Piłkarz Mesut Oezil: Nie śpiewam hymnu, bo modlę się do Allaha

Nie wszyscy członkowie niemieckiej reprezentacji narodowej w piłce nożnej śpiewają przed spotkaniami hymn. Należy do nich Mesut Özil, który przyznał ostatnio, ze zamiast śpiewać hymn z innymi, modli się do Allaha.

Piłkarz reprezentacji Niemiec tureckiego pochodzenia od dawna spotyka się z krytyką za milczenie podczas śpiewania hymnu. W rozmowie z tygodnikiem „Welt am Sonntag” Özil powiedział, że nie zamierza śpiewać hymnu Niemiec, gdyż modli się do Allaha.

„To mój zwyczaj. Proszę Allaha o to, co najlepsze dla drużyny i dla mnie, proszę o to, byśmy zachowali zdrowie. Tak będę robił nadal” – powiedział piłkarz.

Mesut Özil urodził się w roku 1988 w Gelsenkirchen w rodzinie tureckich imigrantów. Niemieckie obywatelstwo otrzymał dopiero w roku 2014, zrzekając się obywatelstwa tureckiego.

źródło: pch24.pl

26 komentarz do “Piłkarz Mesut Oezil: Nie śpiewam hymnu, bo modlę się do Allaha

  1. „Mesut Özil urodził się w roku 1988 w Gelsenkirchen w rodzinie tureckich imigrantów. Niemieckie obywatelstwo otrzymał dopiero w roku 2014, zrzekając się obywatelstwa tureckiego.”
    Rozumiem, że stosował takijje, żeby okłamać jakże tych „niewiernych” niemiaszków. Reprezentacja Niemiec ma swojego konia trojańskiego.

  2. Z tego co mi wiadomo w Afryce zabijaja nawet dzieci noszące kosztulki pilkarskie w imie allaha, nie kumam, to allah nie potepia gry w pilke nozna i to za pieniadze ? co to za niekonsekwencja ,allah nie nakazuje mu nienawidzic innowiercow i ich traktowac tj opisuje koran ???

  3. Kojarzę tego piłkarza od dość dawna, ale nawet nie wiedziałem, ze jest on Turasem (niby odcień skóry wskazuje, że nie jest to autochton niemiecki, ale jakoś nie zwracałem większej uwagi). Jest on żywym przykładem, że muzułmanin może się zintegrować, robić to co inni Europejczycy, ale nie wyrzeknie się swych religijnych zwyczajów. Zawsze będzie uważał modlitwę do Allaha za słuszniejszą, niż śpiewanie hymnu narodowego Niemiec. To też znaczy, że asymilacja (pełna asymilacja) muzułmanów w Europie nie jest możliwa.

  4. No ale jest powoływany do kadry, akceptowany przez kolegów z drużyny i oklaskiwany przez niemieckich kibiców… Dla Niemca nie ma problemu, że pluje
    na swój naród ważne żeby duuużo goli strzelał

  5. Zwykłe pokazanie kto tu rządzi, oczywiście nie może modlić się gdy graja hymn przeciwników, lub po hymnie a przed rozpoczęciem meczu, musi podczas hymnu plując w twarz swoim jak twierdzi rodakom, poza tym przecież kozi bóg nie lubi piłki nożnej, to jak? nie przeszkadza mu to? Widzę tutaj sprzeczność. Cała ta sytuacja tylko pokazuje ze może i się urodził w Niemczech, może i się wychował w Niemczech, ale w głębi pozostał zwykłym brudnym muzlem z Turcji.

    1. Ciekawe, skoro ma talent i jest jednym z najlepszym na swojej pozycji i jakoś nie leci na hajs w tym sporcie to powinien utrzymywać się na budowie ? Zanim sie wypowiesz poczytaj dlaczego neguje to Allah, bo tak samo w naszej wiarze piłkarz nje jest w stanie utrzymać postu w piątek lub isc do kościoła w niedziele, typowa hipokryzja aby zgnoic

          1. @DK0000 nie, nie tak, ze inna kwestia. Wlasnie to jest kwestia. Na jakiej podstawie prawnej przebywal do 2007 na terytorium NIemiec? Nie zintegrowal sie wlasnie. Bedac w reprezentacji kraju, przyjetym jest, ze spiewa sie hymn. Integracja= asymilacji.

  6. No a dlaczego ja nie spiewam np hymnu bulgarskiego ? Proste , bo nie jestem Bulgarem . Tak samo ten Turek nie jest Niemcem . Ma tylko papiery ktore zaswiadczaja ze ma obywatelstwo . Narodowosc i swistek papieru to dwie rozne sprawy . Np po 17 wrzesnia 1939 roku Stalin zadeklarowal ze wszyscy ludzie mieszkajacy na ziemiach zajetych przez Sowietow so obywatelami sowieckimi . No ale czy to byla prawda ? Niemcy albo sa idiotami albo pala glupa myslac ze Turek to teraz Niemiec . Dziekuje za uwage .

Dodaj komentarz