Prawdziwa historia chrześcijaństwa i islamu

Podczas, gdy świat drży na wieść o kolejnych zbrodniach dokonywanych przez Państwo Islamskie, Obama oddaje się relatywizmowi. W swoim przemówieniu pouczał Amerykanów, aby ‘przestali się rządzić’ i zapamiętali, że chrześcijanie ‘w imieniu Chrystusa’ również dopuszczali się czynów równych tym, które dzisiaj wyróżnia islamskich dżihadystów. Podobno ścinanie głów, gwałty i grabieże były znakiem rozpoznawczym krucjat i Inkwizycji. Jest to kolejny przykład ignorancji ludzi Zachodu na temat prawdziwej historii i relacji między chrześcijaństwem a islamem.

Problem polega na tym, że ci, którzy potępiają rzeczy typu Krucjaty – włączając w to ‘głównonutrowych’ dziennikarzy, twórców filmowych, uczonych i polityków – wspominają i nich bez jakiekolwiek kontekstu historycznego. Gdyby tego było mało – zakładają oni, że my ten kontekst bardzo dobrze znamy: źli papieże i chciwi, krwiożerczy rycerze wykorzystujący chrześcijaństwo do swoich niecnych celów i interesów, siejący spustoszenie na ‘rodzimych’ ziemiach wykształconych, niewinnych muzułmanów. Jak próbuje nam wmówić Karen Armstrong: ‘Pomysł, że islam rozprzestrzenił się na pomocą miecza jest zachodnią fikcją, stworzoną w czasach krucjat, kiedy to w istocie zachodni chrześcijanie oddawali się brutalnym atakom przeciw islamowi’.

W rzeczywistości prawda jest zupełną odwrotnością bajek Armstrong. Proszę przez chwilę zastanowić się nad paroma faktami:

W zaledwie dekadę po narodzinach islamu w 7 wieku n.e., dżihad wylał się poza Arabię Saudyjską. Nie wspominając już o setkach kilometrów antycznych krain i cywilizacji, które zostały bezpowrotnie podbite – dziś nazywane luźno ‘światem islamskim’, włączając w to Maroko, Algierię, Tunezję, Libię, Egipt, Irak, Iran, a także części Indii i Chin – również część Europy była, w pewnych momentach, podbita mieczem Mahometa.

Tereny europejskie, które zostały podbite bądź przynajmniej zaatakowane przez muzułmanów to: Portugalia, Hiszpania, Francja, Włochy, Sycylia, Szwajcaria, Austria, Węgry, Grecja, Rosja, Polska, Bułgaria, Ukraina, Litwa, Rumunia, Albania, Serbia, Gruzja, Kreta, Cypr, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Macedonia, Białoruś, Malta, Sardynia, Mołdawia, Słowacja i Czarnogóra.

W roku 846 n.e., Rzym został zaatakowany i splądrowany, a sam Watykan zbezczeszczony przez muzułmańskich Arabów. Około 600 lat później, w roku 1453, jeden z największych kościołów chrześcijaństwa, Hagia Sofia, został przemieniony na turecki meczet, bezpowrotnie. Dziś jest to muzeum, w którym muzułmańskie modły są dozwolone, chrześcijańskie nie są. Prezydent Erdogan domaga się dzisiaj, aby Hagia Sofia ponownie stała się świątynią islamu. Turcy po dziś dzień celebrują dzień jej podboju i nie mówimy tutaj o jakiejś grupce fanatyków.

Niewiele rejonów Europy zdołało ujść przez muzułmańskimi hordami bez szwanku z uwagi na swoje położenie geograficzne – Wielka Brytania, Skandynawia, Niemcy. Nie oznacza to jednak, że nie zostały one przez islam zaatakowane. W istocie, nawet chrześcijanie z Islandii modlili się, aby nie dosięgnął ich ‘terror Turka’. Nie była to żadna paranoja, ponieważ muzułmański terror pozostawał realną perspektywą do XVII wieku. W roku 1627, muzułmańscy korsarze dosięgli nawet Islandię, skąd zagrabili mienie i wywieźli 400 osób na targi niewolników w Algierze.

