Krucjaty zwołano w celu przymusowej konwersji muzułmanów na chrześcijaństwo.
Zdaniem politycznie poprawnych typów, krzyżowcy wtargnęli na Bliski Wschód z mieczem w ręku i zaczęli mordować każdego ‘niewiernego’ na swojej drodze chyba, iże ten ‘niewierny’ przymusowo nawrócił się na chrześcijaństwo. Jest to krzykliwa, politycznie motywowana fantazja. Apel Urbana II dobitnie pokazuje brak jakiejkolwiek wzmianki o konwersji muzułmanów, a jedynym jego życzeniem była ochrona chrześcijańskich pielgrzymów do Ziemi Świętej i odbicie chrześcijańskich landów z rąk muzułmańskiego najeźdźcy.

Zorganizowana akcja europejskich chrześcijan w celu nawracania muzułmanów na chrześcijaństwo nie rozpoczęła się wcześniej niż sto lat przed zakończeniem pierwszej krucjaty. Akcja ta miała miejsce w XIII wieku, kiedy to Franciszkanie zaczęli działalność misjonarską w rejonach zajętych przez krzyżowców. Działalność ta była wysoce nieskuteczna.

Po zwycięstwie krzyżowców i utworzeniu królestw, miejscowej muzułmańskiej ludności pozwolono na żywot i praktykowanie swojej religii w spokoju. Niektórzy historycy porównują los muzułmanów w czasach królestw krzyżowców do losu ludzi dhimmi pod islamskim szariatem. Prawdopodobne jest, że krzyżowcy zaadaptowali i zaaplikowali status dhimmi wobec muzułmanów, którzy pierwszy ten status narzucili chrześcijanom i żydom. Muzułmanom nadano pewien stopień autonomii, jednak obowiązywała ich wyższa stopa podatkowa. Nie dyktowano im też zasad ubioru tak jak ludziom dhimmi. Również dhimmi zostali wówczas zwolnieniu z surowych reguł dotyczących ubioru – brak rozpoznawalności sprawiał, że uniknęli oni prześladowań. Nie burzono ani nie zakazywano konstrukcji nowych meczetów, co stało w sprzeczności z dyrektywami szariackimi, wedle których budowa nowych kościołów i reparacja zniszczonych jest zakazana.

Kluczowym jest to, iż status dhimmi nigdy nie był częścią chrześcijańskiej doktryny i prawa, natomiast dyskryminacja mniejszości religijnych dhimmi była i nadal jest integralną częścią islamu.

Hiszpański muzułmanin Ibn Jubayr (1145-1217), który przemierzył Morze Śródziemne na drodze swojej pielgrzymki do Mekki w latach 80tych X wieku zauważył, że muzułmanom powodziło się lepiej pod rządami krzyżowców niż na terenach rządzonych przez islam. Królestwa krzyżowe były lepiej zorganizowane i lepiej zarządzane, przez co nawet muzułmanie woleli tam zamieszkać:

Kiedy opuściliśmy Tibnin, minęliśmy rzędy farm i wsi, których pola były sprawnie uprawiane. Mieszkańcy byli wyłącznie muzułmanami, którzy żyli w pokoju z Frandż [Frankami]. Ich mieszkania są ich własnością i ich ziemia nienaruszona. Wszystkie regiony kontrolowane przez Frandż w Syrii podlegają podobnemu systemowi: wsie i ziemie pozostawały w rękach muzułmanów. W ich serca wkrada się niepewność, kiedy porównują własną sytuację z Frandż i sytuacje swoich braci na terytoriach muzułmańskich. Ci drudzy doświadczają niesprawiedliwości ze strony swoich współwierzących, a Frandż postępują sprawiedliwe.

7 komentarz do “Islamskie mity: Wyprawy Krzyżowe cz.1

  1. Dzięki za fascynujący materiał o Krucjatach!!!Prawdą jest,że my odwiedzający tą stronę znamy zarówno prawdziwą historię Krucjat,jak i poprawnie polityczne,lewackie kłamstwa na ich temat!!!Ale być może odwiedzający tą stronę kochający islam jak np.SF,nii czy niesławna,wcześniej komentująca tutaj artykuły Madzia***(habicośtam) może się choć trochę nauczą historii!!!Bo zapewne czytając”GW”i oglądając”TVN”,albo demonstrując bezmyślnie pod tęczą,ani nie pomyślą o tym co Polsce grozi
    ze strony islamu i ich lewackich kochanków bądź kochanek!!!Czekam na część II!!!

  2. Wyprawy krzyżowe były próbą ratowania Cesarstwa Wschodniorzymskiego (Bizancjum) przed najazdami hord dzikich muzułmanów. Było to już po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego, a więc to była próba ochrony ostatniej spuścizny wielkiej cywilizacji antycznej. Niestety próba nieudana. Konstantynopol założony przez Cesarza Konstantyna został zmieniony w Istambuł, Katedra Mądrości Bożej zbudowana przez Justyniana I uznawana za najwspanialszy obiekt architektury tamtego tysiąclecia i najważniejszą świątynię chrześcijańską przez 1000 lat, została zmieniona na meczet na kolejnych 500 lat. Obecnie to muzeum Hagia Sofia.
    Rozumiem wrogich muslimów że z nami walczą, ale nie rozumiem lewackich zdrajców. Kto z Europejczyków nie szanuje własnej historii i cywilizacji ten nie zasługuje żeby ją mieć. Tyle ode mnie.

Dodaj komentarz