Imigranci w Holandii będą musieli na piśmie podporządkować się zasadom panującym w kraju
Holandia przyjmie tylko tych imigrantów, którzy na piśmie podporządkują się zasadom panującym w ich kraju.
Imigranci, którzy chcą osiedlić się w Holandii będą musieli podpisać kontrakt, w którym zobowiązują się do respektowania prawa holenderskiego. Imigranci mogą zostać ukarani (grzywną w wysokości nawet 1,250 euro) za niedostosowanie się do zasad obowiązujących w tym kraju, a nawet mogą stracić prawo do mieszkania w nim.
Imigranci będą także zmuszeni do podpisania deklaracji w obronie „europejskich wartości”. Będą sprawdzani pod kątem integracji ze społeczeństwem i nauki języka holenderskiego. Pozostaje pytanie czym są wartości europejskie według Holendrów i czy muzułmanie będą chcieli ich bronić?
Minister pracy i polityki społecznej Lodewijk Asscheroświadczył, że rząd „zobowiązał się do zredukowania liczby uchodźców”. Według niego przyjęcie zbyt dużej liczby uchodźców będzie obciążeniem dla Holandii i wpłynie negatywnie na rynek pracy, mieszkalnictwo, a różnice kulturowe budzą największe obawy. W styczniu przyszłego roku Holandia odejmie prezydencję w Unii Europejskiej i chce wprowadzić surowsze podejście do imigrantów.
Z kolei premier Holandii Mark Rutte uważa, ze z powodu kryzysu migracyjnego Unia Europejska może upaść jak Imperium Rzymskie. „mperium Rzymskie nam pokazało coś, co wszyscy wiemy: wielkie imperia upadają, jeśli granice nie są dobrze chronione” – powiedział dziennikarzom w Brukseli.
Podpisze się jakiś, a później będzie buuuuum… I na tym się skończy papierkowa robota i biurokracja.
Pomysł tak genialny jak tłumaczenie niemieckiej konstytucji na arabski, edukacja seksualna imigrantów w Danii czy „deradykalizacja” dżihadystów np. w Szwecji.
Imigranci podpiszą każdy papier. Dla nich to i tak bez znaczenia, nie jest to wiążące i na pewno nie spowoduje nagłej zmiany w postrzeganiu europejskich wartości.
Zresztą w przypadku oskarżenia o łamanie zasad panujących w kraju zawsze mogą odwoływać się do własnej religii czy kultury. (trudno pogodzić europejskie wartości z wartościami, które reprezentują gorliwi wyznawcy islamu. A wolność słowa pozwala im nawoływać do wprowadzenia szariatu – nie ma to nic wspólnego z wartościami europejskimi.) Zatem jaki sens we wprowadzaniu deklaracji do podpisywania? Lata prowadzenia dość chorej polityki imigracyjnej nie zostaną uzdrowione jednym dokumentem i podpisem. Mleko się rozlało. Potrzebne są radykalniejsze rozwiązania.
W temacie wartości europejskich aż się prosi o przykład z Polski. Ostatnio media obiegła informacja o Irakijce z Warszawy, która po raz drugi uciekła z domu. Motyw- młodzieńcze porywy serca a rodzina podobno nie akceptuje chłopaka dziewczyny. Nieoficjalnie podano, że rodzina nie godzi się na związek a dziewczyna miała zostać wysłana do Iraku, aby tam wydać ją za mąż. Chyba mało kusząca wizja dla 16 latki.
I jak teraz postąpi państwo polskie? Z jednej strony widzimy jaki jest finał podobnych historii (głownie na Zachodzie), z drugiej strony ciągłe wywody o uszanowaniu religii, kultury czy tradycji. Stać na straży tolerancji czy chronić nieletnią przed możliwością odesłania do Iraku?
U nas podobne historie to rzadkość ale w UE nie są czymś odosobnionym. Nasze wartości i wolność jednostki stoją w opozycji do zasad islamu (czy wartości typowych dla pewnych grup etniczno-religijnych).
Taki problem także wymaga pewnej debaty, biorąc pod uwagę, że mamy przyjąć imigrantów. Wszyscy spierają się o liczby oraz dowodzą pokojowej natury islamu, a zupełnie pomijają dużo ważniejsze kwestie dotyczące funkcjonowania w społeczeństwie.