Nawet Ameryka nie pozostawała bezpieczna. Krótko po formacji Stanów Zjednoczonych, w roku 1800 amerykańskie statki handlowe zostały splądrowane na Morzu Śródziemnym, a załoga została wtrącona do niewoli przez korsarzy. Ambasador Trypolisu wyjaśnił w korespondencji wysłanej do Tomasza Jeffersona, że tego typu działania były muzułmańskim ‘prawem i obowiązkiem, aby wypowiadać wojnę niewiernym gdziekolwiek są znalezieni, a także zniewolić tylu, ilu da się pojąć za jeńców.’

W skrócie, przez okrągłe tysiąclecie – poza nielicznymi zwrotami akcji w formie krucjat, które tak chętnie demonizuje dziś ‘światły’ Zachód – islam pozostawał rzeczywistym, namacalnym zagrożeniem egzystencjalnym dla chrześcijańskiej Europy oraz w konsekwencji dla zachodniej cywilizacji.

I tu jest pies pogrzebany. Dzisiejsza narracja głównego ścieku, wykładana w szkołach, nakręcona w Hollywood czy opisana w mediach, utrzymuje, że muzułmanie są historycznymi ofiarami nietolerancyjnych zachodnich chrześcijan. Wobec tego jakakolwiek duma z chrześcijaństwa i zachodu jest tłamszona.

Zachodnie społeczeństwo płaci dzisiaj cenę za bycie społeczeństwem ahistorycznym, bezkręgowym i wyzuty z własnej godności. Oto po paru latach od wielkiego przykładu dżihadu – ataku 11 września – Amerykanie wybrali sobie na prezydenta osobnika z muzułmańskim imieniem i korzeniami. Żałosnego, słabego prezydencinę, który otwarcie popiera tę samą ideologię, której krzyżowcy opierali się przez wieki.

Z pewnością europejscy praojcowie Amerykanów, których państwa były albo nękane, albo podbite przez islam, muszą przewracać się na taką wieść we własnych grobach.

Oburzysz się: ale tylko tylko historia! To co było już nie wróci! Po co to odgrzebywać? Dlatego nie możesz po prostu zapomnieć i ruszyć przed siebie, otwierając nowy rozdział wzajemnej tolerancji i szacunku? Możemy sobie przecież podretuszować tę historię tu i tam, byle tylko dzisiaj było słodko i różowo?

Tego typu punkt widzenia można by nawet zrozumieć, gdyby nie fakt, że muzułmanie do dziś pokazują nam ten sam imperialistyczny impuls, nietolerancję i arogancję jak ich podbijający przodkowie. Jedyna różnica polega na tym, że świat muzułmański nie jest w stanie wygrać dziś z Zachodem drogą konwencjonalnej wojny. Zamiast tego postawił dziś na taktykę konia trojańskiego i próbuje swoich sił poprzez szeroko zakrojony wysiłek da’wah (islamska forma ewangelizacji), masową imigrację oraz propagandę o islamie jako religii pokoju.

Jednak nawet takie sprytne zagrywki nie muszą być konieczne. Dzięki zachodniej ignorancji wobec własnej historii (o historii islamu przez litość nie wspominając), muzułmanom wystarczy jedynie przybywać masowo do docelowych krajów podboju pod płaszczykiem ‘poszukiwania lepszego życia’. Najczęściej to owe poszukiwanie lepszego życia kończy się żerowaniem na zasiłku, brakiem asymilacji i formowaniem swoich enklaw na terenach wielkich miast, jednocześnie byciem przekonaniem o własnej wyższości. Dla ciebie jest to zwykła ‘wielokulturowa’ dzielnica, natomiast islamska terminologia fachowo nazywa to ‘ribat’ – przyczółek na terenie niewiernych, z którego wymierzany jest w nich dżihad.

To wszystko prowadzi nas do kolejnego, ważniejszego punktu: jeśli prawda na temat relacji islamu z Zachodem została postawiona na głowie, to jakie jeszcze historyczne ‘ortodoksje’, które dziś brane są za pewniki, również są fałszem?

Czy tzw. ‘Ciemne Wieki’ naprawdę były okresem ‘duszącego’ chrześcijaństwa? Czy może owe Ciemne Wieki – które ‘zbiegiem okoliczności’ miały miejsce w tym samem czasie, kiedy islamskie ataki na Europę – były pochodną innej, ‘duszącej’ religii?

Czy Hiszpańska Inkwizycja, którą tak namiętnie potępia ‘amerykański’ prezydencina Obama, była odzwierciedleniem chrześcijańskiego barbarzyństwa, czy może odzwierciedleniem chrześcijańskiej desperacji w obliczu tysięcy muzułmanów praktykujących takije, w ramach której powierzchownie konwertowali na chrześcijaństwo, jednocześnie próbując przewrócić Hiszpanię z powrotem na stronę islamu?

Nie licz na prawdomówność i szczerej odpowiedzi na te i inne pytania ze strony twórców i obrońców kłamstwa.

W przyszłości – jakakolwiek by ona nie była – historia zapamięta nas jako tych, którzy rzekomo żyjąc w ‘erze informacji’, nie są w cale tak dobrze poinformowani. Zapamięta nas jako motłoch, który nie kwestionuje i kupuje wszystko, co powie im telewizornia. Zapamięta nas jako zatomizowanych ludzi żyjących w swoich hermetycznych bańkach – które w końcu prysły.

Źródło: FrontPage Mag

25 komentarz do “Prawdziwa historia chrześcijaństwa i islamu

  1. Autor porusza wiele wątków i czasami pomija istotne fakty, wyciąga bzdure wnioski. Aby wymienić jeden taki przykład warto przypomnieć że obecny prezydencina USA został wybrany zaraz po innym prezydencie, kowboju z Teksasu przeciwieństwie tego pierwszego. Ten kowboj tworząc kłamstwo o broni masowej zagłady i korzystając ze strachu swoich rodaków po zamachach na WTC zaatakował kraj który wcześniej nie zaatakował USA. Ów kowboj chciał nieść na bagnetach karabinów do dalekiego kraju wartości zachodniego świata takie jak zachodnia demokracja którą uważał za wartość uniwersalną. Krucjata na świecką bliskowschodnią dyktaturę się nie powiodła, nie tylko doprowadziła do zwiększenia nienawiści ze strony mieszkańców Bliskiego Wschodu ale doprowadziła również do nieufności i niechęci wśród narodów z własnego kręgu cywilizacyjnego z Europy. Ów kowboj dodatkowo przez dwie kadencje swojej prezydentury był piewcą liberalnej wolnorynkowej gospodarki którą uważał za najlepszą. Na koniec ostatniej kadencji w tej najlepszej gospodarce pojawił się kryzys. Okazało się że bogaci spekulanci, aby zarobić na nowe większe jachty, swoimi działaniami przyczynili się do ubiednienia zwykłych ludzi którzy trzymali się z dala od spekulacji. Ku złości tych zwykłych ludzi okazało się że chociaż każdy gracz gospodarki miał ponosić konsekwencje swoich czynów to jednak instytucje tych bogatych spekulantów dostały publiczne pieniądze aby wytrzymać skutki kryzysu który sami wywołali.
    Za czasów tego kowboja z Teksasu telewizornia w sposób intensywny głosiła te wszystkie kłamstwa i absurdy aby krzałtować świadomość motłochu. Gdy bańka absurdu ostatecznie pękła, ten 'motłoch’ dostał kaca moralnego że dał się tak robić na szaro i przyszła refleksja że kultura uważana za uniwersalną i prawie idealną wcale taka nie jest. I wtedy na scenę wkroczył prezydencina, autor artykułu dopiero w tym miejscu widzi problem Amerykanów.

    1. Lontku,
      snujesz tu swoje wizje political-fiction.
      Tylko w jakim celu? Aby przysłonić fakty historyczne.
      Koń jaki jest każdy widzi. Rozprzestrzenianie się islamu to pasmo barbarzyńskich najazdów, również na polskie ziemie. A ty jęczysz o kowboju z USA i dwóch kadencjach. Żenujące. A co powiesz o wcześniejszym okresie 1400 lat księżycowego kultu śmierci?