No ale poziom debat zależy od poziomu autorytetów. I dzisiaj po raz kolejny szanowny prof. Balcerowicz wygłosił złotą myśl- za którą powinien dostać odznaczenie. W krótkim reportażu z Włoch pokazano konflikt w miasteczku włoskim, gdzie dyrektor nie chciał świątecznych symboli aby nie drażnić muzułmanów.
I jak podsumował swoją obronę dyrektora szanowny orientalista? Cytując: „O zdrowym charakterze państwa świadczy to jak czują się mniejszości”.
Po takim stwierdzeniu można tylko załamać ręce!
Lilith pisze:
„Imigranci podpiszą każdy papier. Dla nich to i tak bez znaczenia, nie jest to wiążące i na pewno nie spowoduje nagłej zmiany w postrzeganiu europejskich wartości.”
——————————
Oczywiście, że podpiszą i dla nich to nic nie zmieni. Ale za to Holandia będzie miała „podkładkę” do deportacji tych osób albo rodzin, które nie będą wypełniać podpisanych deklaracji. A jak obrońcy biednych uciśnionych Arabów podniosą zgiełk o „łamaniu praw człowieka do swobodnego osiedlania się” i inne pierdoły, to zawsze można im pokazać taki papier, gdzie złamali podpisane przez siebie zobowiązanie.
Ja chyba nie wierzę w te potencjalne deportacje. Od biurokracji do deportacji dość długa droga. Czy np. odeślą obywateli Syrii lub Iraku? Raczej wątpliwe, wiadomo dlaczego.
Zapewne skończy się na karach finansowych.
Więc to nadal jest szukaniem subtelnych rozwiązań- takich aby nie być posądzonym o złe zamiary wobec imigrantów.
Zresztą mówimy o imigrantach, którzy dopiero chcą się osiedlić w Holandii.
A co z tymi już żyjącymi w Holandii, którzy nie podporządkowują się zasadom panującym w kraju? Jakie procedury wobec nich?
Islamiści oleją takie zobowiązania, a ci tzw.Europejczycy sobie z tym nie poradzą, tym bardziej, ze Juncker i Merkel najprawdopodobniej są zdrajcami białej rasy.
Prof. P. Balcerowicz ma więcej takich „bon motów”. Jak widać nawet tytuł profesorski nie oznacza, że dany osobnik ma racjonalne spojrzenie na otaczającą go rzeczywistość. No chyba że ww. posiada jakiś suty grant z dajmy na to Kataru czy Arabii – wtedy nie może zawieść sponsorów i wypisuje i wygaduje takie brednie…
Albo p. prof. ma korzenie lub przynależność do pewnej międzynarodowej organizacji o jedynie słusznych poglądach.
Dla wyznawcy islamu taki śmieszny papierek nie znaczy NIC! Żałosne są te próby głaskania dzikiego kota. Zresztą to działa w dwie strony – oskarżysz muzuła o łamanie zasad panujących w Holandii, a on w odwecie oskarży o łamanie jego świętego prawa do swoich obyczajów religijnych i dyżurny rasizm. Dajmy na to – zarżnie przed chałupą jakieś biedne zwierzę na eid al-Adha. I co wtedy? A z innej beczki – prof. Balcerowicz ma więcej takich „bon motów”. Jak widać nawet tytuł profesorski nie oznacza, że dany osobnik ma w miarę racjonalne spojrzenie na otaczającą go rzeczywistość. No chyba że ww. posiada jakiś suty grant z dajmy na to Kataru czy Arabii – wtedy wszystko jasne – nie może zawieść sponsorów i wypisuje i wygaduje takie brednie…
Jest na to sposób. Wystarczy 100 osób, aby zalegalizować religię. No to możemy stworzyć religię chrześcijański odłam czcicieli prosięcia, bekonu i piwa. Natomiast minarety, meczety i półksiężyc szarga nasze uczucia i świętości. Pana Damiana obwołamy naszym prorokiem, a Lilith naszą wieszczką i medium. Każdy Arab który wystawi swoją dupę na dywaniku na ulicy jakimkolwiek miasta w Europie będzie oskarżony o bezczeszczenie naszych świętości. Natomiast czarne murzyńskie mordy będą obrażały nasze poczucie piękna i estetyki i uważane za nieczyste i niewierne. Będzie nas mało, zatem tym bardziej będziemy grzmieć za każdym razem, że jako mniejszość jesteśmy dyskryminowani.
————————–
To oczywiście żartami, na wypadek jakby ktoś zechciał mnie tutaj oskarżyć o podburzanie w sieci i hejtowanie oraz odebrać mi dzieci (których i tak nie mam), gdyż wychowują się w środowisku wywrotowym. Ale pomysł przyznacie, przedni, hehehe. Ale Arabusom by turbany pospadały z wrażenia hyhyhy.
Taki pomysł chodzi po ludziach już od dawna. Wyguglaj sobie „szajka wielbicieli szynki i schabu” oraz „jaja bzdyklaczy”. Jakby się nie udało, to zrobię wyciąg i może tu opublikuję:).
Wiesz co, można byłoby nad tym pomyśleć, może w innej formie, ale jednak. Jestem za. Trzeba wygonić i teraz, przede wszystkim, nie wpuszczać tej dziczy, o co usilnie zabiega Junckier i Merkel. To chyba o czymś świadczy? Niemcy już dawno powinni te ścierwa wywalić do szamba, bo tam ich miejsce.
Sądy w całej Europie za poważne przestępstwa dają grzywny uchodźcom od samego początku tej fali. Uchodźcy nie płacą, sądy rozkładają ręce. Strasznie uchodźców grzywnami to tylko upokarzanie się przed nimi.
Oj tam. Wystarczy grzywnę zamienić na obowiązek pracy w ubojni świń;)). Z tym, że i tak rację ma Ada (pierwszy koment w tej dyskusji) – „uchodźca” zrobi bum i weź potem z niego kary egzekwuj, taaa…
Dostaną tysiaka grzywny za mordowanie niewiernych? Fajnie, miło, bardzo humanitarnie, Brawo
Czy ktokolwiek w ogóle jest w stanie doliczyć się ilu tych imigrantów już przybyło a ilu jeszcze może przybyć???
„W najbliższych dniach okaże się, czy przywódcy Unii Europejskiej i Turcji zawarli sekretne porozumienie w sprawie przesiedlenia bezpośrednio z Turcji do krajów Unii 400-500 tysięcy syryjskich uchodźców – oświadczył w środę premier Węgier Viktor Orban.
„Komisja Europejska zaprzeczyła rewelacjom Orbana. „Mogę to skomentować w jeden sposób: nonsens” – oświadczył wiceszef KE Frans Timmermans.”
Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” podał w niedzielę, że grupa państw UE gotowa jest do przejęcia od Turcji 400 tys. uchodźców w zamian za zobowiązanie się Ankary do zahamowania napływu imigrantów do Europy. Według „FAS” kanclerz Niemiec Angela Merkel i szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zwołali w niedzielę Brukseli spotkanie przedstawicieli krajów deklarujących gotowość do udziału w tym przedsięwzięciu. Obok Niemiec są to kraje Beneluksu, Austria, Szwecja, Finlandia i Grecja; projekt rzekomo popiera też Francja. Przedmiotem rozmów miała być liczba 400 tys. osób – jedna trzecia ogółu imigrantów, którzy w tym roku dotarli do Europy szlakiem bałkańskim z Turcji.
/źródło PAP/
Z jednej strony doniesienia Orbana, z drugiej zaprzeczanie KE….a dodatkowo Merkel nie zgadzająca się na limity uchodźców. Możemy zatem spodziewać się kolejnych setek tysięcy? Może właśnie stąd ta nagła zmiana polityki niektórych państw?
Jak takie potencjalne przejęcie 400 tysięcy imigrantów ma się do pomysłu na mini-Schengen? Jeśli Merkel zgłosiła gotowość do tak szalonego pomysłu, to miała zapewne na myśli całą UE a nie tylko Niemcy.
Sranie w banie przy scianie. Kozojeby i tak beda robic co beda chcieli a wszelkie proby ich karania padna wobec lewackich wynalazkow typu rasizm, islamofobia, nietolerancja. Jeszcze jeden beznadziejny pomysl lewactwa
Super koment. Tych debili i szkodników unijnych już chyba nikt nie zatrzyma. Tylko się zbroić i pilnować swoich rodzin, nawet procami.
Przeczytałem sobie, że podobno będziemy brali ropę od „Państwa Islamskiego” via Turcja. Czy to prawda? Nie wiem, ale możliwe. No i tak w praktyce wygląda „wojna z terrorem”. No chyba, że jest to tzw. ściema w celu wywarcia presji na Rosję by obniżyła ceny. No to Rosja ma żywotny interes w atakach na owo „Państwo”. I raczej nie wynikałby on z tego, że Rosja jest wybitnym przedstawicielem praworządności i sprawiedliwości.
Podpiszą, podpiszą… koran pozwala na oszukiwanie niewiernych….