    2. Peter
      Autor ma pretensję do obecnego amerkańskiego prezydenta, do Amerykanów że go wybrali i do mediów głównego nurtu o to co głoszą. Chciałem przypomnieć dlaczego Amerykanie dokonali akurat takiego demokratycznego wyboru i skąd się biorą w słowach Baracka Obamy akcenty na takie wydarzenia historyczne a nie inne. Dzisiejszy „główny ściek” medialny to źródlana woda w porównaniu z kłamstwami które głosiły media za czasów wcześniejszego prezydenta.
      Obserwowany w historii powtarzalny schemat jest taki że religia jeździ w tandemie z polityką, obie sfery działalności ludzkiej się nawzajem wspierają. Chyba każda duża religia istniejąca przez pokolenia stosowała przemoc aby zwiększyć swój obszar panowania. Autor ubolewa ile krain i cywilizacji zostało bezpowrotnie podbitych przez islam. Niech autor spojrzy na mapę i zobaczy ile krain i cywilizacji zostało bezpowrotnie podbitych przez chrześcijaństwo. Obie Ameryki z zniszczeniem wielu kultur indiańskich, Australia, Oceania. Nawet Afryka Północna, nad którą autor tak ubolewa, została zunifikowana jako chrześcijańska przy użyciu przemocy. Po okresie pokojowego rozwoju chrześcijaństwa w Afryce Północnej nastąpiło zniszczenie wcześniejszych religii i świątyń, przesladowanie wyznawców. Oczywiście nie tylko przez przemoc duze religie się rozwijały, zarówno chrześcijaństwo jak i islam.

      1. Twoje argumenty są bez sensu. Obama rozpętał więcej wojen na niż Bush Jr. I również kłamał, np. w kwestii użycie broni chemicznej w Syrii. Jest dużo gorszym prezydentem.
        Został wybrany nie tyle spontanicznym odruchem społeczeństwa ile w wyniku manipulacji o pochodzeniu międzynarodowym. Kto mu przyznał Nobla i za co? Pomyśl.
        Amerykańska opinia publiczna została zmanipulowana, niewygodne fakty z życia Obamy zostały ukryte, liberalne media podobnie jak u nas kłamały.

      2. I jakie to wojny wywołał Barack Obama? Naloty na wojka Kadafiego w Libii, w koalicji z wieloma innymi państwami i wieloma udzielającymi politycznego poparcia, w tym państwa arabskie. Ataki na cele w Libii przeprowadzone był w oparciu o rezolucję ONZ która zakładała stworzenia strefy zakazu lotów i zaprzestanie ataków na cele cywilne. Amerykanie w konflikt libijski zaangażowani zostali przez Europę gdy okazało się że państwa europejskie nie są w stanie samodzielnie przeprowadzić operacji militarnej. Jak Obama kłamał w sprawie broni chemicznej w Syrii? Przecież broń taka została użyta. Obecnie amerykańskie lotnictwo bombarduje cele ISIS w koalicji z państwami arabskimi i europejskimi sojusznikami przy akceptacji NATO.
        Nagroda Nobla została przyznana przez komitet poza USA i to po wygranych wyborach (pierwszych). Należy to porównać do ataku na Irak. Amerykanie podjęli taką decyzję wbrew państwom arabskim i najważniejszym sojusznikom europejskim. Rada ONZ nie głosowała w sprawie Iraku, gdy Bush się dowiedział nie jego projekt nie przejdzie to go nie złożył i powiedział że i tak atakuje. Pretekstem do wojny w Iraku miała być broń chemiczna i związki Saddama Husaina z AlKaidą, a dowody miały być przez Busha utajnione i wszyscy mieli wierzyć na słowo. Wojna prowadzona była na lądzie i w powietrzu kosztowała prawie tyle co dług publiczny USA na zakończenie kadencji Busha. Argument o broni i związkach z AlKaidą okazały się mistyfikacją.
        Jakie informacje na temat Obamy zostały zmanipulowane i były na tyle ważne że mogły zaważyć na jego prezydenturze?

        1. Ano taką, że swoją 'wyzwoleńczą’ akcją obalania kolejnych 'opresyjnych’ władców, którzy w miarę jeszcze trzymali fundamentalistów za pysk, wspuścił psa ISIS ze smyczy. Wspomnijmy jeszcze o jego pasywności w Benghazi.

          Jest zdrajcą, który gdzieś ma chrześcijan BW (w sumie nie tylko ich), na rzecz wchodzenia w tyłek muzułmanom i płaszczenia się przed resztą świata, który przez to śmieje się z Zachodu za jego plecami. Zdecydowanie nie nadaje się na prezydenta Ameryki i im szybciej odejdzie tym, lepiej. Ale wówczas mamy ryzyko Hilary…

        2. Ilu opresyjnych władców Obama pokonał swoją wyzwoleńczą akcją? Chyba żadnego. Przemiany polityczne w Egipcie, Tunezji Jemenie działy się bez udziału militarnego USA. W Libii Obama nie dizałał sam, działał jako część koalicji innych państw przy poparciu NATO i krajów spoza Sojuszu. Oni wszyscy są współodpowiedzialni za operację, może ocenianą przez wielu zbyt negatywnie. Jak Obama spuścił ISIS ze smyczy? Nie jest jasne jakiego wsparcia finansowego mógła USA udzielić bojownikomm Syryjskim, na razie jest w sferze domysłów, zresztą nie wszyscy bojownicy w Syrii to ISIS, np Kurdowie. Amerykanie nie obalali militarnie Baszara AlAsada, swoimi nalotami pzreciwko ISIS pomagali uznanemu na arenie miedzynarodowej rządowi irackiemu. Sytuacja w Iraku i nieudolne iracjkie państwo to zasługa wdcześniejszego prezydenta George Busha Juniora.

        3. Jak dzisiaj chrześcijaństwo rozwija się militarnie? Chrześcijaństwo w ostatnim wieku straciło na znaczeniu, w woich matecznikach w Europie właściwie to walczy o przetrwanie. Zmienił się trochę charakter akcji militarnych dzisiaj. Wywodzący się z politycznej opcji chrześcijańskiej i przy poparciu tego środowiska prezydent USA niósł zbrojnie swoją ideologię do Iraku, wierząc że jest uniwersalna i lepsza od wszystkich innych. Nie była to wojna religijna sensu stricte, ale kulturowa. Obecnie w Rosji rozwój iperializmu związany jest z powrotem do prawosławnych korzeni i niechęci do wartości liberalnej Europy.

      3. ’Chyba każda duża religia istniejąca przez pokolenia stosowała przemoc aby zwiększyć swój obszar panowania. Autor ubolewa ile krain i cywilizacji zostało bezpowrotnie podbitych przez islam. Niech autor spojrzy na mapę i zobaczy ile krain i cywilizacji zostało bezpowrotnie podbitych przez chrześcijaństwo. Obie Ameryki z zniszczeniem wielu kultur indiańskich, Australia, Oceania. Nawet Afryka Północna, nad którą autor tak ubolewa, została zunifikowana jako chrześcijańska przy użyciu przemocy. Po okresie pokojowego rozwoju chrześcijaństwa w Afryce Północnej nastąpiło zniszczenie wcześniejszych religii i świątyń, przesladowanie wyznawców. Oczywiście nie tylko przez przemoc duze religie się rozwijały, zarówno chrześcijaństwo jak i islam.’

        – Proszę podać dowód na to, ze rozwój chrześcijanstwa w Afryce był jedynym pokojowym. Także proszę o tym 'zniszczeniu wcześniejszych religii i świątyń, przesladowanie wyznawców’

        – Proszę podać dowody, że dzieje się to w czasach dzisiejszych. Jesli chodzi o islam, przykłady pierwsze z brzegu to Boko Haram oraz ISIS.

        – Proszę podać dowód w samej religii chrześcijańskiej, gdzie zaleca się podbój mieczem. Czekam na fragment, gdzie zaleca to Chrystus. Przykłady, gdzie zaleca to 'prorok’ islamu są mnogie.

      4. Desert Rose
        Napisałem że duże religie rozwijały się nie tylko przez przemoc i że dotyczy to rozwoju zarówno chrześcijaństwa jak i islamu. Nie pisałem że chrześcijaństwo rozwijało się pokojowo tylko w Afryce Północnej.
        W Cesarstwie Rzymskim w okresie panowania cesarzy Teodozjusza I i Teodozjusza II na koniec IVw i w V w. religie inne niż oficjalne chrześcijaństwo zostały zakazane. Dotyczyło to również Afryki Północnej (np Aleksandria, Kartagina), również innych miejsc na Bliskim Wschodzie – Azja Mniejsza, Syria, Palestyna. To wtedy zniszczono lub obrócono w koscioły świątynie innych religii, kult inny niż chrześcijański był zakazany a wyznawców przesladowano. Względnie tolerowani byli Żydzi.
        Dostojnicy kościelni pozwalali na takie praktyki i często brali w nich czynny udział i wątpię aby mnieli wyrzuty sumienia. Nie można chrześcijaństwa degradować do nauk Jezusa, ci którzy tak argumentują bardzo żadko robią to poważnie i są konsekwencji. Jezus uczył że jezeli ktoś prosi cię o szatę daj mu też płaszcz, to może nie ma problemu w niektórych imigrantach czy miejscowych europejczykach że nie pracują tylko proszą o zasiłki, trzeba im dać to i jeszcze więcej. Jezus uczy aby modlić się za wrogów bo za przyjaciół to i poganie się modlą. Ciekawe ile ludzi dla których Jezus jest autorytetem modli się za Abu Bakra Asz-Szekau lidera Boko Haram, lub modli się za AlBagdiego szefa ISIS. Nauka o nastawianiu drugiego policzka też do czegoś zobowiązuje.

        1. Lontku,
          znów sięgasz po kłamstwo. Oj nieładnie.

          cytat: „Napisałem że duże religie rozwijały się nie tylko przez przemoc i że dotyczy to rozwoju zarówno chrześcijaństwa jak i islamu”.

          Otóż islam od początku rozwijał się tylko i wyłącznie przez przemoc. Takie są fakty historyczne. To ci powiedzą sami muzułmanie. Przemoc (dżihad) jest obowiązkiem każdego muzułmanina. Jest to wprost napisane w Koranie. Zbrodnia była podstawą powstania islamu. Poczytaj sobie biografię „proroka” islamu. ISIS nie jest niczym nowym. Jest to tylko kolejna powtórka z historii. Jest to powrót do najczystszej formy kultu księżycowego. Zresztą imię Abu Bakr nawiązuje do pierwszego kalifa. Tego też pewnie nie wiesz. Ogarnij się trochę zanim zaczniesz wypisywać brednie.

        2. Peter,
          znów zaczynasz oskarżać o kłamstwo. Ugryź sie w język.
          Ciekawym przykładem konwersji na islam są Malediwy. Państwo to, znajdujące się na Oceanie Indyjskim, większą część swojej historii było buddyjskie, aż król Malediwów dokonał pokojowej konwersji na islam w XII w. Było jeszcze przyjęcie islamu w Malezji, w Indonezji (dzisiaj kraj o największej ilosci muzułmanów). Jeszcze kilka miejsc się znajdzie.
          Nie będę dyskutował o tym czy zbrodnia była podstawą rozwoju islamu aby nie odbiegać zbytnio od tematyki artykułu. Ty pewnie dostzreżesz w tym krętactwo, ale to już twoja sprawa.

        3. Pastor z filmiku tłumaczy swój punkt widzenia co do którego w chrześcijaństwie nie ma konsensusu. Jest chyba rzeczą wiadomą że wielu chrześcijan nie dopuszca stosowanie przemocy nawet w obronie własnej, inni dopuszczają by się bronić, inni dopuszczają atak. Pewnie przywódca żydowskiej sekty sprzed dwóch tysięcy lat, żyjący na marginesie społecznym nie spodziewał się że konsekwencje jego słów będą tak daleko idące i będą przedmiotem takiej zawiłości dowodowej. Ta zawiłość dla wielu jest bardzo wygodna np. gdy piszą ogólnie że chrześcijaństwo jest miłującą religią, ale gdy przychodzi do sprawdzania konkretów jak nalezy zachowywać się w konkrtetnych sytuacjach to okazuje się że własciwie z miłością to nie jest tak do końca.
          Dla odmiany poroponuję wypowiedź, jak ty to określasz, „dyletanta”:

          http://www.fronda.pl/a/jesli-nie-kochasz-nieprzyjaciol-swoich-nie-jestes-chrzescijaninem-mocny-glos-papieza-franciszka,28955.html

  2. Obama potępia hiszpańską inkwizycję? Niech lepiej zajrzy do własnego ogródka. I przypomni sobie, jak to kolonizatorzy wybili wielkie narody indiańskie w Ameryce Północnej. Nie twierdzę, że Inkwizycja była dobra, Hiszpanie narobili wiele złego w pogoni za złotem czy krzewiąc chrześcijaństwo na siłę w krajach Arabskich. Ale wkurza mnie taka hipokryzja Amerykanów. Szczególnie, że sami wzniecali kupę konfliktów na Bliskim Wschodzie, teraz się z kolei mieszają w konflikt rosyjsko-ukraiński. Tatusiowie świata cholera ich mać, wszędzie wjebią swój parchaty nos.

  3. W sedno. Jedną z przyczyn krucjat była potrzeba obrony pielgrzymów przed… miłującymi pokój muzułmanami. uważam, że ten tekst powinien powisieć gdzieś na głównej przez czas dłuższy i nie być spychany w dół przez bieżączkę.
    Dzięki za tekst. Czekam na następne. Przydałoby się opracowanie – zebranie faktów/danych ze źródeł właśnie takich jak np. o tych sprzedawanych (przez miłujących pokój i ludzkość muzułmanów) w niewolę pielgrzymach i in.

    1. Krucjatom na początku przyświecał szczytny cel, mówiąc w uproszczeniu trochę jak z destylatek alkoholu etylowego (nomen omen wymyślony przez arabów) czy heroiną. Środki te pierwotnie zostały stworzone w szczytnym celu, do zastosowań medycznych, z czasem same okazały się chorobami.

      1. A mówiąc serio (wybacz żarcik o destylacji), to trzeba parzeć na kontekst oraz na całość zjawiska w czasie. Otóż myśmy za krucjaty przeprosili i to ustami samego papieża. A miłujący pokój muzułmanie co?:)

          1. PAP, 13. 3. 2000

            Papież Jan Paweł: przebaczcie winy Kościoła

            Papież Jan Paweł II w historycznej homilii wygłoszonej w niedzielę, w Dzień Przebaczenia, „prosił pokornie o przebaczenie” win, jakich chrześcijanie i Kościół dopuścili się w ciągu wieków wobec wyznawców innych religii. Wśród najcięższych grzechów Kościoła papież, który celebrował mszę w bazylice św. Piotra, wymienił podziały wśród chrześcijan, wojny religijne, nieufność i nietolerancję wobec innych kultur i religii. „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” – mówił Jan Paweł II. „Nawet jeśli sami nie ponosimy winy za grzechy przeszłości, bierzemy na siebie ciężar win popełnionych przez naszych przodków”

          2. Urocze.

            Nie jest tutaj wyraźnie powiedziane o samych krucjatach, raczej ogólnie. Uniwersytet Al-Azhar swego czasu próbował takowe przeprosiny wymusić, po tym jak papież przeprosił inne grupy religijne.

            Nie ma potrzeby przepraszania, krucjaty był w pełni uzasadnioną reakcją na wyczyny wyznawców religii miłości i pokoju na terenach przez nich zagarnietych i wyjałowionych.

            Dla kontrastu, świat muzulmański nigdy nie przeprosił za nic, do tej pory uważa że zagrabienie ziem i anihilacja dżahiliji była dziełem boga i jest powodem do dumy.
            Z uwagi na to, że islamu zbytnio kwestionować nie mogą, a samokrytyką nie grzeszą, tylko nieliczni z nich odkrywają niechlubne prawdy takie jak np. niewolnictwo na morzu Srodziemnym. Czasem wynikiem takiej analizy jest apostazja i bardzo mnie to cieszy.

Dodaj komentarz